Rudiok

No może i tak ale co to za Logan bez Hugh...

Odpowiednia suplementacja czyni cuda. Przed jedzeniem kilka kropel Iberogastu albo tableteczka Ircolona, po jedzeniu Verdin i można szaleć.

Taką zbliżoną do prawdziwej włoskiej pizzy jadłem we Wrocławiu w Piecu na Szewskiej. Druga w kolejności w Krakowie w Pizza Garden. Konieczne punkty do odwiedzenia dla każdego smakosza tych placków.

W Biedrze gazetka mówi, że od dziś do kupienia octowe czipsiory.

No, podpisy były zdecydowanie twistem tego sezonu.

Oj słabieńko. Jedynie Frank dał w końcu radę. Cała reszta, rozkminy w chacie, spotkanie Bezirididiri z ojcem, akcja w tunelach takie bezpłciowe, że można zasnąć. Głównej osi fabularnej dalej nie kumam, może jakby jej nie przedstawiali na kanapie rzucając nazwiskami co nic nie mówią to by było inaczej. Ech, byle do końca i zapomnieć.

A jak z dopasowaniem do wersji New? Taki teraz na Alledrogo widzę http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=5077228056 Edyta: znalazłem na eBayu dedykowany w dobrej cenie http://pages.ebay.com/link/?nav=item.view&id=161743409660&alt=web

Spy/Agentka - do kina bym nie poszedł, ale z wypożyczalni jak najbardziej. Początek wolno się rozkręca, ale od momentu jak wchodzi Amber Valentine jest już dobrze. Trochę klisz, scenariusz raczej lekki, łatwy i przyjemny, dobrze dobrani aktorzy (Aldo!), pośmiać też można, taki lekki film na niedzielę. 6.5/10.

Kaszanka ma być z dobrego źródła, nie z żadnej Biedry. I tylko smażona, długo smażona na patelni. Niebo.

Panie, Dukla przy Wojkówce to potentat http://browardukla.pl/ https://www.facebook.com/browardukla - warto poczytać recenzje. Dodatkowo wożą się z powodzeniem na festiwalach. Naprawdę polecam.

A próbowałeś Białe z Obołona? Rudiok a jak tam piwo z Wojaszówki?Próbowałeś?Mają coś ciekawego? Bardzo nierówne mają te piwa. Nie mają jakiegoś swojego specjału, przez co ciężko nawet wymienić. Ogólnie to smak nie powala, a cena niemała. O niebo lepiej wypada Browar Dukla, ich pszeniczne jest mega, a ciemne ponoć top klasa (ja nie lubię, ale smakosze mlaskali).

Zupa tom kha na bazie pasty Kanokwan z Biedry. Z kurczakiem, krewetkami, pieczarkami i papryką. Do tego ryż, posypane pietruszką, słodko-słono-ostro-kwaśny smak. Pychota.

Tanio bo tanio, ale trzeba czatować na premierę. Jednak gildia najwygodniejsza z ich rozpiską na kilka miesięcy w przód.

Jak na mega tajną imprezę z tyloma szychami, takim poziomem bezpieczeństwa, ochroniarzami i opowieściami siostry jak to tam jest strasznie to efekt był po prostu mało satysfakcjonujący.

No w końcu to HBO, więc jakieś tam wymagania się ma

A próbowałeś Białe z Obołona?

W Biedrze tydzień azjatycki i m.in. pasty Kanokwan (tom kha, tom yum, zielone i czerwone curry) w bardzo dobrej cenie. Do tego mleko kokosowe, trawa cytrynowa, tajska bazylia - brać póki jest.

Reklamy to rak multipleksów, w Multikinie dali równe pół godziny

Kwestia ekranu to czysto indywidualnie, jaki masz wzrok, ręce, jak będziesz grał (ekran blisko czy daleko). Ja po kupnie XL nie wróciłbym do zwykłego, nawet kosztem ostrzejszego obrazu. A jak brać po raz pierwszy to zdecydowanie wersję New, śmiga jak rakieta.

Odświeżone: Winter Soldier - jak dla mnie najlepszy film Marvela (zaraz po nim GotG i Ant-Man). Świetnie nakręcony, z bardzo dobrymi scenami walk wręcz, dobrym scenariuszem i taki, że zaciekawi nawet nieobeznanych w temacie. 9/10 Days of the Future Past Rogue Cut - choć słabszy od pierwszej części to nadal dobrze się ogląda. Siła tkwi w świetnie dobranych aktorach i poszanowaniu materiału źródłowego. Co do Rogue to w sumie takie średnie te jej sceny, nie dziwię się, że je wycięli do wersji kinowej. 7/10

+1, jak to włosy człowieka zmieniają

Noo więc film taki nawet do obejrzenia na weekend, ale klimatu to on raczej nie ma. Cieszy Arnie, cieszą nawiązania do 1 i 2, ale ogólnie to trochę kino familijne się z tego zrobiło a nie klimatyczny film o zagładzie ludzkości. Uproszczenia w scenariuszu, zupełnie niepotrzebna rola Simmonsa, dziwny pomysł na Connora, trochę zbyt duże zagmatwanie historii dla niedzielnego odbiorcy - takie ogólne minusy. Ciekawe czy zarobi na tyle żeby pchnąć kolejne części. Aha, nie wiem czy nie zauważyłem czy nie było powiedziane

Kolejne odcinki wyglądają jak konwulsje umierającego, takie krótkie podrygi życia w martwym ciele. Naprawdę, musieliby być magikami albo zainwestować w furgon prochów i ćpać od rana do nocy żeby jakoś z sensem zakończyć ten sezon w ostatnich odcinkach. Oj głowy polecą za to coś czuję. Twórcy chyba zmarnowali kredyt zaufania jaki dostali po pierwszej serii. No sorry, co w tym odcinku było takiego co wgniata w fotel i każe czekać do następnego tygodnia w międzyczasie rozkminiając fabułę i zagadki? Otóż nic, i to boli. Hype train się wykoleił.

Ted 2 - mocno wymęczony film, trochę na siłę chyba zrobiony i sporo "żartów", które można opisać jednym słowem "meh". Nie przeczę, kilka razy się zaśmiałem, ale żeby od razu pełny metraż robić że zbitku gagów? Pierwsza część w zupełności wystarczyła, o drugiej można zapomnieć. I o co do cholery chodziło z tym Neesonem? Takie 5/10, bo mimo wszystko dało się do końca obejrzeć.