Skocz do zawartości

Hitman: Absolution


Blaise

Rekomendowane odpowiedzi

Rzuciłem to przy okazji, bo wiem, że nie wszyscy tutaj są konsolowymi "ekstremistami" i dla nich granie na PC jest równie naturalne co na konsoli. A skoro gra na innej platformie oferuje naprawę największej bolączki Hitmana, to czemu mam o tym nie wspominać?

 

EOT

Odnośnik do komentarza

Najgorsze jest to, ze polowa wyzwan sie nie triggeruje i trzeba powtarzac.

 

 

przed chwila /myslalem ze/ ukonczylem wyzwanie w streets of hope i wrzucilem 3 cele do ropy.

Niestety, przy trzecim kolesiu znowu obejrzalem komunikat 2/3. Rece opadaja, Tak samo zabojstwa/wypadki - ciagle musze powtarzac, zeby mi weszlo wyzwanie :<<<<

Pacza dac (pipi)y

 

Edytowane przez Dave Czezky
Odnośnik do komentarza

Jako fan serii (szczególnie genialnej dwójki, mimo że każdą część uważam za wyjątkową pod względem całokształtu) i przegraniu już sporej ilosći godzin w absolution musze przyznać że rozumiem wszystkie zarzuty stawiane tejże części. Niemniej jednak nie zmienia to faktu że pomimo niejednej chęci rzucenia już mięsem (setny reset checkpoint) wciąż bawie sie przy tej grze dobrze. Spora część leveli jest bardziej liniowa, nie ma już starego stylu krycia sie, ja jednak nie narzekam bo dalej odczuwam dużą satysfakcje z zrobienia oceny silent assassin (a co do licznika punktów - jedyne co on zmienia to to, że na bierząco liczy nam dokonane akcje, przecież w poprzednich częściach też byliśmy rozliczani za nasze dokonania na poziomie - jak ktoś chce przejść jakiś fragment na rambo to co stoi na przeszkodzie ? Gra na to przecież pozwala, a wiadomo że nie dostaniemy za to Bóg wie jakiej rangi). W dalszym ciągu raduje mnie eksploracja terenu i doszukiwania sie możliwych sposobów egzekucji celów. Nie jest to może GOTY, ale na dobrą sprawe żadna część nie była GOTY - I to jest chyba cecha która łączy wszystkie części, żadna nie miała tego "ostatecznego szlifu", każdej można było coś zarzucić.

 

BTW: Poza wspomnianym tu nieraz dziwnym zjawiskiem białej poświaty na górze ekranu miałem dosć nieprzyjemnego buga w którym pewna ofiara po spróbowaniu pizzy z środkiem usypiającym stała w miejscu, w pomieszczeniu pełnym strażników ... Musiałem aż gre resetować bo bug po wczytaniu checkpointa nie ustanął i dalej stał koleś jak słup.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Słuszna ocena.

Nie, nie jest.

 

Narzekają Ci, którzy podjarali się tym, że w 2012 roku dostaną grę z mechaniką rodem z AD 2002. Od samego początku było wiadomo, że otwartych plansz nie będzie z powodu narracji. Dziwne wrzucać nam gigantyczną lokację gdy goni nas eskadra policjantów ze śmigłowcem na czele. Ale co kto lubi. Ortodoksi zawsze będą marudzić, ale mają wybór - grać tylko w stare gry.

Odnośnik do komentarza

Myśle że dla IO zrobienie gry w stylu takiego Blood Money nie byłoby jakimś specjalnym problemem (takie poziomy jak the king of chinatown czy streets of hope to pokazują). Wszystko wynika z narracji dokładnie jak mówi Musiol, mieli koncepcje na taką gre - wiadomo że nie każdego sie zadowoli, tak samo jak gdyby zrobili to w starym stylu słyszałoby się że gra poza grafiką nic sie nie zmieniła.

Odnośnik do komentarza

Słuszna ocena.

Nie, nie jest.

 

Narzekają Ci, którzy podjarali się tym, że w 2012 roku dostaną grę z mechaniką rodem z AD 2002. Od samego początku było wiadomo, że otwartych plansz nie będzie z powodu narracji. Dziwne wrzucać nam gigantyczną lokację gdy goni nas eskadra policjantów ze śmigłowcem na czele. Ale co kto lubi. Ortodoksi zawsze będą marudzić, ale mają wybór - grać tylko w stare gry.

 

Starczyło to pomieszać. Szybki przykład. Dexter Industries i wejście do bazy. Wszedłem tam w 5 minut. Sporo miejsca i wiele możliwości. Wykorzystam inne wejście przechodząc grę po raz któryś. A mi chodzi o to żeby zwiedzić większą część lokacji bo np jest 2-3 gości do usunięcia.

Te przechodzenie przez drzwi mnie zabija. Pyk checkpoint. Następny level. Niestety ostatnio byłem znudzony tą grą. Mam przerwę.

Odnośnik do komentarza

Gram na pc. Gra dobra, ale do poprawki dwie rzeczy:

 

1. Checkpointy to jakaś pomyłka. Nie dość że są często dosłownie poukrywane, to resetują całą misję. Kto to wymyślił i jak to przeszło przez testy?!

2. Przeciwnicy potrafią ciebie rozpoznać z wielkiej odległości. czasem nawet jak stoisz plecami. Czasem za to nie widzą ciebie z dwóch metrów. Gram na hard, ale nie wyobrażam sobie co się dzieje na wyższych poziomach. Dystans z jakiego wzbudzasz podejrzenia powinien zostać zmniejszony.

 

Przez te dwa punkty, czasem po entym powtórzeniu levelu odpuszczam masterowanie wyników na rzecz pragmatyzmu i wymiany ognia. (szpital/sierociniec to idealny przykład - ostatni bezpiecznik zebrałem po wystrzelaniu całego pokoju i zwiałem zanim posiłki przybyły)

Edytowane przez qraq_pk
Odnośnik do komentarza
Narzekają Ci, którzy podjarali się tym, że w 2012 roku dostaną grę z mechaniką rodem z AD 2002. Od samego początku było wiadomo, że otwartych plansz nie będzie z powodu narracji. Dziwne wrzucać nam gigantyczną lokację gdy goni nas eskadra policjantów ze śmigłowcem na czele. Ale co kto lubi. Ortodoksi zawsze będą marudzić, ale mają wybór - grać tylko w stare gry.

 

Uwielbiam takie rozumowanie, gnoić fanów za to że marudzą, że sequel jest krokiem wstecz. I standardowo gadka o starych gierkach.

Od kontynuacji oczekuje się przede wszystkim rozwoju tego co już było, i to nie jest żadne hejterstwo jak ktoś wytknie parę rzeczy Absolution. Najgorsze jest to, że jakby zrobili z tej serii liniową strzelankę to i tak zawsze się znajdzie sporo osób właśnie z takim podejściem "łooo, hejterzy won grać w giereczki z 2002, gry idą do przodu c'nie nie ma już czasu na rozkminianie wielkiego levelu i jakieś skradanie AKCJA AKCJA I JESZCZE RAZ AKCJA!".

 

Narracja wcale nie blokuje możliwości wprowadzenia do gry wielkich poziomów. Niech sobie na przyszłość wymyślą więc taką fabułę, w której Hitmana nie będzie gonić eskadra policjantów ze śmigłowcem na czele i po sprawie.

 

 

Ale tak w ogóle to jestem w 12 misji, już chyba grubo ponad 10 godzin na liczniku i gra mi się podoba, nawet bardzo. Jest wbrew pozorom trochę tych możliwości na tej mapie, można pokombinować na różne sposoby, tylko że całość psują właśnie te checkpointy, które są ciasne i sprawiają wrażenie zapychaczy. No i gra jest trudna, męcząca ale w fajny sposób.

Edytowane przez Kre3k
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Przeszedłem kilka misji i system przebrań jest rzeczywiście zepsuty:

 

np. chodzenie po centrum handlowym albo chinatown w stroju sprzedawcy. Rozumiem, że wszyscy, którzy sprzedają coś ze straganów znają się doskonale i jak tylko widzą kogoś nowego to od razu rzucają swoją pracę, biegną za podejrzanym i podnoszą raban. Podobnie w czwartej misji, głównego bohatera ściga z 200 policjantów, nawet można podsłuchać rozmowę dwóch gliniarzy, w której jeden mówi o tym, że do akcji zostało zwołanych 6 komend policyjnych, ale oczywiście w małym prowincjonalnym miasteczku Chicago wszyscy policjanci są kumplami i z 50 metrów potrafią rozpoznać, że ktoś się przebrał za jednego z nich.

Ale i tak najlepsza z najlepszych to póki co sytuacja z misji szóstej (tu na razie skończyłem grać), do sierocińca wpada drużyna zamaskowanych zabójców. Pierwsza myśl - ogłuszę jednego i się przebiorę, wtedy nikt mnie nie rozpozna bo będę miał maskę na twarzy. I co? I główny bohater przebiera się w ubrania przeciwnika, ale maska gdzieś znika. Rewelacja.

 

Odnośnik do komentarza

Musieliby zrobić AI całkowicie oddzielnie zależnie od sytuacji i miejsca, bo tak jak piszesz, jest to całkiem logiczne, że np. strażnicy kopalni znają się znakomicie, albo lekarze. Ale gdy już dochodzi do sytuacji, w której 47 ma strój zasłaniający twarz np. kombinezon SWAT albo gdy właśnie jest scenka z pociągiem i tłumem, gdzie na bank gliniarze nie są znajomymi a i tak po 3 sekundach jesteś już podejrzany no to coś jest już wyraźnie nie tak.

 

Teraz przejrzałem statsy i okazuje się, że mam już 15 godzin na liczniku, mając do końca jeszcze 6 misji. I co ważne, gra mnie wcale nie nudzi. :) Jak pisałem wyżej, rozczarowująca jako kontynuacja, ale jako gra jest bardzo dobra.

Odnośnik do komentarza

Opinia na szybkensa - gra, pomimo swoich oczywistych wad, miażdży cojones!

 

Ogromne replayability - aż chce się przechodzić ponownie misje, by zaliczyć je w bardziej stylowy sposób (lub by po prostu wypełnić różne zadania nagradzane punktami). Klimatyczne miejscówki, naprawdę dobra grafika i gro możliwości przejścia każdego zadania (pomimo faktu, iż by wyrwać najlepszą notę, trzeba przejść każde zlecenie tak, jak to sobie pomyśleli twórcy) składają się na bardzo dobry produkt.

 

Po 6h na liczniku przeszedłem zaledwie 7 misji (poziom HARD), co dobrze rokuje na ogólny czas trwania przygody z "Łysolem".

Co ważne, fabuła nie stanowi tylko tła, ale jest naprawdę ciekawie poprowadzona. Zobaczymy, czy zakończenie uderzy w tak zaskakujące tony jak w poprzedniku ("Blood Money"), oby tak ;).

 

Po przeczytaniu dość dużej dozy krytyki trochę obawiałem się zakupu nowej odsłony zmagań "Forty-seven", ale jak widać zupełnie niepotrzebnie. Gra nie jest gorsza od "Krwawej forsy", jest po prostu naturalną ewolucją serii. Oczywiście boli brak sklepiku z wyposażeniem dostępnego do odpowiedniego przygotowania się przed każdą misją, pozbycie się pomysłu z dobrą/złą prasą też nie cieszy (chociaż prawdopodobnie nie pasowałoby to do nowej konencji "Hitmana"), ale "Aboslution" nadrabia wspomniane braki innymi zaletami.

 

Podsumowując, to chyba moje najlepiej wydane 25zł w całym moim życiu (kupione wcześniej za taką samą sumę "Alpha Protocol" nie ma w ogóle podjazdu do hitu spod dłuta SQUARE ENIX). Do ~120-130zł brać w ciemno, ale już!

 

PS: Zazwyczaj nie pisuję opinii na temat gier, ale świeżutki "Hitman" tak obudził we mnie chęć do giercowania (i zarywania nocek), że aż szkoda by było, by ktoś się wahał z potencjalnym zakupem. Głowy oczywiście nie dam, ale zawieść się nie winniście.

 

Cheers.

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj skończyłem grę na poziomie HARD, zajęło mi to 14 godzin.

Gra bardzo fajna, był to mój pierwszy Hitman, a gra zachęciła mnie do przejścia kolejnych części.

Jest trochę błędów ( m.in sokoli wzrok wrogów ), ale gra ogólnie wciąga.

 

Mam pytanie dla tych co skończyli grę:

 

 

Co dawał ten amulet Victorii ? Że była silniejsza/agresywniejsza ? wiem też

że na początku go potrzebowała nosić by funkcjonować, potem już nie.

I jeszcze jedno: to Diana przeżyła ? :ph34r: Wnioskuję po ostatnim filmiku

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...