Bzduras

No jak na razie jedyne co jest chujowo zapakowane to szare komórki łysolca.

Palnąłeś głupotę i zostałeś poprawiony, przyjmij to na klatę i nie fisiuj małolat

To jak taki znajdziesz to daj znać, sam Perez cię ozłoci.

Jak kiedyś zg(Red.)aktor Torba zrobił z RE0

Z tym, że Tsushima czy Ragnarok są świetnie zoptymalizowane i grając na Decku nie traci się zbyt wiele (może oprócz umownej "epickości" oglądania tych gierek na dużym ekranie). W przypadku SH2 mogę strzelać, że jednak kompromisy będą duże i raczej nie warte zabawy. Ale jak mówiłem, nikt tego nie sprawdza, jeśli ktoś ma takie życzenie to droga wolna, tylko mówię swoje zdanie na ten temat. Przecież nie przyjdę do Grega czy Czoperra i nie usunę im gierki z Decków, żeby uchronić ich przed tym doświadczeniem czy coś.

FighterZ to jednak gierka 2D, animowanie takiej produkcji działającej w dwóch płaszczyznach (nawet jeśli korzysta z modeli 3D) to chyba trochę inna rzecz niż animowanie gry, gdzie postać porusza się w sześciu stopniach swobody. Mogę się mylić bo nie jestem szpecem, ale instynktownie coś mi podpowiada, że różnice mogą być duże.

Ja tego nie widzę, ale jak zagrasz na Decku to stanie się dosłownie nic. Wbrew pozorom policja giereczkowa nie istnieje i nie przychodzi na chatę sprawdzać, czy grasz w SH2 pod kołderką albo czy użyłeś summona w Soulsach Moim zdaniem granie w horror polegający w 90% na swojej ciężkiej atmosferze na Decku, na małym ekranie, z szumem wiatraków i ciągnącym gierkę chyba już tylko siłą woli (tu zgaduję, ale to UE5 więc strzał pewnikiem okaże się trafny) po prostu mija się z celem. W ramach ciekawostki - jo, do poważnego granka to już niespecjalnie.

Szanujmy się, ta gra na Steam Decku? Zamiast szumu radia szum wentylatora xD

Bo to jest dosłownie Budokai Tenkaichi w nowej oprawie, więc każdy kto miał styczność z tamtą serią jest obyty z tymi animacjami. Wręcz przeciwnie, w arena fighterze to jak najbardziej działa.

Pewnie Quality + 60 klatek, może jakieś efekty lepsze. Najbardziej zdziwiło mnie, że performance ma mniej mgły od quality, ale pewnie taki efekt żre dużo mocy (zwłaszcza jeśli mgła jest wolumetryczna) i musiał polecieć trochę pod nóż.

Piszą też o matce recenzenta przy okazji, chyba pan Zbigniew nie na taki rozgłos liczył.

Na OLX pewnie jakiś gówniak najpierw pobawił się konsolą tłustymi łapami, a potem ktoś to przetarł szmatką i sprzedaje po takim purchlaku taniej jako "nówkę". Zaufaj mi.

Kolejny materiał, teraz chyba trochę bardziej interesujący: porównanie Quality kontra Performance.

Recenzja okiem psychofanów Resident Evil.

W lokalnym kiosku James. W sumie druga najlepsza okładka moim zdaniem, więc nie będę wybrzydzać.

To nie wiem co tu jeszcze robisz, idź na reddita. Tam dowiesz się wszystkiego.

O, nero wypuścili z komory hibernacyjnej, chyba jakieś ŚWIĘTO GRACZY jest blisko

Ale personalnie to odebrałeś. Dlaczego tak bronisz Androida?

Gdyby pupcio był adminem i posprzątał to miałbyś minus pięćdziesiąt postów na koncie leciutko

I gdybyśmy wrócili do dnia drugiego lutego bieżącego roku to nadal napisałbym tego posta tak samo, litera w literę. W ogóle bardzo mądrze ten ziomek w spoilerze napisał, zgadzam się z nim całkowicie

To jak cygan wkładający Ci portfel do kieszeni - jakieś niby prawdopodobieństwo takiego czegoś istnieje, ale praktycznie to się nie zdarza

A jakby tak James po pokonaniu przeciwników mógł sobie ich taką laską czarodziejską przywoływać potem? Czujecie to? Przecież sam pisałeś, że, tu cytat: I na tego konia akurat mogę postawić wszystkie swoje oszczędności, tak będzie

Ziomek, kogo Ty chcesz oszukać xD Przecież tutaj moduł gruchy już aktywny - ocena gotowa, jeszcze tylko zagrać i dopisać do niej reckę i pyk, można wrzucać.

A może najlepiej mieć w poważaniu recenzorów i poczekać z oceną aż samemu się nie zagra? 2024 rok, Elon Musk se lata po bułki w kosmos a takie podstawowe rzeczy trzeba przy każdej premierze przypominać