Treść opublikowana przez Lukas_AT
-
Elden Ring
Ja na 60lvl dopiero na Caelid sie wbilem. Na stolice ruszylem dopiero majac jakos 95lvl, a i tak bylo trudno - mysle, ze to byl odpowiedni level, bo ci żólci rycerze w zbroi nadal stanowili ogromne wyzwania. Grajac, da sie wyczuc, czy nasz level nie jest za niski na dana lokacje. Jesli skrobiemy bossa, to lvl jest za niski. Zanim uderzylem na stolice, wyczyscilem porzadnie wszystkie inne lokacje, po prostu. Sa jaskinie i katakumby, ktore potrafia czyms zaskoczyc. Nie powiedzialbym, ze wszystkie to kopiuj-wklej. A az tak wiele ich nie ma, jak np w Skyrimie.
- Xbox Game Pass - gry w abonamencie
-
Resident Evil 3 Remake
Hard w RE2 jest zbalansowany i można grę przechodzić w tym trybie bez jakiejś dużej frustracji. W RE3 hard jest o wiele trudniejszy. W RE7 i RE8 natomiast to już totalny masochizm bez ułatwiaczy.
-
PlayStation 5 - komentarze i inne rozmowy
Niestety widzę to u znajomych. Ogrywa gość Assassyna, Coda czy Far Cry’a, a potem narzeka, że chyba mu się już gry nudzą i jest wypalony. Ale uważam, że tak czy owak na jednej platformie można znaleźć masę dobra. Ja mam PS5 i Switcha, ale jako osoba dorosła, PS5 by mi tak naprawdę wystarczyło. Teraz gram w Elden Ring, a potem chętnie bym wskoczył w Returnal. Zawsze się także znajdą jakieś nieograne jeszcze dobra z poprzedniej generacji np. chętnie bym ograł Hollow Knight. A to wszystko zabiera dużo czasu. Dla mnie 500h rocznie to dużo grania. Oznacza to mniej więcej, że tygodniowo poświęcę na granie 10h. Problem jest w długości tych gier nie mówiąc o robieniu jakiegoś 100% (Elden Ring chętnie bym przeszedł drugi raz magiem zamiast klasycznym rycerzem).
-
Konsolowa Tęcza
Tak długo nie ma żadnego GTA, więc naprawdę była okazja by się wbić na rynek z jakimś zamiennikiem. Dziwne, że nikt tej szansy jeszcze nie wykorzystał. Nie twierdzę, że Crazy Taxi miałoby czymś takim być, ale powrót Sleeping Dogs, Drivera albo nowego IP byłby strzałem w dziesiątkę, a Rockstar można olać.
- Elden Ring
- Elden Ring
-
Tormented Souls
Pojawiła się wersja na Switcha.
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
Mam pewne obawy co do nowej Zeley. Breath of the Wild bylo unikatowym i zamknietym dla mnie doswiadczeniem. Czy sequel zrobiony w tym samym stylu ponownie mnie tak wciagnie? Trudno powiedziec, ale mam nadzieje, ze czyms zaskocza.
- Elden Ring
-
Max Payne & Max Payne 2 Remake
Po doświadczeniu z produkcji Quantum Break i Control to będzie sztos. To będzie raczej remake robiony od zera, a nie jak Crash, gdzie zmienila sie oprawa, a reszta zostala taka sama.
-
Elden Ring
Po 80h dotarłem w końcu na półwysep Atlus. Miejscówki nie przestają zadziwiać, gdzie w takim Dying Light 2 już po 25h człowiek miał dość. Design tu po prostu miażdży. Będę to powtarzać, ale Elden Ring to gra genialna i arcydzieło. Po tych 80h już jestem skłonny dać dychę. Nie mogę się doczekać drugiego przejścia, mimo że jeszcze gry nie ukończyłem. Jeszcze nigdy takiego uczucia nie miałem.
-
The Last Of Us Remastered Edition
Pewnie będzie to tylko remake 1:1 z unowocześnioną oprawą, co wiąże się z krokiem wstecz względem Part 2 jeśli chodzi o gameplay. Ciekawe czy też na PS4, czy już tylko na PS5.
-
Elden Ring
O nocnych bossach dowiedziałem się akurat z wiadomości graczy „tu przydałaby się noc”. Na pewno część rzeczy ominąłem, ale nie martwię się, bo po pierwsze liżę ściany, a po drugie dość dobrze mi idzie. Większość bossów pada za 2-4 razem. Na poważnie zaciąłem się na Margicie i Godricku. Czyli idzie mi o wiele lepiej niż w Demon’s Souls i Nioh (jedyne soulsy jakie ukończyłem). Niemniej przede mną jeszcze trochę gry. Zobaczymy jak pójdzie z Radhanem, do którego wlasnie dochodze.
-
Elden Ring
Radzę też zbierać wszystkie Nagrobne Konwalie w katakumbach i jaskiniach. Są potrzebne do ulepszania duchów, a to dość istotne. Ulepszony szkielet bandyta mega się przydaje - już tak szybko energii nie traci i podobnie jak szkielet przeciwnik, może się odrodzić. Zawsze gdy padnie szybko odciągam bossa od niego, by mógł się odrodzić. Na tym etapie gry musiał byś już mieć je ulepszone.
- Elden Ring
-
Tomb Raider (UE5)
Jeśli nie poprawią dialogów to będzie niezła kompromitacja. Nie wiem kiedy gra zadebiutuje, ale powiedzmy, że w 2023/2024. Jeśli wtedy dialogi będą gorsze niż w pierwszym Uncharted z 2007 roku, to będzie to pokaz mega lenistwa i zaniedbania. Niemniej, jeśli gra wróci bardziej do stylu rozgrywki z Anniversary w jakiejś unowocześnionej formie to byłbym skłonny na to przymknąć oko, bo w pierwszej kolejności tak czy owak dla mnie liczy się gameplay.
-
Konsolowa Tęcza
Akurat w grach, które wymieniłem (z naciskiem na Batmana i Wiedźmina) nie wyobrażam by nie chcieć z tymi trybami grać. Bo to tak jakby grać Predatorem i nie chcieć używać jego trybów widzenia. Te gry mają to dobrze zrobione. Całe szczęście, że można to w Tomb Raiderze wyłączyć. Sam tak przeszedłem Shadow of the Tomb Raider. Ale jego wyłączenie też robi grę chwilami męczącą, bo wtedy musisz szukać złom i te mniej znaczące znajdźki ręcznie, a są potrzebne do XP i ulepszania choćby broni. Czyli wpadam do jakiejś większej lokacji np. wioski w Shadow of the Tomb Raider i szukam pojemników rozstawionych w losowych miejscach. W Days Gone by zdobyć złom jak pamiętam trzeba było przeszukać wraki samochodów - naturalnie gracz kierował tam swoje kroki.
-
Konsolowa Tęcza
Horizon i Batman mają ten tryb dobrze uzasadniony fabularnie. W Horizonie wiesz, że obcujesz z pradawną technologią, która skanuje maszyny i podświetla słabe jej punkty. Batman to Batman - musi unowocześniać swój kostium by być jeszcze lepszym łowcą. Również w Wiedźminie tryb detektywistyczny ma sens, bo wiesz, że grasz Wiedźminem i to jego zdolność. W Tomb Raider ten tryb został dodany od tyłka, nie pasuje do gry i czegoś takiego nie lubię (Days Gone też się to tyczy).
-
Konsolowa Tęcza
Elden Ring ma to dobrze zrobione. Jak znajdziesz jakąś skrzynie, to wiesz, że będzie w niej coś wartościowego - nowa broń, zaklęcie, nowe popioły bądź talizman. Zazwyczaj znajdziemy ją jedną ukrytą w jakiejś lokacji/jaskini i stanowi nagrodę za eksplorację. W grze nie ma dziesiątek skrzyń rozstawionych w ruinach czy zamkach z masą niepotrzebnych gratów. I między innymi dlatego eksploracja tam tak smakuje.
-
Konsolowa Tęcza
Jakiś minimalny crafting mógłby zostać - tak jak mówisz, rośliny leczące, patyki do strzał, inne rośliny do robienia strzał trujących, tak by wzmocnić poczucie survivalu. W The Last of Us też jest crafting i pasuje do gry. Pisząc o zbieraniu śmieci bardziej mam na myśli o tonie bezsensownych znajdźek, przez które Lara się potyka, a które dają expa. I potem przez całą grę chcesz zbierać te śmieci i szukasz ich zamiast skupić się na kwintesencji gry. Dajmy ich mniej, powiedzmy w grobowcach, tak by dać poczucie znalezienia skarbu.
-
Konsolowa Tęcza
Nigdzie nie napisałem, ze ma to być kolejne Uncharted. Wywalenie craftingu, zbierania tony śmieci, expienia czy skanowania otoczenia byłoby uwolnieniem się od raka. Na pewno przez te elementy gra nie jest lepsza od Uncharted. Nigdy też nie czułem się jak ten łowca, bo całe skradanie jest po prostu zbyt płytkie. Seria potrzebuje porządnej modernizacji formuły, bo ta z nowej trylogii już się wyczerpała. ASX dobrze określił w skrócie określił czym gra powinna być. Zamiast zbierać złom by ulepszyć łuk, można by ten ulepszony łuk znaleźć po prostu naturalnie w grze.
-
Konsolowa Tęcza
Moze byc nadal cinematic action adventure. Nie w tym rzecz. Niech sie tylko pozbeda smieciowego zbieractwa, zbierania doswiadczenia i skanowania otoczenia, a zostawia akcje rodem z Uncharted i grobowce, poprawia dialogi i poloza nacisk na eksploracje ciekawych miejscowek, a bedzie moim zdaniem dobrze.
-
Konsolowa Tęcza
Jesli formula rozgrywki sie nie zmieni to nawet nie spojrzę.
-
Snow*Runner
Gra, w ktorej Dual Sense chyba spisze sie idealnie.