wojciecham

Oops - sorry. Chodziło mi o "Mirdan", ta zbroja co Temple knight ma na początku, ma całkiem niezłą obronę przeciwko ogniowi.

Git - avatary działają.

Też bayonetta mi się bardzo podobała i grałem dużo więcej w nią niż w GOW3. Zdecydowanie najlepszy slasher obecnej generacji. Jedynie co może się nie podobać to design japoński - znaczy tym co nie przepadają za kulturą wschodu. Co do chapteru 5 to też miałem problem znaleźć to verse - o ile pamiętam to była walka z jakimś wężem pod koniec i wtedy zamiast iść dalej na walkę z Jenny wracamy się do tyłu jak najbardziej da.

Ja go rozwaliłem na NG+ mając SL 85, miałem Ring of Flame Resistance, Ring of Great strength, zbroja typu midgar, a wszytsko to wspomagane Water Veil, a bronie to Blueblood Sword i Dark Silver shield. Ale było ciężko - zginąłem 2 razy i straciłem sporo Full Moon Grass, poza tym trzeba sporo unikać i pilnować, czy mamy Water Veil na sobie.

Ja miałem tak, że przyszedłem w odpowiednich godzinach to misji nie mogłem wykonać, bo go nie było - musiałem przyjść kiedy indziej ( czekanie na niego jak przyszedł nic nie daje, jak przyjdzie to i tak nie mogłem wykonać misji - musiałem odejść albo zapisać i wtedy jak był to mogłem misję zacząć ). Niestety to nie to, mimo masy savów i wracania w innych dniach ciagle to samo. Czuje, że to właśnie ten DLC namieszał, bo niby czemu go wycofali? Ech miałem pogonić grę, ale może wywale sava i zaczne od nowa olewając misje poboczne, tylko zanim wpadnie mi trofeum za 100% Wygląda na to, że to jednak wina DLC. Mnie też on coś naburzył i po jego zainstalowaniu "Nightwatch Job" oraz losowe eventy w miastach przestały się wogóle pojawiać, na szczęście z obawy przed bugami gry co jakiś czas robiłem drugiego save'a; po usunięciu DLC i załadowaniu starszego "zapasowego" stanu gry wszystko chodziło spoko (samo usunięcie DLC bez posiadania save'a sprzed jego zainstalowania nic nie da). Widać ten DLC rzeczywiście jakiś ferelny - nic dziwnego, że go usunęli.

Ja miałem tak, że przyszedłem w odpowiednich godzinach to misji nie mogłem wykonać, bo go nie było - musiałem przyjść kiedy indziej ( czekanie na niego jak przyszedł nic nie daje, jak przyjdzie to i tak nie mogłem wykonać misji - musiałem odejść albo zapisać i wtedy jak był to mogłem misję zacząć ).

Dzisiaj w końcu zaliczyłem sam grę na 100% i już się bałem, że to koniec, a tu wchodzę na PSS i darmowe DLC. Chociaż zostało mi po jednym ze wszystkiego w każdym stroju - zabić jackalope i sprzedać/kupić coś we wszystkich gunsmith, ale zawsze coś Dobrze, że jest five finger filet, bo inaczej nie miałbym powyżej 1000$. Btw, - jakiś bug się wkradł w to DLC u mnie, po ściągnięciu go mam ujemne dni w days passed...

Mi też wyskakuje to samo: Upload nie powiódł się -pojawił się problem z przeniesieniem awatara do katalogu uploadu. Proszę sprawdzić czy katalog posiada nadane odpowiednie atrybuty dostępu.

Najczęściej ludzie zatrzymują się na SL120 jeśli myślą o PvP.

Na pewno znajdzie się mnóstwo ludzi, którzy jako black phantom Cię zaatakują W Shrine of Storms to jak na razie istna plaga, na NG+ to tak mnie ze trzech atakuje podczas wizyty. Ja za pierwszym razem ukończyłem mając Soul Level 66 (znaczy miałem 68, ale boss końcowy w Boletarian Palace mnie zdegradował do 66 ), a za drugim jak grałem od początku to miałem jakiś 56, ale wtedy to już wiedziałem na co się szykować i na jaką broń (DBS i MC).

Ja powiem, że to zwiększy ilość DLC i opłat za multi, nie zarobią na samej sprzedaży gier, to zarobią w inny sposób.

No i mamy nowe DLC do batmana. Pierwsze to Crime Alley - to jedna nowa combat arena, 4 fale przeciwników i wszyscy to standardowi przestępcy, którzy max wezmą kij lub rzucą skrzynką. Drugie to Scarecrow Nightmare - walczymy ze szkieletorami, które pojawiają się falami, z tym że fal jest nieskończoność, a po otrzymaniu jakiegokolwiek obrażenia giniemy.Oba DLC ogólnie fajnie, ale 9zł za każdą mapkę? EDIT> A może nie tak dużo, zwłaszcza jak za chwilę radochy, gdy jestem w pierwszej 50 na mapce Crime Alley ( ciekawe na jak długo:P ) EDIT2> Co do GOTY to mamy wszystkie te dodatkowe mapki, które możemy ściągnąć z PSN (czyli w sumie za 18PLN), plus oczywiście stereoskopowe 3D ( nie jest to TO 3D na które wszyscy czekają ), ale nie widziałem tego więc nie oceniam.

Czytając pierwsze recenzje widać, że to jest crap. IGN 3.5/10 http://ps3.ign.com/objects/142/14274185.html Eurogamer 3/10 http://www.eurogamer.net/articles/prison-break-the-conspiracy-review Chyba tę pozycję całkowicie odpuszczę.

Na początku też gra wydawała mi się fajna lecz im dalej końca tym gorzej ( dwa ostatnie kręgi to jakiś żart ). Ściągnąłem to DLC "Dark Forest". Nic specjalnego - lokacja to oczywiście las, ale z lustrami - coś ala portale w levelu gluttony - większość tego dodatku spędzimy na szukanie odpowiedniej drogi ( na szczęście nie metodą prób i błędów, ale dostajemy jakieś podpowiedzi w postaci tekstu ). Co do nowych przeciwników, którzy mieli się pojawić to jak się zapewne spodziewamy to kolejne wariacje poprzednich - demon w nowych teksturach ( animacje punish i evil również takie same ), oraz tą kobietę z Lust ( również w nowych teksturach ) tyle że bez tego jej długiego członka - co prawda wyglądają oni dosyć fajnie - ale nie zmienia to faktu, że walczy się prawie tak samo. Przeciwników jest nawet trochę i byłoby może trudno, ale oczywiście dostajemy wszystkie umiejętności - na Hellish pęka poniżej 1h ( a właściwie to tak około 40 min ) - punish i absolve nie daje ani health'a ani orbów - właściwie w ogóle nie dostajemy orbów - to raczej wygląda jakby ta przygoda była poza konkursem. Oprócz tego dostajemy relikt obniżający koszt magii ( odpowiednio 10,15,20% za poziom ) oraz kostium Dante Disco. EDIT> Dodam może werdykt ostateczny. Zabawa 5/10, stosunek cena-jakość 5/10. Lepiej zagrajcie sobie piąty raz w Batmana:AA czy Bayonette; więcej zabawy będziecie mieli a i 18pln w kieszeni. Jak takie dodatki zamierzają robić to chyba sami będą sobie grali w Trials of st. Lucia...

Największe zaskoczenie dla mnie w historii gier! Przed zakupieniem zrażała mnie postać Batmana - było on dobry jak miałem 15 lat, ale nie teraz. Jednak po długim zastanowieniu i pograniu w demo zdecydowałem się kupić i nie żałuje. To naprawdę mocna pozycja! Bardzo ciekawy model walki - opiera się na refleksie i strategi, a nie na znajomości nie wiadomo jakiej ilości combosów. Także możliwości stawiania czoła wrogom z ukrycia są bardzo fajne. Naprawdę polecam - niech nie zraża was postać batmana tak jak mnie na początku.

To są czary. Musisz wejść do miejsca gdzie ustawia się czary pod konkretne przyciski - i tam je ustawić.

No i Dante Inferno na poziomie HELLISH ukończone. Nie było aż tak ciężko - no może trochę z końcową walką się męczyłem. Czas końcowego save'a to 12,5h - w to wchodzą zgony. Na poziomie Zealot pewnie gra pęknie w 8-10h ( chyba - bo nie grałem na niższym poziomie poza demem ). Ogólnie grało się przyjemnie, najbardziej podobało mi się wykonanie lokacji. Chociaż w końcowych kręgach zabrakło wielkich starć z bossami, których było pełno na początku - co jest? Brakowało pomysłu? Od 5 kręgu nie było w sumie żadnego konkretnego bossa poza końcowym ( tej banalnej walki w 7 kręgu nawet nie liczę ). No i brakuje różnorodności przeciwników - w następnych kręgach przeciwnicy to wariacje poprzednich. Całą grę oczywiście walczymy kosą i krzyżem. Po przejściu dostajemy możliwość zagrania od nowa ze wszystkimi zdobytymi zdolnościami i relikwiami na dowolnym poziomie trudności ( w tym nowym Infernal ). Dodatkowo tryb Gates of Hell - taki survival challenge - walczymy z kolejnymi falami z przeciwników, aż do śmierci ( albo aż się skończą - patrząc na trofea jest to chyba możliwe, ale grałem w to na razie ze trzy razy ). Ogólnie gra całkiem całkiem, ale do GoW tej grze daleko. Początkowo gra była fajna, ale potem jakby brakowało im pomysłu - końcowe kręgi są już bez wyrazu no i wariacje tych samych przeciwników, a ostatniego kręgu w sumie nie ma (tylko końcowa walka). EDIT>Dobra zmieniam ocenę na 7/10. Czemu? Wszystkie trofea można zdobyć na classic - i poziom inferno to tylko większy damage plus większe hp przeciwników co przy zdobytych skillach z poprzedniego przejścia i tak nie robi nam różnicy.

Ja aktualnie jestem po 5 kręgach piekieł ( jak zapowiadałem parę stron wcześniej gram na najwyższym dostępnym poziomie trudności ) i jak na razie zabawa jest przednia (szczególnie walki z bossami ), a design leveli wymiata - każdy ma swój własny styl, a co do wspomnianych tekstur nie widzę żadnego problemu - ale zobaczymy co dalej EA wymyśliło. Jedyną wadą jest jak narazie to napis w menu głównym "Trials of Saint Lucia [ Coming Soon ]" - co to ma być? Nowa metoda - sprzedać pół gry, a resztę sobie dokupcie? Tak samo lipne są te dusze do kupienia w PS_STORE, które już są wspomniane wyżej. Chyba niedługo płytka to będzie tylko taki starter i żeby iść dalej trza będzie dokupywać kolejne levele wychodzące co miesiąc, dodatkowo w grach będzie masa bugów - i potem takie DLC w PS_Store: - 15pln gra się wiesza tylko co 2h, -30pln gra się wiesza tylko co 3h, -25pln detekcja kolozji jest poprawna (w 95%). EDIT> do QTF: po pięciu kręgach, które przeszedłem dalej do dyspozycji mamy ino podstawowe bronie kosę i krzyż; raczej nie wydaje mi się by były jakieś inne; co do game+ to niby coś jest ale pewny tego będę dopiero jak sam skończę.

No i zagrałem w demo Dante's Inferno. Graficznie może nie wymiata, ale chodzi bardzo płynnie, żadnych chrupnięć, no i bez screen tearingu - nie jak inne podobne gry ( patrz Bayonetta ). Cała mechanika gry jest bardzo podobna do GoW, light attack, heavy attack - no i podrzucenie przeciwnika w powietrze gdy się przytrzyma trójkąt; tak samo jak w GoW można blokować większość ataków i robić countery jak zablokujemy w ostatniej chwili; oczywiście jest odpowiednik rage of gods czyli redemption. Jedyną nowością jest atak krzyżem, oraz możliwość wyboru podczas wykonywania chwytów czy chcemy ukarać czy oczyścić przeciwnika. Gra się całkiem przyjemnie, choć może trochę zbyt łatwo - a walka ze śmiercią zdecydowanie zbyt prosta (nie zależnie jaki poziom trudności wybierzemy), wiem że to początek gry i nie powinno być zbyt trudno ( co nie producenci DMC3? ), ale tą śmierć w tej grze niemal ośmieszyli - no i zabijamy śmierć? Śmierć zmorzyła śmierć? ( No i to jej błaganie o litość - dobrze, że nie powiedziała "przepraszam") Lecz mimo to gra zapowiada się ciekawie - na pewno zagości u mnie na półce ( i wybiorę najwyższy dostępny poziom trudności od razu ) - przeszedłem całe demo już kilka razy i wypróbowałem wszystkie umiejętności na jakie demo pozwalało. Ogólnie gra zrobiła pozytywne wrażenie.

Pegasus - Arkanoid na 3 życiach, jak widziałem że musze znowu od początku to miałem myśli samobójcze (dlatego w końcu przestałem w to grać); Lode Runner II, jedynka to był totalny banał, a dwójka mnie wręcz dobijała (może za głupi wtedy byłem na taką grę). Playstation - Alien Resurrection (nie wymaga chyba komentarza) Dalej ( czytaj next geny ) nie było aż tak źle; albo przynajmniej nie w porównaniu z tym co powyżej.

Dobra - już zakupiłem Panasonica (po radach od strony hd forum).