_Red_

Poszliśmy na rynek w Tarnowie coś wszamać i padło na kebabiarnię. Nie pamiętam nazwy, ale mieli m.in.: - kebab studencki - super kebab - MEGA kebab. Ten ostatni kosztował raptem 12zł, a jego bułka była wielkości niemalże pół bochenka chleba. Rzeźnia normalnie, wydłubałem widelcem wnętrze (bardzo dobre), a pieczywo poszło w połowie dla gołębi, bo za dużo tego.

I czy wtedy taki cydr przestaje być wegański?

Wiem, że ma Ale wolałem kupić po taniości, a potem wyskoczyłeś z ofertą na PL i w ogóle w PTT obrodziło TLOUami

Dużo tracę nie grając z polskim dubbingiem? Wszyscy chcą za wersję PL coś pod stówkę, oprócz Ficusia:p (jakbym nie kupił tydzień temu czecho-anglika to bym brał za tę cenę u niego <_<). W przyszłym tygodniu chcę się wziąć za grę, ale wierzę, że i tak oryginalny angielski głos to jest to, co powinno się doświadczyć w pierwszym podejściu. Unczartedy też grałem tylko ang dla klimatu, inaczej pewnie bym myślał, że oglądam Rodzinę Zastępczą.

Pewnie GTA San Andreas - tam tłuszcz leciał na rowerku jak porąbany, a mięśnie ledwie dało się zmniejszyć nawet nie jedząc nic przez większość gry i ćwicząc siłowo codziennie.

Czyli chodzi o taki mocno kwaśny, a nie lekki małosolny? Bo w zasadzie procesu kiszenia od kwaszenia specjalnie nie rozróżniałem w warzywniaku (chociaż są różne). Dla mnie ogóry to: - świeże szklarniowe (do wkrojenia na kanapkę czy na mizerię, w sam raz) - konserwowe (słodko-cierpkie w occie, pycha) - kiszone (kwaśne jak diabli i słone, dobre do mięs, wędlin, sałatek) - małosolne (ni to surowe, ni ukwaszone, nie znoszę)

Tak.

I pewnie jeszcze nie cwiczy?

Ja jestem jak wujek. Zjem troche za duzo i w ciagu paru dni dostaje +2kg i puchne. Bynajmniej nie w miesnie;)

Na kawalerskim zjadlem ze 250g chipsow, chorizo, zapite 0.7l czystej z pepsi max (dieta musi byc xd) i juz drugi dzien czuje sie jak scierwojad. Pomyslec ze na studiach taka dieta byla co piatek, a teraz drugi dzien biegam by wypocic cala te dawke akrylamidu z sola i tluszczem.

A mówią, że swojego się nie czuje. To musi być naprawdę srogie jak dusisz się we własnych bąkach.

Moje widocznie bylo tiramisupodobne, bo alkoholu nie dawalem. Kawa plus aromat amaretto. Ale mascarpone to obowiazek.

Ale bym zjadł tiramisu, gdyby nie fakt, jakie to jest tłuste :O Też to czasem robię, ale nie pomyślałem nigdy o listkach czekolady. Zawsze trę ją na wiór na tarce + posypuję gorzkim kakao.

Bo ignorowanie działa tak, że przezwycięża "kurde, ciekawe co o mnie napisał" xd

Chciałem przedłużyć combo po Tobie i Harbuzie.

Wchłaniam właśnie Warka Cider Premium 750ml. Wchodzi jak musujące winko, nie jest za słodkie. Nie mam jednak zbyt dużego porównania, chyba że do piwomixu Sommersby's.

W moim accencie 1999 mam wszystko na korbkę, dlatego nie wydałem jeszcze ani złotówki na auto-elektryka Ale ok, dzięki za celne uwagi, nie będę się w to pakował. Tak czy inaczej, jeśli zależy mi na relatywnie świeżym oraz niedrogim autku miejskim (czyli rocznik 2010+), to warto się pchać w Fiesty? Ładne są nawet. Nie chcę kupować kolejnego auta, które po chwili będzie świętowało dziesiąte urodziny. Kumple wpakowali się w Civici 2002-2004, ale więcej stoją u mechanika niż są na chodzie.

http://allegro.pl/ford-fiesta-2012r-1-6-v-vi-sedan-4dr-i4573110672.html Są jakieś restrykcje u nas na auta z Kanady (inne normy hałasu, świateł etc.)? Autko dość młode, cena przystępna (chyba?) + będę w Poznaniu niedługo to może bym obejrzał.

Frytki to zło A takie dobre.

Mieso wolowe z lidla, pomidorek, korniszon, gouda, swieza bulka z sezamem. Najlepszy domowy burger od dawna.

Kubełek KFC z promocji wtorkowej za 14,95. Po pracy, bieganiu i siłowni miałem ultra chcicę na coś głęboko smażonego i w panierce, ale po 7 kawałkach już miałem dość - 1000kcal na raz mięsa z tłuszczem i mąką wystarczy.

Co to cbl? Bo gugle mi rzucają różnymi skrótami, głównie informatycznymi ;] Edit: dobra, szukając tego pierwszego znalazłem wyjaśnienie drugiego http://www.sfd.pl/%5BART%5D_Oszukane_posiłki_%5Bcz.II%5D__carb_nite_%26_carb_back_loading-t984884.html

Grats, ja wczoraj rano 76.5kg, ale z siłą to dopiero wroce na zime jak wytopię wszystko.

I ciągle jesteś na redukcji? To pytanie astrofizyczne - skąd Ty bierzesz energię, skoro wspominałeś coś o 1900 kcal? Ja przy podobnej dawce kalorii zszedłem w pasie do ok 83cm (z 95cm), ale fakt faktem że z 6 tygodni już nie ćwiczyłem, poza lekkim bieganiem (5-6km co 2 dzień).

W Y1 i Y2 nie grałem, ale właśnie podsumowanie historii + lista postaci oraz zależności pozwoliła szybko nadgonić. Świetna gra, chociaż ma archaiczne rozwiązania. W ogóle to zayebisty filmik parę postów wyżej (z 2011)