Skocz do zawartości

Ryse: Son of Rome


Gość bigdaddy

Rekomendowane odpowiedzi

Również jestem na tak! skończyłem wczoraj po kilku dniach łupania i zdecydowanie polecam. Przede wszystkim GRAFIKA. Nie widziałem piękniejszej gry na konsolach tej czy poprzedniej generacji, serio, nie ma nic ładniejszego na jakimkolwiek sprzęcie. Niektóre ujęcia w zamkniętych pomieszczeniach, czy nawet otwarte plany to niekiedy fotorealizm. Oprawa niszczy system i biorąc pod uwagę mega marny system walki i mechanikę zabawy mamy tu taki xboksowy Heavy Rain - jest przefilmowo, przepięknie, z fajnymi postaciami i zadaniami, ale same walki, czy jak ktoś wspomniał proste czynności typu rzucanie czy podnoszenie czegokolwiek to już porażka. System walki również mega bieda, ale finiszery z kolei to poezja i nigdy się nie nudzą. I pierwszego przeciwnika i finałowego bossa załatwiamy tym samym, 2 przyciskowym combosem, pilnując uników jak w Batmanie, to chyba wszystko tłumaczy. Ogólnie jednak baaaardzo polecam, do grania wziąć browara, popcorn i laskę z boku żeby patrzyła i jest kilka filmowych wieczorów jak znalazł. No i ta grafa...

Odnośnik do komentarza

Też dzisiaj skończyłem i podpisuję się pod tym co piszecie wyżej. Gdyby system walki był trochę lepszy (tym bardziej że leveluje się postać nie rozumiem dlaczego nie dodali nowych ruchów) to by było bardzo dobrze bo sama historia jest ciekawa. Grafa tak daje radę że jak żona zerknęła na TV zapytała co oglądam :>

Edytowane przez mozi
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Ryse w wersji LE zaliczony 

 

na plus

- fabuła i ciekawe postacie

- fenomenalna oprawa graficzna, najładniejsza gra na konsolach

- gra ma swoje momenty

- multi i wyzwania

- egzekucje

- bonusy

 

na minus

- biedny system walki

- korytarz

- monotonia i schematyczność 

- bugi

- S.I.

- levelowanie postaci które nie daje nowych ciosów

- mała różnorodność przeciwników, atak klonów

 

7+/10

 

Gdyby cały Ryse był dopracowany jak nocny chapter w lesie + ulepszony system walki i levelowania to ocena byłaby o oczko wyżej. Świetne ''tech demo'' XO, a to gra startowa na badziewnych devkitach i z korzeniami z x360.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Gram sobie teraz w Ryse, odpaliłem po kilku miesiącach, kiedy zdążyłem już zobaczyć takie tytuły jak Sunset Overdrive, The Order 1886, DriveClub, Uncharted 4, Horizon 2, Quantum Break - masę gier z późniejszego okresu i szczerze...

 

Ryse to jest graficzny top3 tej generacji póki co, jak nie najładniejsza gra, jaką widziałem. To korytarzyk pełną gębą, ale niektóre etapy i momenty są tak nieprawdopodobne, że zatyka dech w piersiach. Ociera się to o fotorealizm. The Order 1886 zrobiony jest na podobnej zasadzie, też wygląda obłędnie i też korytarzyk. Obydwa tytuły nie są dla każdego, zależnie od wymagań, ale tak jak Ryse przechodzę i kończę z bananem na twarzy, tak myślę, że z The Order byłoby to samo.

 

No ale oprócz grafiki, to cała reszta gry jest raczej przeciętna. System walki na najwyższym poziomie trudności daje radę o tyle, że trzeba sporo kombinować, robić przewroty, unikać ciosów i odnawiać HP poprzez egzekucje. Mnie walka nie nuży (aż tak) dzięki temu, bo choć stukam ciągle w X do uderzenia mieczem i w Y pod huknięcie tarczą, robię blok czy unik, to egzekucje dostarczają mi tyle radości, że bardzo chce mi się siekać tych wrogów (do czasu). Same egzekucje są zresztą rewelacyjnie zaprezentowane - widać juchę, kości, odcięte ramiona, rany na ciele, miecz elegancko przebija się przez wrogów, z poderżniętego gardła krew tryska aż miło - bardzo sugestywnie to przedstawiono i bardzo dobrze. Gra jest brutalna, ale taka powinna być.

 

Udźwiękowienie też mnie niszczy, motywy muzyczne idealnie pasują do tego, co dzieje się na ekranie, słychać brzdęk stali, "pracę" zbroi, krzyki, płacz, potężne wybuchy, wszystko na swoim miejscu - grafa i dźwięk 10/10.

 

Sztuczna inteligencja kuleje, w jednym momencie może nas atakować góra dwóch przeciwników (a stoi 5-6), słabe też jest to, że po pokonaniu fali trzech, przychodzi kolejnych trzech, potem kolejnych trzech... W zasadzie każdy lvl opiera się na podobnych założeniach - ciągle robimy to samo. Gałka do przodu, walka, gałka do przodu, walka - mało urozmaiceń. Lvlowanie postaci daje trochę rzeczy. Dłuższy czas trwania focusu, więcej HP, dodatkowe egzekucje dla jednego czy dwóch przeciwników albo więcej XP czy życia za pokonanych przeciwników. Fakt faktem jednak, atakują nas klony, które powielają się w kolejnych etapach, szkoda, że nie stworzyli więcej modeli.

 

Fabularnie jest nieźle, kilka zwrotów akcji, kilka zaskakujących wydarzeń, co lokacja to coś nowego, sam bohater też ma wielkie jaja, przyjemnie jest dowodzić Rzymską armią. Szkoda, że lokacje, chociaż bogate w detale i obłędnie wyglądające, są tak mocno zamknięte i niedostępne. W multi jeszcze nie grałem.

 

Ogólnie rzecz biorąc to znacznie lepszy tytuł od Knack, ładniejszy od Killzone: Shadow Fall, ładniejszy też od inFamous: Second Son (chociaż ciężko te gry porównywać, ale opad szczeny jest większy w przypadku Ryse) i jedna z gier którą warto zaliczyć dla samej grafiki. A to przecież gra startowa. Obłęd.

 

No ale nie zaprzeczę, to fajny tytuł na takie 2 godzinne dawki góra, bo przy dłuższych posiedzeniach jego schematyczność zaczyna nużyć, walka powoli nuży, niemal ciągle Ci sami przeciwnicy nużą...

 

http://xboxclips.com/Maciomaniak/16f96e3d-26d9-4dfb-806d-b6b6105cf089

 

Walka wygląda w ten sposób... nic wielkiego, ale egzekucje są rewelacyjne :)

Edytowane przez Maciomaniak
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Killzone przy Ryse to prawie sandbox, nie mowiac juz o Infamousie, ale ze to jedna z najladniejszych gier na nextgeny zgadzam sie w 100%. Wszystko juz na jej temat zostalo powiedziane, od siebie tylko dodam, ze uproszczony system walki w zupelnosci niweluje klimat, fabula, postacie i przede wszystkim egzekucje. Tak jak pisze Maciomaniak, na najwyzszym poziomie nie klepie sie przyciskow na pale, sama gra po trudnym tygodniu gdy czlowiek potrzebuje lekkiego odmozdzenia jest naprawde spoko i pomimo bardzo slabych ocen zdecydowanie warto ja sprawdzic!

Odnośnik do komentarza

Kupilem jakies 2 tygodnie temu i dopiero wczoraj zainstalowalem. Zagralem moze z 5min. Chce najpierw scalakowac FH2 i dopiero wziac sie za Ryse i AC: U. Powiedzcie mi czy nie przesadzilem biorac na pierwszy ogien najtrudniejszego poziomu gry? (Dostepnego) i czy sama kampania jest dosyc dluga? Ile mniej wiecej h Wam zajela?

Odnośnik do komentarza

Powiedzcie mi czy nie przesadzilem biorac na pierwszy ogien najtrudniejszego poziomu gry? (Dostepnego)

Wybrałeś najlepiej jak mogłeś dzięki temu walka stanowi jako takie wyzwanie, mimo to pamiętaj o odpowiednim dawkowaniu.Ryse po prostu przy dłuższych posiedzeniach robi się cholernie monotonne i wtórne przez co odpychające , a warto mimo wszystko przejść ten tytuł choćby dla oprawy i całkiem znośnej fabuły od takie 6/10 :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...