Nemesis

Lepiej, żeby tak było. Origins w sumie miało najlepsze walki z bossami. I fabularnie dobre nawet.

Aż się prosi jak Sam sięga po puszkę przy każdorazowym postoju w bunkrach. Product placement do kwadratu skuteczny.

Tak właśnie powinno zostać przedstawione Raccoon City w RE3 remake. Oczywiście na RE Engine. Daymare technicznie niedomaga ale nadrabia klimatem lat 90. Bawiłem sie przednio.

Nadal jeszcze jestem w pierwszym akcie. Dzisiaj eksplorowałem wyspę, od czasów Wiedźmina 3 tak się nie wkręciłem w zwiedzanie otwartego świata. Aż korci, żeby zajrzeć do każdej pojedynczej chatki, nie używać szybkiej podróży, zatrzymywać się aby podxiwiax ten świat. Póki co, najlepszy open-worldzik od Sony.

Gierka jest skierowana dla tych co pamiętają czasy strzelanek- platformerów PS2 i Xboxa. Już nawet wtedy nie była to wybitna marka. Dobra gierka o parodii inwazji kosmitów w USA. Jak będzie w promo to warto wziąć.

To się nazywa fachowa opinia. Wszystko solidnie zargumentowane. Co do stealtn zgadzam się. Kompletnie odstaje od reszty gameplayu. Od razu wpadam w obozy i walczę jak na samuraja przystało.

Abby ma ogólnie lepszy scenariusz.

To tak jakby grać w Wiedźmina po angielsku. Tylko oryginał.

Brakowało mi godnego następcy Wiedźmina 3. W sumie jakby przesunęli Cuszime i TLoU 2 na PS5 to nikt by nie psioczył na jakość grafiki. Bo to się prezentuje i porusza next-genowo, serio.

Wkręciłem się w ten świat. Sama jazda konno w akompaniamencie tych szumiących drzew jest po prostu odprężająca. Taki sam efekt był właśnie w Wiedźminie 3. Rzadko zerkam na mapę, sporo miejscówek odkrywam po drodze. System walki jest świetne. Póki co jestem wciąż na pierwszej wyspie. Ciągle coś mnie odrywa od robienia fabuły.

W tej gierce używanie szybkiej podróży to grzech. Te widoki cały czas zachwycają.

Bo wszyscy patrzą przez pryzmat Wiedźminów. A to w sumie zupełnie inna gra się szykuje.

Mnie tylko na początku wkurzało jak po przegranej walce nie było już tej samej grupki tylko pojawiła się w innym miejscu. Często niedaleko pierwszej walki.

Pani Motyl to była dla mnie próba wytrwałości z Sekiro. Dwa dni się z nią męczyłem. No i tradycyjnie końcowy boss zatrzymał mnie na prawie tydzień. Zgadzam się z Hendrixem co do małej przydatności zbieranych po drodze przedmiotów. Większość potyczek ogarnąłem bez wspomagaczy. W takim Dark Souls III czy Bloodborne użyteczność ze zdobytych łupów jest bardziej praktyczna. Ale system walki to jednak Sekiro. Zdecydowanie.

Przecież to mogą być foty sprzed kilku a nawet kilkunastu miesięcy. Pewnie niedługo po wydanie Spidermana PS4 zapadła decyzja o tym rozszerzeniu.

A Halo 4/5 ma takie za(pipi)isty design. Chief wygląda o ile lepiej niż dawniej. Większy, bardziej porysowany pancerz a nie rycerzyk w lśniącej zielonej zbroi.

Tak właśnie myślałem, dzieki za info.

W jednym z moich DS4 zaczął szwankować lewy analog. Tzn. postacie w grach czasem się zatrzymują mimo, że trzymam gałkę wysunięta do przodu. Jakieś porady co mogę zrobić?

A ja liczyłem na dopakowane design z Halo 4/5. W sumie ta gra wygląda jak współczesny remaster jedynki. Nie oszukujmy się, ten Bungie-style otoczenia Halo jest dzisiaj po prostu przestarzały. Za bardzo chcieli pójść w klasykę i stąd rozczarowanie.

343 chciało utrzymac taki styl Bungie. Liczyłem na design jak w Halo 4 czy 5 a tymczasem jest bliżej starej trylogii. Pewnie kiedyś ogram ale powinni skupić się tylko na Series X bo obecnie to wygląda jak rocznik 2012.

Ja gram na Hardzie i czasem zdarzy mi się jeszcze przegrać walkę. Najgorsi są łucznicy, więc tak samo jak w Wiedźminie 3 ich muszę dopaść jako pierwszych. Jestem na początku dopiero.

Bo w tych questach jest taka szkoła Wiedźmina 3. Ogólnie gra bardzo mi się kojarzy z W3. Jak najbardziej na plus.

Mocne

Akurat Jedi Fallen to bardzo udana gierka. Raz, że fajnie łączy różne gatunki a dwa historia nie jest najgorsza. Mogłoby jej nie być bo praktycznie nie łączy się jakoś specjalnie ze starą trylogią (podpięta pod rozkaz 66 no i pojawienie się wiadomo kogo to jedyne wspólne poszlaki) ale pomysły i lore zbudowane na potrzeby fabuły dają radę. No i najważniejsze, po prostu dobrze się w to gra.

Wersja PC (podobno) wygląda obłędnie. Taki będzie remaster na PS5. Z jednej strony dobrze, że ktoś zaczyna na poważnie brać się za skuteczne przenoszenie wersji konsolowych na PC. Jakbym miał kompa za jakieś nie wiem 3-4k to bym się lekko poirytował dostając gorszą technicznie wersję od słabszej platformy.