Litwin81

Pomijając ulewę wczoraj za Władkiem to warunki idealne. Zero wiatru na Helu i za Puckiem, nie wiem ile takich dni w roku jest ale może z 10

Stalowa. Moja dziewczyna ma Alu, to w jednej ręce niosę, tego nie ma opcji. Ale ma też plusy jak się w kogoś wjebie. A tak na marginesie, ludzie to ameby. To co się dzieje na ścieżkach to przechodzi ludzkie pojęcie.

Daje fotkę mojej rakiety. Ma 26 lat(kupiony w 1996) Wszystko poza ramą i kierownicą zmienione. Manetki Acera rocznik chyba 2004,tył Altus coś koło 2020. Przód deore. Amorek rst Gila. Opony nowe, ponoć nie przebijalne.

Pochwale się ostatnimi dwoma wypadami. Mierzeja Wiślana i trasa Hel-Gdynia. Zwłaszcza to drugie to mój rekord, 102 km w jednym dniu. Wg. GPS było prawie 86,alr zayebal mi lekko 10%. Natomiast Mierzeją jest epicka, miejscami nie wyglądało jakby to w Polsce było.

Ale nie do ciebie misiu odpisywałem, rozumiesz ronice?

Dalej odpisujesz, te udawane usmieszki nie zdławią bolu który jest w Tobie, przepraszam jeszcze raz że zrujnowalem ci życie.

I wylało szambo Nie wiedziałem że po tylu latach nadal takie emocje budzę w Kabim, no cóż, muszę żyć że świadomością że jestem jego nemesisem.Nie lubię krzywdzić ludzi, przepraszam podwawelska. Za chwilę tamu zaprzeczy, ale kto normalnydaje takie wypracowania xD

Dave z całą twoją wiedzą tajemną czarnoksiężnika, udało Ci się uregulować kwestie jelit?

Porywasz się z motyką na słońce, Dave już pewnie przeszukuje net jaki teść jest szkodliwy. On mi kiedyś napisał że kreatyna spowoduje u mnie zawał serca, gdzie to w USA produkt antyaging i wzmacniający serce.

JJ napisz o co te covidowe szury się do ciebie spruły

Są tematy tabu, nie warto z tym walczyć. Nie wolno nikogo zmuszać by mu się żyło lepiej. Wiesz jak kabi się na mnie obraził jak kiedyś napisałem że jego laska jest na koksie też, bo bierze antykoncepcję?

No niestety stary się robię więc i demencja się pojawia.

Inspiracja jest pragmatyczna. Chcę połączyć wygląd, siłę i sprawność,zeby Dave nie miał argumentu o zawale zbyt szybko. Nigdy nie jarała mnie typowe nabijanie masy i rozkminy czy mogę iść na rower czy spale za dużo mięsa. Nadal mam na czczo 86 kg wagi, na masie pewnie dobije do 92,tyle mi wystarczy.

Fapujesz się do jego fot? Czekaj, czekaj kto to wspominał o jego kutagensie? Chooj z ocenianiem sylwetki, pierwsze co wspomnę o czymś innym

Coraz niższych lotów pociski. Nie jesteś w stanie Kabi mnie wyprowadzić z równowagi. Mam 41 lat, teraz już się tylko smieje z twoich starań

Dave jestem na forum 16 lat, ty mi przepowiadasz śmierć od 10,jestes wiarygodny jak ci wróźbici

Ten jaki znafca

Twarz zmęczona od czytania zyebanych postów. Kabi całe życie ból dupy, myślałem że z wiekiem to przechodzi, ale widzę że głęboko to musi w Tobie siedzieć.

To nie jest zaczynam dzień od sojowego latte

W ogóle jakie rady. Dojeb kcal gdzie chłop trzyma fat na dole brzucha, spowodowany pogarszająca się reakcja na węgle, czyli nie kalorie na plus tylko kalorie na plus z konkretnego makroskładnika.I że brak genu w klacie, gdzie tam lipo jak u weganskiego crossfitera. Brak genu to jedno a zyebana gospodarka hormonalna to dwa, także tekst o braku ruchania mocno prawdopodobny. A co jj napisał o szczepionkach? Że chooja warte bo nadal żyje mając wywalone jajca na na pandemie? 3maj macucha fotę jak dół brzucha powinien wyglądać jedząc 3000 kcal dziennie. Żebyście mogli przeżywać godzinę wrzucenia dzisiaj jeszcze wcześniej

Moja forma się ukształtowała, teraz jestem na zero z kcal ale cisnę mocno rower. Ostatnio poszła R10 Władysławowo-Hel-Władysławowo, wcześniej Karwieńskie błota-Choczewo-Karwieńskie błota. Utrzymam to do końca wakacji i wchodzę na masę. Tkanki trochę uwrazliwilem na insulinę to powinna być dobrej jakości. Na drugiej focie jedna z dzikich plaży pomiędzy Jastarnią a Helem.

Dzisiaj dzień pracy więc z buta tylko 5 km, za to dojazd do pracy i powrót to będzie ok. 20 km rowerem.

Dołożyłem w końcu rower i zeszło trochę wagi, zostało 6-8 tygodni, zobaczymy jak nisko jeszcze zejdę.

To jest tak piękne że aż musiałem wstawić tutaj

Tak tylko wpadnę pochwalić się rezultatami 3 miesięcznej docinki. Waga aktualna 85,8 kg a startowałem z 94 kg. Celem jest 80 kg do lipca. Spożycie kcal w dt to ok. 2500 kcal, w dnt ok. 2100 kcal. Codziennie ponad 10,000 kroków a w dt wpada często po 16,000.