Pupcio
Senior MemberOdpowiedziano
chyba tylko silent hillowcy bardziej jebnięci w czape
Miyazaki przeproś, przeproś za duchy.
Odpowiedziano
chyba tylko silent hillowcy bardziej jebnięci w czape
Odpowiedziano
strzelam, że jacyś soulsiarze?
Odpowiedziano
wyglądają mi na fanów residenta i gier klasy b o zombie jakich wiele, już nawet mylą się im z duchami tak mają przeżarte mózgi
Odpowiedziano
Bez kontrolera
Odpowiedziano
Święte Marciny nie śpią
Odpowiedziano
Gierka z turlu turlu kolejnym po PlayStation obiektem oskarżanym o prześladowanie biednego gracza Jak żyć gdy wszędzie sami wrogowie?
Odpowiedziano
Prześladowanie? Nieee, beka z odklejeńców użytkowniku Krzysztof69. Jak widać, beka udana.
Odpowiedziano
szanuje, widać ze porządni gracze
Odpowiedziano
W ER jeszcze nie grałem, ale z tego co pamiętam, to w demons souls była chyba taka magia, która biła mocno op, i psuło to trochę Gameplay.
Myślę że ta mentalność do dziś pozostała u niektórych soulsarzy, chociaż niektórzy przesądzają.
Ja osobiście wolę bić bronią białą, aniżeli magią. Polecam innym to samo, dla (według mnie), lepszej satysfakcji, ale jeśli ktoś gra magiem, to też nie znaczy że gra "źle", albo psuje sobie całkowicie grę.
Być może balans niekiedy może utracić równowagę, aczkolwiek jeśli ktoś odczuwa fun i satysfakcję z ubicia szefa za pomocą magii, czy nawet z pomocą pomagiera w formie gracza, to nic mi do tego
Odpowiedziano
może niektórzy po prostu lubią postacie magiczne i nie rozumiem co jest w tym złego, że ktoś się lepiej bawi jako czarodziej niż rycerz. Najlepiej mi wchodzą gierki właśnie te, w których mogę walczyć mieczem więc w soulsach przecinam się przez grę właśnie w taki sposób ale w życiu nie przyszło by mi do głowy żeby kogoś piętnować za granie magiem.
Nie rozumiem też oceniania gier pod kątem społeczności lub jej najbardziej toksycznej części bo można grać w soulsy i szukać informacji bez natrafiania na spoceńców . Nie rozumiem też dlaczego miałby mnie zniechęcić do gry fakt, że ktoś jest lepszy. Zawsze się znajdzie ktoś lepszy a patrząc nawet na tego forumka to zwykłe przejście gry z bronią i pancerzem lub magiem to i tak jest bardzo dużo dla wielu młodych, jurnych ,,zagrajmerów''.
Odpowiedziano
Co tu dużo mówić, soulsiarze w sieci to często sekciarze i ciężko, ale konsekwentnie pracowaliście na tę zasłużoną pogardę. parafrazując Marszałka - IP piękne tylko community niekoniecznie
Odpowiedziano
ale trzeba przyznać, że gra musi mieć ,,to coś'' żeby wokół niej wytworzyła się sekta popaprańców. Szczególnie taka bardziej nastawiona na singla. Nie sądzę by kiedyś powstał kościół hardcorowych przyjaciół Spider-Mana od Sony albo zrzeszenie ortodoksyjnych spoceńców Assassin's Creed.
Odpowiedziano
a wiesz w jakim mmo ludzie biorą śluby?
Odpowiedziano
Final Fantasy?
Odpowiedziano
Nie doszukiwałbym się drugiego dna w popularności jakiś gier - nawet takie pokemony kilkadziesiąt lat po premierze od pierwszej części osiągnęły swój szczyt popularności w czasach chujowego SS.
PS3 Extreme? Ależ to jest t ł u s t y numer
Nie wiem kto gorszy po premierze trailera W4, stuleje płaczące z powodu wyglądu Ciri, czy kuce od książek pierdolący o kanonie.
Krzysztof93
UżytkownicyOdpowiedziano