Skocz do zawartości

Bulletstorm


krak2610

Rekomendowane odpowiedzi

Gość donsterydo

Stream z Anarchy

 

http://www.justin.tv/prod1gyx#/w/892908736/5

 

 

Już zapowiedzieli DLC :P

 

People Can Fly, Epic Games and EA also announced today the Gun Sonata pack, the first downloadable content for Bulletstorm. Featuring three new maps for Anarchy multiplayer mode, from the wretched Sewers of Stygia to the dilapidated ruins of Hotel Elysium and the open spaces of Villa, the Gun Sonata Anarchy maps provide even more settings for players to work together in order to pull off fantastic team skillshots. In addition to the new Anarchy maps, Gun Sonata will also introduce two new Echo mode maps, including Crash Site, where Final Echo soldiers must deal with the ramifications of their crashed ship, and Guns of Stygia, in which a captive commando escapes from an enemy prison. Completely new to the Bulletstorm experience, Crash Site and Guns of Stygia offer brand new challenges for those competing to top personal high scores and leaderboard rankings. Two new Leash enhancements, the Flamingo and the Pulp, make it even more enjoyable to kill with skill and style. The Gun Sonata downloadable content will be available this spring for 800 Microsoft Points on Xbox LIVE® Marketplace and $9.99 on the PlayStation Network.

Odnośnik do komentarza
Odnośnik do komentarza
Gość donsterydo

Recenzent z IGN'u grał pewnie na niskim poziomie trudności. Na poly w recce napisali, że pękła w singlu w 9 godzin. Na forum X360 jeden user pisał, że można spokojnie grać na najwyższym poziomie trudności. Ja będę grał na ostatnim.

Odnośnik do komentarza
Gość donsterydo

Z doświadczenia wiem, że 90% lamentów nad 5 godzinnymi singlami ma tyle wspólnego z rzeczywistością co rosyjski balet z amerykańskim wrestlingiem. Jak nie zagrasz to się nie dowiesz :)

 

Poziom trudności musi być dostosowany do umiejętności, jak ktoś sobie ustawia taki poziom, że nie ma jak zginąć to może i większość gier w 3-4 godziny przejść.

 

To jak mój kumpel mówi mi, że MW2 na 6h - porównuję nasze achievy i widzę, że ma za przejście na normalu to sorry no pain no game :D

Edytowane przez donsterydo
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Ja gram, jestem w 5 akcie. Kupiłem używaną limitkę z niewykorzystanym kodem online i w takim stanie pogonię ją dalej.

Generalnie gra jest bardzo fajna na raz, może dwa razy. Skill shoty dają masę zabawy, ale odnoszę wrażenie że są one związane z konkretnymi broniami, a nie ze zmyślnością gracza. Mamy guna którym nawalamy i zaliczamy skill shoty, dostajemy nową pukawkę i odkrywamy kolejne skill shoty (czasami nie wiadomo za co, bo wrogowie są za daleko i dokładnie nie widać). Na razie trafiłem na jedną możliwość zrzucenia sufitu na głowy przeciwników (etap z dema). Snajperka jest z kolei bardzo fajna z możliwością kierowania pociskiem.

Przeciwnicy to taka krzyżówka Locustów z Gears of Waz z psycholami z Batman: Arkham Asylum (może to taka specyfika silnika Unreal). Grayson to taki trochę Marcus Fenix dla ubogich, z humorem, tekstami i cynizmem Lobo (postać komiksowa, polecam przeczytać. Lobo: Ostatni Czarnian z kreską Simona Bisleya to komiksowa rewelacja).

Graficznie jest przeraźliwie nierówno. Pierwsze 3 akty jest słabo, później się rozkręca. Mamy w grze obowiązkowy pociąg (niestety nie ma startu do tego z pierwszych Gearsów, a mistrzostwem dla mnie jest pociąg z Vanquish). Miasto nad wodą jest słabiutkie w porównaniu do Uncharted (etap ze skuterem) - różnica w premierach tych gier to 4 lata. Batman pokazał jednak, że silnik Unreal jest wydajny i da się zrobić ładniej.

Marketing i hype ze strony PCF to mistrzostwo świata, etap wybrany do dema to jeden z lepszych w grze i kolejny punkt dla Chmielarza i ekipy (Evolution Studios powinno brać przykład z polaków jak się dema robi).

Gra w Echa mnie nie bierze - to taki trochę The Club od ś.p. Bizzare. Te same plansze i mordowanie na punkty. Słaba sprzedaż The Club powinna chyba trochę dać do myślenia że to raczej nie tędy droga. Multi nie sprawdziłem, bo szkoda mi kodu online (wolę odzyskać kasę i wydać ja na Mortala).

Premiera gry razem z Killzone 3, Homefront i majaczącym w oddali Crysis 2 to chyba strzał w kolano. Można było opóźnić premierę o 4 miesiące w celu:

- doszlifowania 3 pierwszych aktów (graficznie jaki i gameplayowo),

- dodania trochę więcej elementów kreatywnego zdawania bólu elektronicznym panopkom - więcej interaktywnych elementów jak: spadające sufity, możliwość zawalenia ściany, wyciągnięcie z pod koleżki pokrywy studzienki ściekowej, czy rozwalenie szklanej podłogi. Akt 5 to aż się o takie akcje prosi.

- może dodania kilku piosenek do OST (trailerowy Filter z kawałkiem Hey Man, Nice Shot to kolejny marketingowy "+" dla PCF). OST jest w sumie nieinwazyjny, ani dobry ani zły, ale trudno go na dłużej zapamiętać.

Kończąc - gra jest fajna, warto zagrać i osobiściem dałbym +7/-8. Ale to taka trochę pierwsza nasza liga, a do pierwszej ligi światowej trochę brakło. Recenzja w PSX moim zdaniem jest hurra optymistyczna, z dużym dodatkiem elementu "dobre, bo nasze więc kupujta".

Ostatnio o grze rozmawia się w kontekście ilości sprzedanych egzemplarzy, a w dziale X360 na temat koszulek... A dlaczego nie o samej grze??

Edytowane przez Kris77
Odnośnik do komentarza

I znowu spotykamy sie ze zjawiskiem "nasze to słabe" a to wcale nie prawda. Gra jest swietna, taki typowy odmuzdzacz, biegamy, strzelamy i masakrujemy przeciwnikow na mase sposobow, a wszystko doprawione masa wspanialych tekstow, docinek, przeklenstw. Fun niesamowity. Multi słabe, mozna pograc ale jak ma sie znajomego , chociaz i tak szybko sie nudzi. Tryb echa jest imo fajny bo chodzi o rozwnijanie tego tytulowego skilla. Minusem moze byc to ze tworcy okazuja sie hipkrytami bo w "Duty Calls" strasznie wysmiewali, QTE, i jeden zabity przeciwnik = jeden lv. a tym czasem w multi po 1 fali wrogow dostajemy lv a nawet 1,5. Ja zagralem lacznie gdzies z 75/80 fal i mam 41lv /65 wiec cos tu jest nie tak. Do tego brak edytora wlasnych skillshotow bo taka gra az prosi sie o mozliwosc tworzenia wlasnych. No i troche malo tych skillshotow(wiem ze napislaem wczesniej ze jest masa sposobow ale: ) gdy dostajemy nowa bron czy cos to jest fajnie bo jest ok. 10 do zdobycia z 1 broni do tego srodowiskowe i ukryte co daje dosyc pokazna sume jednak pod koniec gry widzielismy 90-95% wszystkich skillshotow i chcemy rozwalic kogos na jakis nowy sposob a tutaj nie ma jak. Bo np. jest rozdzial i tylko w nim mozemy przeciwnika wrzucic w np. miesozerna rosiczke i jest troche bieda z tymi srodowiskowymi.

 

Ja bym nie porownywal BS do KZ3 czy Homefront bo tak jak napisalem BS nie stara sie byc powazna opowiescia tylko siepanka, gdzie taki KZ3 opowiada o zolnierzach typu" jestesmy za(pipi)isci idzmy sie zabic i tak wygramy(to nie byl spoiler) ", a homefront to znowu opowiesc o wielce pokrzywdzonych amerykanach, ktorych wszyscy chca zabic i musza bronic swojego wspanialego kraju. Nie wysmiewam tutaj w/w tytulow tylko staram sie pokazac mniej wiecej roznice miedzy tymi tytulami.

 

A jesli ktos narzeka na to ze gra jest za wulgarna to na 99% zlapie sie na jednym momencie (mozna czytac nie jest to fabularne, ale moze "zepsuc" zaskoczenie)

 

 

W pewnym momencie Glowny bohater, jego przyjaciel Ishi i Trishka staja w miejscu gdzie droga jest zamknieta i nie ma jak przejsc. Wywiazuje sie klotnia miedzy bohaterem a Trishka i w pewnym momencie Trishka mowi ze daje nam 15 sec. na znalezienie sposobu zeby jakos zrobic przejscie i mowi ze jesli nam sie uda to spelni jedno nasze zyczenie. Uwaga. Wiekszosc osob z ktorymi o tym rozmawialem mowila ze liczyli na cos o seksualnym znaczeniu, a tym czasem nasz bohater prosi ja aby wybaczyla Ishiemu. Wiec jak widac my sami chcemy tej sprosnosci

 

 

P.S Online pass nie odblokowuje mozliwosci gry po sieci tylko dodatkowe tryby do echa i troche exp. do multi wiec mozesz smialo obadac tryb wieloosobowy bez wykorzystania kodu.

 

 

Odnośnik do komentarza

Wiesz, ja nie twierdzę że "niedobre, bo polskie". Twierdzę tylko, że do ekstraklasy światowej trochę brakło. Tak jak napisałem wcześniej: +7/-8 to jednak bardzo dobra gra. Może Bulletstorm 2 - jeśli takowy powstanie będzie - wyeliminuje niedoróbki jedynki i pozamiata rynkiem.

Nie porównywałem też tej gry do Killzone 3, Crysis 2 czy Homefront. Chodziło mi o to, że zbyt dużo dobrych gier FPS wyszło w skali 1 miesiąca. Ludzie głosują portfelami. Sam osobiście kupiłem Killzone 3, a na Bulletstorm czekałem aż stanieje. Nowe IP w okolicach premiery tuzów gatunku jakimi są Killzone i Crysis ma średnie szanse. Może to typowa klątwa inżyniera Mamonia - ludzie lubią to, co znają. Przesunięcie premiery mogłoby (ale nie musiałoby) wpłynąć na sprzedaż. Generalnie żaden ze mnie ekonomista ani marketingowiec. Wiem natomiast ile mogę przeznaczyć kasy na gry w określonym czasie. A w moim czaso/okresie finansowym Bulletstorm przegrał z Killzone 3.

Odnośnik do komentarza

Szawello a gdzie on napisał"nasze to słabe"?Jedynie napisał że u nas na rynku ma wyższą pozycją,co jest zrozumiałe ze względu że Polacy wydają mało gier to i łatwiej grze stać sie dobrą lub bardzo dobrą.Ciekawe co piszesz o tym odmóżdżaniu,bo z tego co pamiętam to wytykano brak fabuły K3 a podobno Bullet miał ją lepszą.

Odnośnik do komentarza

Chodzi mi o to ze wszyscy podchodza to polskich produkcji za nastawieniem zeby za duzo od nich nie wymagac i to jest moim zdaniem blad bo jesli chcemy cos znaczyc na swiecie to musimy byc dla siebie nawet bardziej surowi. A co do fabuly to w KZ 3 nie mialem okazji zagrac wiec nie porownam fabuly, a moja wypowiedz o czym jest, byla oparta o wypowiedzi znajomych, ale wiem napewno ze KZ3 jest powazniejsze itd. A tutaj mamy happy arcade fun.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Chodzi mi o to ze wszyscy podchodza to polskich produkcji za nastawieniem zeby za duzo od nich nie wymagac i to jest moim zdaniem blad bo jesli chcemy cos znaczyc na swiecie to musimy byc dla siebie nawet bardziej surowi. A co do fabuly to w KZ 3 nie mialem okazji zagrac wiec nie porownam fabuly, a moja wypowiedz o czym jest, byla oparta o wypowiedzi znajomych, ale wiem napewno ze KZ3 jest powazniejsze itd. A tutaj mamy happy arcade fun.

Widzisz, rzecz w tym że ja do Bulletstorm podszedłem na spokojnie, bez napinki. Nie jak do "polskiej" gry, lecz do gry. Po prostu. I oceniałem ją w ten sposób. I jak już wcześniej pisałem, jest to bardzo dobry tytuł. W temacie Killzone była awantura o ocenę w recenzji, o ilość stron poświęconych na opis gry, o ilość reklam każdej z gier w czasopiśmie. Że Bulletstorm jest bardziej promowany, itp, itd...

Natomiast wydaje mi się że Butcher recenzując trochę podbił ocenę do góry.

Edytowane przez Kris77
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...