Skocz do zawartości

Bioshock: Infinite


MYSZa7

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat BI jest na tyle "nowoczesny", że jest idealnym przykładem tego w jaką stronę idą w dzisiejszych czasach gry komputerowe. Nie będę pisać o długiej drodze jaką przeszła seria (jeżeli tak można ją nazwać), od dość wymagającej produkcji z mojego avatara, na której można było się po prostu zaciąć, po uproszczoną praktycznie we wszystkich aspektach rozgrywki nawalanki, w której mamy wszystko co mamy zrobić podstawione jest pod nos, a jedyny problem stawiają trofea, które nie wpadają offline. Strasznie wkurzająca sprawa. 

Edytowane przez Texz
Odnośnik do komentarza

na YT pojawiły się zapisy ze wszystkich logów z gry (mi jeszcze nie udało się znaleźć wszystkich)

 

powiem wam że jak się ich słucha w ciągu to fajnie się wszystko składa w jako taką całość

 

 

o ile moje teorię z wczesniejszej strony nie znajdują potwierdzenia (oprócz tego że Comstock wiedział że umrze), jak róznież cała sprawa ze zwiastowaniem jest jasno nakreślona Comstock miał zwiastowanie o Columbi zanim poznał Rosalinde Lutece, więc tu zostaję pewna luka - anioł nazywałl sie Columbia, tak fajnie jest posłuchac zwłaszcza jego logów, gdzie wiele razy daję graczowi do zrozumienia to co widzimy w koncówce :) Booker=Comstock 

 

cały czas pojawiają się nowe ciekawe znaleziska odnośnie rzucenia pewnych faktów na końcówke, np w ostatniej scenie Ela nie ma ozdoby którą dla niej wybraliśmy... czyżby to miał być ten symbolizm o którym ktoś już tu wspomniał - Pierwszego Bookera zabija Pierwsza Elżbieta? cofneliśmy się do źródła? (niestety scena jest tak pokazana że nie widać czy DeWitte ma bliznę AD czy nie

 

echh piękna gra :)

 

 

Odnośnik do komentarza

Wszyscy są tak dobrymi developerami jak Irrational widzę. Nie podoba się kolejna gra z serii? Nikt nie każe jej kupować. Po prostu nie wiem jak można było w inny sposób opowiedzieć taką zwięzłą historię.

 

Gram teraz w pierwszego Bioshocka i muszę powiedzieć, że poziom trudności Hard nie jest wcale trudniejszy niż Hard w Infinite. Kładzie nacisk na survival i planowanie akcji, a Infinite na reagowanie na zaistniałą sytuację i agresywną walkę. Zacząłem także grać w SS2 i oprócz psucia się broni także nie jest specjalnie trudno. Radzę zagrać w gry do których się coś porównuje bo opieranie się tylko na swojej pamięci nie prowadzi do rzetelnych opinii.

Odnośnik do komentarza

Wszyscy są tak dobrymi developerami jak Irrational widzę. Nie podoba się kolejna gra z serii? Nikt nie każe jej kupować. Po prostu nie wiem jak można było w inny sposób opowiedzieć taką zwięzłą historię.

 

Gram teraz w pierwszego Bioshocka i muszę powiedzieć, że poziom trudności Hard nie jest wcale trudniejszy niż Hard w Infinite. Kładzie nacisk na survival i planowanie akcji, a Infinite na reagowanie na zaistniałą sytuację i agresywną walkę. Zacząłem także grać w SS2 i oprócz psucia się broni także nie jest specjalnie trudno. Radzę zagrać w gry do których się coś porównuje bo opieranie się tylko na swojej pamięci nie prowadzi do rzetelnych opinii.

Ty myślisz, że w co grałem czekając na Infinite? W The Sims?

Odnośnik do komentarza

 

Recenzja Cubitussa z zagraceni.pl, krzywdząca ocena ale wiele prawdy napisane odnośnie mechaniki w tej "grze bez wad 10/10 goty dziwko"

 

http://zagraceni.pl/bioshock-infinite-gra-skonczona-spoilerfest#comments

 

I jeszcze Neogaf i również dość ciekawy temat ze sporą ilością trafnych wypowiedzi odnośnie Elizabeth aka "najlepiej zrobione AI z towarzyszących graczowi kompanów ever" i jej roli w grze. Warto.

 

http://www.neogaf.com/forum/showthread.php?t=533673

Linki! Cudnie :wub:

 

Ironia na bok.

 

Nie przynoś tu nawyków z console wars, licytowania się na to, który element był lepiej zrealizowany w innej grze i pseudo dyskusji w postaci linków.

Jak na kogoś, kto śmie przywoływać Half-Life 2, nie potrafisz pojąć, że ludzie są zachwyceni grą mimo jej wad, bo ma "to coś", czego brak setkom innych produkcji?

 

Uncharted2 w chwili premiery poza do(pipi)a.ną grafą też nie miał na dobrą sprawę nic co by były zdecydowanie najlepsze z wszystkich gier, które wtedy wyszły na tą generację(ani fabuły,ani systemu osłon, ani feelingu z strzelania,elementów platformowych) co nie przeszkadza mi jak i wielu innym uważać go za jedną z najlepszych gier w jaką w życiu grałem i top3 tej generacji, co potwierdza dodatkowo jeszcze średnia ocen

Odnośnik do komentarza

Do narzekaczy i ludzi przywołujących System Shocka 2.

 

Jest jeszcze jedna kwestia, a mianowicie - pieniądze. Gra taka jak Infinite nie jest tania. Cholernie droga musiała być. Sam Levine to mówił. Nikt by nie wyłożył na tą grę kasy, gdyby nie była shooterem o szybkiej akcji. To na pewno był jeden z czynników. Pieniądze, jakby to nie brzmiało. Twórcy często stoją przed wyborem, kompromisami. Lawirują pomiędzy artyzmem, a dostępnością. To nie te czasy, kiedy gry robiła garstka osób. A dzięki temu, że gra miała wysokie szanse sukcesu, mogła być droga. A za pieniędzmi idą programiści, graficy, aktorzy, muzycy. A chyba nikt nie zaprzeczy, że Infinite jest artystycznym osiągnięciem. Columbia to niesamowite miejsce, zapierające dech w piersiach.

 

Jasne, jeśli chodzi o gameplay, to jest mocno uproszczony. Ale nie można go porównywać do innych shooterów - są Vigory (dużo lepiej zrobione niż w "jedynce") i system Skyline, który świetnie wpasowano w gameplay. Mi w to się po prostu świetnie grało. Też chciałbym, żeby było bardziej taktycznie, ale ważne jest także to, jak Infinite różni się od poprzedników fabularnie. W System Shocku i "jedynce" trafialiśmy do świata już zniszczonego, gdzie doskonale uzasadnione było survivalowe podejście do rozgrywki. Świat Infinite to świat trawiony przez rewolucję - choćby z tego względu podejście do gameplayu musiało być inne. I to jest chyba w każdym "Shocku" obecne, że gameplay wynika z fabuły, a nie odwrotnie. Choć w "jedynce" świetne były wplecione plasmidy w samą fabułę, Vigory troszeczkę gorzej. 

 

I co dla mnie najważniejsze - gameplay jest idealnie spleciony z historią, w fajny sposób wzajemnie się razem dopełniają. Nie przeszkadzają sobie nawzajem.

 

PS: Nie rozumiem jak zaletą gry może być "można się zaciąć".

PS2: Skomplikowanie gameplayu nie jest dla mnie ważne, a samo przeżycie jako całość, dlatego mogę mieć dosyć spaczone podejście.

PS3: Rozumiem, że ktoś mógł oczekiwać czegoś innego, ale to już pretensje bardziej do oczekiwań, nie zaś twórców. ;d

PS4: Jestem fanbojem Bajoszoka i kocham Kena Levine'a.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Masz dużo racji jeśli chodzi o stronę finansową. Jest to wysokobudżetowa gra z agresywnym marketingiem która musi się sprzedać. Szacunek do 2K za to, że pozwolili Irrational na 5 letni czas produkcji oraz wydali grę bez multi. W przypadku Spec Ops: The Line nie byli tak łaskawi. To świadczy o tym, że mieli zaufanie do deva, że dostarczy grę która sprzeda się ok 5 mln kopii podobnie jak pierwsza część. Jednakże teraz, 6 lat od premiery pierwszego Bioshocka, wychodzą z założenia singlowe gry z elementami sieciowymi. Nie dziwię się temu bo tryb multi czy co-op może trzymać przy kopii dłużej.

 

Z chęcią zagrałbym w nowego System Shocka, ale musiała być to gra indie z niezłym wsparciem bądź dofinansowaniem z kickstartera. Na Infinite poszło wiele milionów dolarów i gra musiała być przystępna. Czy jest przez to gorsza? Nie sądzę.

 

Polecam ten wywiad z Levinem. Można posłuchać co sam twórca mówi na temat produkcji gier.

 

Odnośnik do komentarza

Jedna największa krzywd jaka spotkała nowego BioShocka (z linków od MaZZeo):

 

"Na E3 i innych twórcy pokazywali jakoby Columbia była otwartym miastem, z fajnym systemem poruszania sie po szynach. Nic bardziej mylnego. Nowy Bioshock to totalnie liniowy, tunel."

To jest największa wada tej gry. Poprzednie BioShocki może i nie były sandoxami (jak to niektórzy twierdzą) ale zdecydowanie oferowały znacznie więcej opcjonalnego terenu. Tutaj nie licząc może ze 3 spotów, dodatkowe tereny ograniczają się do jednego pokoju za drzwiami - koniec. Osobom, które w BS cenią przede wszystkim immersję ze światem, chęć jego spokojnego odkrywania etc sprawia to wielki zawód.

Edytowane przez Kazuun
  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Z ciekawości oglądnołem sobie właśnie filmiki z BI, jakie Irrational udostępniło w 2010 i na E3 w 2011. Materiały z gry. Tylko kurcze to chyba z całkiem innej gry!!!

BI w obecnej formie jest świetną grą, bez dwóch zdań. Ale to co jest w wideo z E3 (i na jeszcze jednym wcześniejszym) jest, wg mnie, po prostu genialne.

Za cholerę nie mogę zrozumieć, czemu Levine zarzucił tę koncepcję. Wygląda to zupełnie, jakby prawie całą robotę wyrzucili po 2011 do kosza i zaczęli na nowo. Teraz BI wygląda na mocno uproszczony, nie mówiąc już o tym, że jest sporo mniej dynamiczny.

Nie jestem jakimś hardcorowym graczem, ale nawet ja jestem w stanie zauważyć, że Levine świadomie/nieświadomnie, nie mam pojęcia, zrobił grę wybitnie casual-friendly. Nie idzie się zgubić, nie trzeba myśleć a tylko strzelać, a Liz co i rusz podrzuca to i owo, więc nawet za wyposażeniem nie trzeba specjalnie łazić.

Jedyna zmiana jaka mi się podoba, to design samej Liz, i jej głos. Wygląda i brzmi obecnie po prostu ładniej, szczególnie w porównaniu do tej z 2010. Tylko szkoda, że jej uroda jest odwrotnie proporcjonalna do inteligencji niestety.

 

Są gdzieś jakieś wypowiedzi, czemu praktycznie całą robotę wyrzucili na śmietnik?

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako "RODO", "ORODO", "GDPR" lub "Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych"). W związku z tym prosimy o zapoznanie się ze zaktualizowaną Polityką prywatności Polityka prywatności.