Skocz do zawartości

BOOSTERZY, czyli kolejne chore zjawisko w sieci


Rekomendowane odpowiedzi

Mnie tam acziwmentowe/trofeowe dziwki nie wkurzają, bo przecież to ich prywatna sprawa. W (pipi)e też mam jakichś boosterów, cziterów. To jest chore jak ktoś dla bycia pierwszym w rankingu będzie bezsensownie marnował czas na zbijanie punkcików. Nikomu nic w ten sposób nie udawadniasz, poza tym i tak rankingi mało się liczą. Bardziej ważny jest skill i jeśli grasz "na poważnie" to zapisujesz się do klanu i grasz tylko z ludźmi na poziomie.

 

Raz miałem w(pipi)iającą sytuację w BF:BC2 jak jeden cwel mnie w kołko podnosił a jego ziomek z przeciwnego teamu czekał i wbijał mi nóż. Udało mu się raptem dwa razy bo po drugim zczaiłem, że robią to specjalnie.

Odnośnik do komentarza
Najczęstszym (i najśmiesnzijeszym zarazem) argumentem padającym ze strony Boosterów jest brak czasu na granie. Uzasadniają to tym, że nie są wstanie poświęcić tyle czasu co inni aby pozdobywać nowe zdolności, perki itp. Dlatego boostują. Problem w tym, że jeśli mają czas na ustawki tzn, że mają czas na normalne granie.

 

Tak czytam ten pierwszy post i normalnie to są TE same słowa których używają bociarze w mmo na PC.

Nie mam czasu , to tylko zabawa bla bla bla więc wypuszczam bota po nocach i koksuje w tempie ekspresowym.

 

Tacy gracze ( bociarze jak i stat boosterzy ) zapominają o jednej waznej rzeczy:

Każdy twórca tworzy gre majac na mysli UCZCIWĄ rywalizacje.

Takie rzeczy jak platyny, calaki, najwyższe rangi, lvle , tytuły, sprzęt w mmo to wszystko jest ( powinno ) coś na co gracz powinien ZAPRACOWAĆ.

Nie jest tak, że kupując gre, calak w niej ci sie należy tak samo jak kupując buty sportowe nie należy ci sie miejsce w miejscowej drużynie piłkarskiej - na takie rzeczy trzeba zapracować.

Notoryczne botowanie, ustawki itp prowadzą do totalnej dewaluacji tego high endowego stuffu w grze bo co to za osiągnięcie mieć platyne skoro taki stat booster miał ją juz pół roku temu bo ma ekipe do podkładania sie ( kazdy kto grał troche dłuzej w mmo wie o czym mowie ) ?

Wszelkie przejawy oszukiwania w multi powinny być tępione bezlitości.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Co i tak się nie stanie bo twórców nie interesuje "uczciwa rywalizacja" tylko kasa i popularność ich produktu. Owszem, czasem coś tam w DLC dadzą, ale koniec końców robią to dla żywotności i popytu na ich grę.

 

Boosterzy - nie mam nic przeciwko takim ludziom bo dla nich jest to sposób na życie. Ich decyzja. Troszkę przejrzyściej i luźniej na ulicach jest, nie ma tłoku w co niektórych klubach, sklepach, księgarniach, kawiarniach i innych miejscach publicznych czyli tam gdzie jestem częściej niż przed telewizorem. Chcą żyć w iluzji, że wyniki rankingowe wydłużą im knagi, że życie będzie lepsze i że zagwarantuje im to szczęście i powodzenie u lisic to spoko - niech sobie tak żyją. Nikogo od tego nic nie zaboli.

 

Osobiście uważnie dobieram gry do scalakowania/splatynowania. Ot, gra podoba mi się nad wyraz, czuję, że chcę w niej zrobić wszystko, po prostu to robię. Fakt, że nie nastawiam się na nowości tylko pomaga. Bez pośpiechu i napinki. Ostatnią grą, w której upatrzyłem sobie komplet jest Gears of War 3. Pomyślicie, że "wariat porywa się na bezsensowne Seriously 3.0" jednak ja się nie śpieszę. Kiedyś wpadnie ten achievement bo w Gearsy 3 gra mi się non stop świetnie i absolutnie się przy tej grze nie nudzę.

Odnośnik do komentarza
Gość szpic

Szczerze? gdyby nie boty Palladyni-hammerzy w diablo 2, nie uzbierałbym żadnego pro sprzętu typu pełne sety i złote itemy (nie licząc torchów i "ani")

Gdyby nie boty to swiat bylby lepszy :P

 

Chca niech sie boostuja tak dlugo jak nie daje im to nieuczciwej przewagi.

Odnośnik do komentarza

sorrry ze sie w(pipi)e, nie mam ps3 ale wyniki 800 per minute to ch*ja a nie skill. sam zapierdalam jak dzik i jestem w okolicach 500 na minute. zeby miec 800 ? wyobrazam to sobie jako conquest jakims pojazdem i zdobywanie/neutralizowanie flag w koło macieju, wtedy punktow mozna nabic. ewentualnie latanie samolotami i nakur*ianie czolgow caly czas,. mersi ja, jako dobry gracz powiem ze jestes (pipi)a i jak wchodze na serwery i widze ze ktos ma 800 na minute to wiem ze cos sie dzieje. dobij uczciwie do 650 na minute i bedziesz za(pipi)isty. musiales boostowac stary.

Edytowane przez kornixxxx
Odnośnik do komentarza
Gość Zaqair

nie musze boostować zeby być dobry, cały czas pokazujecie ze jedynie co wiecie o BF3 to włożenie go do konsoli :sorcerer:

Tak to sobie tlumacz. Twoj filmik nie pokazal tej twojej za(pipi).istosci,wiec jak dla mnie to jestes booster i tyle,szczerze to mnie to je.bie jak nabiles te pkt,tylko nie klam,ze jestes taki za.bisty. Bo skoro jestes taki za.je,bisty to na ch,uj boostowales za pierwszym razem?

Edytowane przez zaq123456
Odnośnik do komentarza
Szczerze? gdyby nie boty Palladyni-hammerzy w diablo 2, nie uzbierałbym żadnego pro sprzętu typu pełne sety i złote itemy (nie licząc torchów i "ani")

widzisz - gdyby nie tacy jak Ty to mój smiter by zbierał jeszcze więcej hr za torche za którymi biegałem samemu. Później przez boterów ceny tak zgłupiały, że klucze były warte więcej niż id torch. Czuj się świadom tego, że należysz do grupy, którzy ustawicznie niszczyli gospodarkę tej gry. Mam nadzieję, żę w DIII będziecie dostawać bany nie na klucz a na konto (co jest wysoce prawodpodobne, bo Blizz nie pozwoli aby im bruździli w cenach na RMAH)

 

No i inna kwestia - jak się grało postacią zrobioną niczym w hero editorze?

 

 

i nie, nie traktuję tego jakoś poważnie i gdyby to nie miało znaczącego wpływu na uczciwych graczy to boterzy i duperzy mogli by istnieć ale to dotykało cały realm

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie mam nic do boosterów, o ile nie przeszkadzają w normalnej grze. I skoro lubią w ten sposób nabijać punkty - spoko, ich sprawa. Rozgrywka sama ich osądzi.

 

A wracając do Mersona: gram z nim codziennie i mogę zapewnić, że zawsze jest w pierwszej trójce graczy z co najmniej 4000 punktami. Ratio zawsze powyżej 3. Także powstrzymajcie się z fałszywymi osądami :)

 

Zdarzyło mi się boostować w RDR. Nabijałem z kumplem złote bronie (były za 100 headshotów), ale robiliśmy na pustych serwerach.

Edytowane przez Rozi
Odnośnik do komentarza

sorrry ze sie w(pipi)e, nie mam ps3 ale wyniki 800 per minute to ch*ja a nie skill. sam zapierdalam jak dzik i jestem w okolicach 500 na minute. zeby miec 800 ? wyobrazam to sobie jako conquest jakims pojazdem i zdobywanie/neutralizowanie flag w koło macieju, wtedy punktow mozna nabic. ewentualnie latanie samolotami i nakur*ianie czolgow caly czas,. mersi ja, jako dobry gracz powiem ze jestes (pipi)a i jak wchodze na serwery i widze ze ktos ma 800 na minute to wiem ze cos sie dzieje. dobij uczciwie do 650 na minute i bedziesz za(pipi)isty. musiales boostowac stary.

 

niekoniecznie ... 800 pkt jest możliwe np. ten koleś ma (http://battlelog.battlefield.com/bf3/en/soldier/karasu-/stats/175893536/ps3/) zawsze streamuje jak gra...

Odnośnik do komentarza

Rozalio, ale to że Mersi płaci Ci hamburgerami za to, żebyś świadczył nieprawdę każdy wie ;P

 

Statspadderzy, boty i inne czitery to wrzód na (pipi)e dla normalnych graczy. Jeden mniejszy, drugi większy, wszystko zależy od specyfiki gry ale zawsze to wrzód.

 

@BF3

Dżiz, wszystko zależy od serwera. Inaczej SPM będzie wyglądał przy TDM, inaczej przy CQ gdzie musisz się więcej nabiegać żeby zdobyć punkty.

Edytowane przez Stona
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Nie mam nic do boosterów, o ile nie przeszkadzają w normalnej grze. I skoro lubią w ten sposób nabijać punkty - spoko, ich sprawa. Rozgrywka sama ich osądzi.

 

A wracając do Mersona: gram z nim codziennie i mogę zapewnić, że zawsze jest w pierwszej trójce graczy z co najmniej 4000 punktami. Ratio zawsze powyżej 3. Także powstrzymajcie się z fałszywymi osądami :)

Też tak mam i nie mam 800 spm. Teraz Ty zaczynasz lecieć w chu.ja bo jeszcze nie dawno co innego mi mówiłeś odnośnie mersona.

Edytowane przez MYSZa7
Odnośnik do komentarza

Tylko dwa razy trafiłem na boosterów więc nie jest to jakieś przegięcie, raz w GOW2 na KOTH gdzie kolesie wchodzili i wychodzili z okręgu na zmianę, drugi raz w BC2 na ps3 i motyw z medykami.

 

ps. trzeba powołać komisje ws. mersona bo widać że jeszcze gruby a może i więcej osób jest zamieszanych w ten kryminał.

Odnośnik do komentarza

Nie mam nic do boosterów, o ile nie przeszkadzają w normalnej grze. I skoro lubią w ten sposób nabijać punkty - spoko, ich sprawa. Rozgrywka sama ich osądzi.

 

A wracając do Mersona: gram z nim codziennie i mogę zapewnić, że zawsze jest w pierwszej trójce graczy z co najmniej 4000 punktami. Ratio zawsze powyżej 3. Także powstrzymajcie się z fałszywymi osądami :)

Też tak mam i nie mam 800 spm. Teraz Ty zaczynasz lecieć w chu.ja bo jeszcze nie dawno co innego mi mówiłeś odnośnie mersona.

Merson boostował na głównym koncie i to jest fakt.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek87
Szczerze? gdyby nie boty Palladyni-hammerzy w diablo 2, nie uzbierałbym żadnego pro sprzętu typu pełne sety i złote itemy (nie licząc torchów i "ani")

widzisz - gdyby nie tacy jak Ty to mój smiter by zbierał jeszcze więcej hr za torche za którymi biegałem samemu. Później przez boterów ceny tak zgłupiały, że klucze były warte więcej niż id torch. Czuj się świadom tego, że należysz do grupy, którzy ustawicznie niszczyli gospodarkę tej gry. Mam nadzieję, żę w DIII będziecie dostawać bany nie na klucz a na konto (co jest wysoce prawodpodobne, bo Blizz nie pozwoli aby im bruździli w cenach na RMAH)

 

No i inna kwestia - jak się grało postacią zrobioną niczym w hero editorze?

 

 

i nie, nie traktuję tego jakoś poważnie i gdyby to nie miało znaczącego wpływu na uczciwych graczy to boterzy i duperzy mogli by istnieć ale to dotykało cały realm

czemu ja miałbym dostać bana za to ze zebrałem drop-a np z balla, którego ubił bot? niech bany dostają boterzy, drop to drop, czy zabije balla w pojedynkę czy zbotem i tak wypadną itemy więc o co chodzi? btw powiedz mi jeszcze ze nie robiłeś kilkukrotnie questów "hellforge" w którym wysokie runy wypadały jak głupie. A powiedz mi ubijanie ciągle balla i fal przeciwników przed nim to nie boostowanie xp? czy za każdym razem przechodziłes grę od nowa po ubiciu balla na hellu od actu 1 do 5?

Odnośnik do komentarza

Ok jeśli ktoś boostuje żeby nabić sobie jakieś trophy/achievementa np (bo jeśli trophy jest praktycznie niewykonalne w normalny sposób i wymaga czegoś takiego to jest ultra zyebane dizajnowo) to jest to imo okej. Kwestia w tym momencie pojawia się inna-po co komuś na siłę to trophy? Jak się zrobi 100 platyn to sony przysyła ci panienkę na 2 doby czy coś? Innego sensu nie widzę poza machaniem e-pytą. Wytłumacz ktoś.

 

Ad stat boosterów sytuacja podobna, jakby za to były kobiety,sława i pieniądze to spoko ale tu się rozchodzi wyłącznie o wirtualny respekt facetów którzy mają za dużo wolnego czasu(no nikt mi nie wmówi,że jakieś kobietki jara k/d. O MÓJ BOŻE ILE POINTÓW, COME OVER HERE AND F*CK ME)

 

Nie ogarniam zjawiska.

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

komentarz Mersiego na post Roziego uświadamia, że chłopak strasznie przejmuje sie reputacją na forumku. Czy jest tu jakis Szerlok, który by wydedukował jakiś koncept i postawił socjologiczną diagnoze? :)

 

Przeciez on ja stracil, gdy napisal pierwszego posta na forum :potter:

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
Szczerze? gdyby nie boty Palladyni-hammerzy w diablo 2, nie uzbierałbym żadnego pro sprzętu typu pełne sety i złote itemy (nie licząc torchów i "ani")

widzisz - gdyby nie tacy jak Ty to mój smiter by zbierał jeszcze więcej hr za torche za którymi biegałem samemu. Później przez boterów ceny tak zgłupiały, że klucze były warte więcej niż id torch. Czuj się świadom tego, że należysz do grupy, którzy ustawicznie niszczyli gospodarkę tej gry. Mam nadzieję, żę w DIII będziecie dostawać bany nie na klucz a na konto (co jest wysoce prawodpodobne, bo Blizz nie pozwoli aby im bruździli w cenach na RMAH)

 

No i inna kwestia - jak się grało postacią zrobioną niczym w hero editorze?

 

 

i nie, nie traktuję tego jakoś poważnie i gdyby to nie miało znaczącego wpływu na uczciwych graczy to boterzy i duperzy mogli by istnieć ale to dotykało cały realm

czemu ja miałbym dostać bana za to ze zebrałem drop-a np z balla, którego ubił bot? niech bany dostają boterzy, drop to drop, czy zabije balla w pojedynkę czy zbotem i tak wypadną itemy więc o co chodzi? btw powiedz mi jeszcze ze nie robiłeś kilkukrotnie questów "hellforge" w którym wysokie runy wypadały jak głupie. A powiedz mi ubijanie ciągle balla i fal przeciwników przed nim to nie boostowanie xp? czy za każdym razem przechodziłes grę od nowa po ubiciu balla na hellu od actu 1 do 5?

Pozwolę sobie się wtrącić, jako że mam podobne zdanie co greah...

 

Bhaala ubił bot, zatem item wprowadzony na rynek miał taką samą wartość co zdupczone przedmioty. Dla mnie nie ma "odcieni szarości", to zero jedynkowy system, albo zdobyłeś item normalnie, albo lamersko (boty, dupe methods, zakupy na Alle). Co do forge'a, nietrafiony argument - aby zdobywać HRs z kuźni, nie potrzebowałeś żadnych zewnętrznych programów, osobiście zawsze musiałem dać coś od siebie - wykonać np taxi, żeby potem dostać randomową runkę (wbrew pozorom IST czy GUL nie leciał wcale tak często). Co do expienia na Bhaalu, również pudło, to gracze sami torowali sobie drogę do Tronu, nierzadko ryzykując i płacąc najwyższą cenę w drodze do Bhaala - życie postaci (gram tylko HC). Nie widzę również nic złego w taxówkach czy rushach - sam często korzystałem, a jeszcze częściej sam oferowałem. Dopóki nie używasz jakichś lamerskich programów, i wykonujesz całą pracę na legalu, to w mojej ocenie nie masz sobie nic do zarzucenia. Na koniec dodam, że dla mnie zawsze najfajniejsze było "gonienie króliczka", gdy znalazłem upragniony item, od razu ruszałem na poszukiwania kolejnego. Używając bota, traciłeś połowę frajdy z gry - jeśli nie masz cierpliwości, albo czasu żeby zdobyć stuff, to być może Diabolo nie jest dla Ciebie...

Edytowane przez stoodio
Odnośnik do komentarza
Gość Orzeszek87
Szczerze? gdyby nie boty Palladyni-hammerzy w diablo 2, nie uzbierałbym żadnego pro sprzętu typu pełne sety i złote itemy (nie licząc torchów i "ani")

widzisz - gdyby nie tacy jak Ty to mój smiter by zbierał jeszcze więcej hr za torche za którymi biegałem samemu. Później przez boterów ceny tak zgłupiały, że klucze były warte więcej niż id torch. Czuj się świadom tego, że należysz do grupy, którzy ustawicznie niszczyli gospodarkę tej gry. Mam nadzieję, żę w DIII będziecie dostawać bany nie na klucz a na konto (co jest wysoce prawodpodobne, bo Blizz nie pozwoli aby im bruździli w cenach na RMAH)

 

No i inna kwestia - jak się grało postacią zrobioną niczym w hero editorze?

 

 

i nie, nie traktuję tego jakoś poważnie i gdyby to nie miało znaczącego wpływu na uczciwych graczy to boterzy i duperzy mogli by istnieć ale to dotykało cały realm

czemu ja miałbym dostać bana za to ze zebrałem drop-a np z balla, którego ubił bot? niech bany dostają boterzy, drop to drop, czy zabije balla w pojedynkę czy zbotem i tak wypadną itemy więc o co chodzi? btw powiedz mi jeszcze ze nie robiłeś kilkukrotnie questów "hellforge" w którym wysokie runy wypadały jak głupie. A powiedz mi ubijanie ciągle balla i fal przeciwników przed nim to nie boostowanie xp? czy za każdym razem przechodziłes grę od nowa po ubiciu balla na hellu od actu 1 do 5?

Pozwolę sobie się wtrącić, jako że mam podobne zdanie co greah...

 

Bhaala ubił bot, zatem item wprowadzony na rynek miał taką samą wartość co zdupczone przedmioty. Dla mnie nie ma "odcieni szarości", to zero jedynkowy system, albo zdobyłeś item normalnie, albo lamersko (boty, dupe methods, zakupy na Alle). Co do forge'a, nietrafiony argument - aby zdobywać HRs z kuźni, nie potrzebowałeś żadnych zewnętrznych programów, osobiście zawsze musiałem dać coś od siebie - wykonać np taxi, żeby potem dostać randomową runkę (wbrew pozorom IST czy GUL nie leciał wcale tak często). Co do expienia na Bhaalu, również pudło, to gracze sami torowali sobie drogę do Tronu, nierzadko ryzykując i płacąc najwyższą cenę w drodze do Bhaala - życie postaci (gram tylko HC). Nie widzę również nic złego w taxówkach czy rushach - sam często korzystałem, a jeszcze częściej sam oferowałem. Dopóki nie używasz jakichś lamerskich programów, i wykonujesz całą pracę na legalu, to w mojej ocenie nie masz sobie nic do zarzucenia. Na koniec dodam, że dla mnie zawsze najfajniejsze było "gonienie króliczka", gdy znalazłem upragniony item, od razu ruszałem na poszukiwania kolejnego. Używając bota, traciłeś połowę frajdy z gry - jeśli nie masz cierpliwości, albo czasu żeby zdobyć stuff, to być może Diabolo nie jest dla Ciebie...

 

chwila, czyli rush-e czyli szybkie levelowanie czytaj osiąganie 80lvl w 5-6h (bierne stanie w rogu sali i patrzenie sie jak postacie lvl 80+ biją stwory) jest ok a zebranie dropa po bocie juz nie jest ok? prosze was osłabiacie mnie. jezeli wszystko jest zero jedynkowe to taxowanie tez jest nie uczciwe bo osoba musi za takowe zapłacić zazwyczaj kuźnią, po drugie lvl w sali balla, jakie torowanie drogi do balla? czarodziejka z teleportem albo postac z enigmą to kwestia minuty na przebicie się przez 2 kondygnacje podziemii. więc to nie problem, korzystanie z maphacków to oszustwo, a nie zbieranie lootów z botów.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...