Skocz do zawartości

Mendrek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mendrek

  1. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Seriale
    Jak ludzie się będą ociągać z Disney'em, to powiążą ściśle fabuły kinowych MCU z tymi serialowymi i w ten sposób trzeba będzie obejrzeć seriale by zrozumieć w pełni o co chodzi w którejś tam z kolei części Avengers Podobnie mogą zrobić ze Star Wars. Mają narzędzia, by zmusić ludzi do zakupu abonamentu. HBO Max z kolei ma licencje na Dr Who. W sumie mógłbym kontynuować, bo akurat skończyłem w momencie zmiany w nowego doktora (ale nie tej baby, co jest teraz, tylko poprzedniego). Mimo wszystko Netflix, pomimo straty 30 procent na akcjach, ma armaty by się obronić przed tą nawałą VoD. Mają kilka flagowców i idą w pełnometrażowe kino, w dodatku dojrzałe i z myślą o nagrodach. Poza tym mają świetny marketing lokalny. Mogliby tylko dorzucić więcej kasy w niego, bo jest masa ukrytych pereł w serwisie, o których dowiadujemy się z jakiś serwisów lifestyle'owych że w ogóle są. I w ogóle na Netflixie nadal klęska dobrobytu. Korzystam obecnie z Netflixa i HBO GO. Kusi czasami Amazon Prime, którego losów jestem ciekaw po wystartowaniu zmasowanej konkurencji
  2. Sam odszedłem, nie mam czasu na moderowanie. Moja uwaga dot. burdelu w HP to nie sugestia że chcę wracać do moderowania, także Ragusie Buldupusie możesz spać spokojnie
  3. Czy nie brakuje aby przypadkiem moderatorów i czy nie przydałby się nabór? W Hyde Parku w Pokaż Swoją Twarz od ponad tygodnia leci jakiś offtop i prywata, nikt tego nie sprząta mimo zgłoszeń...
  4. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Brakuje mi w tej generacji gier ze stróżami prawa. Gdzie gry w stylu SWAT, Pursuit Force, G-Police, Future Cop: LAPD? Albo chociaż do terrorystów postrzelać w stylu Spec Ops, SOCOM, Full Spectrum Warrior, Delta Force. Astral Chain jasne, ale coś taktycznego lub strzelanki bym potrzebował. Wyszło coś fajnego w tej generacji z policjantami, czy czekamy na powrót mody?
  5. Mendrek odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    Valverde jak Brzęczek. Nie do ruszenia, póki mu się nie znudzi i nie poprosi o zwolnienie, by robić swoje Athletic Bilbao gdzieś indziej. Serio, drużyna w jakimś maraźmie i niemocy, nawet obecność Messiego nic nie daje, to znaczy że jest kompletnie źle z morale. Nie wiem, co oni w Mario Kart na tych treningach grają z Dembele? Patrzcie - weszła nowa krew, bez kompleksów i wygrała mecz. Bo widocznie jeszcze nie została skażona ch*jowym nastrojem. To oczywiście wina trenera, który nie ma charyzmy by postawić wszystkich do pionu. Swoją drogą Real Madryt jak zagra tak jak w spotkaniu z PSG, to Sevilla ich wyjaśni już w pierwszej połowie. Serio, Barcelona zagrała wybitnie źle, ale Real chyba też niezbyt w formie klepał jakąś pokraczną tiki-takę. Czyżby przełom w Primera Division i przełamanie duopolu? Za wcześnie by to stwierdzać...
  6. Mendrek odpowiedział(a) na Fanek temat w Ogólne
    Cała gra zawalona penisami z drabin? To może być metaforyczny przekaz, że ludzkość w dobie apokalipsy zginie przez trolling samej siebie
  7. Jak wiadomo, dzisiaj panuje klęska dobrobytu. Grę przechodzimy i już czeka góra następnych w kolejce. Lecz na przekór temu, są gry do których po przejściu chcemy po czasie wrócić, albo i wracamy. Bo nas urzekły, bo pachną nostalgią, a może i są ponadczasowe. Jakie są wasze pozycje, do których macie szczególną słabość z jakiś powodów i nie potraficie jej zostawić na wiecznej kupce pt."przejśnięte"? Pochwalę się kilkoma swoimi przykładami: Każdy Carmageddon (nie licząc crapa na N64) - mam szczególną słabość do tej serii, nieważne jaką ocenę dostaje, ja co jakiś czas instaluję sobię którąś część i bawię się świetnie. Zwykle przechodzę kampanię i wywalam, ale potem znowu instaluję. Nie mam nigdy niezainstalowanej jednej części gdzieś, ostatnio znowu na mobilkach w remastera jedynki w chwilach relaksu szpilam i morda się cieszy jak u dziecka. Jestem psychopatą? Prey (ten nowy) - ta gra skłoniła mnie do założenia tego tematu. Geniusz klimatu, storytellingu, mechaniki. Gra która fajnie się zamyka, ale chcesz to przeżyć jeszcze raz. Przynajmniej ja. Pomimo że znam historię i pewnie nawet przeszedłbym ją tą samą ścieżką, bo nie wyobrażam sobie lepszego zakończenia niż te które miałem. Wystarczy, że przypadkowo posłuchałem ulubionego utwory z gry i odżyły wspomnienia. Nie, to nie nostalgia. To wezwanie do kolejnego obcowania z mistrzostwem. Quake 2 - to jest metafora FPS-a świecąca jak rdzeń elektrowni atomowej na tle innych tego typu gier, kwintesencja klasyki, coś ponadczasowego. Idź, zniszcz, zabij. Nie ma sojuszników, nie ma litości. Ostre riffy motywują do parcia naprzód. Jedyne co za tobą powinno się jeszcze poruszać, to kawałki mięsa w pośmiernych konwulsjach. RDR 1 - nic lepszego o westernie nie wyszło. Przeszedłem w sumie trzy razy i pewnie w życiu kilka razy jeszcze przeleci. Mogliby wydać remaster. RDR jest jak spaghetti western, RDR 2 jest jak western. A wiadomo, że Włosi robili lepsze westerny Test Drive 6 - ogromny sentyment do tej gry mam, ale też widzę w niej marzenia twórców serii do których chcieli dążyć, a chcieli po prostu pościgać się po prawdziwych miastach. PSX im nie pozwolił na open world, ale za to oprócz standardowych torów, zrobili te bardzo długie w których odwzorowali mocno realne miasta - np. Londyn, Paryż, Rzym czy Nowy Jork. Jako że za młodu byłem w Paryżu, to kurcze fajnie tak przejechać przez miasto z tamtych czasów. Heroes of Might and Magic 4 (kampania) - o ile uważam trójkę za najlepszą, co jest oczywiste, o tyle kampanie w czwórce jakoś bardziej mnie wciągały. Historia z Solmyrem (tak, to ten dżin) jest do dziś moją ulubioną w całej serii. Co jakiś czas sobie ją przechodzę. Resident Evil Director's Cut - ta gra pomimo pewnych mankamentów jak niesławny dubbing czy sterowanie, to ma w zasadzie wszystko co tworzy niepowtarzalny klimat, nieco klaustrofobiczny i mocno tajemniczy. Połączenie starego domostwa niczym z domu strachów, z genetycznymi ekperymentami. Zresztą nawet te mankamenty tworzą jakiś klimat. Dubbing jak z horrorów klasy B, sterowanie utrudnia nam ucieczkę i walkę, budując tym samym napięcie. Tak, jestem bardzo tolerancyjny dla tego majstersztyku. Silent HIll mnie nie przestraszył tyle razy co Resident Evil. Tak, wiem że tam są pająki, a tam dobermany. Nie, nadal nie chcę tam wchodzić. Tak, przechodzę to obecnie czwarty raz. Front Mission 3 - ogeeezu, to rekordzista w moim zestawieniu. Z osiem razy albo i więcej ją przeszedłem. To jest jak nałóg. Przechodzę i bezrefleksynie odpalam new game plus. Oczywiście przez to gra nie stanowi zbytniego wyzwania. Nie szkodzi. Jest po prostu zabijaczem czasu. Obie historie znam na pamięć, mogę w myślach przywoływać dialogi (nie są zbyt ambitne tak nawiasem). Grałem na PSX-ie (ale wtedy płyta mi pękła i nie przeszedłem), potem na PS3 i na PSP. Pora zainstalować w końcu na PS Vita i przejść kolejne kilka razy na nowym save. Metal Gear Solid - kolejna z cyklu "co jakiś czas muszę sobie przejść". Choć ostatnio obejrzałem jak TMR ją przechodzi na Twitchu, a teraz jest coroczny maraton kanonicznych części na kanale Outer Heaven. W sumie tak samo mi się dobrze w nią gra, jak i ogląda jej przechodzenie. Jest bardzo bogata w ukryte rzeczy - zwłaszcza w ciekawe dialogi przez Codec. Na Outer Heaven gra gość, który opanował MGS 1 do każdego szczegółu, a najlepsze że opowiada niesamowite niuanse. Np. Oczywiście to pewnie nie wszystkie gry. Jak tam u was z takimi grami?
  8. Borderlands 3 - lubię serię, ale na tą część miałem absolutnie zerowy hype. Pograłem chwilę, pewnie się wciągnę, bo lubię lootowanie, ale póki co zmęczył mnie tutorial. Jest tak noob-friendly, że mógłby posłużyć jak wzór do sparodiowania w następnym Blood Dragonie. No ale jest fajny humor i to się w serii nie zmienia. Good. Mafia 3 - mała niespodzianka dla mnie. Gra nie jest tak kupowata jak ludzie pisali, przynajmniej nie na początku. Nie jest to też zawód, bo generalnie ta seria jakoś specjalnie nie miażdżyła łba, ale była bardzo przyjemna. Jedyne co wkurza, to długie loadingi i najgorsza para elementów w grach - korytarzowe prowadzenie w quasi-tutorialowym stylu z małą intuicyjnością, czyli twórcy wręcz wymuszają na tobie byś coś zrobił (jak nie, to zgon) by ci coś pokazać, ale słabo to pokazują. No ale ok, lepsze to niż tysiąć komunikatów na minutę. Podoba mi się klimat, soundtrack, ciekawe umiejscowienie i dobór bohatera i klasyka kina gangsterskiego. Gra ma dla mnie ten magnes, który sprawia że chcę do niej wracać...
  9. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
  10. Mendrek odpowiedział(a) na Fanek temat w Ogólne
    To co mnie urzeka w designie Kojimy od zawsze, to duży nacisk na bzdety i mikro-detale, które są jak przyprawy zmieniające całe danie w coś lepszego. To te detale które i po dekadzie są publikowane w filmach na YT pt. "10 stunning details you probably missed in (gra od pana Kojimy)". Sony dało wolną rękę Hideo, więc spodziewam się tego w trzy dupy. Kojima umie też w płynny gameplay, więc przypuszczam że będzie się przyjemnie grało, niezależnie czy gra będzie na 70 czy na 90 na MC. Raczej pewniak do zakupu na premierę
  11. Mendrek odpowiedział(a) na Siara_iwj temat w PS4
    Ostatnio mam kryzys. Szukam przyjemnej strzelanki do terrorystów w terenach miejskich, ale nie CoD. Generalnie spróbowałem Wildlands i gra trochę drętwa i chaotyczna plus ubi template na wzór far cry, a ten mi się mega przejadł. Szukam też fantasy slashera tpp, spróbowałem Styx, klimat fajny ale skradanka. Nienawidzę skradanek, bo nie umiem w nie grać i jedynie klasyczne MGSy znoszę. Obecnie jadę z Dead Cells, ale jeden run potrafi zabrać dużo czasu. Oprócz tego dalej Onrush, Apex Legends i Wild Guns Reloaded
  12. Jak z frekwencją graczy i netcode? Można brać w ciemno, że ludzi nie braknie na serwerach?
  13. Mendrek odpowiedział(a) na Masorz temat w Region Filmowy
    Niby się Cameron od pozostałych części odcina, a jednak zżyna z każdego. Mamy hybrydowego terminatora - pół maszyna, pół mimetyczny i jedyna różnica (akurat na plus) to że może sobie te dwie warstwy rozdzielać, więc to tak jakby dwa terminatory współpracujące ze sobą. Więc to trochę kopia T-X z trójki, a w pakiecie z tej części ucieszka przed przesuwającą się wojną. Mamy jakieś ckliwe relacje między podstarzałym terminatorem (w tej części ma na imię Carl) który przeszedł na dobrą stronę (albo został przeprogramowany, whatever) w bonusie z silną Sarą Connor (czyli Genisys). Mamy konwertowanego żołnierza w cyborga, czyli Salvation. W dodatku lekko autystyczna kobieta - czyli trochę z Kronik Sary Connor. Tak jak już pisałem, James Cameron nie jest wcale gwarantem dobrej części, bo on ze swoimi wizjami po T2 zaczął ostro odlatywać. Może wyjść jakieś chore g*wno. No ale jak się jest fanem, to wiele można scierpieć. Od Salvation chyba gorzej być nie może...
  14. Dead Cells - miodzik, ostatnim razem tak dobrze się bawiłem przy Rogue Legacy. Acz tutaj rozwój postaci ma mniejszy wpływ, raczej skill i szczęście w dropach. Tak mi się wydaje. Fajne, intuicyjne, rozbudowane. The Messenger - bez kija w dupie gra o ninja w 2d, humor i responsywność w ruchach postaci czyni tę grę mega satysfakcjonującą. Póki co dość prosta, ale pewnie poziom wzrośnie, na to liczę
  15. Mendrek odpowiedział(a) na Frantik temat w Yakuza
    Nie no trochę za duża cena, i za dużo promocji fajnych na PSN teraz (chyba wszystkie cyfrówki najlepsze przecenili), ale pudełeczko kupię. Yakuzę 4 praktycznie przeszedłem, ale trójkę i piątkę mam do zaliczenia. Potem będę mógł ze spokojem usiąść do Yakuza 6
  16. Może się skuszę, bo Onrush mi się trochę przejadł, a i ludki ze społeczności Onrusha patrzą łakomie na tę gierkę. Trochę się obawiam o optymalizację właśnie i jak oglądałem streamy, to gra wydawała mi się trochę sztywna, ale mógł to być early access (?). No ale jeśli będzie miało ten luzacki klimat Flatouta i rozwałkę w stylu Destruction Derby, to żal nie brać, zwłaszcza że cena jak za jakiegoś remastera (nie licząc Yakuzy, wy chciwe ch*jki z Segi!). Może zrobimy jakieś wspólne granie w takim razie?
  17. Mendrek odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    Może Neymar wpakowałby samobója w gran derbi i został legendą. W sumie pewnie jednak Real chce pokazać ile może dać, aby zawyżyć cenę piłkarza, a nie kupią go bo przecież patrz wyżej
  18. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Klasyczne Heroesy wyszły nawet na Game Boy'a i nie były złe (jak na możliwości tej konsolI), więc jest to możliwe. Gorzej z chyba z chęciami do portowania. Na PS2 był też taki trochę heroes, w postaci "Heroes of Might and Magic: Quest of the DragonBone Staff", ale bardziej przypominał "King's Bounty"
  19. Ja się zgodzę z Rozim. Most Wanted od Criterion był bardzo przyjemny, wręcz relaksujący. Zdobywanie pojazdów polegało na jeżdżeniu po mieście i szukaniu, a jak chciałeś pościgać się to wybierałeś po prostu wyścig z listy danego pojazdu, lub fabułę. Do tego miasto było w zasadzie do beztroskiego pędzenia i było zbudowane z efektownych miejscówek. Oczywiście wszystko to było naleciałościami z Burnout Paradise. Criterion po prostu wie jak robić sandboxy dla wyścigów, a to nie to samo co zwykłe sandboxy miejskie. Te miasto z Payback jest nudne w ch*j. Takie genericowe, że odechciewa mi się grać, gdy przypominam sobie przyjemne zwiedzanie z Most Wanted. Mam też nadzieję, że NFS Heat nie będzie wymuszał online (nawet na początku) jak ten Need for Speed (bez podtytułu) z tej generacji...
  20. Mendrek odpowiedział(a) na Zetsu temat w Klub Smakosza
    Dla mnie smak jest spoko, taki nie przesłodzony jak monsterki, niemniej wczoraj po ostatnim łyku drugiej puszki tego dnia, poczułem sok żołądkowy na przełyku, stąd chyba nie na mój żołądek. Rum z limonką za to normalnie mogę pić i nic mi nie jest
  21. Mendrek odpowiedział(a) na MBeniek temat w Graczpospolita
    Z jednej strony patrząc na progres jaki zrobili między PS3 i PS4 (pomijam wycinkę multimedialności, bo chcieli je zastąpić usługami streamingowymi), to uważam że są w stanie to osiągnąć. PS Classic też powinno ich nauczyć, że można te emu zrobić lepiej. A chmura wiele rzeczy upraszcza, a nawet gdy się coś spartaczy, to można to spokojnie naprawić i puścić update. Jestem pewien, że obie czołowe konsole będą mocno wspierały się chmurą. Widzę te trendy w IT i jak to dynamizuje tę branżę, więc nie zdziwię się jak konsole po prostu w to pójdą - zbyt duża to pokusa oportunistów by nie spróbować
  22. Mendrek odpowiedział(a) na MBeniek temat w Graczpospolita
    Mi się marzy, aby PS5 miało nazwę Play5tation i aby plotki o opracowywaniu technologii kompletnej kompatybilności wstecznej się potwierdziły, czyli biblioteka z każdego PlayStation do ogrania, najlepiej z funkcjonalnym netcode. Może być w ramach jakiejś nawet abonamentowej usługi, gdzie sam wybierasz zakres dostępu za odpowiednią cenę. To byłoby najpiękniejsze zwieńczenie 5 generacji PlayStation, budujące mosty pokoleniowe. Cóż, nie wiem czy to osiągalne i czy się wyrobią, oraz czy będzie to lokalny, czy chmurowy (kto wie, może właśnie po to im ten Azure, by owe gry z poprzednich generacji odpalać w pełni chmurą?). Reszta to niech będzie progres tego co mamy dziś, bo wątpię w jakiś drastyczny przełom, zresztą IMO era eksperymentów się chyba skończyła, jedynie pewnie Sony z VR spróbuje pociągnąć temat w nowej generacji, z dużym ryzykiem że skończy jak Kinect 2.0 czy 3D
  23. Mendrek odpowiedział(a) na Zetsu temat w Klub Smakosza
    W Żabce dwa nowe Tigery. Sheriff o smaku whisky z colą i Drwal i smaku rumu z limonką
  24. Mendrek odpowiedział(a) na Grze(pipi) temat w Graczpospolita
    Spiderman to naprawdę bardzo dobry open world, pod warunkiem że nie robimy w nim nic na siłę. No może poza rozwijaniem postaci, bo to co potem można wyprawiać, jakie akrobacje i kombinacje sadzić, to praktycznie film Marvela w praktyce. Batman był ciężki, pragmatyczny, atakował z zaskoczenia. Spiderman w tej grze to zawadiaka, który bawi się z bandziorami i co rusz przylepia ich do każdej powierzchni i pod każdym możliwym kątem, nie dając się przy tym trafić. Samo to sprawiało mi masę frajdy. Oczywiście początkowo to bujanie się po mieście - nie było nigdy czegoś tak animacyjnie dopracowanego w tej kwestii. Generalnie najlepsza gra ze Spidermanem i jedna z najlepszych heroic open world
  25. Mendrek odpowiedział(a) na genetyk@ temat w PSone
    Pitfall 3D - kurde, Harry Pitfall mógł być Nathanem Drake'iem, ale nie został. Jedna z tych marek, która miała jakiś tam potencjał, ale ktoś nie wiedział w którą stronę się udać. Pitfall 3D nie jest złą grą. Jest grą dobrą technicznie (za detekcję kolizji odpowiadali ludzie pracujący przy Virtua Fighterach!), jest wielopoziomowa (tj. tłem są faktyczne miejsca w które możemy się udać, a nawet animowane obiekty jak poruszające się platformy), działa płynnie. Bohater rzuca jakimiś sucharami, ale gameplay ma dość udany, z okazjonalnymi glitchami. To czego brakuje grze, to jakiegoś artystycznego sznytu, unikatowości. Ewidentnie zabrakło creative designera. Wszystko sztampowe, monotonne, zamknięte w jednej formule. W sumie oldschool, wypadkowa między tunelowym Crashem i otwartym Spyro. Mimo wszystko warto dać szansę, bo to udany 3d platformer. Apocalypse - o kurcze, ta gra dziś mogłaby być wydana w cyfrze jako indyk i nadal by się broniła. Korytarzowy i bardzo dynamiczny twin-stick shooter w 3d. Biegasz Brucem Willisem i robisz ratatatatatatata i ratatatatata bum trzask j*b, rzucasz one linerami, przełączniki i drzwi otwierasz zawsze butem, wszystko w koło wybucha, jucha się leje, a potwory czasami gubią górną część ciała i jeszcze nogi chodzą przez moment. Wszystko bardzo proste i szybkie (mam wrażenie jakby gra chodziła w 60 fps-ach). Nawet jest tam jakaś fabuła! Generalnie coś a la Loaded czy dziś Nex Machina, z tym że tpp. Warcraft 2 - wbrew pozorom PSX był wdzięczną konsolą do strategii, w tym rts-ów. Trochę fenomen, zwłaszcza że myszki (które niekiedy owe strategie obsługiwały) nie były chyba tak powszechne. Ciekawostką jest to, że grę portowało Electronic Arts. To chyba jedyny przypadek gdzie EA współpracowało z Blizzardem. Gra trochę się zestarzała, ale to najbardziej klasyczny z rts-ów. Interfejs da się ogarnąć, chociaż niedoścignionym wzorem będzie dla mnie Command and Conquer: Tiberian Dawn (o dziwo, w Red Alercie już go trochę popsuto). Poza tym zawiera bodajże dodatek w sobie, więc to dobry deal. Poza tym względem PC-towej wersji doszły nieduże uprgade'y - m. in. auto-budowanie i auto-ulepszanie jednostek. Ponadto jest inne intro i kilka chyba wstawek filmowych doszło. Usunięto za to kilka kwestii mówionych u jednostek. Można poznać ciekawy lore ze świata, kto nie ograł niech spróbuje