Skocz do zawartości

Odżywianie


Sebas

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Moze i nic nowego, ale przegladajac rozne fora mozna odniesc wrażenie, ze tylko kurczak, twaróg z oliwa i brokuly mozna wdupiać ;)

Polecam przeglądać fora T-Nation albo bodybuilding.com zamiast sfd :P

 

@Rambo

Podejrzewam że sosnaa chciałby trochę więcej informacji niż to przez jaki czas tak jadłeś :D

 

W sumie racja.

 

Mialem mieszane uczucia. Nie zasłabłem ani razu, itp. trening na czczo niewiele się różnił od tego po posiłku. Czy mocno poszło - nie wiem, nie robiłem pomiarów co do milimetra. Przestałem bo:

-jestem człowiekiem i każdemu przyjdzie ochota na coś w czasie postu

-nie wiem jak ze zdrowiem podczas takiej diety

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jestem w trakcie redukcji ale postanowiłem sobie raz w tygodniu lekko pofolgować i zjeść jakąś "słoną przekąskę". Wiadomo, że chipsy i orzeszki odpadają więc pozostają paluszki ale jako, że staram się całkowicie wyeliminować z jadłospisu pszenicę to i to mi nie leży. Znalazłem w markecie prażynki krewetkowe zrobione w 100% z manioku, który jest podobno dobrze przyswajanym węglowodanem. Warto to kupić czy nie ma większej różnicy pomiędzy tym a zwykłym chipsem?

Odnośnik do komentarza

jestem ciekawy dlaczego chcesz wyeliminować przenice, ostatnio bardziej trendy jest wykluczanie nabiału. co do tych prażynek z manioku, to nie wiem, nie widziałem tego na oczy, ale sam korzeń manioku ma chyba zbliżone wartości odżywcze do ziemniaka. możesz po prostu porównać z opakowań skład i wartości odżywcze (kaloryczność, białko, węglowodany , tłuszcze) chipsów z ziemniaków i tych z manioku. wśród chipsów ziemniaczanych, nieźle wypadają lays prosto z pieca, dużo mniej tłuszczu od chipsów smażonych w głębokim tłuszczu , więcej białka. paczka 70gram to mniej niż 300 kcal (nie pamiętam dokładnie). to czy taka jedna paczka tygodniowo zaszkodzi twojej diecie, zależy od tego , czy tylko zamykasz się w dziennym limicie kalorji, czy starasz się też stale utrzymywać na podkręconym metaboliźmie. jeżeli to pierwsze to spoko , wystarczy posłużyć się prostą matematyką przy układaniu posiłków. no a jeżeli bilansu kalorycznego pilnujesz "na oko" , to wogóle nie ma problemu. nie za bardzo jaże , o co ci chodzi z przyswajalnością . węglowodany z korzenia manioku to w większości skrobia, podobnie jak w ziemniaku. zresztą w kontekście diety redukcyjnej , nieprzyswajalność węglowodanów z nadplanowanego posiłku jest raczej zaletą, bo węglowodanów trzeba w tym wypadku mocno pilnować.

Edytowane przez Kazub
Odnośnik do komentarza

Ostatnio przerzuciłem się na poniższą dietę i waga na szczęście wraca do normy, ciekaw jestem czy będzie sukcesywnie rosła, oto ona:

 

I posiłek

4-5 jajek kurzych (jajecznica lub gotowane) + 2-3 kromki razowe

 

II posiłek

400ml mleka + 75g owsianych (musli) + 50g zwykłych czekoladowych

 

III posiłek

100g ryżu + 150g kury + pomidor + ogórek

 

IV posiłek

100g ryżu + 150g kury + pomidor + ogórek

 

V posiłek

250g makaronu + 150g twarogu + łyżka cukru

 

VI posiłek

400ml mleka + 75g owsianych (musli) + 50g zwykłych płatków

 

Czasem posiłek I łączę z II.

Zamiast III - V posiłku często na stole ląduje spaghetti (100g) + mięso wołowe (150g) + sos na pomidorach + przyprawy.

Monotonnie? Owszem, ale masa leci.

Czasem pomiędzy posiłki wskoczy kebab, megacheeseburger i inne ścierwo. Zarys SixPacka wciąż widać :)

 

Za jakiś czas wskoczę na wagę na czczo to napiszę ile poszło do góry. Półtorej tygodnia temu było tragicznie (60.9kg).

Edytowane przez Fisiu
Odnośnik do komentarza

Ostatnio przerzuciłem się na poniższą dietę i waga na szczęście wraca do normy, ciekaw jestem czy będzie sukcesywnie rosła, oto ona:

 

I posiłek

4-5 jajek kurzych (jajecznica lub gotowane) + 2-3 kromki razowe

 

II posiłek

400ml mleka + 75g owsianych (musli) + 50g zwykłych czekoladowych

 

III posiłek

100g ryżu + 150g kury + pomidor + ogórek

 

IV posiłek

100g ryżu + 150g kury + pomidor + ogórek

 

V posiłek

250g makaronu + 150g twarogu + łyżka cukru

 

VI posiłek

400ml mleka + 75g owsianych (musli) + 50g zwykłych płatków

 

Czasem posiłek I łączę z II.

Zamiast III - V posiłku często na stole ląduje spaghetti (100g) + mięso wołowe (150g) + sos na pomidorach + przyprawy.

Monotonnie? Owszem, ale masa leci.

Czasem pomiędzy posiłki wskoczy kebab, megacheeseburger i inne ścierwo. Zarys SixPacka wciąż widać :)

 

Za jakiś czas wskoczę na wagę na czczo to napiszę ile poszło do góry. Półtorej tygodnia temu było tragicznie (60.9kg).

Zjebana dieta na maksa. To ma byc na masę? Tluszcz to Ty wiesz ze istnieje?

 

Pierwszy posilek, dodac jakis owoc (moze byc suszony), oliwa albo orzechy czy migdaly, platki zamiast chleba, jaj az tyle nie trzeba

Drugi, bialka nie ma, tluszczu tez nie ma.

Trzeci rozumiem ze to przed treningowy? Moze byc, choc ogorka bym zamienil osobiscie na cos innego, brokule, szparagi itp

Czwarty jesli to potreningowy wywalilbym warzywa. A po samym treningu dwie lyzki miodu.

Piaty bez sensu z tym twarogiem. Jak juz musisz tak to jesc to zamien ten posilek z ostatnim( w ktorym znowu bialka nie ma). Inaczej imo mase zrobisz ale fhui do bani. Wiecej ci bokow przyjdzie jak samej masy miesniowej. Tak czy owak w ostatnim posilku znowu tluszczu nie widac. Do zwyklych platkow sie nie dowalam, twoja sprawa, ale zeby je jesc az tyle razy na dzien?

Edytowane przez El Loco Chocko
Odnośnik do komentarza

Probowales meta + omka?

Tak

 

:sleep:

matko boska fisiu, micha owsianego na sniadanie blagam, bo zawalu dostane...

O pomoc w ułożeniu tej diety proszę w takim razie :)

Zjebana dieta na maksa. To ma byc na masę? Tluszcz to Ty wiesz ze istnieje?

 

Pierwszy posilek, dodac jakis owoc (moze byc suszony), oliwa albo orzechy czy migdaly, platki zamiast chleba, jaj az tyle nie trzeba

Drugi, bialka nie ma, tluszczu tez nie ma.

Trzeci rozumiem ze to przed treningowy? Moze byc, choc ogorka bym zamienil osobiscie na cos innego, brokule, szparagi itp

Czwarty jesli to potreningowy wywalilbym warzywa. A po samym treningu dwie lyzki miodu.

Piaty bez sensu z tym twarogiem. Jak juz musisz tak to jesc to zamien ten posilek z ostatnim( w ktorym znowu bialka nie ma). Inaczej imo mase zrobisz ale fhui do bani. Wiecej ci bokow przyjdzie jak samej masy miesniowej. Tak czy owak w ostatnim posilku znowu tluszczu nie widac. Do zwyklych platkow sie nie dowalam, twoja sprawa, ale zeby je jesc az tyle razy na dzien?

Dzięki za rady. Z masą u mnie jest naprawdę kiepsko (toteż wzrost i początki siłowni), ale trafiam po prostu na ścianę jeśli chodzi o wzrost wagi. Mam jeść więcej, inaczej?

Tłuszcz, w sensie te 'zdrowe tłuszcze'? Może nie zdaję sobie sprawy, ale jaki jest sens wpieprzania tłustego żarcia?

Tak samo porównanie typu jedz tłuszcze, bo inaczej masa będzie dupy i 'więcej ci boków przyjdzie jak masy mięśniowej'.

Edytowane przez Fisiu
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...