Skocz do zawartości

Wolfenstein 2: New Colossus


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, nie versal napisał:

Nie ma Chapter select po przejsciu gry ? dla mnie to duża wada bo jak będe miał ochote zebrać wszystkie przedmioty to co ? od nowa całą gre przechodzić ? głupota !

 

Do każdej lokacji możesz wrócić poprzez opcjonalne misje z enigmy po skończeniu lub w trakcie gry, wszystko tam sobie zbierzesz. 

Odnośnik do komentarza

skonczylem pare dni temu i co tu duzo pisac gralo sie naprawde fajnie ale imo gorzej niz w poprzednia czesc, tutaj gra dopiero nabiera rumiencow w drugiej polowie gry mimo tego ze poczatek zapowiadal sie swietnie.  te jego monologi to tragedia, co do znajdziek to faktycznie duzo ale chyba developer specjalnie wrzucil tyle zeby gra zaraz po przejsciu nie wyladowala na rynku wtornym 

 

w moim przypadku to nie podzialalo xD 

 

tak z innej beczki to mialem cicha nadzieje ze Wolf 2 bedzie gra na miare najlepszych fps z lat 90 niestety nie udalo sie ;/ szkoda ze developerzy nie potrafia zrobic juz fps takich jak to mialo miejsce w latach 90/00 

 

Odnośnik do komentarza
Cytat

tak z innej beczki to mialem cicha nadzieje ze Wolf 2 bedzie gra na miare najlepszych fps z lat 90 niestety nie udalo sie ;/ szkoda ze developerzy nie potrafia zrobic juz fps takich jak to mialo miejsce w latach 90/00 

Nowym Wolfom nie po drodze do 90/00 fpsów, bo są nastawione na narrację. IMO Doomowi już blizej do takiego miana chociażby ze względu na budowę map.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Godzinę temu, [InSaNe] napisał:

Rozwalił mnie na łopatki motyw ze

  Ukryj zawartość

ścięciem głowy Blazko i przeszczepieniem do innego ciała

 

 

No motyw był spoko, ale mega przewidywalny, bo najpierw trailer pokazywał takie śmieszne stworzonko, któremu najwyraźniej to już zrobiono.

Później w laboratorium Setha znalazłem notatki mówiące o takich eksperymentach i zbiornikach z... zawartością.
Na koniec szybki rzut oka na okładkę gry i moje śledztwo otrzymało kolejny niepodważalny dowód.

Szkoda, że trochę lepiej tego nie ukryli, ale może to i fajnie, że mogłem poczuć się jak Colombo i połączyć to wszystko w jedną zgrabną całość...

Odnośnik do komentarza

Wątpie czy ten twist (jeśli tak to można nawet nazwać) miał być jakoś super trudny do przewidzenia, szczególnie że w początkowych chapterach gra nas faszeruje melodramatem jak to Blazko zaraz umrze, że czas mu się kończy itd.

 

Większe miałem wrażenie że scenariusz po prostu buduje ten moment, żeby gracz to po prostu przełknął i potraktował jak coś kompletnie normalnego, co jest ładnym kontrastem do całej tej absurdalności.

Odnośnik do komentarza

No to chyba wiele w życiu widzieliście, bo ja oglądając multum filmów, czytając mnóstwo książek i ogrywając setki gier, nie widziałem nigdy takiego porytego motywu i nie wiem, jak w ogóle można było się takiego rozwiązania domyślić ;] Zawsze jest motyw, że albo główny bohater ucieka, albo wpadają po niego przyjaciele.

W każdym razie kupować bez wahania - świetna gra i niech powstaje takich jak najwięcej, bez dodawania jakiegoś srulti shitu na siłę. Dopracowany, wymuskany singiel to jest to.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Czy ja mam jakiś regres umiejętności czy tu się coś stało z poziomem trudności?
Przeszedłem New order i Old Blood na standardowym poziomie trudności i choć zdarzyło się kilka cięższych momentów to dało radę.
Tutaj podczas obrony w NY po x próbach musiałem zjechać poziomem trudności w dół bo za cholerę nie szło tego ogarnąć, wystarczało że ktoś mnie zaszedł z boku i już 3/4 życia poszło się kochać i albo zgon albo sprint przed siebie z napierdzielaniem w kwadrat z nadzieją ze podniesie się jakiś pancerz. Teraz jestem w sądzie i wrażenie jest trochę jak w call of duty na veteranie - strzelaj wszystkim co masz i kryj się co chwila jak przeciwnik nie zrespi ci się za plecami to są jakieś szanse na przeżycie. Z tą tylko różnica że jak się dostanie strzała do zostaje tylko sprint +kwadrat i modlitwa że za którymś rogiem leży duży amor.

Szczerze mówiąc to nie wyobrażam sobie co się może dziać na wyższych poziomach trudności. Zgon z całego życia po 1 strzale z jakiejkolwiek broni nieautomatycznej?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Ptasiek napisał:

Teraz jestem w sądzie i wrażenie jest trochę jak w call of duty na veteranie - strzelaj wszystkim co masz i kryj się co chwila jak przeciwnik nie zrespi ci się za plecami to są jakieś szanse na przeżycie. Z tą tylko różnica że jak się dostanie strzała do zostaje tylko sprint +kwadrat i modlitwa że za którymś rogiem leży duży amor.

 

Ten fragment to esencja tego, czego w tej odsłonie nienawidzę. Ja grałem na "Do or Die!" i to była rzeźnia, a gdzie jeszcze jeden poziom wyżej?
Killroomy niedopracowane, za dużo chaosu i przypadku, a za mało skilla.

Odnośnik do komentarza

Sąd zaliczony, bardzo fajny twist potem
Przeszedłem kolejny poziom i jakbym grał w inną grę. Zrobiło się lżej i da się ogarnąć co się dzieje na ekranie

Co dają questy robione na łodzi? Dostałem 2 trofea za strzelnice i zagranie w wolfa 3d

Nakarmiłem też świnię i uspokoiłem jakiegoś czubka ale nie zauważyłem żeby były z tego jakieś profity.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Gierka pękła w 15h. Niestety zakochałem się w tych cudnie wyreżyserowanych cutscenkach i całej narracji (te twisty, ja yebie) co poskutkowało robieniem rozpyerdolu na pewnych etapach i pruciem przed siebie by tylko zobaczyć kolejny przerywnik a raczej preferuje mordowanie w ciszy. Nawet nie chce mi się wracać do Uberdowódców czy szukania znajdziek. Gameplay przyjemny chociaż odnosze wrażenie że w New Order grało mi się jakoś lepiej co nie oznacza że jest źle, bo wyrzynanie nazistów przy konkretnej muzyce z dwoma strzelbami w łapach to był miód. 

 

Przeciwnicy zachowywali się czasami jak samobójcy. W pewnym trudnym momencie z wieloma wrogami stanąłem przez przypadek w kącie by sie zregenerować i te przygłupy zaczęły przybiegać jeden po drugim. W taki banalny sposób wyrżnąłem z 20 przeciwników i na luzie poszedłem dalej. Trochę rozczarowujące.

 

Ostatecznie polecam mocno, mocne 8/10. Ten kto grał w New Order koniecznie musi obadać New Colossus

 

Edytka: Jednak New Order lepszy. Po pierwszej części miałem kaca i poczucie wykończenia gry, nadal utwór "I Believe" mnie przygnębia, a tutaj niedosyt "I co, to już?". No szkoda

Edytowane przez Mikołaj
Przemyślałem sprawe
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...