Paolo de Vesir
Senior MemberOdpowiedziano
to ten słynny REmake na start Switcha2?
Odpowiedziano
to ten słynny REmake na start Switcha2?
Odpowiedziano
Różnica taka, że można pomyśleć że to dwie kompletnie różne gry
Odpowiedziano
Dlatego karanie się cyferkami nie ma dzisiaj znaczenia. Tutaj były konkrety i gołym okiem widać gigantyczną różnicę. A dzisiaj czy jakąkolwiek gra z PS5 wygląda jakoś znacznie lepiej niż God of War albo TLOU2? No niekoniecznie, to bardziej kosmetyczne zmiany niż coś co wystrzeli z kapci
Typowa rozmowa z łysolcami
Odpowiedziano
Ja sobie nie pozwalam na takie wybuchy gniewu jak ktos sie smieje z mojej lysiny, tylko płaczę potem w samotności
Odpowiedziano
Chyba jest łysy dopiero od pół roku. Zastanawiałem się czy chodziło mu o to, żeby go dotknęła po głowie?
Myślicie, że śmieją się też z Agenta 47?
Łysy z Brazzers by pewnie miał jakąś lepszą odzywkę na to xD
Moje top10 platformerów, nie tylko ze względu na gameplay, ale też z uwagi na to, czym te platformery day1 były, bo wiadomo, że niektóre z listy trochę się postarzały. Zatem moje top10 po jednej grze z każdej serii:
1. Super Mario 64 (choć uwielbiam obie części Galaxy jednak to Mario zasługuje na najwyższy stopień podium, bo było rewolucyjne).
2. Donkey Kong Country Returns (ten powrót po długiej nieobecności, jako wielkiego fana trylogii DKya na SNESie, był dla mnie świętem).
3. Celeste (400h spędzone w grze mówi samo za siebie).
4. Banjo-Kazooie (ta para nie miała sobie równych i wciąż dobrze się trzyma!).
5. Crash Bandicoot (zanim dorwałem się do pełnej wersji demko ograłem chyba ze 100 razy).
6. Super Mario Bros. Wonder (to Mario 2D, inne niż 3D, dlatego jest na liście i dlatego też, że sobie zasłużyło odlotowymi pomysłami “naćpanych” developerów).
7. Jak and Daxter (kolejne magnum opus stworzone przez Naughty Dog, wraz z wydanymi później: U2 i TLOU).
8. Conker's Bad Fur Day (platformer, który parodiuje między innymi znane filmy, jak Matrix, od mistrzów Rare - niegdyś mojego ulubionego developera).
9. Sonic Adventure 2 (zagrywałem się mocno, no i zjazd na desce w San Francisco robił robotę).
10. Superfrog (specjalnie dla tej gry załatwiłem sobie Amigę, gdy w pokoju stał już PSX).
Bonusowo, egzekwo 2x Mario 2D: Super Mario Bros i Super Mario Land, dlatego że te części męczyłem za dzieciaka na Pegasusie i Game Boyu, więc darzę je sentymentem… tak też zaczęła się moja miłość do Nintendo
Odpowiedziano
Odpowiedziano
Chyba miałeś na myśli Sonic Adventure 2, bo tam się zjeżdżało na desce. Sonic the Hedgehog 2 był 2D
Odpowiedziano
Tak, pomyliłem się, dzięki
Odpowiedziano
DKC Returns na Wii straszliwie irytował bieganymi planszami, w których trzeba było robić podskoki wstrząsaniem wiilota. Miałem ochotę rozwalić wiilota o ścianę. Ukończyłem tą grę i na pewno nie dałbym jej do mojego top10 z tego jednego powodu.
Odpowiedziano
Dlatego jest wersja na Switcha, najładniejsza, w 60k/s, z dodatkowym światem i normalnym sterowaniem. To nie wina Retro, że - mniemam - Nintendo wymusiło na nich wykorzystanie machania wiilotem
Odpowiedziano
Brak Galaxy 1-2 i SMO xD
Odpowiedziano
Galaxy są świetne, ale SM64 było rewolucyjne, na tamte czasy nie miało sobie równych, samo bieganie bez celu wokół zamku (tak się robi hub) - analogowo - sprawiało frajdę
Odpowiedziano
Już miałem dawać minusa za Crasha ale zobaczyłem superfrog
Odpowiedziano
Gust, jak dupa, każdy ma swoją
Odpowiedziano
Fajna lista, widać Zdrowy, że z niejednego pieca chleb jadłeś
Odpowiedziano
A w to na Amidze grałeś może?
Odpowiedziano
Nie, niestety niewiele ograłem na Amidze, nie było mnie stać, miałem wtedy C64, Game Boya (w dodatku nie moje - sąsiadka dostała z Niemiec) i Pegasusa. Dopiero po latach załatwiłem sobie Amigę, żeby ograć kilka sztosów, jak właśnie Superfrog, czy Cannon Fodder, w które coś tam wcześniej pograłem u kolegi i byłem zachwycony
Odpowiedziano
Wszystko fajnie, ale czemu nie wierszem?
Odpowiedziano
Bardzo fajna lista zostawiam lajka pomimo braku SMB, DKC i Yoshi’s Island (skandal!)
Odpowiedziano
Są, może nie na głównej liście, ale dodałem wzmiankę o nich. Wspomniałem też o SMG1 i 2, bo nie chciałem wrzucać na listę samych Mario, tylko jedno 3D i jedno 2D, a najważniejsze jest SM64.
Odpowiedziano
No właśnie, coś w tym jest, że gdyby się nie ograniczać do jednej gry na serię to top 10 dla niektórych mógłby się składać z samych gier z serii Mario. Super Mario Bros., Super Mario Bros. 3, Super Mario World, Yoshi's Island, Super Mario 64, New Super Mario Bros. DS, Super Mario Galaxy 1 i 2, Super Mario 3D Land, Super Mario 3D World, Super Mario Maker 1 i 2, Super Mario Odyssey i Super Mario Bros. Wonder - każda z tych gier w momencie premiery była 10/10..
W sumie moje top 20 wyglądałoby tak:
1. Super Mario Odyssey
2. Donkey Kong Country Tropical Freeze
3. Metroid Dread
4. Super Mario Bros. Wonder
5. Super Mario Maker 2
6. Super Mario 3D World + Bowser's Fury
7. Super Mario Galaxy 2
8. Kirby and The Forgotten Land
9. Super Frog
10. Super Mario Galaxy
11. Crash Bandicoot 3 Warped
12. Donkey Kong Country Returns
13. Yoshi's Island
14. Super Mario 3D Land
15. Astro Bot
16. Ori and The Blind Forest
17. Kirby's Epic Yarn
18. Rayman Origins
19. Yoshi's Woolly World
20. Crash Bandicoot 2
Odpowiedziano
Gdybym nie trzymał się zasady, że tylko po jednym platformerze z danej serii to u mnie byłoby podobnie, królowałby Mario, na liście byłyby: SMG, SMG2, SMO i SM3DWorld, no i Goryl też byłby więcej razy, bo uwielbiam dwójkę i trójkę na SNESie
Odpowiedziano
A gdzie doom eternal?
Czemu salut rzymski w lewicowym skrzywionym widzeniu swiata odczytuje sie jako heil hitler? Mamy 2025 rok przeciez
Odpowiedziano
bo jest coś takiego jak historia?
Odpowiedziano
Lol, na wlasnie dlatego znajac historie nie ma co mylic tego gestu z czasow Starozytnego Rzymu z heil Hitler
Odpowiedziano
Bo w starożytnym Rzymie nie było takiego gestu i to wymysł faszystów?
Odpowiedziano
historia nie skończyła się na starożytnym rzymie michałku
Odpowiedziano
Czy jest głupsza istota niż m na tym forum?
Odpowiedziano
Alo, salut, sunt eu, un haiduc ♫
Odpowiedziano
Bliżej III rzeszy czasowo niż jakiś tam Rzymian kek.
krzysiek923
UżytkownicyOdpowiedziano
o, ten jeden z najbogatszych co sie gapił na cycki tego tranzola aka żony jednego z najbogatszych bezosa. oni mogą i mają wszystko, a wy im tego zazdrośćcie
Kaczi
UżytkownicyOdpowiedziano
człowieku ja nawet ich bogactwem nadal byłbym w ciężkiej depresji, może by mi było troche lepiej albo by mi ten majątek pomgół się wyleczyć z tego cholerstwa....
Figaro
Senior MemberOdpowiedziano
Pamiętaj kaczi że zawsze możesz pogadać z nami kolegami :lapa:
zdrowywariat
UżytkownicyOdpowiedziano
Nic nie dałby Ci majątek Kaczi, żaden to lek na depresję, no chyba, że masz depresję przez kłopoty finansowe to wtedy może.
Poczytaj o muchomorze czerwonym i jego właściwościach, dostałem trochę na spróbowanie od kolegi lotniarza-zielarza, dwa tygodnie jadłem i żyję, ponoć leczy depresję, w tym wyciąga z alkoholizmu itp., tylko trzeba wiedzieć, jak go przygotować, wysuszyć:
Poza tym są 4 substancje, których niedobór może doprowadzić do depresji, a z drugiej strony ich suplementacja może nam pomóc z niej wyjść + piąta (naturalny lek na depresję):
1. Omega-3
2. Witamina D
3. Cynk
4. Magnez
5. Ashwagandha
https://portal.abczdrowie.pl/4-substancje-ktorych-niedobor-moze-doprowadzic-do-depresji
https://portal.abczdrowie.pl/ashwagandha-indyjski-zen-szen-wlasciwosci-zastosowanie-przeciwskazania?amp=1
Jednak najbardziej polecam rozwój duchowy, bo stawanie się lepszym człowiekiem i pomaganie innym podnosi nasze poczucie własnej wartości. Kiedyś, gdy straciłem wszystko, a do tego dotknąłem dna, najpierw długo nie wychodziłem z łóżka, później jeszcze dłużej z pokoju.
Teraz jakaś siła, co chwilę mnie nagradza, choć zdaję sobie sprawę, że w każdej chwili moje życie może odwrócić się o 180 stopni. To był długi proces zdrowienia, około 8 lat, który w sumie trwa do dziś, ale ja przeszedłem ogromną przemianę i dużo dobrego zrobiłem, potrafiłem ostanie pieniądze na koncie przelać potrzebującym dzieciom na kurtki i buty zimowe.
Jestem osobą bardzo empatyczną, INFJ, innymi słowy absorbuję emocje innych, więc zawsze mi człowieka żal, a przez to jestem też osobą bardzo pomocną, na którą zawsze można liczyć.
To ile rzeczy potoczyło się w moim życiu po mojej myśli, po tej transformacji, to głowa mała, acz mam jeszcze dużo do poprawy.
Buduję dom, o którym marzyłem, w dodatku tam, gdzie zawsze chciałem zamieszkać, który nie jest dziełem przypadku, za dużo „zbiegów okoliczności”, w tym kilka razy dobra Karma do mnie wróciła, raz nawet tydzień później.
Wiem też, co czeka mnie w niedalekiej przyszłości, ale nie mam pewności, jeśli jednak to się wydarzy będę w szoku, a wszystko na to wskazuje.
Mój dom (stara fotka):