Soban
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Soban
-
-
No dmg to tam jest jak w tych nowych mortalach, gdzie dostajesz xraya z łamaniem kręgosłupa i czaszki po czym wygrywasz i twoja postać się cieszy normalnie xd
-
-
eldenik boży będzie wysoko w tej generacji obecnej, bo to praktycznie idealne zmieszanie soulsów z zeldą co pokazują wyniki sprzedaży ponad 10 baniek pękło już dawno, co jest kosmicznym wynikiem na tak nieprzyjazną januszom grę
Bloodpornik boży to taka gierka co się wraca i wraca na playtrough z nowym buildem, a tego cwela geralta to raz sie przeszlo w tym 2015 i wyjebane jaja w typa. Ogólnie nigdy nie zrozumiem walenia konia do tej gry, jest bardzo spoko, ale to żaden mesjasz. Przede wszystkim to nudny i wtórny gameplay ciągnie Geralta w dół, bo fabuła jest cymesik i mega wciąga. Zestawienie też trochę nierówne, bo mamy exa na ps4 vs grę co wyszła na wszystko łącznie ze switchem, więc zasadniczo baza graczy wiedźmina sama w sobie jest w stanie wygrać głosowanie + dużo na forumku zakutych łbów co im honor oddać głosu na exa sony nie pozwoli. Trochę się wkurzyłem, że forum dla zagrajmerów kończy plebiscyt z takim samym wynikiem co każdy portal dla januszy ku chwale wielkiej BOLZGI
ostatnie dobre to wwe13. bardzo fajny story mode tam byl o attitude erze + legendy. W te 2k jakoś mi się źle gra - taka na siłę próba robienia symulacji z reżyserowanego sportu.
Byłem dziś i tylko jakieś ze 3 surówki z pora były, ale pomimo długiej daty pojemniki były tak spuchnięte jakby miały zaraz pierdolnąć, więc kupiłem pomidory malinowe na promocji, bo biedra ostatnio ma jakiegoś kozackiego dostawce maliniaków(dobre i tanie). Wczoraj w lidlu też może z 1 surówkę widziałem na krzyż, a jakiś czas temu to można było wybierać z wielu opcji
Crisis core to chyba jedyna gierka przy której się autentycznie wzruszyłem(pamiętam, że strasznie spinałem dupe w tej ostatniej walce myśląc, że da się jakoś przetrwać). IMO jej siłą było skupienie się na budowaniu więzi gracza z jednym bohaterem, a nie rozdrabnianie się na zgraję randomasów jak każde jrpg. No cóż popłacze się tym razem w 4k na telewizorku
To będzie jakiś fan fiction, bo dialogi w trailerze sugerują, że kwiaciarka wcale nie spadnie z rowerka + dużo było już w part 1 hintów, że Zack też żyje. Na 100% Sony smaruje po cichu by główne FF były tylko ps console ex, bo jak inaczej wytłumaczyć, że remaster crisis core jednak dla switcha i xbąka też.
Ehh półpasiec mi wyskoczył na boku Miał ktoś to gówno? Długo te plamki schodzą?
Mordy imo nigdy nie były lepsze w grach beci niż tu i mimo, że nie jest to mimika z TLoU2 to są poprawne i w końcu nie będą wywoływać koszmarów jak chociażby npc z obliviona - blond elf fan areny klon buttersa(pamiętam, że każda gazeta wtedy spuszczała się nad grafą w oblivionie, a becia sprytnie pokazywała screenshoty tylko z npc w hełmach xd). Ciekawi mnie czy będą kosmici npc i jakieś ich frakcje, czy tylko mięso armatnie a questy dla ludzi.
Na 99% wyjdzie znowu jakieś pretensjonalne gówno jak first stranding type game. Bomba prawdy jest taka, że Kodżambo nie zrobił niczego zajebistego od MGS3 i każda jego kolejna gra kulała mocno w jakimś aspekcie
spy x family sztosik i chłop żałuje, że tylko 1 odcineczek na tydzień. Ten ostatni odcinek o grze w zbijaka GOTY(rozjebało mnie jak damianek blokował piłkę i tło się zmieniło w planete namek xd)
Ogólnie problemem xboxa kolejny raz jest po prostu solidna biblioteka gier, ale raczej nadal tu nic nie ma co by potem mogło powalczyć w topkach generacji. MS nawet w zapowiedziach nie ma nic co by zachęcało do podwalanka jak w przypadku gierek sony
Tak sracie na ten deal z Riotem, a to w sumie dla pecetowców jest big deal(wszystkie czempiony w abo) i pewnie będzie duży zastrzyk nowych abonentów. Z biznesowej perspektywy to była megatona, ale trochę lipa, że nie ogłosili np. valoranta na konsole.
W końcu jakaś nowa metroidvania, która nie jest pixelowym gównem w średniowiecznym settingu.
Starfield mi się b podobał do momentu, az pan howard powiedzial 1000 planet to wtedy zaswiecily mi sie w glowie plansze mako z me1
No właśnie zdziwiłem się, że na całą 2 może z raz użyłem tego mocnego leczenia. W Blacka grałem jakoś w zeszłym roku jak jeszcze był w uk gamepassie i tutaj różnicy większej nie odczułem pomiędzy nim a sigmą w poziomie trudności, no może zjebane misje lafiryndy sprawiły, że sigma>black subiektywnie pod względem trudności
sigma 2 na normalu jest jakaś łatwa w porównaniu z vanilla 2, albo mnie pamięć zawodzi. Skończyłem 1 i 2 z kolekcji w miarę lajtowo(no dobra na ostatnim bossie mialem jakiegos farta, ze z brakow itemow leczacych popsulem mu ai loopem swallow,combo, ninpo), ale 3 to jest jakiś pojebany masochizm - zero leczenia, gra lubi zalockowac na bossie z polowa paska zycia, a dmg jaki robi Ryu w tej grze jest po prostu śmieszny i wszystko się tu bije z pół dnia. Obecnie robię sobie przerwę bo osiwieje jeszcze bardziej od 2 fazy evil ryu.
Tsushima to najlepszy ubisofciak poprzedniej generacji. Gra jest wybitnie nienachalna z czyszczeniem mapy i po prostu robi się to mega przyjemnie + nie jest nawet robiąc 100% jakoś pojebanie długa. Chińczyk wciąga dupą nudne Horizony. Pewnie W3 wygra, ale chuj mu w dupe za ledwo grywalną wersję ps4 na premierę(kochałem czekać 20s az npc ktoremu mam oddac questa w novigradzie sie doczyta albo walczyc z bossem na lodowcu w 5fps) i admina kyo który wlepił mi perma na prawie 2 lata za posredni spoiler z jego onanistycznej fantazji sapkowskiego. No i kwestia samego gameplayu to jest rzecz o której się w wieśmaku po latach zapomina - gra jest mega prostacka i klepanie przez 100h tych samych combosów co w pierwszych godzinach to trochę parodia. Spusty nad fabułą spustami, ale gameplay to tam biedny dosyć był. BB musisz
