krupek

Dawno nie jadłem tych batonów z Lidla, ale kiedyś one bardziej mi smakowały niż Snickers, czy Mars.

Nie spotkałem się jeszcze, żeby jakakolwiek paczkowana wędlina nie miała podejrzanych substancji w składzie, konserwantów, albo wspomagaczy smaku. A pierogi, jak na paczkowane, gotowe żarcie, wce nie mają złego składu. W Biedronce jestem 3-4 razy w tygodniu i bardzo rzadko spotykam żulernie. Może Wy mieszkacie w jakiejś slumsowej dzielnicy...

Myślę, że chvja się znasz i kupowałem większe guwno, za które przepłacałeś. No chuba, że jesteś mi w stanie podać 5 przykładów odpadowego żarcia z Biedry, które w innych sklepach jest lepsze. Zwrócę honor wtedy.

Swetr...

W Biedronie teraz są karkówy w marynacie, boczek, różne kiełby. Jadłem dziś hamburgery i są w porządku, choć to wołowo-wieprzowe.

Ja miałem w liceum duże parcie na motocykle, ale po tym jak mój znajomy zginął, kompletnie mi przeszło.

Niby dlaczego? Bo cenią sobie wygodny i bezpieczny ubiór?

No na rower chyba ładnych butów nie ma. Choć prędzej bym takie założył niż te Mevka.

Wydaję mi się, że lepiej wziąć coś już trochę dotartego, lepiej będzie śmigać. Fajna jest Yamaha WR 125.

Stary, takie kamasze nosiło się do białych jeansów na dyskotekę w czasach, gdy ludzie u DJa zamawiali Darude-Sandstorm i mówili, że chodzi o ten kawałek, co był na pierwszym miejscu w Liście 30 ton w zeszłą niedzielę.

O ja pitole, te srebrna, jeszcze z tymi felami...coś pięknego.

Mevek jaki troll.

W ogóle, to auto byłoby fajniejsze, gdyby nie było kabrioletem. Ewentualnie wspomniany hard top.

Tommo prędzej jakiś szwagier buchnie z korytarza te buty, gdy ten będzie zabawiał koleżankę w drugim pokoju.

Polecam, mi mega smakuje. Tylko cena trochę wysoka.

Honda S2000 mega fura, ale chyba nie ma wersji z hard topem, a dla mnie to spory minus. Fanem Merca nie jestem, ale ten SLK się mega prezentuje.

Tak są słodkie w smaku. Moim zdaniem, zayebiste. Robiłem w piekarniku, wkrótce spróbuję na parze. Tak, są słodkie w smaku. Moim zdaniem, zayebiste. Robiłem w piekarniku, wkrótce spróbuję na parze.

Kończy się pewna era motoryzacji http://www.topgear.com.pl/final-edition-pozegnanie-mitsubishi-lancera-evo-x-zdjecia,x,zdjecia,5745

Przy lodach widziałem, jakby co.

W Biedrze widziałem mrożonki owoców na smoothie, dodaje się tylko sok, albo mleko i miksuje. Dopóki nie ma jeszcze świeżych truskawej itd to może warto spróbować.

To zależy jaki to trening i jak bardzo jesteś początkujący. Systematyczny, ułożony i sekwencyjny trening przyniesie szybciej efekty niż ot takie sobie bieganie.

Ja ogólnie mam tak, że lubię proste żarcie i czasami lubię sobie opitolić coś takiego.

Szczególnie jak ktoś ma słabość do świeżego pieczywa, ja mam. Po białym pieczywie często mam wzdęcia i wywala mi bebzun... ale czasami takie proste żarcie jak biała buła z pasztetową i ogórasem potrafi sprawić przyjemność.

Dajcie Lain Spartakusa. Zna się na odżywianiu, a ciężaru się niedługo nadźwiga jak będzie bobasa nosić. Fajnie byłoby mieć kobietę w składzie.

Ja chyba muszę do Ciebie na podwieczorek kiedyś wspaść.