Skocz do zawartości

Najbardziej niesprawiedliwa ocena w PE


Rekomendowane odpowiedzi

W takim razie wobec powyższych wniosków można by "rozgrzeszyć" MGS2, w końcu co jak co, ale seria MGS to typowa gra, którą "odbiera się sercem", jak to zostało napisane. Zresztą zakładając, że ktoś całkowicie pominie filmiki i rozmowy przez codec (co, wiadomo, jest bez sensu, bo każda gra ma swoje priorytety i kupując ją trzeba się z tym liczyć) to i tak MGS2 to jakieś 8-9 godzin grania, czyli w sumie wynik przeciętny, nie zaskakujący w żadną stronę. Zresztą sprawa MGSów jest podobna do sytuacji z filmami : idąc do kina na dramat psychologiczny nie powinno się nastawiać na czystą akcję i prostą rozrywkę.

Nie chcę tu występować jako wielki obrońca MGS 2 (raven_raven trochę pojechałeś :)), ale trzeba być konsekwentnym :

MasterShake : olewasz fabułę MGS2, stąd Twoje sceptyczne podejście. Analogicznie, ktoś może "lać" na fabułę SH2 i też gierce zaniżać ocenę.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 140
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Gość MasterShake

ja jej nie olewam, ale oni z tymi scenkami przegieli imo. Bioshock mial swietna fabule a scenkami Cie nie zalewal bo ich praktycznie nie bylo. Po prostu nie lubie biernie siedziec i patrzec, od ogladania mam filmy

Odnośnik do komentarza

8- dla MGS2 to jak dla mnie za dużo.W gre grałem po obczajeniu fantastycznego snake eater i może dla tego mi nie podeszła.Przedewszystkim za dużo gadania było w mgs2 a za malo działania.

 

10 dla halo 3 to jakas pomyłka.Grafa niezaciekawa,kampania niezbyt epicka i strasznie to wszystko takie plastikowe.Dla mnie góra 8.

Ocena jak dla mnie tak wysoka ponieważ butcher strasznie się napalił na H3

Edytowane przez Master JIN
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Heavenly Sword...jakim cudem aż trzech recenzentów przyznało tej grze 9+ ???

Kali w recenzji napisał słowa , które były dla mnie pokrzepieniem '' HS sprzeda więcej PS3 , niż Gearsy X360'', sądziłem że to jest jakiś niepowtarzalny tytuł , coś takiego jak pierwszy Devil May Cry dla PS2.

Prawda okazała się bolesna...grałem u kumpla 2 h , a on stwierdził że mam za sobą1/3 gry!!! Jak to usłyszalem to kazałem mu zmienić grę. A jaka prosta, początek gry na normalu i dalsze etapy kończyłem naciskając w walce 1 przycisk.

Padaka, a żeby zakończyć optymistycznie wspomne o grafice i muzyce , które w tej grze to mistrzostwo.

Gra z przedziału ocen od 8 do 8+.

PS. Resident Evil 4 (wersja na ps2) , lepiej się steruje , ma dodatkowy epizod ,wygląda tak samo jak wersja na GC (prawie) , więc nie rozumiem skąd taka ocena...powinni podwyższyć na 10=.

Edytowane przez liquid
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Gość Mr. Blue

8- dla MGS.

 

Tragedia, szok, rozczarowanie, etc...

 

Gra która opowiedziała nam historię tak zakręconą, z tak niesamowitymi zwrotami akcji, z charyzmatycznymi bohaterami (oprócz Fatmana, a Raiden tylko na początku jest lalusiowaty) i konkretną koncówką.

Gra która posiadała: świetne pojedynki z bossami, grafikę która wtedy biła o zawrót głowy i o 3 godziny dłuszą rozrywkę od poprzedniczki...

W grze, w której jednej z niewielu, filmiki nazywam filmami...

W grze, w której tak pełno ester egów, a re-grywalność stoi na poziomie niepotycznym dla większości gier dzisiejszych, w grze w której zagrania mogą dziś jeszcze szokować: (środek usypiający działa szybciej po trafieniu w serce, niż w stopę; żeby zbawić strażnika zostawiamy pornosa na podłodzę...)

 

 

(!)W grze w której Muzyka jest przynajmiej na 12/10(!)

 

Dlaczego?! DLACZEGO?!

 

Przecież ta gra straciła klimat tylko na BIG SHELL!!! A Tankowiec, koncówka w Core i Arsenal Gear zamiatają wszystko konkretnie!

 

Moja ocena: 10- ;tyle samo co MGS1.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

6+ dla Dementium the Ward :huh:

 

Silent Hill spotyka Dooma 3... na DSie. Najładniejsza, najbardziej klimatyczna i wciągająca gra na handheldzie od Nintendo dostaje... sześć z plusem, i to w recenzji na 1/4 strony? :o Ten niezwykły tytuł zrobiły na dodatek 3 osoby, a nie sztab ludzi.

 

Dla mnie 9-/10 za przegięty chwilami poziom trudności i pewne archaizmy.

Edytowane przez BartX
Odnośnik do komentarza

Dziwny temat :)

 

'Lubie Songo, ale DBZ dostała ocene 6+ i to jest niesprawiedliwe'.

 

Ja swoją drogą nie lubie GTA i dla mnie kaza ocena tej gry powyżej 6 jest niesprawiedliwie wysoka.

 

Za wysoko ocenili też Tekkena 5, gre na 8 -, a za nisko ICO, bo to pozycja na 'dychę'

 

 

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie osobiście ocena:

- Halo 3(10) jest ostro przegięta, strzelanka jak strzelanka, grafa niezła, ale nie zrywa beretu. 10 to musi być ideał. Dla mnie 9.

- Heavently Sword(Kali 9+) osobiście jestem w stanie wybaczyć tą ocene z tego względu, że Nariko zawładneła umyśłami wielu facetów głównie przez swoje powabne ciało i zgrabną pupe;). Dla mnie gierka na 8+.

- MGS2(8-) nie jestem pierwszym i ostatnim, którego ta ocena niespełnia. Gra nie jest mistrzostwem świata jak MGS, ale jest przynajmiej bardzo bardzo dobra a to znaczy, że zasługuje przynajmiej na 9.

- Dragon Ball Budokai 3(6+?)-dla mnie najlepsza elektroniczna adaptacja bajki/filmu opowiadającego o smoczych kulach. Idealnie trafiła w moje upodobania gra przynajmiej na 8

Odnośnik do komentarza
CYTAT(KOMODO @ 13 05 2008, 12:37)

Ponadto gra na 10 nie tylko musi ryc beret, byc najlepsza w swoim gatunku (vide Uncharted i przygodowki) ale takze musi byc przelomowa. Uncharted w zadnym wypadku takie nie jest, dlatego wystawienie dychy przeczyloby zasadom magazynu.

 

HEHE ciekawostka panie KOMODO to ciekawe dlaczego gta4 dostalo 10, przeciez wszystko to juz bylo (zwin auto, pojedz kogos zabic, idz na striptease, rozwal pare bryk, zgub policje) tylko ze w nowej grafie. Jezeli dobrze sie przyjrzec to nawet sie troche gta cofnelo w rozwoju np. nie mozna juz nurkowac i takie tam. Chociaz za to dodano pare rzeczy jak przyklejanie sie do scian ale raczej o rewolucji nie ma mowy. Nie zrozumcie mnie zle uwazam ze gta4 zasluguje na 10 ale nie dlatego jak powiedziel pan KOMODO ze jest przelomowa ale bardziej dlatego ze jest najlepsza w swoim gatunku gier. Mysle ze wlasnie pod tym wzgledem sa oceniane gry, musza byc najlepsze w swoich gatunkach tak jak np. God of war 2 chociaz nie byl przelomowy zaslugiwal na taka ocene bo byl najladniejszym i najgrywalniejszym slasherem na ps2. Gta4 tez na nia zasluguje bo pomimo ze nie jest oryginalna jest najlepsza w swoim gatunku i nic jej nie dorownuje.

Dlatego jak wiekszosc z was uwazam ze halo3 to male przegiecie bo ani to przelomowe (zwykla siekanka fpp w kosmosie),

ani nie jest najlepsze w swoim gatunku bo mozna znalezc przynajmniej kilka lepszych fpp.

 

Co do Heavenly Sword to zwami sie nie zgodze bo co z tego ze gierka ma 6 godzin, mysle ze nie o to w takich slasherach chodzi. Jakos Devil may cry mozna bylo przejsc w 5 godzin i przeszedlem ta gre 4 razy. HS pomimo ze krotka jest wspanialą, widowiskową siekanką z swietnymi wykonczeniami ktora mozna przejsc kilka razy. Prawda jest taka ze nikt by nie chcial grac po raz drugi w 20 godzinna siepanke w ktorej caly czas tylko chodzisz i siepiesz. Wedlug mnie ocena jest sprawiedliwa w dzidznie slasherow jakim jest HS, jest szybka, grywalna i widowiskowa i to wystarczy jak na slasher zeby przejsc ja kilka razy.

 

Jezeli chodzi o Final fantasy 8 to nie mowcie takich rzeczy w stylu "niezasluguje na dyche bo ff10 bylo lepsze". Przeciez ff10

wyszedl kilka lat po osemce. Trzeba patrzec na to jak to wygladalo w czasie kiedy wyszedl Ff8, a wtedy byl to najlepszy jrpg dostepny na rynku (juz odsowajac na bok Ff7 bo ta gra wykraczala ponad wszystkie normy). Podajcie mi tytul lepszego jprg ktory powstal w czasach pomiedzy Ff7 i Ff10, nie ma takiego w tamtym czasie krolowalo Ff8 i zaslugiwalo na taka ocene.

(Tak na marginesie mysle ze nawet 10tka byla gorsza, byla strasznie schematyczna ciagnela sie po sznurku, zawsze na koniec krain przestawianie kuleczek pozniej boss i tak w kolko. Zadnych rozgalezien w glownym scenariuszu, a ta niby wspolpraca z terenem ktora pokazana byla na moscie na poczatku gry praktycznie w grze nie istniala (bodajze 2 razy) , a to mial byc taki wielki szok. Moim zdaniem gierka dobra ale dostala wysoka ocene chyba tylko za grafike ktora byla swietna w tamtym czasie ale pod wzgledem samej rozgrywki nie byla lepsza nawet od Ff8)

 

A co do niesprawiedliwej oceny to mysle ze Devil may cry 3 mialo o wiele za wysoka. Jedynka byla o 1000 razy lepsza,

miala ciezki hardcorowy klimat. Trojka natomiast byla bardziej smieszna w zlym tego slowa znaczeniu przez dodanie tych glupich tricksterow i innych glupot ktore zniszczyly system i grywalnosc z jedynki, a poza tym jak dobrze pamientam nie bylo krwi tylko jakis szary pyl i to troche wnerwialo. Poza tym lokacje byly podobne znowu podobny zamek i znowu jakies miesiste wnetrza potwora. Wedlug mnie Devil may cry 10- , a Devil may cry 3 7+.

Odnośnik do komentarza

Ach, oceny. Jakakolwiek by ona nie była, zawsze będzie zła. I nie piszę tego jako zarzut wobec przedmówcy, z którym się w większości zgadzam. Piszę ogólnie. Nigdy oceną nie zadowoli się wszystkich, bo każdy daną grę inaczej odbiera, inaczej przeżywa, ma inne upodobania, itp. Nie jesteśmy wyrocznią w kwestii ocen dla danej gry. Jak ktoś z nas wystawi grze 9, to równie dobrze dla kogoś innego ta gra może być na 10, a dla innego na 8. Po to zresztą są 3-groszówki, byście mogli przeczytać kilka opinii na temat jakiegoś ważniejszego tytułu (nie zawsze da się to zrobić, ale z reguły tak jest).

 

Dlatego też każdą ocenę należy traktować orientacyjnie. Ocena sugeruje z jaką grą mamy do czynienia, ale o tym nie przesądza. Dla mnie np. niektóre serie praktycznie nie istnieją - nie rozumiem fenomenu MGS'a, DMC, czy FF - i mimo że tytuły z tych serii dostają regularnie dychy (nie tylko u nas), to nie idę do sklepu i ich nie kupuję. Bo o tym, ile dana gra jest dla kogo warta, decyduje na końcu sam kupujący. I dlatego też ocena jest umiejscowiona na końcu recenzji, bo jednak to w tekście znajdziemy masę wartościowych informacji, dzięki którym powinniśmy poznać, czy ta gra jest "dla nas". Dlatego też jak jakaś gra dostała 8+, to oburzanie się, że powinna mieć 9- jest imo totalnie bez sensu. Bo ocena powinna być sprawą drugorzędną - to tylko cyferka.

Odnośnik do komentarza
MGS2 - 8-

 

ta gra jest nudna jak flaki z olejem, jak dla mnie najwyzej 6+

No to DLA CIEBIE jest na 6+ i jest to tylko TWOJE zdanie. Ogromna większość osób na całym świecie uważa , że MGS 2 mimo swoich zawiłości, głównego bohatera i rozwleczenia jest co najmniej bardzo dobry...właśnie dlatego gra ma średnią ocen prawie 95%!!! Co stawia ją na 20 miejscu najwyżej ocenionych gier ever !

Odnośnik do komentarza
Ach, oceny. Jakakolwiek by ona nie była, zawsze będzie zła. I nie piszę tego jako zarzut wobec przedmówcy, z którym się w większości zgadzam. Piszę ogólnie. Nigdy oceną nie zadowoli się wszystkich, bo każdy daną grę inaczej odbiera, inaczej przeżywa, ma inne upodobania, itp. Nie jesteśmy wyrocznią w kwestii ocen dla danej gry. Jak ktoś z nas wystawi grze 9, to równie dobrze dla kogoś innego ta gra może być na 10, a dla innego na 8. Po to zresztą są 3-groszówki, byście mogli przeczytać kilka opinii na temat jakiegoś ważniejszego tytułu (nie zawsze da się to zrobić, ale z reguły tak jest).

 

Dlatego też każdą ocenę należy traktować orientacyjnie. Ocena sugeruje z jaką grą mamy do czynienia, ale o tym nie przesądza. Dla mnie np. niektóre serie praktycznie nie istnieją - nie rozumiem fenomenu MGS'a, DMC, czy FF - i mimo że tytuły z tych serii dostają regularnie dychy (nie tylko u nas), to nie idę do sklepu i ich nie kupuję. Bo o tym, ile dana gra jest dla kogo warta, decyduje na końcu sam kupujący. I dlatego też ocena jest umiejscowiona na końcu recenzji, bo jednak to w tekście znajdziemy masę wartościowych informacji, dzięki którym powinniśmy poznać, czy ta gra jest "dla nas". Dlatego też jak jakaś gra dostała 8+, to oburzanie się, że powinna mieć 9- jest imo totalnie bez sensu. Bo ocena powinna być sprawą drugorzędną - to tylko cyferka.

 

tylko trzeba tak robic aby fan/fanatyk/maniak/itp serii nie recenzowal gry bo wtedy oceny sa podniesione tym ze ktos ta gre od paru lat lubi ze wzg na cos. Powinien to zrobic osoba ktora ten GATUNEK lubi a ocena bedzie inna. Ja jak widze oceny H3 (klasyk ;)) to sam dalbym tej grze 7- a nie 9/10, gre lubie ale nie jestem jej maniakiem typu HALO FTW. Niewiem jak odbyla sie recka GTA4 bo przez jakis czas na poczatku kazdy kto w nia gra bez problemu da dyszke, zas jesli ja przejdzie, pogra znacznie dluzej ocena spada o pare oczek

Odnośnik do komentarza

Ural napisał:

Ach, oceny. Jakakolwiek by ona nie była, zawsze będzie zła. I nie piszę tego jako zarzut wobec przedmówcy, z którym się w większości zgadzam. Piszę ogólnie. Nigdy oceną nie zadowoli się wszystkich, bo każdy daną grę inaczej odbiera, inaczej przeżywa, ma inne upodobania, itp.

 

No właśnie, każdy patrzy na daną pozycję ze swojego punktu widzenia, to co podoba się tobie, niekoniecznie musi podobać się komuś innemu.

 

Nie jesteśmy wyrocznią w kwestii ocen dla danej gry. Jak ktoś z nas wystawi grze 9, to równie dobrze dla kogoś innego ta gra może być na 10, a dla innego na 8. Po to zresztą są 3-groszówki, byście mogli przeczytać kilka opinii na temat jakiegoś ważniejszego tytułu (nie zawsze da się to zrobić, ale z reguły tak jest).

 

I tutaj zaczyna się plątanina. Okej, załóżmy że mam ocenę główną autora i resztę, pobocznych 3groszówek. Wyliczam sobie np. z tego średnią i dostaję bardziej jasną/przejrzystą ocenę, ale nie do końca może ona odzwierciedlać moje oczekiwania i te wszystkie 7,8,9,10 (i ta cała średnia z tego) są nic nie warte bo po zagraniu w grę robi się np. dla mnie zaledwie 5.

 

 

 

Dlatego też każdą ocenę należy traktować orientacyjnie. Ocena sugeruje z jaką grą mamy do czynienia, ale o tym nie przesądza.

 

Mamy ją traktować orientacyjnie, ale o niczym nie ma przesądzać? To idziemy dalej...

 

Dla mnie np. niektóre serie praktycznie nie istnieją - nie rozumiem fenomenu MGS'a, DMC, czy FF - i mimo że tytuły z tych serii dostają regularnie dychy (nie tylko u nas), to nie idę do sklepu i ich nie kupuję. Bo o tym, ile dana gra jest dla kogo warta, decyduje na końcu sam kupujący. I dlatego też ocena jest umiejscowiona na końcu recenzji, bo jednak to w tekście znajdziemy masę wartościowych informacji, dzięki którym powinniśmy poznać, czy ta gra jest "dla nas". Dlatego też jak jakaś gra dostała 8+, to oburzanie się, że powinna mieć 9- jest imo totalnie bez sensu. Bo ocena powinna być sprawą drugorzędną - to tylko cyferka.

 

No dobra, ale jak gra dostaje 8+ i zaczynam się oburzać, że powinna mieć co najwyżej 5, nie więcej?

Albo gra dostaje 5, a dla mnie jest to 9?

Chodzi mi już tutaj o większe rozbieżności oczek (a nie pół, jedna ocena niżej/mniej - jeżeli mamy takie przypadki, to tak jak mówisz, rzeczywiście bezsens).

 

 

Jaki w zasadzie sens wyciągnąłem Ural z twojego tekstu? Że nie powinno być czegoś takiego jak oceniaczka, 3groszówki. Sam tekst i to czytelnik po nim wnioskuje czy dana gra zasługuje na uwagę, czy też nie, i to jaką po tym tekście jestem w stanie wystawić ocenę. Orientacyjną - dodajmy. xD Po prostu precz z oceniaczkami w PSX Extreme, interpretujemy sam tekst, ćwiczymy pracę nad tekstem. xD

Edytowane przez sir_ryszard
Odnośnik do komentarza
tylko trzeba tak robic aby fan/fanatyk/maniak/itp serii nie recenzowal gry bo wtedy oceny sa podniesione tym ze ktos ta gre od paru lat lubi ze wzg na cos. Powinien to zrobic osoba ktora ten GATUNEK lubi a ocena bedzie inna. Ja jak widze oceny H3 (klasyk ;)) to sam dalbym tej grze 7- a nie 9/10, gre lubie ale nie jestem jej maniakiem typu HALO FTW. Niewiem jak odbyla sie recka GTA4 bo przez jakis czas na poczatku kazdy kto w nia gra bez problemu da dyszke, zas jesli ja przejdzie, pogra znacznie dluzej ocena spada o pare oczek

 

Niestety nie do końca się zgadzam :). Weźmy sławetnego MGS'a i ocenę 8-. Gry nie recenzował fan serii i co? Główny temat tego wątku, zarzuty, że ocena nie była obiektywna... Jak sam widzisz nie ma przepisu na dobrą ocenę. Po prostu niemożliwością jest trafienie w gusta wszystkich, bo każdy daną grę oceni inaczej. Więc tak naprawdę wybór pomiędzy tym, czy grę oceniać ma fan serii, czy też wręcz przeciwnie, to wybór między młotem, a kowadłem. Zresztą chyba lepiej, gdy grę ocenia fan serii - bo zna wtedy daną grę na wylot. Jaki jest sens, by np. nową Forzę, czy GT oceniał ktoś, kto w samochodówki nie gra w ogóle i za nimi nie przepada, albo zaledwie je lubi? Czy taka recenzja wyczerpie temat? Czy będą w niej zawarte wszystkie informacje, które powinne się w niej znaleźć? Jak sam widzisz, ciężki wybór i idealnego rozwiązania nie ma.

 

Natomiast co do GTA4 - sam dałem w 3gr tej grze ocenę 10. Czy dzisiaj też dałbym "dyszkę"? Hmm, ciężkie pytanie. Gra z pewnością nie jest tak dobra jak Vice City, czy San Andreas. Z drugiej strony czy mamy lepszą grę tego typu na obecną generację? Już wtedy miotałem się zresztą z takimi myślami... I chyba mimo wszystko ta gra zasługuje na 10 (może z minusem), ale nawet jeśli nie, to tutaj mamy do czynienia z innym problemem. GTA, to jest gra na przynajmniej miesiąc (jak nie więcej). I też trudno się spodziewać, by ocena w piśmie ukazywała się w dwa miesiące po premierze gry, kiedy każdy wyrobi sobie już na jej temat ostateczne zdanie. Czasem na takie GTA jest tylko tydzień i koniec - ocenę jakąś dać trzeba. W przypadku większości gier tydzień spokojnie wystarczy (zwłaszcza, że w dzisiejszych realiach przejście większości gier zajmuje 2-3 wieczory) - no ale sytuacje są różne. Zmierzam do tego, że lepsza jest taka dycha nieco na wyrost, niż brak recenzji i jakiejkolwiek oceny. I niestety też jak dotąd nikt nie wymyślił tutaj idealnego rozwiązania - bo takiego pewnie nie ma :).

 

Jaki w zasadzie sens wyciągnąłem Ural z twojego tekstu? Że nie powinno być czegoś takiego jak oceniaczka, 3groszówki. Sam tekst i to czytelnik po nim wnioskuje czy dana gra zasługuje na uwagę, czy też nie, i to jaką po tym tekście jestem w stanie wystawić ocenę. Orientacyjną - dodajmy. xD Po prostu precz z oceniaczkami w PSX Extreme, interpretujemy sam tekst, ćwiczymy pracę nad tekstem. xD

 

I po części masz rację. Ale niestety w praktyce brak ocen się nie sprawdza. Większość ludzi chce ocen. Kiedyś CDA (na samym początku) nie oceniało gier właśnie wychodząc z tego założenia, o którym pisałem - że każdy powinien ocenić sobie grę sam. Ale gdy ktoś kupuje czasopismo recenzujące gry, to chce jednoznacznej odpowiedzi - crap, czy must-have - i chce oceny. Do czasopisma przychodziła masa listów z żądaniem, aby oceniaczka się pojawiła i w końcu redakcja ustąpiła, bo trudno by działała wbrew większości. Gdyby w PE zrezygnować z ocen byłoby to samo. Dlatego muszą one być obecne. Trzeba tylko pamiętać, że ocena będzie zawsze odzwierciedleniem opinii autora i zawsze będzie subiektywna - dlatego do ocen należy podchodzić z jakąś rezerwą (choć myślę, że też bez przesady). Raczej nie zdarzają się sytuacje, w których recenzent daje 9, a samemu oceniłoby się grę na 5. Poza tym zauważ - najwięcej zarzutów jest w stosunku do któregoś MGS'a, który dostał ocenę 8-, czyli całkiem wysoką, ale poniżej oczekiwań fanów. I teraz pytanie - czy 9- zrobiłoby olbrzymią różnicę? Czy też może wprowadziłoby w błąd tych, którym mechanika MGS'a (nie oszukujmy się - cokolwiek archaiczna) nie przypadnie do gustu? Właśnie w tym tkwi problem - każdy lubi co innego i nie każdy zakocha się bezwarunkowo w danym tytule.

Odnośnik do komentarza
Natomiast co do GTA4 - sam dałem w 3gr tej grze ocenę 10. Czy dzisiaj też dałbym "dyszkę"? Hmm, ciężkie pytanie. Gra z pewnością nie jest tak dobra jak Vice City, czy San Andreas. Z drugiej strony czy mamy lepszą grę tego typu na obecną generację?

Z całym szacunkiem Ural, ale to zaden argument. Tym sposobem dyche powinno dostac niesamowicie liniowe i generalnie nie liczac pompy, efektow i skryptow puste CoD4 a i zabewne nadchodzacy Resistance, potem GoW i wreszcie Killzone beda musialy zbierac dychy. Nie podlega watpliwosci, ze beda to najlepsze gry w swoim gatunku na obecnych platformach. Skoro GTA4 jest gorsze od Vice City i San Andreas to sprawa dla mnie jest jasna - nie jest to najlepsza gra w gatunku. Nie powinnismy sie sugerowac platforma docelowa, bo w tym wypadku tytuly startowe na pierwszej konsoli z danej generacji, bedac jedynymi w gatunku beda zarazem najlepszymi, a wiec godnymi dychy:). Przeginam jak zwykle, ale takie rozumowanie do tego prowadzi. GTA calej dychy nie powinno bylo dostac i na szczescie nie dostalo.

Odnośnik do komentarza

Zupełnie się z tym nie zgadzam. Wedle takiego podejścia gra typu pierwszy MGS powinna dostać dychę, a każda następna zaledwie 9, no bo przecież poza lepszą grafą niczego nie oferuje. Tylko że nie wszyscy mieli możliwość grania w wersję na pierwszego PS'a, nie każdy posiadał PSX'a i wreszcie nie każdy jest na tyle stary, by móc się załapać na tamtą generację konsol. Każdą grę trzeba oceniać jako zamkniętą całość, a nie sugerować się nadto tym, jaka była poprzednia część. Oczywiście, gra nie ma być kalką poprzedniej - ma oferować coś nowego - ale często wystarczający jest w 100% nowy content. Zakładanie z góry, że GoW2, czy Killzone 2, to nie będą gry na dychę jest bez sensu. Podobnie CoD4 - z perspektywy czasu uważam, że to gra na dychę. Must-buy, czy jak kto woli. Nie twierdzę, że każda gra na dychę zasługuje - z tych co wymieniłeś - bo nie zawsze kontynuacja hitu zasługuje, zgadza się. A czy GTA4 jest gorsze od Vice City, to też trzeba spytać pod jakim względem. Bo to, że osobiście wolę klimat lat 80 o niczym nie świadczy. GTA4 jest grą przełomową jakby na nią nie patrzeć - jest cała masa nowych patentów, nigdzie nie ma tak realistycznego i oddanego świata, itp. Zresztą założę się, że chętnie każdej części Silent Hilla, którego jesteś fanem, dałbyś dyszkę, pomimo że to ciągle w kółko i macieju to samo, podobnie jak większość japońskich horrorów (vide Resident Evil). RE5 już teraz połowa Graczy się podnieca i jak ta gra zarobi dychę, to jakoś nie będę zdziwiony i nie będę kręcił nosem (aczkolwiek sam jej nie kupię, bo nie mój gatunek gier). Zmierzam do tego, że nie każdy ma 20 parę lat i karanie gry za to, że jest następczynią poprzedniczki jest pozbawione sensu. Bo dla kogoś, kto sięgnie (hipotetycznie) po takiego RE5 (zakładając, że będzie tak dobry, jak się zakłada) nie zapoznawszy się wcześniej z żadną grą tego typu może to być gra życia i maksymalnie innowacyjna gra, zaskakująca, pomysłowa. A dla kogoś kto grał w poprzednie 4 części będzie to zaledwie kontynuacja tego co było. Ciężko zaskakiwać 5 z kolei odsłoną. A czy tylko z tego powodu można stwierdzić, że gra już nie jest godna najwyższej noty?

 

Zresztą mniejsza o to - jest to temat rzeka i każdy będzie oceny wystawiał zgodnie z własnym widzimisię. Tak jak można się zastanawiać, czy na tak wysoką ocenę zasługiwał Heavenly Sword - kwestia indywidualnego podejścia. Dla mnie GTA4 to gra na dychę pomimo, że wolałem Vice City. Ale jak odpaliłem sobie Vice City jakiś czas temu po latach, to byłem zszokowany tym, jak gorsze było np sterowanie od tego znanego z San Andreas. Tak samo jak dla mnie np. pierwszy Warcraft to gra kultowa, czy Command and Conquer. Tylko że my te gry pamiętamy jako genialne - bo jak się je odpali, to czar pryska. To jest magia kultowych tytułow, do których ma się sentyment - ale taki wspomniany Command and Conquer śmigał w rozdzielczości 320x240 - jak odpaliłem tę grę, to pomyślałem jak mogłem się zakochać w takiej kupie na ekranie. Słowem gry się starzeją szybciej, niż się nam wydaje i nawet takie Vice City jest obecnie już nieco archaicznym tytułem - więc wpływanie na ocenę GTA4 poprzez pryzmat Vice City jest w tym momencie nieco krzywdzące. Zresztą 10-, to i tak trafiona ocena moim zdaniem.

 

No i tak jak wspomniałem - możnaby się kłócić w nieskończoność na temat ocen i tylko potwierdziło się to, że oceny zawsze będą subiektywne i każdy będzie na nie patrzył/je interpretował inaczej. Dlatego z mojej strony EOT :).

Odnośnik do komentarza
Tylko że nie wszyscy mieli możliwość grania w wersję na pierwszego PS'a, nie każdy posiadał PSX'a i wreszcie nie każdy jest na tyle stary, by móc się załapać na tamtą generację konsol.

Biedaczki, faktycznie w porównaniu do next-genów to PSX jest strasznie drogi i strasznie trudno go dostać. A Allegro jest przecież nielegalne i bardzo trudno jest tam coś kupić. No i się nie załapali!

 

Ja rozumiem, o co ci chodzi. Jedno jest jednak oczywiste - nie można wystawić jednej, tej samej oceny z nastawieniem dla wyjadaczy i dla tych, co to dopiero kupili pierwszą konsolę. Nie da się. I trzeba ocenę kierować albo dla jednych, albo dla drugich (przy czym lektura recenzji oczywiście wyjaśnia tyle, by każdy wiedział, czy dla gra jest bardziej zachęcająca, czy mniej). No i jest tylko jedno pytanie - dla kogo mają być kierowane oceny w PE? Dla tych, co znają gry, czy dla nowicjuszy? Ty zakładasz, że oceny powinny być wystawiane pod kątem nowicjuszy - nie mówię, że to źle, ale czy to jest oficjalne stanowisko PE? A może po prostu każdy recenzent wybiera taki "target" czytelników, jaki uzna za stosowny?

 

Ja, na przykład, totalnie nie jestem w "targecie" waszego pisma. Praktycznie z 90% ocen redaktorów PE się nie zgadzam. Rozumiem jednak, że w Polsce tacy ludzie jak ja są w mniejszości, i głupio byłoby brać mój gust pod uwagę w piśmie ogólnopolskim.

Odnośnik do komentarza
Gość Orson

Ural zgadzam się z Tobą. Jestem wielkim fanem San Andreas. Ta gra zapisała się w mojej pamieci złotymi zgłoskami. W momencie premiery- mimo, że większość narzekała na grafikę mi wydawała się cudna (nie same aspekty techniczne ale ROZMACH). Nie mam PS3 :( więc wczoraj odpaliłem sobie SA i Liberty City Stories...zabiły mnie. "Duch czasu" odcisnął na nich straszne piętno- animacja wydaje się chrupac jak szalona, rozdziałka zabija, mechanizmy rozgrywki wydaja się nieco toporne. To co kiedys wydawało się "super realistycznym modelem miasta" dziś jawi się jako "szereg umowności". I choć nie grałem w GTA IV to z szeregu recenzji/ opini grających gra maluje mi się jako cudowny kawałek softu. I jak tu się odnieść do poprzednich odsłon (głownie do najlepszego S.A). ?

że niby co-że nie można chodzić na siłkę? (btw- szkoda, że Rockstar zrezygnowało z kilku tak drobnych acz rajcownych patentów- mogli to zaimplementować niedużym wysiłkiem). Że miasto jest mniejsze? Tak jest mniejsze- ale za to JAK WYGLĄDA!!! (pewnie przy okazji PS4 znów wyda się nam "seria uproszczeń")

Jeśli więc GTA 4 przebija wszystko co było i jest dostępne na rynku (a przebija) i ma "to coś" ( a ma) to zasługuję na ocene "-10".

 

Tyle, że potrzeba recenzentom PE...KONSEKWENCJI. Bo zdarzają się "kwiatki" w stylu oceny Halo 3, Tekken Tag...Ja rozumię, że każdy recenzent ma swój gust (normalna sprawa)- ale jesli Ściera formułuje oceniaczkę- i tam jasno pisze (pisało- bo dawno nie widziałem jej w PE) jakie kryteria musi spełnic gra by zasłużyła na dyszkę..to wypadało by się ich troszkę trzymać prawda???

Odnośnik do komentarza

Ale co z tego ze GTA4 ma super duze miasta skoro b. duza czesc ich nie zostala wykorzystana do misji? Wchodzenie do "domow" ograniczalo sie do jedynie klatek schodowych. Tworzac 4 wystarczylo podwiedzic pomysli z innych gierek tego typu, podam pare przykladow

- pamietacie gierke Scarface? Calkiem niezla, i miala pare fajnych patentow jak np. lokowanie kasy do banku, zginiemy w nastepnej misji nie okladajac 20k $ z poprzedniego zadania to ja stracimy bezpowrotnie (wtedy zrobienie acziva 500k mialo by sens...)

- Saints Row - werbowanie ludzi, no w 4 mozna ale zazwyczja byli oni na potrzeby misji

- Driver PL - 2 osie czasu (lata 80 i 90)

- Mercenaries - 3 strony konfliktu i kazda ze stron ma swoje misje (cos jak GTA2)

- Crackdown - mozna powiedziec ze niemal to samo co w SA - chodzi mi o rozwijanie postaci, nauka jazdy, sprzelania z innych broni,itp

 

itd

Edytowane przez signap
Odnośnik do komentarza

Mnie do dzisiaj fascynuje ocena 10 dla Crash Team Racing xd

Gra ani przełomowa (Mario na kartach popylał już kilka lat wcześniej, a na PSX choćby Speed Freaks już były), ani ponadczasowa (gdzie się podziała ta dycha w Top100 Redakcji? Zapomniało się o grze Redakctorom, co?). Gra fajna (może deko flegmatyczna w porównaniu ze Speed Freaks), ale bez przesady. Coś mi śmierdzi z tą oceną ; D

Odnośnik do komentarza
MGS2 - 8-

 

ta gra jest nudna jak flaki z olejem, jak dla mnie najwyzej 6+

No to DLA CIEBIE jest na 6+ i jest to tylko TWOJE zdanie. Ogromna większość osób na całym świecie uważa , że MGS 2 mimo swoich zawiłości, głównego bohatera i rozwleczenia jest co najmniej bardzo dobry...właśnie dlatego gra ma średnią ocen prawie 95%!!! Co stawia ją na 20 miejscu najwyżej ocenionych gier ever !

 

co nie zmienia faktu, ze ciekawsze sa nawet obrady sejmu w zimbabwe

Odnośnik do komentarza

E tam, ja w MGS2 grałem dopiero jakiś miesiąc temu, przeszedłem i nie było tak źle. Trochę przegadane, ale to nadal fajna gra (zabieg z usunięciem Snake'a na drugi plan uważam za... hm, ciekawy) i 8 wydaje mi się sprawiedliwa. Oczywiście mając na względzie to, że MGS z PSXa to gra zasługująca na 10. Kompletna i zadziwiająca jak na swoje czasy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...