Blaise

Pod względem siłowni ten rok był chu.jowy- ćwiczyłem zrywami, a jak w maju dostałem rwy kulszowej, to w ogóle odpuściłem ćwiczenie. Wszystko zmieniło się w październiku, zanotowałem niezły progres, przytyłem już z 5 kg, więc myślę, że do końca roku dojdę do 97kg, a do końca stycznia dojdę do 100-102kg. Z rzeczy, którymi mogę się pochwalić: -znokautowałem typa na ulicy, który się przyj.ebał do mnie; -podciągnąłem się szerokim nachwytem w ostatniej serii 20 razy- nie wiem do dziś jak to możliwe, ale jest świadek; -wyje.bałem 36 kg hantlami na skośnej na klatę, a jest duży zapas; -zacząłem się podciągać z podwieszonym ciężarem; Cele na rok 2017? -Zapisałem się na 12 km survival race, muszę zacząć biegać, więc będę musiał stworzyć jakiś plan treningowy łączący bieganie z siłką; -Powolutku wracam do martwego ciągu i przysiadów, zaczynam od 30 albo 40 kg i masteruję technikę, bo boję się o kręgosłup; -Dopracowuje FBW i prawdopodobnie w lutym/marcu zaczynam push/pulla albo górę dół, jak już w FBW dojdę do przyzwoitych ciężarów; -Chcę zrobić redukcję, w końcu, taką pierwszą w życiu, by na wakacje była krata na brzuchu, ponadto chcę żeby środek klaty ruszył, poprawić barki i trica.

W Afryce to pewnie łatwiej dostać sterydy i kokainę, niż ryż paraboliczny.

Rób triathlon. Na basen biegiem, z basenu rowerem.

Wznosy nóg na drążku?

Mam Alphę, ale inny model. Są zayebiście ciepłe, a mam pod tym względem duże wymagania, gdyż strasznie marznę. Pod nią mogę mieć tylko t-shirt, gdy wychodzę wieczorem na miasto/wracam z treningu i naprawdę musi być z -5 i więcej, żebym zaczął żałować, że nie wziąłem cieniutkiego sweterka albo bluzy. Warte swojej ceny, bo posłużą na lata. Sprawdź jeszcze sklep clothes of london, mają duży wybór AI.

Po gali UFC- 8 osób przegląda ten temat. Po walce popka z pudzianem- 38.

https://www.zalando.pl/jack-jones-jcokey-bluza-ja222s0mt-q11.html

Następna aktualizacja na koniec stycznia, mam nadzieję, że wtedy będę mógł też wrzucić przód, bo coś tam delikatnie zaczyna się ruszać z klatą, chyba zaprocentowało wejście w wyciskaniu na klatę hantlami na ciężary powyżej 30kg.

No, ale 10 kg przez miesiąc to 2,5 kg na tydzień, to jest dużo za dużo, tyle co stracisz, to zaraz z powrotem wróci i to z nawiązką. Jak dla mnie, to powinieneś sobie tak zaplanować redukcję, żeby spokojnie schodzić do wakacji, a nie zrzucać do końca grudnia 10 kg, bo potem co? Zajedziesz się.

Nie uda się, złapiesz jojo i się wyhuśtasz xd

Dużą masz armatkę?

Dlaczego się powstrzymywałeś od śmiechu? Jesteś niepewną siebie pi.zdą? Masz jutro pójść do tego sklepu i śmiać się przed stoiskiem z gazetami do rozpuku!

Grzybiarz, wrzucasz ogólnodostępne kody xD

Dzisiaj rekord pobiłem, 20 podciągnięć nachwytem szeroko, dodatkowo w ostatniej serii.

Ile monet do di Trevi wrzuciłeś?

o jenysiu, ale jak jesteś po amfie czy na trzeźwo ;////////////////???

To niech bierze E-klasę sprzed 2002, 3.0 w turbodieslu, wtedy wszystkich będzie oglądał we wstecznym.

Nie było za bardzo różnicy, pisałem o gazie i benzynie. No, może litr więcej gazu.

W mieście pod 10, ale na trasie przy nawet szybkiej, ale nie szarpanej jeździe to schodził do 8l. PS co to za uczucie, jak jedziesz taką A6, widzisz je.banego spaślaka w jakimś japońcu, wrzucasz sobie tryb SPORT i bierzesz go na luziku, mknąc lewym pasem....

2,4 V6 to najlepszy silnik jaki Audi zrobiło w owym czasie, jakbyś kupował w automacie, to koniecznie zwróć uwagę na skrzynię biegów, bo jej remont kosztuje w granicach 5-7 tysięcy. Serwis jest dosyć drogi, ale są warsztaty, które się specjalizują w naprawach takich samochodów, przy czym Audi to jednak luksusowy wózek, więc części oryginalne są drogie, ale można spokojnie szukać zamienników. Co do kupowania w Niemczech, to dobrze jakbyś miał jakiegoś ogarniętego kolegę, z którym byś jechał. A jeśli chodzi o cenę, to taki luźny strzał z mojej strony, bo to naprawdę zależy. Ta niższa granica to taka mocno optymistyczna, ale koło 6-7k to myślę, że spokojnie może się trafić. Aha, jak kupisz benzynę, to od razu rób instalację gazową.

Ja nie handluję, ani mój ojciec, za to znajomy, z którym już byliśmy dwa razy po furę, trochę aut ściąga i generalnie jest maniakiem, który wolną chwilę spędza w garażu. Mieliśmy taką C6, jaką wrzuciłeś, super auto, my zainstalowaliśmy instalację LPG. Myślę, że takie C6 z 2005-2007 to będzie jakoś w granicach 5,5-7k ojro, z Hassanami czasami da się coś ugrać. W poniedziałek warto jechać, bo kut.asy są przesądne i jak nie sprzedadzą nic na początku tygodnia, to się boją, że do końca będzie smutno. Pogadam z ojcem jeszcze co tam z Audicą się u nas działo, generalnie gdyby nie fakt, że musieliśmy zacząć jeździć dużo z psem, to bralibyśmy pewnie nowszą c6, a nie b7 w kombi. E; Właśnie 2.4 V6 to było.

Kabi, rozważałeś jeszcze Audi C6? Też prestiż, wygoda i luksus, a przy tym są piękne. Nie jakaś wieśniacka KIA, Toyota, Peugot czy inna Dacia. TYLKO NIEMIECKIE SAMOCHODY.

Ja z ojcem już dwa razy byliśmy w Niemczech (konkretnie w Berlinie) po furę, dwa razy wróciliśmy z tarczą, a nie na tarczy, ale też dwukrotnie jechaliśmy po konkretny samochód, to podstawa. Tylko jak coś, to polecam wyjechać naprawdę wcześnie rano i być na miejscu jak oni otwierają, żeby kupić auto i tak do 12 rejestrację dostać. Poza tym to będziesz czuł się jak u swoich, bo handlarze to same Turasy i inne ciapaki.

Kanabis, pamiętam, że pisałeś coś o ciotce w Dortmund. Jak coś, to jedź do Niemiec i tam kupuj bmw, nigdy w Polsce.

Jeden powód daj.