Nemesis

Nie sprawia większych problemów. Nawet zombiaki można wymijac. Polecam jak ktoś po RE2 teskni za takim starym klimatem.

Tylko wiecie, że gry na PS5 osiągną taki pułap za jakieś 2 - 3 lata? To zwykle tech-demo.

Daymare 1998 - gra jest technicznie uboga biorąc pod uwagę ostatnie rimejki od Capcomu ale nadrabia świetnym, staroszkolnym podejściem do tematu. Od bardzo dawna uruchamiając horror na konsolach nie widziałem czegoś takiego

Daymare 1998, które właśnie ogrywam pokazuje jak można fajnie rozwinąć miasto i szpital. Obszar miejski z który dostajemy w RE3 to jakiś żart.

Wystarczy model rozgrywki rodem z Evil Within. Tam nawet strzelanie utrudniono, żeby spotęgować efekt zagrożenia. Toporności z klasycznych SH już chyba nie ogarnę po latach.

Gra jest do tego jakimś wyzwaniem. Najlepsze są starcia z grupkami. Niech tak wyskoczą ze dwa antorpokuby, sześć diablików, trzy Cacodemony i jeszcze Rycerz Piekieł. Wtedy jest prawdziwy taniec. Pretendent do GOTY.

Niestety to nie speedrun, w którym można przebiegać obok wroga. Trzeba wykosić wszystkich.

Krytyczne podejście do gier CDP okraszone elokwentnym podejściem. Nie więcej. Teraz wisisz mi kilka minut życia.

Ciężko będzie przebic ten wyśmienity combat nawet From Software.

O co Wy się tutaj spinacie. Przecież ta gra dostarczy taki emocjonalny rollercoaster, że jeszcze polecicie z wypiekami po Remastered na PS5.

Jak ja się cieszę, że do tej pory nie trafiłem na żadne spojlery. Co do oburzenia wokół różnych orientacji to przypominqm, że już w pierwszym TLoU był motyw choćby Billa, który bankowo był gejem lub nawet Ellie i Riley w Left Behind. 19 czerwca cała branża zostanie zaorana.

Oglądając zwiastun czułem się jakbym widział serialowych Wikingów. Settingiem mają u mnie kupiony egzemplarz. W next-genowym wydaniu będzie kosa.

Szkoda mi twórców. Napracowali się tyle, żeby gierka porwała graczy a tutaj taki trolling.

Trybu nasłuchiwania?

Obie gierki są tak samo świetne.

Ja właśnie wróciłem do malowania RE3. Obecnie Koszmarek leci bez cheatow a potem Inferno.

Tak zasadniczo to nawet o takim Wiedźminie 3 można powiedzieć, że questy polegają na nawalance z innymi mobkami. Kwestia gustu. Jednym gierka podpasuje, innych zmiesza. Dla mnie to perełka w swojej kategorii.

Wy w ramki wkładacie każdy numer i przyczepiacie na ścianie, że okładki są najważniejsze czy treść?

Cirilla jak 9s z Automaty.

Zayebis.ty cover. Mam nadzieje, że będzie u mnie w mieścinie bo ostatni numer się pojawił.

Mogliby jeszcze jakiś fabularny dodatek wydać w rocznicę premiery dodając jakieś nowe obszary i może rozszerzyc wątek co niektórych postaci np.

Mi to nawet nie przeszkadzało bo domyślam się o co chodzi w tych skrótach

Dobrze, że jeszcze mam wersję na Xbox One do scalakowania.

Jakbym spędził w w grze kilka tys. godzin to wszystko byłoby osiągalne. Kwestia wytrwałości. Trzeba kochać speeedrunning.

Chwilowy zgrzyt. Bethesda dorzuci bonusowy hajs to Micki się przekona.