Skocz do zawartości

Featured Replies

Opublikowano

Dokladnie, wystarczy spojrzec na te benedek team, (pipi) ekipa czarnuchow zapie.rdalajacy jak na sawannie dla wegra z cygarem pod koszula spijajacego dolary nic nie robiac rzucajac im ochlap. Przeciez to jak cofniecie sie do plantacji kauczuku. 

 

Jeszcze zeby to byla uczciwa walka a nie z handicapem w postaci rodzenia sie 4000mnpm. Jeszcze rozumiem jakies najwieksze biegi ale chu.je objezdzaja wiele mniejszych zgarniajac hajsy. Nawet na polmaratonie kurpiowskim byli. Top 5 wygladalo tak ze 4 czarnuchow i Dabrowski piaty. No slabe. Cale szczescie w tamtym roku w regulaminie byl zakaz zawodnikow spoza eu i wreszcie wygral Dabrowski opier.dalajac ukraincow. 

 

W maroko biegow kur.wa nie starczylo?

  • Odpowiedzi 7,9 tys.
  • Wyświetleń 611,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • No i zrobiłem dziś ten Triathlon, miejsce 295 na 634, czas 2:45:58.     Generalnie, jestem zadowolony, założyłem sobie minimum: 40 min na pływanie, 1:20 na rower i 45 min na biegan

  • Moja sprawa dotycząca pogryzienia właśnie dobiegła końca. Obyło się bez sądu, choć z pomocą adwokata. Gotówka przekazana. Starczy na oleda i jeszcze na kurwę zostanie A podobno biegając amat

Opublikowano

Właśnie, żeby to był jeszcze jakiś większy bieg. Ale to jakaś mieścina, której połowa cebulaków nie potrafi pokazać na mapie.

Opublikowano

W warszawskim maratonie też tak zrobią czy boją się, o utratę najlepszych czasów / dobrej opinii? 

Opublikowano

Murzyny i ukraińcy startujący w takich biegach jadą na dopingu. Zrobić kontrolę dla czołówki i będzie przesiew.

Opublikowano

Mam dziwne wrażenie, że z treningu na trening robię postęp... chyba czas na nową kontuzję, bo coś za dobrze idzie.

Opublikowano

Raczej po prostu organizm sie zregenerowal w 101%.

 

Ja po tym jak tydzien lezalem w lozku i umieralem na przeziebienie to potem jak wyszlem na trening to czulem sie jak (pipi).any Yuri Boyka.

Opublikowano

Jezu zalamalem sie. Wyszedlem na lekki trening i tak zmeczylem 7km ze myslalem ze zesram sie. Zwalam na nie wyspanie i pogode.

oby jutro bylo lepiej :(

A polmaraton za miesiac xd

Opublikowano

U mnie za to dramat z powrotem do „formy” zeby nie wybiegac poza owb1 musze trzymac tempo rzedu 7min na kilometr [’]

co drugi-trzeci trening robie sobie sile biegowa, zobaczymy co z tego bedzie. Za miesiac egzam z wuefu xd fajnie by bylo na piateczke bieg wykrecic

Opublikowano
1 godzinę temu, MichAelis napisał:

Jezu zalamalem sie. Wyszedlem na lekki trening i tak zmeczylem 7km ze myslalem ze zesram sie. Zwalam na nie wyspanie i pogode.

oby jutro bylo lepiej :(

A polmaraton za miesiac xd

 

Mialem tak w sobotę. Tak słońce dało popalić, że po 10km zatrzymałem się na Lucozade Sport. ;(

Opublikowano

Ja sobie w decathlonie kupilem zestawik pas plus bidon za czyery dyszki. Piękna sprawa, ofc ma jeszcze kieszonkę na klucze/telefon. W bidon woda z cytrynką, miodem i solą i można hasać :banderas: 

Opublikowano

Tak jak Pan MichAu powiedział. Telefon już mnie wkur.wia, a co dopiero taki bidon.

Opublikowano

Tez mam taki pas, z tym ze zamiast bidonu bo jest za duzy biore buteleczke chyba 250ml. 

Nie wyobrazam sobie nie miec izotonika biegajac w taka pogode, to chyba bym wolal juz wcale nie biegac

Edytowane przez kanabis

Opublikowano

Ototo. W tej parówie w trzydziestostopniowej w słońcu chyba bym padł po trzech kilosach. A tak to cyk, dwa łyczki w truchcie co jakiś czas i lecimy dalej. 

Opublikowano
2 godziny temu, Grabek napisał:

Ja sobie w decathlonie kupilem zestawik pas plus bidon za czyery dyszki. Piękna sprawa, ofc ma jeszcze kieszonkę na klucze/telefon. W bidon woda z cytrynką, miodem i solą i można hasać :banderas: 

Cytryna nie powoduje u Ciebie odruchu wymiotów, kiedy biegasz? 

Opublikowano

Absolutnie. Od jakiegoś czasu rano przed wyjściem na krype serwuję sobie wodę z sokiem z połóweczki cytrynki. Rozruch na jelitach srogi, raz ledwo na kibel zdążyłem :obama: 

Opublikowano

Dzisiaj o 9 rano 5km a upocony jak swinia :yao:

 

Jak wroce do normalnych treningow to chyba bedzie trzeba o 6 wybiegac bo tak to nie bedzie sensu 

Opublikowano

Podziwiam tych, co trenują tak wcześnie rano, od zawsze na zawsze. Ja po prostu nie potrafię, odczuwam nawet różnicę w jakości treningu jak pójdę w wolny dzień o godz. 11-12 biegać. Myślę, że to kwestia tarczycy, która po prostu trochę opóźnia rozbudzenie organizmu.

Edytowane przez krupek

Opublikowano

Ja mogę iść na siłkę albo o 6 albo po pracy.Po pracy dużo ludzi,duszno i pobudzacz trzyma zbyt długo,pogarsza sen,więc wybieram trening rano.Jedyny wyjątek to niedziela wolna od handlu,wtedy idę kulturalnie na 10-12 :)

Opublikowano

Zalezy od organizmu. Ja klade sie wczesnie spac i zdecydowanie bardziej odpowiada mi wstawanie wczesniej niz siedzenie do pozna. No i ogolnie jakos lepiej mi sie trenuje rano, popoludniu jestem jakis zmulony.

Opublikowano

Ja chyba sprobuje sie przestawic na ranne bieganie. Czasami po robocie mam taka niemoc ze az strach plus teraz kolo 16 godziny to bedzie ze 30+ stopni :obama: 

zabralem sobie brooksy do tesciow i przed chwila wrocilem - 9 kapci, jakies 25C w cieniu, zar z nieba i non stop gora-dol. Makabra, ale za chwile sobie zrekompensuje zimnym showerem :banderas:

 

btw Jurek Skarzynski w szpitalu :( 

Opublikowano

Co mu? Nie moge znalesc nigdzie zadnego info

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.