Skocz do zawartości

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain


Fuji

Rekomendowane odpowiedzi

 

Szczerze to główne misje to takie bagno że się w pale nie mieści. Ogólnie same w sobie złe nie są ale te sp.ierdolone szczególiki wk.urwiają mnie do granic możliwości. Kompletnie się to kupy nie trzyma, skrypt goni skrypt niczym w CoDach bo inaczej to byłby spacer po parku. Szczerze to z godziny na godzine coraz mniej mnie ta część jara i tylko pozostaje sama irytacja głupotą podczas głównych misji które ani to dla mnie ciekawe ani nie proszę o więcej, i aż dziw bierze że prolog gniecie suty a potem jest tylko jazda ale w dół gdzie na końcu czeka j.ebana czarna dziura. Gdzie ta wolność w robieniu misji? Gdzie kombinowanie jak koń pod górę? To jest ale tylko w zafajdanych SO które wieją nudą na kilometr już po 50-tym ich wykonaniu. Ehhh szczerze to na razie (pipi) nie mesjasz....

Co? Gdzie jest wolność w robieniu misji? Gramy w tą samą grę? :)

 

 

 

Na pewno gramy, może trochę źle się wyraziłem:

Owszem misje są ograniczone co mamy zrobić ale chodziło mi o porównanie głównych misji które często gęsto narzucają nam jedyny sposób przejścia (np. musisz iść tą odnogą bo NPC któremu pomagasz taką sobie wybrał etc.) gdzie w SO masz jednak więcej pola do popisu i co 5m nie mówią Ci "idź tam, puść bąka, zapukaj do drzwi, zostaw przy nich zbuka i w długą". 

Denerwowało mnie to w PW i dalej irytuje teraz. A co do samych misji co mieliby innego zrobić? Ja uważam że SO mogłoby mieć więcej misji pokroju tych z głównej linii (uratuj więźnia który uciekł i się gdzieś schował a w między czasie grupa strażników szuka go po okolicy / poczekaj aż tłumacz zrobi swoje i dopiero go przejmij aby nie zwrócić niczyjej uwagi etc.). Czy to tak trudne byłoby zaimplementowanie tego typu głównych misji pod SO? Osobiście uważam że nie ale wtedy same fabularne misje byłyby pewnie jak wydmuszki. 

 

Może i się rzucam bez powodu ale uważam że Kojima albo tworzy świetne wstawki i filmowy charakter albo robi grę nastawioną na pure gameplay gdzie parę scenek to tylko dodatek. Niestety zgrabnie polączyć to w całość nie potrafi, przykładem był PW i teraz PP. Ale nie twierdzę że Phantom Pain to (pipi), muszę pewnie inaczej tylko do tego podejść i nie zapominać że główne misję są po to aby prowadzić fabułę i gracza po wyznaczonej ścieżce. 

A i jeden karny minus dla PP w porównaniu do PW - otóż uważam iż świetnie by się w to grało w 4-ry osoby jak to było w przypadku Peace Walkera. Ale nie można mieć wszystkiego. 

Edytowane przez chrno-x
Odnośnik do komentarza

skrypt goni skrypt

(…)

Aż dziw bierze że prolog gniecie suty a potem jest tylko jazda ale w dół

Przestałem czytać, prolog to jest je,bany skrypt na skrypcie a później masz jeden z lepszych sandboksów i tęsknisz za… trzymaniem gałki do przodu?

 

Pozdrawiam serdecznie.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

 

skrypt goni skrypt

(…)

Aż dziw bierze że prolog gniecie suty a potem jest tylko jazda ale w dół

Przestałem czytać, prolog to jest je,bany skrypt na skrypcie a później masz jeden z lepszych sandboksów i tęsknisz za… trzymaniem gałki do przodu?

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Tęskni za prawdziwym mgsem, a nie splinter cellem z open world, bo tak ta gra mogłaby się nazywać...

Odnośnik do komentarza

 

 

skrypt goni skrypt

(…)

Aż dziw bierze że prolog gniecie suty a potem jest tylko jazda ale w dół

Przestałem czytać, prolog to jest je,bany skrypt na skrypcie a później masz jeden z lepszych sandboksów i tęsknisz za… trzymaniem gałki do przodu?

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Tęskni za prawdziwym mgsem, a nie splinter cellem z open world, bo tak ta gra mogłaby się nazywać...

 

 

Ale nie obrazaj splinter cella ok ? Dzieki.

Odnośnik do komentarza

 

 

 

skrypt goni skrypt

(…)

Aż dziw bierze że prolog gniecie suty a potem jest tylko jazda ale w dół

Przestałem czytać, prolog to jest je,bany skrypt na skrypcie a później masz jeden z lepszych sandboksów i tęsknisz za… trzymaniem gałki do przodu?

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Tęskni za prawdziwym mgsem, a nie splinter cellem z open world, bo tak ta gra mogłaby się nazywać...

 

 

Ale nie obrazaj splinter cella ok ? Dzieki.

 

SC oprócz CT to gównaxy od Bugisoftu

Odnośnik do komentarza

Tak gdzies od 20 misji robi sie mocno sucho, fabularnie to nie chce isc do przodu, same misje sie powtarzaja, lokacje tez. Niby open world, ale on jest poprostu suchy. Cala afryka i afganistan to jedna wielka pustka z rozsianymi blokadamy i wiezyczka z 3-4 zolnierzami oraz miasteczka bazy, gdzie jest ciagle to samo. Oprocz tego nie dzieje sie w tym swiecie zupelnie nic. Ktos tu sie podniecal wypasionym AI - jakie AI ? To sa skrypty, zreszta polecam zrobic rozwalke  bazie na najwiekszy alarm, a potem rozwalic generator pradu lub swiatla, kolesie spokojnym glosem rzucaja sucharam iw stylu: "ej zgaslo swiatlo, moze niech ktos zobaczy o co chodzi bo ja teraz gram w tetrisa ale bez spiny, nie spieszcie sie". Detekcja kolizji ze skalami to jakas masakra, tak samo jak jazda po nich pojazdami. Modelu jazdy nie oceniam bo nigdy sie nie spodziewalem w tego typu grze aby byl poprawny. 

 

Ok, jest to sandbox wiec nie musimy sie spieszyc z fabula, mozemy robic side opsy albo poprostu lazic po pustyni. Tylko ze poza watkiem fabularnym (ktory jest slaby, rozwleczony po misjach, wciska plot twisty na poziomie sucharow figlarza) to na tych mapkach nie ma co robic. Zbierac diamentow i paczek z materialami nie ma sensu bo wystarczy wpasc 2-3 na lotnisko, raz do najwiekszej bazy i zebrac wszystkie kontenery a potem wysylac tylko ludzikow na sideopsy, bo jak do developingu potrzebujesz 48 000szt paliwa, to i tak nie ma sensu zbierac paczek po 100 jednostek za paczke w freeroamie w czasie misji lub opsow. Nawet na sile ludzi nie trzeba zbierac bo sami dolaczaja po misji, a fultonowac wystarczych tylko tych ze zlotymi statami ale i tych olalem bo to nie mialo sensu. I tak latasz z glownym karabinem i snajperka bo reszta broni nie jest do niczego potrzebna tylko wymusza grind a potem sie okazuje ze one sa prawie takie same.

Wygrindowalem Javelina, i sie okazalo ze nie bylo o co du py spinac, bo dalej wystarczy zwykly, niekierowany launcher aby kazdy heli i czolg padl jak bulka z maslem. Jak otrzymujesz D-Walkera to praktycznie kazde spotkanie z bossem w ilosci x4 jest latwe. Natluklem ponad 100h, wymaksowalem sobie baze aby posprawdzac wiekszosc broni i bylem zawiedziony bo 80% z nich to strata czasu. Calosc przeszedlem karabinkiem z red dotem oraz semi auto snajperka z celownikiem x8. Jak byl jakis czolg w czasie misji, to nawet nie wzywalo sie wsparcia po nowa bron tylko podnosilo launchery po trupach.

 

Do tego ta dziwna kombinatoryka ze scenkami, jakimis wieloma zakonczeniami, wtf is that. Te napisy przed misjami to pomijam milczeniem bo sa zalosne, hideo ma jakis problem ze soba zmuszajac nas do ogladania ich ponad 50 razy. Teraz juz wiemy, ze te niusy o usuwaniu przez konami info o nim z gry to byl jeden wielki trolling, bo cala gra to jeden wielki napis directed by hideo.

Gra jest dobra, ale nie jest rewelacyjna, ani super, ani swietna, ani obok mesjasza nie stala. Mam nadzieje, ze nastepna czesc bedzie na tym bazowac, ale za rezyserke, story i mechanike gameplayu wezmie sie ktos bardziej pro a kojima niech sobie zalozy osobne studio, niech zrobi sobie nowych policenautow lub cos w tym stylu bo niepotrzebnie tutaj miesza ze az oczy szczypia a prawdziwy i godny ending gry trzeba ogladac sobie na jutube.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Ja pier.dole, mam moment kiedy mogę wybudować te foby i ch.uj mnie strzela, bo klikam OK, wybieram miejsce i gra mieli, mieli i mieli z tym je.banym serwerem mimo, że bez problemu mnie na początku z nim połączyło. 

A bez tego nie mogę zrobić NIC. Co za guwno. Ktoś ma podobnie? 

Odnośnik do komentarza

Próbowałem kiedyś grać w Peace Walkera ale właśnie ten podział na misje mnie odrzucił i wydaje mi się to nie nie do końca MGS-owe. Może ktoś kto urodził się w czasach premiery pierwszego MGS'a stwierdzi, że to mu bardziej pasuje ale ja wolałem zamkniętą opowieść. Uczucia mam mieszane bo niektóre misje są całkiem ale im dalej w las to biegać mi się już nie chce bo często odległość od punktów zadań to ponad kilometr a jak Twój buddy jest psem to maraton nudy icluded. 
Bizon ma racje w wielu kwestiach. Być może Kojima chciał zbawić świat i umieścić tyle patentów ile się da. Niestety mamy miszmasz dość kontrowersyjny.
Na tą chwilę HIV mógłby dać 8.

Edytowane przez da$io
Odnośnik do komentarza

Z tymi odleglosciami nie ma az takiego dramatu, zawsze mozna zamowic jeepa lub ciezarowke albo dwalkera, ale najwiekszy problem to helikopter, powinna byc opcja aby zabral z jednego landing zone do innego wyznaczonego, tak jak to ma miejsce w mother base. Wtedy mozna przy okazji takiego tripa ostrzeliwac ziemie a podczas side opsow i normalnych misji gracz by wiecej uwagi skupial na niszczeniu radaru aby odblokowac LZ oraz na niszczeniu sprzetu AA. Kon to akurat gunwo, nigdy nie uzywalem, nie znosze koni. Konie sa ch ujowe. Slaby kon.


A najbardziej wku rwiajaca postacia calego MGS5 jest Miller, ja pier dole jak ten szmaciarz wku rwia, ze nie mozna bylo go zaj ebac w tym afganistanie. A drugi to emmerik, tez szmaciarz jeczy dupa jak miller.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...