Opublikowano 8 kwietnia 201312 l Dziś fajny dzień, słońce świeciło, ptaszki ćwierkały, kv.rwa normalnie wiosna, aż człowiek z wielką ochotą poszedł na siłkę i zrobił dobry trening. Nie wiem jak wy, ale ja zupełnie inaczej funkcjonuje w taką pogodę. Ta zima już mnie dobiła, sporo treningów odpuściłem, człowiek po pracy by tylko leżał i oglądał tv.
Opublikowano 8 kwietnia 201312 l Ja wczoraj odpaliłem rowerek, troche zapędziłem się i maszerowałem potem ze śniegiem w butach i rowerem w łapie ale było miło. Aż chciało się jeździć. Nawet troche ludzi się ruszyło, chyba wszyscy spragnieni. Zwłaszcza starsi panowie z browarami. No i teraz wychodze z treningu po 18 i jest jeszcze (juz?) zupełnie jasno. Osom. Edytowane 8 kwietnia 201312 l przez humanno
Opublikowano 12 kwietnia 201312 l Dziś fajny dzień, słońce świeciło, ptaszki ćwierkały, kv.rwa normalnie wiosna, aż człowiek z wielką ochotą poszedł na siłkę i zrobił dobry trening. Nie wiem jak wy, ale ja zupełnie inaczej funkcjonuje w taką pogodę. Ta zima już mnie dobiła, sporo treningów odpuściłem, człowiek po pracy by tylko leżał i oglądał tv. jesteś singlem bez żadnych zobowiązań i nie chce ci się trenować???
Opublikowano 12 kwietnia 201312 l Człowiek jest z natury leniwy, każdego dosięga kiedyś jakiś kryzys, zwłaszcza że przez okres zimowy mieliśmy 16 słonecznych dni, idzie się pochlastać.
Opublikowano 12 kwietnia 201312 l W taką pogodę(szarówkę)mam ciśnienie 68/110 i ruszenie się na trening to wyczyn godny mistrza.
Opublikowano 12 kwietnia 201312 l a na mnie taki deszczyk działa eneretyzująco. Szkoda ze dzisiaj dzien beztreningowy. Lubie deszcz. Byle nie w niedziele, bo rower.
Opublikowano 16 kwietnia 201312 l Jak był mały do wpadł do kociołka. http://izismile.com/2013/04/16/the_reallife_incredible_hulk_48_pics.html
Opublikowano 18 kwietnia 201312 l Chce za jakis czas przerzucic sie na cwiczenie ze sprzetem i zaczynam sie zastanawiac nad: a) kupieniem wlasnego sprzetu - nowa, regulowana laweczka + 80kg obciazenia za 4zl/kg + gryf plaski, lamany i hantle. Tylko jak juz kupowalbym obciazenie to rozgladac sie za zeliwnym, czy moze byc takie z betonem/ piachem w srodku? Plusem byloby to, ze nie musialbym dojezdzac, tylko silownie mialbym pod reka. Minusem jest to, ze w garazu, w ktorym trzymalbym sprzet zima jest kurevsko zimno b) kupienie karnetu na dobrze wyposazona i nowa silownie (otwarta jesienia 2012) za 109zl/miesiac. Najwiekszym minusem bylby dojazd, bo mam tam kawalek i nie wiem, czy chcialo by mi sie co dwa dni dojezdzac komunikacja miejska. Osobiscie jestem delikatnie za opcja a), ale chetnie wyslucham rad doswiadczonych osob.
Opublikowano 18 kwietnia 201312 l Generalnie jak masz daleko to odpusc. Lokalizacja to priorytet imo. W innym wypadku nie bedzie ci sie chcialo itp. Jesli to garaz to na zime moze jakies z butli ogrzewanie by dalo rade?
Opublikowano 18 kwietnia 201312 l Cholercia, powyżej 20 stopni na podwóreczku, a cała moja rodzinka chora ze mną na czele. Kocham wirusy przedszkolne... Słaby jak niemowlę jestem.
Opublikowano 18 kwietnia 201312 l W innym wypadku nie bedzie ci sie chcialo itp. Jak bedzie zimno w garażu to też może mu się nie bedzie chciało. Albo jak będzie coś fajnego w tv to też może się nie chcieć Co to w ogole za argument, jak jest motywacja to moze i pieszo iść. No chyba ze ma godzine jazdy autobusem, to moze faktycznie szkoda tego czasu na dojazd. Przecież teraz ciepło się robi, to ile ty masz tam stopni w tym garażu? Swego czasu ćwiczyłem w takiej lokalnej piwnico-siłce. Tylko takiej większej, bo to piwnica muzeum . Taki mikroklimat tam panował że zimą to wiadomix - 2 bluzy, czapka i człowiek parował na koniec. Latem była taka wilgoć że grzyby biegały po ścianach a z gryfów kapało. Edytowane 18 kwietnia 201312 l przez humanno
Opublikowano 18 kwietnia 201312 l ja naginam w garażu, również w zimę, gdzie temperatura tam jest taka jak na zewnątrz (tyle że bez wiatru), ściany nie ocieplone, bez klimatyzacji. po rozgrzwce zdejmuje bluze i zostaje w koszulce. przy większym mrozie zakładam czapkę, ale tej zimy nie było takiej potrzeby. rękawiczki też się przydają, bo lodowaty gryf kiepsko się trzyma. przeszkodzić w treningu może mi jedynie siarczysty mróz, bo jest problem z oddychaniem.
Opublikowano 18 kwietnia 201312 l Treńing Rocky'ego przed walką z Drago ( tak mu chyba było) mi się przypomniał jak o waszych garażach czytam.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.