Treść opublikowana przez Mendrek
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Mnie też Pixel wydawał się sztywny, ale obszerny i gustowny jak Engarde. Psx Extreme to absolutny top warsztatu pisania o grach od dawna. Wchodzi czysto, smacznie i przyjemnie, jak kanapka w Macu. I PE musi się utrzymać jako kontrapunkt dla internetowego ścieku upaplanego w SEO i z biegunką reklam.
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022
W podziękowaniu za tego gola Arabii Saudyjskiej mogę uznać wyjątkowo: Kebab > Burrito
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022
Drodzy rywale Polski. Przestańcie kupować karne, bo się nie opłaca
-
własnie ukonczyłem...
Split/Second (PS3) - cóż to była za podróż, niczym z Michaelem Bay'em po planie jego filmu, gdzie on w roli pasażera ma na kolanach konsolę detonatorów, a na głowie Go Pro z podpiętymi do soczewki zimnymi ogniami. Iście szalona przejażdżka karawanem z nitro, bo taka druga gra może nie powstać. Split/Second to arcade battle car racer, ale zamiast power upów poprzez drifty, unikanie eksplozji i jazdę w tunelu aerodynamicznym ładujemy pasek Power Play. Poziomów jego naładowania jest 3. Za poziom możemy uruchomić w określonym na każdym torze miejscu specjalną akcję, która sprawi że coś wybuchnie, przewróci się, spadnie, rozleci się - generalnie takie detonatory rozwałki, które często niszczą rywali... ale także zły timing może sprawić, że staniemy się ofiarą również. Dlatego dobrze znać trasę i to co się będzie działo. Zwłaszcza, że przeciwnicy też używają Power Play'ów. Tych jest od groma - a to helikopter zrzuci ładunki, a to zawali się most, innym razem ciężarówka zsunie się z mostu, a kiedy indziej stacja benzynowa wyleci w powietrze. Inną sprawą są 3-poziomowe specjalne power playe. To już absolutna, majestatyczna katastrofa, która doprowadza często do masowego zezłomowania i zmiany trasy. Ot, raz wojskowy Herkules efektownie rozbije się na trasie, innym razem pociąg wypadnie z torów na moście i zdemoluje wszystko po drodze, a lotniskowcowi wybuchnie zbiornik paliwa i zacznie się przechylać i myśliwce zaczną na nas się staczać Naprawdę pomysłowość tych masakr zalatuje absurdem jak w mokrym śnie reżysera akcyjniaków z Hollywood. Całość jest przedstawiona w konwencji szalonego reality show w metropolii "under construction", musimy przechodzić "epizody" (poprzedzone trailerem z lektorem), w których mamy 5 wyścigów normalnych i 1 elitarny, który po odblokowaniu pozwala na awans do następnego epizodu, aż do finału sezonu. Za przechodzenie wyścigów dostajemy kredytu, których uzbieranie konkretnej liczby odblokowuje z góry ustalony pojazd. Te różnią się głównie tym czy są bardziej pod drift, czy bardziej pod kontrolę. No i przyspieszeniem, odpornością i akceleracją - chociaż tak naprawdę odpowiednie używanie power play'ów neguje mocno kwestie czysto wyścigowe. Fury nie są licencjonowane i w sumie są dość potem podobne do siebie, co najwyżej nieco podbite mają statystyki. Tras jest bodajże 15, ale w 3/4 gry mocno mnie już ich powtarzalność znudziła. Oprócz wyścigów klasycznych, mamy eliminatora (co jakiś czas odpada ostatni ze stawki), survival (musimy wyprzedzać ciężarówki, które wyrzucają wybuchowe beczki), air attack i air revenge (musimy unikać rakiet helikoptera bojowego, a w revenge możemy paskiem power play przejąć rakiety i je zwrócić do właściciela ). Graficznie jest porządnie, wszystko jest efektowne i dorzuca filtry w trakcie wybuchów, przy spektakularnych akcjach możemy odpalić kamerę i zobaczyć z bliska powtórkę tego co właśnie odwaliliśmy. Inną sprawą jest oprawa audio, wybuchy są głośne. Niestety ryk silników to bardziej taki se pomruk. Ale za to plus za autorką ścieżkę dźwiękową. Szczególnie motyw wyścigów kwalifikacyjnych, który jest epicki i progresywny - rozwija się wraz ze zbliżaniem się do mety, wspaniale buduje napięcie ku apogeum i kończy się melodią ulgi i chórków gdy wygramy. Bardzo klimatyczny i w ogóle aż się miło robi. Tu macie go rozbity na etapy, od zapowiedzi, intra, po zakończenie wyścigu: Gra niestety mimo ciekawej zapowiedzi kolejnej części (ciekawszej chyba nawet od oryginału!) niestety była finansową klapą. Wydanie jej w 2010, gdzie wyszło dużo killerów, jeszcze bijąc się z Blurem, była w bardzo trudnej sytuacji od początku. Padła ofiarą klęski dobrobytu. Dziś można ją też ograć w PS Plus Premium, choć bez online multiplayera czy DLC. Czy warto? Na pewno warto, o ile lubisz spektakularny i absolutny arcade racer, gdzie nawet nie o czysty wyścig chodzi, ale o to jak fajnie można zrobić komuś kuku. No i nacieszyć oko rozdzieranym kawałek po kawałku torem
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022
Kupić se karnego i go nie strzelić, no tak coś kiepska inwestycja drodzy szejkowie
-
PSX Extreme 303
A żebyś wiedział, to miał być przytyk wobec żółwików, z którymi miałem wtedy feud Samo dachowanie też miało być minigrą, gdzie trzeba było wykręcić najdłuższy dystans i najlepszy styl
-
PSX Extreme 303
Tak, byłem game designerem i scenarzystą. Szkoda, że projekt niewypalił. Powiem, że w skrócie fabuła miała polegać na tym, że zgredzi w drodze do chatki Sentinela wpadli na żółwia i dachowali. Obudzili się w mglistym świecie, z którego aby się wydostać, musieli uratować kilka światów gier w ramach zabawnych minigier (typu uwolnij Solid Snake'a z szafki, pomóż zaklinowanej Larze, ukradnij piguły dilerowi dla dr Mario etc. ). Ostatecznie w tle była intryga Billa Gatesa, który chciał uwięzić graczy w wirtualnej rzeczywistości Ale to było kupę lat temu, było się nieopierzonym
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022
Dziś to repra co najwyżej na opał, takie drewno. Uważam, że to wina trenera, który absolutnie nie rozpracował Meksyku, przez co nasz atak to było bicie głową w mur i prowizorka. Nie można liczyć, że Robert coś strzeli. Bo może nie strzelić nawet karnego, jak dziś. A miał na sobie ze trzech Meksykanów i co? Czemu nikt nie wykorzystywał niedoboru w obronie? Gdzie był Zieliński w ogóle? Nasza obrona poprawnie, ale bez rewelacji, bo na prawej stronie to zero pressingu. W sumie Meksyk poza zrywem po wybronionym karnym też jakoś specjalnie nie cisnął. Sprawiedliwy remis ze wskazaniem na Meksyk
-
Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022
A tam. Niższe ceny ropy > g*wniany pozłacany posążek
-
PlayStation Plus (PS+ Collection, PS+ Premium)
Moim zdaniem PS4/PS5 z powinno Cię zadowolić. W najwyższym PS Plus Premium za 490 PLN rocznie (co wychodzi taniej niż jakbyś bez jakiejś promki kupował Game Pass) masz ponad 800 gier (prawie dwa razy więcej niż u konkurencji) z wszystkich generacji PlayStation poza PS Vita (z czego PS1/PS2 i PSP działają w ramach emulacji a PS3 jako streaming). Znajdziesz tam jak i hity, jak i indyki, jak i klasyki. W ofercie widziałem z PS3 sporo gier LEGO - Batmany, Star Warsy, jest też Indiana Jones. Piratów nie widziałem. Jest też Harry Potter kolekcja. Granie w chmurze jeśłi masz cywilizowane łącze jest absolutnie najprostszą drogą do grania dzisiaj - zero instalacji, po prostu klikasz i się włącza po chwili. Jedyna draka, że jak grasz chmurowo w grę możliwą do ściągnęcia i potem ją ściągniesz to save'y się nie przenoszą (za to trofea już tak). Więc albo chmurowo albo z dysku (w przypadku gier z PS3 nie ma i tak wyboru). Mam PS4 i jestem mega zadowolonym, zwłaszcza że jeszcze nadal jest dobrze wspierane
-
Overwatch 2
Warto zauważyć, że część map z 1 zniknęła, nie ma tych z podwójnym zajmowaniem - Anubis, Horizon czy Volskaya. Wykonanie techniczne to nadal OW1. Jeśli ktoś pytałby gdzie jest Mei, to została wyłączona, bo da się jej ice wallem ponoć wychodzić poza mapę. Oczywiście w grze zero komunkatu, akurat mainuję obecnie tą postać. Wchodzisz w competetive i czegoś tu brakuje. I ch*j, graj se kimś innym
-
Primera Division
Mam wrażenie, że to Lech Poznań gra z Realem Madryt, tylko się za Barcelonę przebrał...
-
Overwatch 2
Bastion dostał inny ultimate, to okazał się na tyle zepsuty, że musieli wycofać postać z gry (tymczasowo zapewne). W sensie dało się jakoś exploitować tą zdolnośćl, że kanonana trwała z 20 sekund chyba XD Ciekawe jak się muszą czuć gracze, co nakupowali skórek do Bastiona Tjorborna z kolei zablokowano w grach rankingowych (ma ten sam status co Kiriko). Kurcze, Blizzard przyzwczaił nas, że sequele to jakiś przełom, a tu tak hmm...
-
Overwatch 2
No generalnie to taki patch do jedynki bardziej. I jeszcze migrowanie kont - nadal kolejka sięga setek tysięcy, idzie jak krew z nosa. Kupiłem Pakiet Posterunki i nadal nie mam nic na koncie, bo konto nie połączyło się jeszcze z konsolowym. Mam nadzieję, że content się pojawi i przy okazji wróci to co miałem z OW1. Generalnie to nawet nie jest reskin, tylko po prostu to samo, czasami lekko pokolorowane inaczej. No ale w OW nie grałem kilka lat, to w sumie trochę powrót na znajome graty, gdzie zna się mapy i umiejętności
-
Champions League
No widzę, że kasa na koncie arbitrów się mocno zgadza. Włoska mafia
-
Overwatch 2
Kiedyś grałem dużo w jedynkę, ale mi przeszło. No ale w sumie to było dawno, więc chyba znowu muszę się przekonać, że matchmaking w tej grze to trolling najwyższych lotów
-
Właśnie zacząłem...
Dla mnie Shadow of Mordor był spoko, ale moim zdaniem był grą lekko niedokończoną. Fajny klimat i pomysł, ale potencjał seria odkryła w Shadow of War, gdzie doszło gromadzenie armii, oblężenia (plus ciekawy "multiplayer"), fabuła stała się bardziej spektakularna, a gra dostała nawet odważne zakończenie i w ogóle final bossa na miarę jej kalibru. No ale żeby cieszyć się Shadow of War wypada poznać Shadow of Mordor. Niektórzy wolą SoM i nienawidzą SoW, podobnie jak są fanatycy Arkham Asylum ponad Arkham City. Moim zdaniem powinieneś Pupcio ograć oba tytuły, a jak Cię wynudzi SoM, to przejdź szybko i idź od razu do SoW
-
Właśnie zacząłem...
Prodeus - hoho, indie to się nie patyczkuje. Doom z 2016 był po prostu kompletnie dobry, ale zmusił twórców do eksperymentowania w kolejnej cześci. Prodeus po prostu wziął z Dooma to co najlepsze i wkleił w specyficznie retro-oprawę. W sumie ona nie jest retro, jest w stylu retro. Tak jakbym grał w grę z 2005 roku, a nie z 1995 roku. Niesamowicie mięsista gra, w której w żyłach przeciwników z krwią plyną ładunki wybuchowe. I choć ich ciała po chwili znikają, tak posoka zostaje. Oj, z mopów to chyba zejdzie cała paleta, żeby to potem domyć. W zasadzie formuła jest dobra, wykonanie spoko, może czasami klatkarz (gra powered by Unity) spada, ale kogo to obchodzi - liczy się rzeź, zdobywanie nowych broni i umiejętności, odkrywanie sekretów, znajdowanie kluczy i parcie naprzód
-
Konsolowa Tęcza
W sumie jest gra o gościu na wózku. https://en.wikipedia.org/wiki/Last_Day_of_June Nawet dobrze przyjęta. Abstrahując od tej ideolodebaty tutaj, to wydaje mi się, że ciekawie do tematu podchodzą Japończycy, którzy potrafią przemycić do gier postacie LGBT i nikt się tego specjalnie nie czepia. Już nawet w Super Mario Bros. 2 wydanej w 1987 roku pojawia się transgenderowa postać Birdo. Transgenderowa postać opiekująca się dziećmi? Shock Troopers z 1997: Nawet jak oglądam anime robione dla Netflix, to naprawdę wątki te są tak umiejętnie wplecione, że wyglądają bardzo naturalnie. Np. w Komi Can't Communicate postać Najimi jest tak dobrze napisana i zagrana, że w zasadzie czujemy i rozumiemy jej orientację. Nawet w takim lekkim, komediowym Isekai Ojisan jest moment gdy Generalnie jak na uznawany za mocno konserwatywny naród, to potrafią do tematu podejść z wyczuciem i naturalnością
-
Niegranie w gry
A jakby ktoś nie wiedział, to wczoraj miał premierę Prodeus. Z innych mogę polecić oczywiście Ion Fury, Project Warlock, obecnie ogrywam także Ziggurat (skrzyżowanie Tower of Guns z Hexenem) i w zanadrzu Void Bastards od twórców Bioshocka i System Shock 2. Naprawdę dobrze się sprawuje mocno odrestaurowany Powerslave/Exhumed (będący optymalnym mixem wersji PC, PS1 i z Saturna), a także nieśmiertelne Serious Sam Collection, Quake i Duke Nukem 3D: 20th Anniversary World Tour. Te dwa ostatnie otrzymały bonusowe epizody (z czego Duke dostał od oryginalnych twórców)
-
Promocje na PS Store
Możliwie, że konto EA spięte z konsolą Ci zamarzło. Spróbuj odpalić jakąś gierkę EA z online, jak długo nie grałeś, to Ci napisze, że na maila dostaniesz linka do reaktywacji. Swoją drogą, jak te konto mailowe straciłeś, a konto EA miałeś spięte z konsolą, to jesteś w pupie, odzyskiwanie konta w EA to absolutny dramat...
-
Niegranie w gry
Ja w takich sytuacjach ratuję się albo grindowymi gierkami, albo grami mniej rozbudowanymi. Dobry na takie zmęczenie materiału jest retro-gaming. Po prostu gry potrafią mieć dzisiaj wysoki próg wejścia z powodu tryliona mechanik, którymi uraczają Cię designerzy, pewnie z uśmiechem myśląc: "Hej to przecież intuicyjne, sami tak myślimy, masz jeszcze to i to i pamiętaj że to można połączyć z tym i tamtym, zobacz ile tego, fajnie co?". A jak sobie odpalę np. boomer shooterka, to mam wielką spluwę przed oczami i jak wcisnę spust, to wiem że zabiję wroga, a jak przestaje strzelać to muszę przeładować. I tyle mi starczy aby zacząć grać i dobrze się bawić. I ochota na granie wraca
-
Gry planszowe
Rysław jest w kontakcie z Asmodee i prowadzi rozmowy aby to było oficjalne tłumaczenie. Jest ponoć duża szansa, że się dogadają
-
Właśnie zacząłem...
Ziggurat - szukając boomer fps-ów natrafiłem na Ziggurat. Gra ewidentnie dyszy w twarz byciem indie. Sama formuła to skrzyżowanie Tower of Guns z yyy Hexenem? Mamy tutaj po prostu proceduralnie tworzone lochy, w których jako początkujący magowie chodzimy od killrooma do killrooma i zdobywamy doświadczenie/zasoby, levelujemy, wybieramy perki co level (wybór z dwóch losowo dobranych), na końcu każdego jest boss, ale musimy wpierw znaleźć klucz. Arsenał to z reguły czary lub zaklęte bronie, mogą mieć różne efekty. Jest kilka tweaków - pułapki, ołtarze, specjalne warunki w killroom (np. podwójne obrażenia), itd. Z każdą próbą odblokowujemy coś do następnych prób - a więc mamy rogalika. Mamy też rankingi, jakieś tam extrasy do odblokowania i szczątkową fabułę. Jest też wymagająca - musimy się po prostu nauczyć każdego monstrum i bossów, albo spiorą nam tyłki. A nie ma tu autoregeneracji, tylko staroszkolne znajdźki ze zdrowiem. Gra ma ładną muzykę, grafika to dość widoczne Unity, niestety gra często ze względu na swoją natuę cierpi na spadki klatek animacji. Mimo wszystko jak ktoś lubi killroomy, lochy, fantasy i rogaliki no to ma tytuł warty uwagi
-
Champions League
Aż polsat box go zaczął działać, ludzie przestali oglądać.