tukan 1917 Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 http://watchmenmovie.warnerbros.com/ http://www.imdb.com/title/tt0409459/ http://www.filmweb.pl/f317089/Stra%C5%BCnicy,2009 Jak dla mnie zapowiada się bardzo ciekawie Quote
Guest Posted August 5, 2008 Posted August 5, 2008 Komiks to milestone, wiec film moze ostro namieszac, ale nie wiem czy Snyder to odpowiednia osoba n stoleczek rezysera. Quote
Tori 12 Posted September 18, 2008 Posted September 18, 2008 Nie wymagam wiele, niech chociaż będzie w miarę taki, jak V, to przeboleję. Ale jak mi spierdolą Rorschach'a, to obiecuję, że zrobię kupę do zlewu w kinie, w którym akurat to obejrzę. Quote
Figaro 8248 Posted November 9, 2008 Posted November 9, 2008 (edited) Wszyscy się podniecają owym trailerem, a ja sam nie wiem czemu. Edited November 9, 2008 by Figaro Quote
nWo 1 Posted November 9, 2008 Posted November 9, 2008 HyHyHYHy <_< trailer pokazuje film na poziomie trzeciego batmana. żal patrzeć. zupelnie jakby uwe boll przezucil sie z filmow o grach na filmy o komiksach, (na bazie komiksów) Quote
ogqozo 6567 Posted November 9, 2008 Posted November 9, 2008 Znowu "strażnicy"! Już nie mogli nazwać filmu "mama i tata"! Mi tam się zwiastun podoba. Quote
Obsolete 973 Posted November 10, 2008 Posted November 10, 2008 Nie wyobrazam sobie dobrego przeniesienia tego komiksu na duzy ekran, ale przynajmniej jedno jest pewne, bedzie widowiskowo. Zawsze cos. Quote
Obsolete 973 Posted December 30, 2008 Posted December 30, 2008 Federalny sąd w Los Angeles orzekł, iż wytwórnia 20th Century Fox ma prawa do dystrybucji filmowej adaptacji powieści graficznej "Watchmen". Premiera filmu wyprodukowanego przez Warner Bros została zaplanowana na 6 marca 2009 roku. W zaistniałych okolicznościach nie wiadomo czy w podanym terminie obraz zawita do kin. Zgodnie z wyrokiem sądu, 20th Century Fox posiada prawa do ekranizacji oraz dystrybucji dzieła wyreżyserowanego przez Zacka Snydera. Przypomnijmy, iż wytwórnia 20th Century Fox pozwała Warner Bros w lutym, twierdząc, że to do niej należą prawa do powieści graficznej autorstwa Alana Moore'a i zilustrowanej przez Dave'a Gibbonsa. Według pozwu, 20th Century Fox nigdy nie utraciła praw do komiksu, które wytwórnia nabyła w latach 80. Co więcej, producenci z Foxa wydali ponad milion dolarów pracując nad przeniesieniem powieści na duży ekran, zanim projekt nie trafił najpierw do Universalu, następnie do Paramount, a ostatecznie do Warner Bros i Legendary Pictures, które zrealizowały film. Quote
Yahoosh 0 Posted January 9, 2009 Posted January 9, 2009 jasssne Człowiek-Zegarek i tak przedostanie się do sieci. W swoim czasie. Quote
Obsolete 973 Posted January 9, 2009 Posted January 9, 2009 Ten film bedzie beznadziejny, wiec moze lepiej nie. Zmienili zakonczenie i glowny plot tak w ogole, teraz na koniec bedzie tylko glupio, a nie jak w komiksie - idiotycznie glupio i kiczowato. Yay! Quote
kotlet_schabowy 2704 Posted January 18, 2009 Posted January 18, 2009 Całkiem niedawno obejrzałem pierwszy trailer, pomyślałem sobie, że skoro wszyscy się filmem jarają, to trzeba sprawdzić, co i jak. Na początku byłem gotów powiedzieć, że zapowiada się kicz na podstawie komiksu, o którym co gorsza nigdy w życiu nie słyszałem. Jednak jakoś tak wyszło, ze trochę poszperałem w tematyce, obejrzałem inne trailery, w końcu ściągnąłem wszystkie tomy no i jestem oficjalnie zajawiony i czekam na premierę. Z 12 przeczytałem już 5 "odcinków" i sam nie wiem, czy czytać do końca i w kinie nie mieć już do odkrycia nic z fabuły, czy przystopować. Tak czy inaczej, myślę, że będzie nieźle. Quote
Obsolete 973 Posted January 19, 2009 Posted January 19, 2009 Fabula filmu ma byc nieco inna od tej z komiksu, szczegolnie jezeli chodzi o cale jej rozwiazanie, wiec nic nie tracisz. Nie wierze w ten film z tego wzgledu, ze wedlug mnie komiks sie bardzo zestarzal, kiedys byl nowatorski, teraz to nic specjalnego. W dodatku ciezko bedzie przeskoczyc kiczowate motywy, ktore w komiksie zawsze wypadaja jakos zwyczajnie, a w ekranizacjach kluja w oczy. Poza tym moc tego komiksu to przede wszystkim genialna narracja komiksu i wielowatkowosc fabuly. Polaczenie: 1) glowny plot, 2) watek sprzedawcy gazet (perspektywa zwyklych ludzi), 3) opowiesc z komiksu w komiksie oczami malego dziecka, 4) zaje biscie rozpisane sceny jak np. postrzeganie czasu przez Manhattana, 5) wicinki z fikcyjnych gazet, ksiazek budujace atmosfere - sa nie do odtworzenia moim zdaniem. Snyder sie skupi na glownej osi fabuly a prawda jest taka, ze glowny watek tego komiksu to nic specjalnego, moim zdaniem jest wrecz denny. Zreszta moc "The Watchmen" polegala na tym, ze w tamtym okresie nikt wczesniej w komiksach nie traktowal tak "ludzko" bohaterow. Aktualnie w swiecie filmowym jak i komiksowym takie dylematy wsrod bohaterow jak milosc, czy swiadomosc, ze sie wyglada jak de biil z majtkami nalozonymi na spodnie to chleb powszedni i nikt tego nie potraktuje jako "odsuperbohaterowienie superbohaterow". Quote
Di 845 Posted January 31, 2009 Posted January 31, 2009 Jeśli wierzyć plakatom na mieście, to u nas premiera odbędzie się 6 marca. Quote
ogqozo 6567 Posted February 25, 2009 Posted February 25, 2009 Czytalem recenzje na Film School Rejects, bardzo pozytywna. Ogolny wniosek jest taki, ze to jest tak dobry film, jak tylko dobry mogl byc film na podstawie "Straznikow". Cieszy mnie opinia, ze to nie jest klasyczna naiwna historyjka w swiecie komiksu. Film ma byc znacznie bardziej mroczny i powazny od "Mrocznego Rycerza", o innych popularnych ekranizacjach komiksow nie wspominajac. Kto nie czytal komiksu, moze byc zawiedziony taka nietypowoscia, ale co mnie to wali. To bardzo dobre wiesci, zwalszcza biorac pod uwage, kto to rezyseruje! Czekam na polska premiere w kinach. Quote
kotlet_schabowy 2704 Posted February 25, 2009 Posted February 25, 2009 Macie tu kilka linków do recenzji : IGN : pozytywna : http://movies.ign.com/articles/956/956111p1.html Empire : umiarkowanie pozytywna : http://www.empireonline.com/reviews/review...e.asp?FID=11018 News of the World : raczej negatywna : http://www.newsoftheworld.co.uk/entertainm...ticle193648.ece . Ja tam jestem dobrej myśli, zresztą to co już widziałem i czytałem mi wystarcza, żeby wybrać się do kina. Quote
Tori 12 Posted February 26, 2009 Posted February 26, 2009 160 minut... wolę spędzić w kinie na adaptacji jednego z lepszych czytanych przeze mnie komiksów, niż np. siedzieć podobną ilość czasu na takim bendżaminie guziku. Nawet jeśli będzie średnie... to tak jak z turtlesami z 1990 roku, były ch.ujowe, nieśmieszne, ale do cholery, to przecież żywe żółwie z komiksów i bajek na moim ekranie telewizora Podczas szczytowania na widok trailera strażników w kinie-komentarz mojej dziewczyny: "x menem się podniecasz?" oni tego nie rozumieją Quote
Wojtq 796 Posted March 2, 2009 Posted March 2, 2009 Z komiksem nigdy nie miałem styczności, ale gdy dowiedziałem się, że za film odpowiedzialny jest Zack "300" Snyder zaraz wpisałem go na listę must-see, świetne widowisko gwarantowane. I choć bohaterowie mają nieco śmieszne, przerysowane stroje, czuć pewien klimat (mrok). Szczególnie jestem ciekaw postaci Rorschach'a - nie wiem co sobą reprezentuje, ale ten osobnik najbardziej mnie intryguje. Quote
Obsolete 973 Posted March 2, 2009 Posted March 2, 2009 Cieszy mnie opinia, ze to nie jest klasyczna naiwna historyjka w swiecie komiksu. No bez przesady,motyw stworzenia wielkiej, gumowej imitacji potwora z kosmosu w celu odwrocenia uwagi swiatowych mocarstw od wyscigu zbrojen poprzez wmowienie im, ze Ziemie zaatakowali obcy nie jest naiwny? W dodatku po tak swietnym zbudowaniu napiecia przez 3/4 komiksu?;] Wedlug mnie to bylo kiczowate i nie pasowalo do calosci ni huhu. Slabo to rozwiazano, z tym, ze w filmie jest inne zakonczenie. Ciekawe czy Snyder chociaz pokusi sie o wrzucenie historyjki wlasciciela warsztatu samochodowego. Jedna z lepszych rzeczy z komiksu, ale nie zalicza sie do glownej osi filmu. Quote
ogqozo 6567 Posted March 2, 2009 Posted March 2, 2009 Mówiłem o klimacie filmu. Jest wiele poważnych komiksów, ale filmy zawsze to upraszczają. Nawet "Mroczny Rycerz", jeden z poważniejszych i bardziej dojrzałych filmów komiksowych, jakie powstały, i tak nie jest tak mroczny jak komiks Millera. GDYBY film "Watchmen" miał taki sam klimat, jak komiks, to i tak byłby najmroczniejszym filmem komiskowym. Ja wiem, że ten komiks ma kilka wad, ale naprawdę - i tak jego wymowa jest bardzo minorowa i, hm, ambitna. Zwłaszcza w porównaniu do tego, co z komiksów dostaje się zazwyczaj do filmu. PODOBNO film to oddaje, ale tak mówi tylko pierwsza recenzja, którą przejrzałem. Wczoraj przejrzałem drugą - i zjechali film do cna, mówiąc, że to profanacja i że Snyder zrobił z tego kompletny kicz. Tak więc - naprawdę nie wiem, jak to będzie. Więcej recenzji już nie oglądam. Idę do kina za kilka dni zobaczyć. Na wszelki wypadek czytam ostatnio jeszcze raz cały komiks, zanim mi film go obrzydzi. Genialna rzecz. I nie wyobrażam sobie, żeby jej zalety oddać w dwugodzinnym filmie. Jak sprofanują, to nie wiem, będę czekał na dobrą adaptację "Umowy z Bogiem" czy innego "Mausa". "Mroczny Rycerz" był dobry, więc jak się chce, to się da. Quote
Solidny (pan) 3 Posted March 6, 2009 Posted March 6, 2009 Dobra, rodzima recka: http://www.filmweb.pl/f317089/Watchmen+Str...?review.id=7615 Aż się napaliłem, chociaż dotychczas w ogóle nie miałem styczności z Watchmen Quote
kulak4 12 Posted March 6, 2009 Posted March 6, 2009 To i ja wkleję swój "elaborat"... Watchmen Strażnicy (Watchmen) Dzięki uprzejmości serwisu "filmweb" (tak trzymać! ) mogłem obejrzeć najnowszą produkcję Snydera (twórca filmowych "300"). Za granicą film był mocno wyczekiwany, u nas przyszła premiera nie wzbudza zbytniego zainteresowania. Trzeba przyznać, iż w Polsce komiks "Watchmen" jest znany głównie fanom "graphic novels" (podczas gdy za oceanem ma liczne grono czytelników). W poniższej recenzji przedstawię punkt widzenia osoby, która o bazie do filmu ma mgliste pojęcie (kojarzę komiks, ale ekspertem w "Watchmenoznawstwie" nie jestem). "Watchmen" przedstawia historię superbohaterów żyjących w Ameryce lat 80. Zostają oni pozbawieni praw do "wykonywania zawodu". Część z nich nadal jednak spełnia swój bohaterski obowiązek. W 1985r. ginie Komediant, a sprawą jego tajemniczej śmierci zajmuje się jeden z "upadłych herosów" - Rorschach, który nie wierzy, że śmierć kompana była zupełnym przypadkiem. Śledztwo pociągnie jednak za sobą szereg różnych wydarzeń... Wizualnie film robi wrażenie. Naprawdę, niektóre kadry są bardzo dobrze pomyślane (zakładam, że po części to zasługa odzwierciedlonych scen z pierwowzoru, jak w "300"). "Watchmen" sprawia po prostu wrażenie ruchomego komiksu (szczególnie specyficznie wyglądają sceny podczas napisów początkowych - miód). Widać (dosłownie) na co w głównej mierze poszedł nieskromny budżet 120 mln "zielonych". Jeśli ktoś jest jednak nadgorliwy, to mógłby się przyczepić do momentami sztucznej animacji "Dr. Manhattana, ale jest to szczegół. Jednak nie samymi wizualiami człowiek żyje. Sama historia wcale nie jest tak przewidywalna, jakby się zdawało. Dzięki kilku fabularnym "twistom" film nawet zaskakuje pewnymi rozwiązaniami w przestawionej opowieści. Do tego dodajmy dobrze nakreślone postacie (niektóre zdecydowanie mają drugie dno, jak mój faworyt - Comedian) lecz i nieco przegadane sceny (zazwyczaj wywody Dr. Manhattana). Zdaję sobie jednak sprawę, iż skrócenie owych monologów wpłynęłoby ujemnie na wydźwięk wypowiedzi, lecz fakt pozostaje faktem - take momenty spowalniają tempo filmu. Tempo, które mimo owych skaz, jest szybkie. Wydawałoby się, że częste retrospekcje mające miejsce podczas rozwoju wątku głównego obniżają napięcie...Otóż nie - "wspomnienia" są ciekawe i pozwalają dowiedzieć się więcej o danej postaci (czasami o jej "ciemnej" stronie...). Muszę przyznać, że mnie po prostu film się nie dłużył - po seansie myślałem, że minęły niecałe 2 godzinki...A tu 2,5h na liczniku! Do kolejnych plusów filmu należałoby zaliczyć "gęsty" klimat. "Watchmen" jest brutalny, często widać łamane kości, tryskającą krew i inne tego typu przyjemności (?). Zazwyczaj owa przemoc jest uzasadniona (dziewczynka - mocne przedstawienie motywacji postaci), momentami jednak niezbyt (grubas obok celi - po co ta "operacja"? Rozumiem, że miało to pokazać, jaki to karzeł jest zły i groźny, ale to błachy powód...). Raz nawet przemoc ukazana jest nie w sensie dosłownym...Ale same domysły rekompensują brak wrażeń wizualnych (raz jeszcze w roli głównej dziewczynka). Reżyser spisał się również dobrze podczas kręcenia scen walki. Wymiana ciosów jest klarowna (nie jak w "Dark Knight"), do tego lekkie zbliżenia na "rany" (czy też raczej "RANY"), ujęcia zgrabnie przeskakują z jednego do drugiego, do tego sekwencje nie kończą się na jednym ciosie (patrz: ostatnie filmy z Seagalem). Inna sprawa, że owej "bijatyki" nie ma zbyt wiele...Ale czy to zarzut? Osobny akapit należy się muzyce. W pamięci zostają szczególnie dwa utwory. Pierwszy (scena pogrzebu - za nic nie przypomnę sobie tytułu piosenki) oraz scena...w statku (utwór "Hallelujah"). Zdecydowanie bardziej spodobał mi się ten pierwszy (dobrze podkreślał ujęcia), drugi bowiem dodany został raczej ironicznie. Dodać należy również muzykę, która gra w momencie przedstawienia Nite Owla II na tle "Archiego"...Motyw ten MOCNO przypomina (bądź parodiuje) temat muzyczny z..."Batmana". Powstał film ciekawy, moim zdaniem znacznie lepszy od tylko "OK" "300". W najnowszym dziele Snydera mamy coś więcej niż tylko pieczołowite odwzorowanie obrazków z komiksów Franka Millera. Fabuła jest bardziej interesująca, zbieranina herosów mających odpowiednio nakreślone charaktery robi wrażenie...Do tego same postacie parodiują wizerunek typowego bohatera komisku (Ozymandiasz i jego tekst a'la James Bond...Jak obejrzycie, to zrozumiecie Nie chciałem spoilerować). A uczta wizualna niemalże nie daje spać po nocach! W dużej części ludzie, którzy obejrzeli "Strażników" krytykowali go...Ale do diaska z tym! Nie ugnę się pod naporem i wystawię ocenę zgodną ze swoim sumieniem. A będzie to: Ocena:8/10 (Mocna "ósemka") PS: Mam nadzieję, że tym razem nie użyłem zbyt dużej liczby "skomplikowanych" słów...(patrz: http://www.filmweb.pl/topic/1092955/Gran+Torino.html) PS2: Miejcie na uwadze, porównując ocenę "GT" i Watchmen", że to dwa zupełnie odmienne gatunki filmowe. PRYWATA: Żałujcie, powiadam, żałujcie Ci, co mieli okazję obejrzeć "Watchmen" za darmo w kinie, a nie skorzystali...Tak, wiesz, że do CIEBIE piję . Quote
Zeratul 415 Posted March 6, 2009 Posted March 6, 2009 ten film trwa 160 min? chyba pojde na raty go ogladac... na 120 minutowkach ciezko mi wysiedziec. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.