Skocz do zawartości

Dark Souls


McDrive

Rekomendowane odpowiedzi

39 minut temu, mozi napisał:

Ja przy pierwszym przejściu odwaliłem lepszy numer. (pipi)nąłem z liścia nie chcący trupa w kanałach i przez to nie mogłem nic od niej kupować. To jedno z 2 źródłem purging stone więc była mała lipa. 

No ja muszę trochę pofarmić i naginam do tego gościa pod dzwonkiem po zabiciu gargulca, ma dwukrotnie taniej :p

Odnośnik do komentarza

A ja nareszcie miałem okazję jak Vagranty wyglądają :D i to od razu trafiła mi się wersja „złowieszcza”. Zarówno w swoim świecie jak i przy pomaganiu jakiemus randomowi. 

Swoją drogą nie miałem jeszcze sytuacji, żeby dostać invadera u siebie, a całe undead burg i później kanały biegałem jako człowieczek. 

Za to sam zużyłem wszystkie red orby i zanim dojdę do typa co nimi handluje, to jeszcze kupa czasu. 

 

Plan póki co wygląda tak, że ubije Quelaag i biegnę przez firelink dołączyć do leśnego covenantu :wub: 

swego czasu w starym DS się tam działo, a co dopiero teraz musi się tam wyprawiać :obama: 

Odnośnik do komentarza

Sen's Fortress. Mój znajomy najeżdża tam graczy, ostatnia kładka z wahadłami, staje z lewej strony kładki koło jaszczura i gdy gracz wchodzi na kładkę to wali smoczym oddechem ze zbroi smoka. Efekt łatwy do przewidzenia. Troll na maxa smile.gif

 

Mnie zostało juz tylko wyzbierać piro i będzie platyna. Cudownie było wrócić do DkS.

 

Gdyby ktoś czegoś potrzebował, to służę pomocą.

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość suteq
9 minut temu, KOMARZYSKO napisał:

Sen's Fortress. Mój znajomy najeżdża tam graczy, ostatnia kładka z wahadłami, staje z lewej strony kładki koło jaszczura i gdy gracz wchodzi na kładkę to wali smoczym oddechem ze zbroi smoka. Efekt łatwy do przewidzenia. Troll na maxa smile.gif

 

 

brzmi jak jerome i jego kolumna

Odnośnik do komentarza

Niechcący wpadłem do painted world, akurat rozmawiałem przez telefon i kolega zagadał mnie. Nie ma to jak wczoraj spędzić 2 godziny w painted world z mieczem nie ulepszonym (zapomniałem kupić zestaw naprawczy a mój miecz już był na końcówce przy wejściu tam) i bez środków na trucizne. Zabawa przednia :D Udało się wyjść ale nawet z bossem nie walczyłem tylko grzecznie wyszedłem. Jak zawsze kłopot miałem z (pipi)onymi kołowrotkami.   Teraz łucznicy w anor :)  

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...