_Red_

To tylko podczas prażenia. Minutę po już przecież nie skacze, wtedy przesypuję do michy.

Pod chipsy się to nie łapie, ale najlepsze co można zrobić w domu to świeży popcorn. Ziarenka kukurydzy na mały ogień, kapka oleju i po 5 min mamy michę żarcia niskim kosztem. Sól, masło - mlask.

Kaloryczność dzięki blisko 50% zawartości tłuszczu. http://www.ilewazy.pl/garsc-pistacji Orzechów się nie wpjerdala garściami, chyba że cierpisz na wybitny deficyt kcal

Najlepsze, że standardowo, jak w takich programach, jest to randomowy aktor dobrany na castingu. Dostał pewnie 150 zł by posiedzieć pół godziny w żonobijce. Teraz się z niego śmieją

Jeszcze pytania jaka to natywna aplikacja do SMSów? Bo w Andku nie ma czegoś takiego ;-) Na AOSP masz inną, na Google'owskich telefonach ma Hangouts, ja mam zmodowaną, korzystałem z TEXTRA czy jakoś tak. Nie zauważyłem tego ale zauważylem kiedyś uszkodzoną bazę SMSów poprzez zabawy z datami, coś nie było po kolei. Po wyczyszczeniu wszystko działało bardzo dobrze, może masz jakieś uszkodzenie gdzieś? Nie ściągnięty MMS albo ze zwalonym zdjęciem? Pytam bo miałem kiedyś dużo drain baterii przez uszkodzone zdjęcie, media scanner nie potrafił się uśpić przez to zdjęcie i żarł baterię aż miło. Fakt, nie wyraziłem się precyzyjnie. Chodziło mi o appkę nazwaną po prostu SMS w Andku 4.1.2 (LG4X) i 4.0 (SGSII) - czyli coś, co jest preinstalowane i odruchowo uruchamiane gdy chce się wejść do trybu pisania/czytania SMSów Nie hangouts, nie jakieś third-party z marketu. Wątpię, żeby to było uszkodzenie czegoś w bazie, bo problem nie naprawił się po przywróceniu obu telefonów do ustawień fabrycznych. Co kilkadziesiąt SMS jakiś pojedynczy jest wyłapany przez ghostlySMS (nie doszedłby do skrzynki odbiorczej gdyby nie to).

Czemu nie. Jest smaczny (kto co lubi), lekkostrawny, z błonnikiem, o IG chyba zbliżonym do ryżu białego.

Obserwuję to na 4.1.2 (LG4X) i 4.0 (Sgs2), moglem od razu wspomniec. Nie wiem niestety czy to tyczy sie tez nowszych wersji.

Ghostly SMS - przechwytuje przychodzace smsy zanim jeszcze trafia do natywnej appki od sms i wyswietla powiadomienie. A ta ostatnia potrafi zgubic czasem sms bezpowrotnie mimo ze wyszedl od nadawcy. To jakis dziadoski blad androida - ile razy sie nawkurzalem, ze nie dostalem waznej wiadomosci, mimo ze nadawca dostal raport wyslania.

Saints Row 4 - polaczenie klasyki SR z Prototype/Infamous. Poki co proste i odstresowujace

hehe dzis cheat day hehehempgru. A jak tam Twoja kondycja? Nie rozumiem przerazenia pani z kasy. Zostawilem kawaleczek, bo po prostu mi juz nie smakowal dalej, ale rozmiarowo wszedlby caly (zona 47 kg tez wszamala wiekszosc). Wielka serowo miesna masa. Werdykt - wygrywa moa, nawet z burakiem :bizon:

Zamawiam dwa Double BK XXL i pani spojrzala na mnie jak na freaka...

Miałem podobnie jak był poprzedni crazy days - pięciokrotny whopper. Akurat w weekend, kiedy się hajtałem i żarcia miałem po uszy

Kulki falafel z Almy (6 klopsikow na wage wyszlo nieco ponad 2 zeta, pozwolily dotrzec o wlasnych nogach z silowni do chaty). Lepsze bylyby cieple, ale i tak w porownaniu do falafelburgera za 16 zl to same skladniki sa tanie.

Schab za 15 kupowalem, cyc ciagle ok 13. Roznica mala zreszta, wolalbym cyc.

Stolowka jest ogolnodostepna, ale fakt, 99% klientow w ciagu dnia to pracownicy. W drugiej knajpie nieopodal serwuja syte dania glowne za jedyne 11 zl - mimo ze obsluga troche jak ze Skazanych na Shawshank, to po jedzonku nigdy nic mnie nie bolalo (lacznie z portfelem).

13 zl obiad wraz z zupa, generale.

Knajpa w ktorej jadamy z Rayosem w przerwie w pracy. Lujska porcja z zupka: 13 zl. :bizon: ps. Tak w ogole po treningu mega mnie zassal glod, wiec pozwolilem sobie na McDouble (red hipokryta heheszki, pewnie mu tabelki kaloryczne sie przekrecily). Byl swiezutko zrobiony i chyba pierwszy raz w zyciu wrecz goracy. Dzieki temu zjadliwy, ale i tak dabl big king xxl to bedzie fiesta.

Kurak jest obecnie chyba tanszy niz schabol.

Cos za szczuply sie wydajesz, w 'poka twarz' bywales bardziej nalany twarzo-brzusznie;)

Jest opcja, że ciasto by się wtedy lekko przypaliło.

Ja mam stare guwno obesrane na gaz, więc byłoby ciężko automatycznie przekręcić gałkę :[ PS. w tym wypadku nigdy bym nie zostawił kuchenki/piekarnika bez opieki nawet idąc do kibla. Jak ten szajs zgaśnie to pół bloku może wybuchnąć potem od stężenia gazu.

Koniecznie wezme, ale na wynos. W domu go rozloze na 3 posilki pewnie.

Nope, na razie nie mam potrzeby zakupow odzywek:)

Przecie to nie lucka tekst.

To nie jest kod wygenerowany tylko pod Twoje konto?