Skocz do zawartości

Avatar


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Mi się bardzo podobał :) Rewolucja efektów specjalnych, jak na 3D przystało i według mnie film należy traktować jako całość, liczy się odbiór/wrażenie. ''Avatar'' ma niezapomniany klimat, wspaniały, czarodziejski, malowniczy świat i prostą ale zrobioną perfekcyjnie fabułę, której przewidywalność mi nie przeszkadza. Obraz jest genialnym zaczynem do dyskusji antropologicznej na temat tożsamości człowieka. Czy jesteśmy ciałem czy wcieloną duszą? Temat nad którym łamią sobie głowy od wieków filozofowie i teolodzy a współcześnie również psycholodzy. Cameron znakomicie pokazuje możliwość funkcjonowania tej samej osoby z tą samą świadomością w różnych ciałach oraz mentalne konsekwencje tego zjawiska. Przemiana świadomości głównego bohatera, jego poczucie przynależności, realności dwóch światów, w których się na zmianę znajduje inspiruje do wielu przemyśleń i refleksji. Muzyka przepiękna, również przypadła mi do gustu. Trzeba mieć nieujarzmioną, nieograniczoną wyobraźnię by stworzyć takie dzieło i błędem jest niedocenianie pracy grafików. Produkcja budząca zachwyt, nie mam do czego się przyczepić ;)

Edytowane przez AiszA
Odnośnik do komentarza

Licząc na to, że wszyscy co chcieli zobaczyć Avatara już go zobaczyli, wybrałem się wczoraj do kina. Pech chciał, że pół Małopolski wpadło na ten sam pomysł. Miesiąc po premierze kina są wypełnione ludźmi!

 

Avatar wizualnie roznosi wszystko co do tej pory widziałem. Kapitalnie zrealizowana flora Pandory oraz doskonała animacja tubylców. Momentami prawdziwi aktorzy wyglądają przy całym tym przepychu... mało realistycznie. Widać na co poszła kasa. Film ogląda się bardzo przyjemnie, a ograne patenty i słabe aktorstwo wynagradzane są właśnie orgastycznym wręcz wykonaniem. Dobrze to wyszło i wychodziłem z kina z bananem na twarzy.

 

Nie byłbym sobą, gdybym nie ponarzekał. Scenariusza się czepiać nie będę, bo jest mega miałki,ale nie obrzydza delektowania się tym co widać. Muzyka nie przeszkadza, spełnia więc swoją podstawową rolę, ale nic ponad to- ot przeciętność, nie zapadająca w pamięć. Jedna rzecz która mi nie pasuje, to fauna Pandory. Mając tyle czasu, można wymyślić coś oryginalniejszego niż psa, małpę i konia z mackami, czółkami lub dodatkową parą odnóży. Mogli też zatrudnić jakiegoś speca od ewolucji, żeby im wyjaśnił, że -tutaj mały spoiler- kręcąca się w kółko jaszczurka jest bez sensu, tylko wprawia dzieciaki w ekstazę. Avatar to kapitalna rozrywka, ale ja bym metki "wizjonera w kreowaniu nowego uniwersum" Cameronowi nie przypinał. Ukręcił wielką watę cukrową, która smakuje wybornie, ale zastanawiać się czy zastąpi schabowego nie ma sensu. 9/10

Odnośnik do komentarza

Avatar oficjalnie zatopił Titanika :D

 

http://avatarmoviezone.com/

 

"January 26, 2010 - Barely over six weeks, James Cameron and Avatar has sunk the previous worldwide box office gross recorder holder James Cameron and Titanic!

Cameron once again reigns as King of the World.

The fans here at AMZ give the Avatar filmmakers a big congratulations!"

Odnośnik do komentarza

co tu tak cicho? może zapytamy się ile razy każdy z nas był na Avatarze w kinie? Danon wypowie się jako ostatni :P

 

Amerykański box office wszechczasów uwzględniający inflację....Avatar 26 pozycja

 

http://www.boxofficemojo.com/alltime/adjusted.htm

 

4 razy i to jeszcze nie koniec :P Co do inflacji i tego "rankingu"

 

Mały cytat z FW.

 

Wychodzi na to, że cały pseudo ranking 'all time adjusted' został sfabrykowany w marcu 1998r przez ERC celem 'zaniżenia' niesamowitego wyniku Titanika. :)

 

"The 200 mio. admissions by the way for GWTW are more or less a joke. The number was fabricated by Exhibitor Relations in march 98, at the peak of the Titanic fever. They wanted to show Titanic wasn't King of the World and got some press coverage with that thesis.

 

They published the adjusted list that everybody uses today, including BOM."

 

------------

Tutaj wyniki poszukiwań odnośnie kolejnych dwóch staroci:

 

 

"Searching for admissions numbers for all all-time top-10. Found many interesting.

 

Admission price to see Dr. Zhivago in it's first release was $2.50 (BOM used average price of $1.00).

 

http://news.google.ru/newspapers?id=hEc0AAAAIBAJ&sjid=vW...

 

Ten Commandments:

 

Already seen by almost 22 million moviegoers , the 3-hr. 39-min. spectacle has grossed more than $29 million in only 917 theaters

 

Read more: http://www.time.com/time/magazine/article/0,9171,868067,00.h...

 

It's after one year in release. After re-release in 1966 TC grossed total 43M rentals. First couple of years it went with high-priced tickets, $2 instead of $0.51 on BOM."

 

 

 

Wychodzi, że: PRIMO - wielkie hity w tamtych czasach miały KILKUKROTNIE wyższe ceny od pozostałych filmów (więc mnożenie w/g średniej danego roku nie ma sensu), SECUNDO - kasę zbierały sukcesywnie reedycja po reedycji, co również nie jest w tym rankingu uwzględnione (za każdym razem inna ilość biletów po innej cenie).

 

Po realnym przeliczeniu nie ulega wątpliwości, że ranking powinien raczej wyglądać tak:

 

1. Titanic (130M sprzedanych biletów w czasie jednorazowego releasu)

2. Star Wars (kilka reedycji ale nadal mocno ponad 100M biletów)

3. E.T. (podobnie jak wyżej)

4. GWTW (po dokładnym przeliczeniu prawdopodobnie nie sprzedał nawet 100M)

5. Jaws (analogicznie do E.T.)

 

i tak dalej... i tak dalej...

 

Jak zrobią na boxoffice pełną aktualizację wrzucę ją :)

Odnośnik do komentarza

Nie nadążam. Skąd ty masz takie informacje? Kto dokładnie jest w stanie nagle stwierdzić, że "Przeminęło z wiatrem" jednak sprzedało nie ponad 200 mln biletów, a niecałe 100? Jak to niby ma działać?

 

Nawet gdyby, to nie rozumiem, czemu ceny biletów danego filmu miałyby obniżać wynik. To tylko arbitralna decyzja. Wzięcie pod uwagi ogólnej inflacji ma sens, bo to po prostu następuje z czasem, niezależnie od wszystkiego, ale jeśli jakiś film jest droższy, to przecież wypadało by wziąć to pod uwagę. Co jest większym przebojem: zapałki, które kupi 10 mln Polaków, czy laptop, który kupi 10 mln Polaków? Można by się co do tego kłócić.

 

Poza tym, co to znaczy, że ranking "powinien" wyglądać tak a tak? Jeden ranking mierzy liczbę widzów, inny dochód w dolarach i tyle, nie można powiedzieć z góry, który jest lepszy. Przecież trzeba pamiętać, że przed wojną było jakieś 125 mln Amerykanów, a teraz jest ponad 300 mln, więc liczba sprzedanych biletów też nie jest w żaden sposób miarodajna, jeśli chodzi o "przebojowość" danego filmu.

Odnośnik do komentarza

dokładnie Ogqozo, nawet na gg próbowałem to wytrzymaczyć wczoraj Danonkowi gdy mi to wkleił ale ten jak widać postanowił to nawet wkleić na forum.

 

Ale zrozumcie go :) to jego film życia i ma on wg niego pokonać każdy możliwy rekord,a na razie to z uwzględnieniem inflacji jest gdzieś 20 na liście...

 

Zresztą pewnie za kilka godzin będzie tu kolejny atak na forum bo będą oficjalne nominacje do oscara

Odnośnik do komentarza

pewnie będzie standard-wszystkie kategorie techniczne,zdjęciowe,montażowe,dźwiękowe + cammeron jako reżyser i jako film roku(bo niestety w tym roku nominują 10 filmów więc avatar tam sie na 100% znajdzie)

 

Szczytem byłyby nominacje dla aktorów czy dla scenariusza :P

Odnośnik do komentarza

"Avatar" nie wygra wszystkiego, co dla wielu pewnie jest wbrew ich oczekiwaniom, choć na tym forum pewnie nikogo nie obejdzie.

 

Ciekaw jestem, co by było, jakby konsolomaniaki obejrzały "The Hurt Locker", pewnie byłaby lawina nienawiści taka, że "Avatar" by wyglądał na forum na uwielbiany.

Odnośnik do komentarza

mam nadzieje ze bigelow utrze nosa ex i zgarnie rezyserie i film

plus za zdjecia (to za te rdze zdierana z wraku samochodu)

dlaczego?

bo hurt locker to kompletne przeciwienstwo avatara

nie ma patronizowania, pompatycznosci, aktorstwo jakies milion razy lepsze, scenariusz nie byl pisany pod 10 latkow, jakiekolwiek wnioski z ogladania filmu widz moze wyciagnac sobie sam

bo mysle ze nagrody dla bylej camerona beda mialy pozytywny wplyw na kondycje kina mniej-zaleznego

Odnośnik do komentarza

amerykanie sami rekrutuja irakijczykow do insurekcji

wojna moze i jest zla ale na pewno bardzo fajna jesli lubisz strzelac

jesli chcesz byc szczesliwy w zyciu rob to co lubisz robic (rozbrajaj bomby, miej rodzine whatever)

 

w usa wybor p[latkow sniadaniowych ogranicza sie do jakis 500 pozycji;]

Odnośnik do komentarza

w końcu się wybrałem na avatara co by nie mieć zaległości i się rozczarowałem, może dlatego, że kiedy jak szedłem do kina co chwila widziałem teksty jaki to jest zaje,bisty film. Wizualnie okej ale też mnie nie powalił, fabuła - nic nadzwyczajnego. Od zawsze uważałem, że film musi powalać scenariuszem, grą aktorską a nie efektami, myślałem, że może zmienie zdanie ale nie teraz. Jeśli chodzi o produkcje Camerona to wybieram titanica ;]

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...