Skocz do zawartości

Mendrek

Senior Member
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Mendrek

  1. Ja nie kwestionuję autentyczności tej sceny, jedynie jej zasadność i wykonanie. Film nie bez powodu w angielskim języku to "motion picture". To "motion" to jest właśnie dynamika, następstwa ujęć, akcja - tym różni się od teatru, gdzie aktorzy muszą wypełnić statyczną scenę. Długie stałe ujęcia są dobre przy przejmujących monologach, reszta to irytujące czekanie. Więc po pierwsze, można było inaczej przedstawić tą cechę matki, a po drugie w sumie taką rolę grała przez niemalże cały film. Ta scena nie wniosła zbyt wiele do jej wizerunku "typowej matki", a raczej pewnego stereotypu przez pryzmat którego widzimy czasami matki swoje i innych. A że dodatkowo była przydługawa to znużyła - można było ostatecznie w skróconej wersji ją przedstawić, ludzie by załapali
  2. Ostatnia Rodzina - film, a właściwie pół-film pół-twór teatralnopodobny, jest w moim odczuciu bardzo nierówny i wydłużony. Ciągła powtarzalność tych samych psychoz w różnych okresach czasu sprawiły, że autentycznie czułem się znużony w kinie. By nagle obudzić się, gdy nadchodziła jakaś mocniejsza scena i jej następstwa. Zirytowała mnie szczególnie przydługa rozmowa jako statyczne jedno ujęcie, która absolutnie nie wnosiła niczego do całości. Bo w zasadzie film nie ma puenty i nie sili się nawet na doszukanie się jakiejkolwiek. Jest niczym dokument, a raczej podłe reality show, które obok monotonii i nudy, serwuje ostrzejsze momenty. Zauważyłem też, że Ogrodnik początkowo miotał się z rolą i dopiero później gdzieś dojrzał do niej, nie popadając w groteskę. Która zresztą w różnej postaci się również tu pojawia, wrzucając pewien dysonans, zmuszający do pytania czym ten film właściwie chce być? Trochę tu czarnej komedii, trochę dramatu, dużo obyczajówki, a wszystko polane siłą nostalgii. W pewnym sensie film kojarzył mi się z grą "Gone Home", która oprócz waloru odkrywania tajemnicy, serwował podróż do minionej epoki poprzez kulturę - utwory muzyczne, plakaty filmowe, audycje telewizyjne, kultowe nazwy, ect. Tyle że tu jedzie przez późny PRL i lata 90, z czego większość to PRL, którego mi dane nie pamiętać, więc nici z mocy nostalgii. Lat 90 było znacznie mniej, choć zobaczenie loga pewnej stacji telewizyjnej dało radę Tak czy owak dzieło to brutalistyczne i ponure, trochę groteskowe, a trochę dekadenckie. Ujmuje często trudne tematy w jakieś szaty codzienności, rutyny, a szaleństwo każdej z postaci staje się elementem stałym, niewyrywalnym z całości. Która pomimo mankamentów nierówności, umowności i rozrzutności gatunkowej, jest dziełem w moim mniemaniu udanym. Które ostatnią ćwiartkę ma naprawdę dobrze zrealizowaną. A całość trzeba przyznać ma genialny montaż - chyba jeden z najlepszych z polskich filmów. Ach, no i finał - faktycznie mocny. Ogólnie ciężko mi wystawić ocenę, jak ktoś szuka czegoś oryginalnego acz specyficznego, albo lubił Beksińskiego, to powinien po prostu obejrzeć
  3. Mendrek odpowiedział(a) na Square temat w Online
    A myślisz, że dlaczego zaczęli wrzucać takie gry? REmake kupiłem swego czasu na PS3, ale nawet nie ruszyłem za bardzo, jedna z tych gier z kupki wstydu, a teraz to dopiero...
  4. Bo Yaroze to były takie ówczesne indyki. Często całkiem przyjemne, miła odskocznia. Paradoksalnie i tak było to lepiej niż dziś, bo do dziś nie wyszło pismo które dodawałoby pełne wersje gier konsolowych, a nawet te które miały płyty zanikły
  5. Dla mnie to były hity. No ale mam już swoje lata, w moich młodzieńczych czasach inaczej się pojmowało branżę, gry i stan posiadania. Dzisiaj to dobrobyt nie do pomyślenia wtedy. Kiedyś człowiek cieszył się tym co miał Ja nie gardziłem w każdym bądź razie niczym, gra musiała być totalnym crapem lub w ogóle nie podejść mi, żebym w nią nie grał. A jak gra była po polsku, to łopanie czad. Wtedy nawet takie gry jak Get Medieval czy Pinball Ultra 3d się grało, bo fajnie było posłuchać polskiego języka Zresztą, pamiętam czasy jak biegałem z Clickiem! czy New Secret Servicem do kafejki, by sprawdzić opisywane tam strony www. Niełatwo było coś znaleźć, to nie czasy dzisiejszego Google. To dzięki pismom znalazłem stronę gamesages, gdzie były kody i faq-i do gier, dzięki czemu wiele gierek na PSX-a udawało się przejść, bez szukania pism z opisami do nich. Och, ile impulsów TePsy poszło na tą stronkę, to rodzice musieli się za głowy łapać
  6. Kiedyś autentycznie wyniosłem wszystkie CDA jakie znalazłem na śmietnik, bo nikt nie chciał ich przygarnąć. Zostawiłem obok śmietnika, a potem widziałem jak jakiś typek sobie wziął je. Sobie żartuje że to pewnie antyfan, którzy to znajdowali to pismo w śmietnikach Trochę mimo wszystko żałuję tych starych numerów, po tym co się dziś u nich wyrabia. Pamiętam dawno temu kursy, na luzie, kącik quake'a, kantynę rpg, ect. Do tego ja nie narzekałem na ich gry że stare. Wybory były dość wysmakowane, choć to zasługa ówczesnej świetności rynku PC - po prostu było w czym wybierać. Dlatego z miłą chęcią wspominam chociażby Incoming (taki arcade'owy "Dzień Niepodległości"), Big Race USA (pinball), Chasm the Rift (czemu takich fps-ów już nie robią ), Crime Cities (i ten klimat Piątego Elementu w połączeniu z Driverem) i inne hity
  7. Mendrek odpowiedział(a) na Ryuk temat w Subforum FIFY
    + Dodał MODERATOR Żeby nie było. Proszę nie spierać się co jest lepsze. Auto czy manual, jeden wał niech każdy gra jak mu wygodnie, albo nie gra wcale. Każde kolejne pyskówki kto jest lamą bo gra tak a nie inaczej, albo na tych czy innych ustawieniach, skończy się surową karą. Temat w miarę poczyszczony, wybaczcie jeśli coś przeoczone, ale grywam jak już to w PES-a bo dali kiedyś do Plusa jedną część...
  8. Mendrek odpowiedział(a) na Alex van Cube temat w Kącik Sportowy
    Jakby ktoś chciał, to stworzona jest w Uefa CL Fantasy liga: http://uclfantasy.uefa.com/en/leagues/join?leaguecode=426F727573736961204D79736C6F7769747A2323343031343723234650452052654D6173746572204C656167756523233430313437415851 Lub kod: 40147AXQ Moja 11:
  9. Nie zamierzam nikogo prowokować, ale trudno rozmawiać o PS Pro bez kontekstu konkurencji, zwłaszcza że odwoływałem się też do tego co napisał Dr1zzt. No ale przy okazji nie omieszkałeś tutaj pojechać prywatą niczym w CW, że niby piszę tak bo właśnie kupiłem PS4. Wybacz, ale nie jestem tak małostkowy jak sądzisz. Co nie oznacza, że się nie cieszę że Sony wypuszcza taką a nie inną konsolę, tyle że w kontekście tych 40 milionów którzy kupili PS4 od premiery (tak, jestem jednym z nich). Po prostu uważam, że wszelkie próby burzenia obecnej harmonii i pewnej bezpiecznej przewidywalności w branży konsolowej, jest ryzykowne i mogące być drastyczne w skutkach. Tam gdzie Ty widzisz dzielenie graczy, ja widzę próbę minimalizowania podziałów - bo przecież Sony mogło zrobić to co Microsoft i napakować konsolę bebechami za 3 kafle. Pro wydaje się być po prostu zachętą dla tych, którzy jeszcze PS4 nie mają (o tym Yoshida wspominał - że chcą zachęcić przede wszystkim niezdecydowanych), ale bez uderzania w tych co mają. Wszelkie inne gadki-szmadki o tym, że to ma być zachęta dla hi-endowców co się przesiadają na pc-ty uważam za marketingową papkę. Jestem konsolowym konserwatystą. Wolałbym aby inżynierowie tworzyli konsole z myślą o generacji, a nie o 3 latach. I nie dajmy sobie wmówić, że się nie da. Tego by właśnie oni chcieli - iść na łatwiznę, resztę załatwią pieniądze...
  10. To, że MS wypuszcza konsolę pośrodku generacji, nie znaczy jeszcze że tym ruchem definiuje nową generację. To jest ucieczka do przodu o dużym ryzyku, dodatkowo okraszona dziwną polityką przekazywania ex'ów na PC-ty. Nie wiem kto miałby być targetem Xboxa One Scorpio, bo hi-endowcy mają PC-ty, a fani Xboxa mają Xboxa, a trend globalny jest po stronie Sony. Nie wiem czy ta grupa niezdecydowanych, plus trochę technomaniaków i kolekcjonerów, wystarczy by zwrócić MS-owi koszty tego potworka. Playstation Pro moim zdaniem było walką między Cernym a zarządem. Ostatecznie zdecydowali się na ledwo lekką rewizję, co napawa optymizmem - bo to znaczy, że Japończycy są bardziej konserwatywni i nie chcą szybkich next-genów co 3-4 lata. To myślenie długofalowe, które zapobiegnie słabszej sprzedaży wersji premierowych - a nie ukrywajmy, start i pierwszy rok konsoli jest niesamowicie ważny dla jej przyszłego życia. Jakiś jeden większy błąd w polityce i można albo gonić konkurencję przez kolejne lata, albo zwijać manatki. Xbox Scorpio może być ostatnią konsolą MS w klasycznej wersji, dla Sony PS4 Pro jest ledwo ciekawym projektem, którego sukces jest mile widziany, ale porażka nie spowoduje wielkich strat. Jestem pewien, że Playstation 5 ukaże się w klasycznej formie kolejnej generacji. Kto wie, czy nie będzie wówczas jedyną przedstawicielką tej formy. To nie jest rynek smartfonowy, który jest jaki jest nie dlatego, że było takie widzimisie producentów telefonów, ale że jest bardzo duża konkurencja i trzeba ciągle wypuszczać nowe modele by nie być w tyle za konkurencją. No i nie oszukujmy się, telefony to rzecz potrzebna wszędzie, a nie tylko dla graczy...
  11. Sausage Party - absurdalna, zboczona, naćpana, obrazoburcza i nie oszczędzająca nikogo parodia polana sosem hardkorowego humoru naszych czasów. Absolutne mistrzostwo w swoim fachu, o ile do świata umie się podejść z dystansem i na luzie. Inaczej może okazać się niestrawna, bo liczba hardkorowych akcji przekracza wszelkie limity dobrego smaku, a końcówka to chyba powstała na zasadzie: "ej zostało nam sporo kasy w budżecie, a nasz diler właśnie dał nam status vip i do kilograma cracku drugi daje gratis". A najlepsze jest to, że gdy historia wylatuje w kosmos absurdu i brnie pełną parą na zderzenie czołowe z Saturnem, to na końcu udaje się jakoś to wszystko wyjaśnić i związać w akceptowalną konkluzję, rzucając przy okazji solidny "wtf?" na twarz widza. A potem podziw. Jest to jeden z tych filmów, który nigdy się nigdzie nie wybije, nie puszczą go w publicznej telewizji, ani też nie dostanie żadnej nagrody. Mimo wszystko kto go obejrzy i strawi, ten będzie do niego wracał co jakiś czas, bo to naprawdę hit w swojej klasie i jedna z najbardziej powalonych komedii dla dorosłych ostatniej dekady
  12. Mendrek odpowiedział(a) na basbot11 temat w PS4
    Patrząc na to co dziś wylądowało w promocji na PS4, to Overwatch poczeka do przyszłego miecha, albo do listopada (bo w przyszłym będzie BF One), a teraz to ja nie wiem co tu wybrać. Najbardziej żałuję, że kupiłem używanego Mordora za 70 PLN, gołego bez kodu, a tu za 80 PLN wersja GOTY Co prawda cyfrowa, ale cóż. Toteż ciekawi mnie jak wygląda sprawa: 1. NFS Rivals - czy grają w to ludzie i czy model jazdy jest tak samo fajny jak w Most Wanted, czy tam słaby jak w Shift? 2. Za 40 dychy Infamous: SS - chyba się opłaca już, co nie? 3. Valkyria Chronocicles Remastered - warto, czy jednak wziąć wersję na PSP? 4. MGS: PP - grają w to ludzie jeszcze w multi, czy do singla wystarczy wziąć? Na razie tyle, no chyba że doradzacie coś z tej promocji jeszcze
  13. Mendrek odpowiedział(a) na basbot11 temat w PS4
    Na dniach planuję kupić sobie jakąś strzelankę do multi. Mam do wyboru - Overwatch i Doom. W październiku pewnie dokupię BF 1 bo to seria dla której kupuję konsolę w generacji. Więc realnie lepiej chyba Dooma, bo tam jest singiel, bym się nie porzygał od siepania po sieci. Z drugiej strony - Overwatch słyszałem bardzo przyjemny i w ogóle ponoć ma być z tego filar esportu. Pewnie dużo ludzi będzie w to grało w uj długo. Nie wiem jak wyglądają tlumy online w Doom, trochę tęsknie za starym dobrym arenowym deathmatchem. Gram obecnie w Plants vs. Zombies i ogółem czuję już pewne znudzenie drużynowymi walkami. Niemniej wolę zapytać - co lepiej - Doom czy Overwatch? A. Pograłem w demo Dooma. Wszystko fajne i czuć oldschool, do momentu aż się skończyły naboje. WTF, od kiedy w Doomie się kończą naboje... ?
  14. Jak dla mnie tych czasów nie ma co porównwać. Są jak dwie wyspy oddzielone oceanem rzeczywistości. Ściera budował magazyn w czasach dzikiej post-transformacji, gdzie rządziły spontan, prowizorka i kultywacja pewnych idei. Magazyn początkowo jako niszowe hobby, przekształcał się w filar polskiego rynku. Wraz z rosnącą popularnością gier, rosły wyzwania - parę pism tym wyzwaniom wtedy nie sprostało. PE wdrapało się jednak na szczyt wraz z branżą w Polsce, która niczym Ikar znalazła się w szczytowym blasku i jednocześnie w swoim punkcie krytycznym. Polska została zauważona na mapie, a zasięg targetu branży znacząco się poszerzył. Wówczas PE doznało wieloletniego kryzysu tożsamości, któremu Ściera raczej nie umiał sprostać. Co zrozumiałe, bo on sam chciał zostać w dawnych czasach, by przedłużyć swoją dziką młodość i pasję. PE więc miotało się - chcąc z jednej strony być tymi samymi głupolami co kiedyś, a z drugiej musiało mierzyć się z usztywnieniem branży i dojrzewaniem stałych czytelników. Tu nadchodzi era Butchera, który potrafił odciąć się mocno od dawnych korzeni i stworzyć pismo na miarę naszych czasów i obecnych standardów. Nie obyło się więc bez ofiar tej transformacji, ale ostatecznie udało się przetrwać sztorm i opanować okręt. Pod wodzą Butchera pismo nadal miało swoje gorsze i lepsze momenty - z jednej strony odgrzewanie starych tematów, z drugiej poszukiwanie nowych formuł. Ostatnie jednak numery pokazały, że PE może nadal się rozwijać. To naprawdę pozytywny akcent i nadzieja na przyszłość, wieńczące erę Butchera. Szkoda że odchodzi, decyzja dziwna, zaskakująca i niepokojąca. Jednak myślę, że PE obecnie znów nabiera rozpędu. I choć branża jest niesamowicie trudna i prasa tematyczna w Polsce to w ogóle hardkor, lecz wierzę że Roger pokaże klasę i pazur - stając sie miękkim tyranem, który bez skrupułów będzie prowadził ten okręt przez kolejne lata...
  15. Mendrek odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w MANGA&ANIME
    No dobra, a jak ktoś nie oglądał pierwowzoru, to powinien się brać za te nowe? Bo obejrzałem pierwszy odcinek i jakoś da się to obejrzeć. No i czytam teraz ten hejt wasz i już sam nie wiem, czy oglądać dalej? Bo w sumie w planach obejrzę oryginał pewnie, ale wygodnie mam na Crounchyrollu i jakoś tak mógłbym najpierw tą nową wersję obczaić a potem oryginał. Tylko nie wiem czy sobie tym nie zrąbie oglądania...
  16. Mendrek odpowiedział(a) na Kazuo temat w MANGA&ANIME
    Z odpreżających i zabawnych obyczajówek, natrafiłem na RElife. Opowieść o dorosłym przegrywie (NEET), któremu zostaje zaoferowany udział w eksperymencie w zamian za roczne utrzymanie. Musi tylko łyknąć pewna pigułkę, przez co staje się młodszy o 10 lat. Musi wrócić do 3 roku szkoły średniej i jakoś się zaadaptować tam, nie zdradzając niczego o eksperymencie. To oczywiście rodzi serię zabawnych sytuacji i komplikacji Ogólnie pomimo że dzieje się to w japońskich realiach, to czuć tu pewną nić ponadkulturowego przesłania
  17. Mendrek odpowiedział(a) na Mendrek temat w MANGA&ANIME
    Abstrahując od Boruto, to wracając do anime - to oprócz fajowego odcinka z mangi (hurra!) polecam poprzedni filler, który był chyba najlepszy w tym sezonie. Tym razem wracamy do sprawy twarzy Kakashiego. Odcinek humorystyczny i pozytywny, do tego fajoskie zakończenie
  18. Mendrek odpowiedział(a) na eX4cT_PL temat w PS4
    Miło w końcu dołączyć do tego zaszczytnego grona. PSN ID: ComaPL Na razie gierki z Plusa i Shadow of Mordor
  19. Numer dość ciekawy i zaskakujący. Nie spodziewałem się takiego niemalże raportu z kondycji rynku japońskiego. Takiego PE jeszcze nie widziałem i nie sądziłem, że może mnie jeszcze tak zaskoczyć. Może czasami niektóre teksty takie jak savoir vivre w sieci zalatują truizmami, ale to głównie efekt genialnego pod względem materiału numeru poprzedniego, o którym zapomniałem w zeszłym miesiącu napisać - ale była miazga. Ten numer ostatecznie jednak na bardzo plus również, oby więcej takich tekstów jak ten o Japonii
  20. Mendrek odpowiedział(a) na Kimari temat w PSone
    Ostatnio ogrywam Jet Ridera 2 znowu. Kurcze, jak dobre mogą być wyścigi skuterów anty-grawitacyjnych, które nie dociągają nawet do 30 fps-ów i są mega chaotyczne? Nawet bardzo dobre Ujmują klimatem i naprawdę ciekawymi torami - a to plaża przy wulkanie, a to miasto po trzęsieniu ziemi, a to wnętrze jaskini, ect. Niby tylko 10, ale wystarczająco. Do tego reklamy tu i ówdzie (Moutain Dew ), klimat festiwalu samobójców w stylu Motorstorma i rockowa muzyka. Muszę jednak upolować Jet Moto 3 (bo w EU nie wydano). Gierka była jedną z najbardziej zaawansowanych technologicznie gier na PSX (w zasadzie był to już PS 1.5), a to za sprawą geniusza MInga Lee, który oprócz bycia programistą gry, z wykształcenia był inżynierem komputerowym. Gość wycisnął wszystko co się dało z PSX-a, a nawet złamał konsolę by stworzyć własne biblioteki które wyciskały jeszcze więcej z poczciwego Szaraka. Efekt był piorunujący - deszcz w 3d, stałe 30 fps-ów, kolorowa mgła, piękna grafika. I przy okazji gra niekompatybilna z pierwszymi modelami PSX-a, za co ponoć developer zebrał ostrą burę Gra była przez moment na PS Store, ale zdjęli ją z jakiś nieznanych przyczyn i już jej dawno nie ma. A szkoda...
  21. Mendrek odpowiedział(a) na erix temat w Software
    Odkopię. Po to by przyznać poprzednikowi rację. Faktycznie Comodo w tej chwili absolutny top - autosandbox zatrzyma wszystko co niezaufane i podejrzane. Zaś HIPS będzie na bieżąco monitorował. Comodo radzi sobie dzięki temu ze wszystkim co zero day (nawet jak użytkownik sam to odpala u siebie na kompie, świadomie lub nie). W Polsce niestety pokutuje ESET, który nie jest już tak wydajny, ani tak skuteczny...
  22. Mendrek odpowiedział(a) na Shen temat w Pokémon
    Czyli jak mniemam, żeby pograć trzeba niezbyt legalnie pobrać grę z jakiegoś lewego źródła, a Nintendo nic z tym nie zrobi i osoby które to zrobią, będą miały przewagę? Hm. Bo nie wiem czy ściągnąć, czy legitnie poczekać na legalną wersję
  23. Mendrek odpowiedział(a) na MEVEK temat w Graczpospolita
    Hotline Miami 2 w Hard Mode to czysty masochizm, który po ukończeniu nie przynosi satysfakcji, lecz ulgę. Tam ma się wrażenie, że walczy się z grą, jakimś master systemem, który dyskretnie nagina zasady tak by ci maksymalnie utrudnić pokonanie poziomu, jakby samych utrudnień (jak połowa amunicji za każdym razem gdy podnosisz broń) było mało. Czasami to kwestia po prostu przemyślanie sadystycznego ustawienia przeciwników. Niektóre levele doprowadzają do takiej frustracji, że przy słuchaniu genialnego OST z gry, niektóre utwory będą przywoływać traumatyczne wspomnienia. Jedynym plusem jest to, że po przejściu na hard, gdy się odpali na normal mode, to się jest jak Neo z Matrixa
  24. The Purge: Election Day - o ile pierwsza część była dość głupia, dwójka była lepsza realizacyjnie ale nadal trochę głupia, o tyle trójka jest głupia ale w inteligentny sposób. Jak sobie pomyślimy jak bardzo nierealna jest ta sielanka w której wszyscy biją się maczetami, torturują ofiary, czy strzelają do siebie jak do kaczek, to w sumie zastanawiamy się czy to nie czarna komedia. Lecz jeśli weźmiemy to w ramy pewnej zalatującej celowym kiczem metafory paradoksów uber-konserwatywnych ideologii, która jednocześnie ma dostarczyć przyjemnej rozrywki miłośnikom bezmyślnej przemocy i strzelanin, to ignorujemy tą poniekąd ponurą groteskowość ogólnej zasadności dla wydarzeń filmu. I tak należy de facto podejść. Bo film to tętniący ołowiem w powietrzu thriller, który jednocześnie pełni rolę satyry na religię, miłośników bronii, populistów i radykałów. Nie sposób odnieść tego filmu jako głosu wobec obecnych wyborów w USA, który w sumie wbija trochę szpilę miłośnikom Donalda Trumpa. Film nie próbuje tego ukryć, czy to w postaci najemników i jego obrzydliwie groźnie wyglądającego szefa paradującego z naszywkami konfederatów obok nazistowskich swastyk, czy też w postaci złotoustego kandydata na prezydenta który porywa rzesze Amerykanów mówiąc nawet w sposób wątpliwie poprawny politycznie. Cały ten miszmasz wypada o dziwo sprawnie. Nie ma tu zbytniego filozofowania, przekaz jest prosty i wszystko to jest zaledwie przyprawą do dania jakim jest po prostu efektywny festiwal przemocy i nawiązań do kultury masowej. Ogółem - warto
  25. Mendrek odpowiedział(a) na Grzegorzo temat w Kącik Sportowy
    A we Wsiomysłowicach na czas meczu miasto bez prądu XDDDD Zjawiskowo wygłądało to jak ludzie na placach zbierali się wokół radio. Na szczęście skombinowałem mobilny necik. Idealnie nie było, upał w uj, lapek ledwo na resztkach baterii w karnych, ale jest ku&wa jest, Polska mistrz! A tego co odpowiada za awarię to pewnie jutro w lesie gdzieś znajdą...