gracze donoszą że spadki nie są tak zauważalne w praktyce, a stałe 60 fps trzyma się i tak lepiej od np. Bayo 2. irytujący może być jedynie fakt lepiej działającej wersji na x1.

Nie no dla mnie jako janusza slasherów to DMC jest lepsze niż 4 jako gra po prostu (w sensie level designu, braku archaizmów, które irytowały w 4 oraz bez zje.banego backtrackingu) i myslę, że tobie ficek podejdzie ta gra.

HM masz tu test JumpeCancelu z DmC.D.E

https://www.youtube.com/watch?v=iSUbZrqrt_8

Wygląda ciekawie, ale to trening - a mnie ciekawi, czy te "bajerowanie" ma wpływ na styl/score - zapodaj na jakimś cieniasie w misji jakiejś to zobaczymy czy to ma wpływ na score

Krótki filmik z treningu.

https://www.youtube.com/watch?v=XezBAfPwTjw&index=1&list=PLrqa0msp9DPRKtFZSBeu8pRrsCz1Mf14F

Jakim kocurem jest ta gra w wersji DE. Te 60 klatek i zmiany to czysta poezja. 

Co tp wersja DE? Deutchland?

Definitive Edition czyli remaster.

A ok, czaje. Gra gubila klatki na ps3?

Z tego co kojarzę to była w 30 kl/s na PS3, dopiero w remasterze jest stałe 60.

Jakim kocurem jest ta gra w wersji DE. Te 60 klatek i zmiany to czysta poezja. 

 

Yup, od strzala platynke wbilem. Fajnie tez ze mozna bylo sobie zmienic wyglad Dante na cos bardziej w starym stylu.

No i po 5 latach w koncu kupilem. Czy ta gra jest latwa na normalu? Pierwsza misja byla zalosnie banalna, a boss w zasadzie mnie nie dotknął. Myślę by sobie jednak od razu pojsc na hard.

 

 

Potem może być trochę kombinowania z broniami bo pojawią się przeciwnicy wrażliwi na jedne, a nietykalni na drugie. Chyba, że coś pomieszałem dawno grałem i to w pierwszą wersję

Pewnie, że jest łatwa. Grałem w to ponad 5 lat temu (cholera, ale leci ), ale pamiętam, że większy klopot miałem tylko z ostatnim bossem. 

2 godziny temu, Figaro napisał:

No i po 5 latach w koncu kupilem. Czy ta gra jest latwa na normalu? Pierwsza misja byla zalosnie banalna, a boss w zasadzie mnie nie dotknął. Myślę by sobie jednak od razu pojsc na hard.

 

 

Polecam pograć parę misji na normalu żeby odblokować trochę skilli i nabrać wprawy a następnie... odpalić od początku z trybem 'hardcore' + 'turbo' + poziom trudności 'Nephilim'. Gra staje się o wiele lepsza.

Stwierdzilem ze to pyerdole i gram od razu na poziomie Nephilim plus tryb turbo. Bedzie wesolo.

Ale na wejście tak grać trzeba, nie inaczej.

A warto od razu tryb hardcore pykać?

Nie, najpierw poznaj gierkę i dopiero jak poczujesz się pewnie z włączonym turbo to jedź na hardcore.

Kurczę, ale ten Vergil to przekocur. Trochę irytuje opóźniony unik i bugi, ale jest dobrze.

 

W ogóle fajna gra, ogrywam właśnie na poziomie trudności syn spardy i jest ostro. Łapy bolą. Mogliby zrobić sequela z trochę lepszym klimatem i postaciami. Mimika, voice acting i dialogi to kiepski żart.

Fajny jest w tej części art style i platformówkowe elementy. A soundtrack  Creme de la creme serii.