Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

Kmiot

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Kilka szybkich strzałów. Nex Machina [PS4] - gameplay, responsywność, wizja artystyczna (voxelki <3) zasługują na owacje. Już na domyślnym stopniu trudności (experienced) można się solidnie spocić, bo na ekranie odpierdlajają się imponujące harce. Dziesiątki wrogów, pocisków, laserów, barier, dopałek, a my w tym chaosie czujemy się zaskakująco pewnie i ani na moment się nie gubimy. Imponuje mi to, jak w takim chaosie udało się zachować intuicyjność. To szalenie przyjemne uczucie, a walki z bossami to już w ogóle koszmar epileptyka. Nie od dziś wiadomo, że panowie z Housemarque mają niesamowity dryg do strzelanek, a Nex Machina aż się prosi o to, by ją zapakować w budę automatową i pozwolić grać z doskoku. Bo kampanii jako takiej tutaj nie ma, jedynie tryb arcade (sześć światów do zwiedzenia w dwie godzinki), oraz liczne wyzwania społecznościowe czy bitwy o najwyższy wynik. Dla rzeźników top score'owych to wymarzona sytuacja. Ja do nich nie należę, ale doceniam tę grę, bo była dziko satysfakcjonująca. Grę uznaję za "ukończoną", bo przeszedłem cały cykl sześciu światów na domyślnym stopniu trudności (niższy jest okrojony z ostatniego biomu i przez to ending jest niepełny). Wyższe to "tylko" więcej przeciwników oraz mniej dostępnych żyć/kontynuacji, a to już prawdopodobnie nie na moje nerwy. Niemniej jeśli ktoś czasem ma ochotę na krótką partyjkę w arcade shootera, to Nex Machina będzie doskonałym wyborem, tym bardziej, że chwilami przy okazji promocji chodzi za grosze. No i ten Ending Theme to nagroda sama w sobie. Kena: Bridge of Spirits [PS5] - trochę stara szkoła w nowych barwach. Ani gameplayowo, ani fabularnie, ani pod względem mechanik niczym nie zaskakuje, oferując absolutne podstawy. Ale te filary są solidne, przemyślane i sprawnie zrealizowane. Niby liniowa, ale miejscami pozwala na tyle swobody, abyśmy nie poczuli duszności. Daje możliwość powrotu do odwiedzonych lokacji z nowo nabytymi umiejętnościami, więc nutka METROIDVANII (pozdro ogqozo) odhaczona. Fabuła skromna, z zaledwie kilkoma bohaterami (co według mnie jest zaletą, bo nikt nie traci naszego czasu wieloma pogadankami), ale podana nam ze smakiem i przepięknie zrealizowana (niektóre filmiki to świetnie odegrana uczta animacji i nawet jakiś ładunek emocjonalny w nich odnotowałem). No i walka wypada nadspodziewanie dobrze. Szczególnie gdy dochodzi do bossów, którzy już na normalnym stopniu trudności potrafią zaleźć za skórę. Starcia pozostawiają sporo możliwości i wymagają przy tym planu działania, zimnej krwi oraz znajomości przeciwnika. Bezmyślne machanie patykiem szybko jest karane. Gra ma w tym aspekcie taki Dark Soulsowy posmak. Ogólnie jestem ogromnie zaskoczony, że małemu studio udało się dowieźć taki sztos, którego nie powstydziliby się znacznie większe firmy, więc będę w ocenie pod pewnymi względami pobłażliwy. Kłaniam się nisko. Paratopic [Switch] - czy "gra", której twórcy w napisach końcowych dziękują "amfetaminie i wszystkim innym, którzy utrzymywali nas przy życiu" może być normalna? To nawet nie jest gra, to jakiegoś rodzaju projekt, bo całość można zaliczyć w kilkadziesiąt minut (poniżej 30). To zlepek pomieszanych chronologicznie scenek (w duchu horroru), podczas których nie wiemy o chuj tu chodzi. Po obejrzeniu wszystkich wiemy niewiele więcej. To krótkie fragmenty walking simulatora (i driving simulatora) przeplatane zgrabnymi choć dziwacznymi dialogami. Projekt utrzymany w stylistyce low polygon, a dźwięk i dialogi są podane w stylistyce "creepy", że tak to nazwę. To przez większość czasu takie niezrozumiałe mamrotanie (więc należy opierać się na napisach), choć często przebijają się w tym szumie pojedyncze słowa czy sformułowania, a intonacja jest poprawna. Ogólnie dziwne to wszystko w chuj, ale daje sporo pola do interpretacji i jak ktoś lubi takie mindfucki to może poświęcić 20 minut na jednorazowe przejście (rzecz kupiłem za 4 zł, bo jest chyba na niekończącej się promocji). Ja przeszedłem całość dwa razy, bo byłem ciekawy czy da się inaczej pokierować fabułę dialogami. Nie da się, więc juz nie musicie próbować. Carrion [Switch] - przede wszystkim dlaczego tutaj nie ma mapy?! Mimo, że gra jest dość liniowa w postępie to było kilka momentów, gdy zaciąłem się na kilkanaście minut i szukałem przejścia dalej. To taka LABIRYNTÓWKA (pzdr ogqozo mdr) w wersji soft-light. Niby są poboczne znajdźki, ale jest ich raptem kilka, mimo to mapa by się przydała, bo nie każdy będzie miał wystarczającą orientację w terenie, by zapamiętywać rozwidlenia. Szczególnie jeśli zrobi sobie dzień przerwy w połowie gry i potem postanowi do niej wrócić. Może być problem z odnalezieniem się w przestrzeni. Szczęśliwie gra nie jest długa, zajmie około pięciu godzin, więc da się przeżyć. A sam gameplay? No małe cudeńko. Poruszanie się naszą drapieżną biomasą jest niezwykle przyjemne oraz płynne, a majtanie po ścianach i pożeranie wrzeszczących ludzików dziko satysfakcjonujące. Tempo potrafi być naprawdę wysokie, jednak można się nieco przyczaić na ofiary, atakując gdy się tego najmniej spodziewają. A potem tylko krew, krzyki, flaki i rozczłonkowane ciała. Mmmm. Raczej kiepskie są za to fragmenty rozgrywki "ludzikiem", ale to krótkie, kilkuminutowe epizody, więc można machnąć ręką. Ogólnie polecam bardzo i bez wahania. Krótko, ale treściwie i mięsiście. Mlask. Mała perełka, na którą polecam zwrócić uwagę.
  2. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot temat w Forumkowa Bitwa Gierek
    Już wcześniej podawał tego kandydata @GearsUp tylko w wersji na konsolę Segi. I teraz nie wiem gdzie lepiej ją wstawić. Konsole czy Amiga? Pomożecie? Tak samo Flashback. Konsole czy Amiga? Osobiście grałem na SNESie i PC, ale może Amiga pasuje najbardziej. The Lost Vikings? Gdzie lepiej?
  3. Runda druga za nami, zwycięzcy wyłonieni, ale nie dajemy im odpocząć i ruszamy z rundą trzecią. Skrócona drabinka, która nas aktualnie interesuje: Pełna drabinka do wglądu TUTAJ. Ankieta standardowo zamknie się w piątek (15.10) o godzinie 23:59. W przypadku remisu liczę głosy Senior Memberów (i Adminów, jeśli się takowe pojawią). Wygrywa ta gra, która ma po swojej stronie więcej tych zaszczytnych osobników. Miejsca w drabince były przydzielane losowo. Nazwy czasem są nieco inne i czasem niepełne (nie da się już ich edytować), ale w ankiecie będę wpisywał pełne oraz poprawne. A to ankieta jest najważniejsza. Zapraszam do udziału, bo niektóre pary zapowiadają się intrygująco. Poniżej gameplaye do wciąż żywych zawodników:
  4. Ja bym poczekał jeszcze z 4 lata z zakupem PS5. Co nagle, to po diable, to trzeba usiąść na spokojnie. Piesek (btw. klawy nick) nie daj się zmanipulować next genowej propagandzie. Myśl Piesek, myśl.
  5. @Ukukuki
  6. Pora na małe podsumowanko drugiej rundy? Co tam się wydarzyło? Poważni zawodnicy w rodzaju Legend of Zelda oraz trzeciej Castlevanii nie zamierzają zwalniać i w efekcie mamy kolejne ofiary w postaci Gradiusa czy Power Blade’a, które to otrzymały łomot. Umówmy się - to nie byli rywale z tej samej półki i to widać po wynikach. Ale nadchodzący w kolejnej rundzie pojedynek faworytów już zapowiada się krwawo. Batman wszelkimi sztuczkami starał się podjąć walkę, ale tym razem to nie wystarczyło i Człowiek Nietoperz poległ. W mieście Gotham pojawił się nowy bohater, a jest nim Człowiek Jajko - Dizzy i jego Fantastyczne Przygody. W Super pojedynku Super Braci Mario z Super Robin Hoodem zabrakło Super niespodzianki i Super Mariusz przy pomocy Super Ground Pounda zmiażdżył pośladami rywala (okazuje się, że nie takiego Super). Tennis nie ogląda się za siebie i monotonnie przebijając piłeczkę usypia rywala, a ten po wzięciu dwóch przerw medycznych ostatecznie kreczuje spotkanie. Legenda mówi, że Ninja Gaiden III chcąc dokonać skrytobójstwa postanowił zajść przeciwnika od tyłu, ale zaułek okazał się ślepy, a kiedy nindża odwrócił się w celu wycofania, jego powrotną drogę zablokowała bomba z wolno wypalającym się lontem. Pojawiła się znikąd. Ninja Gaiden III przechodzi do historii, a Bomberman 2 przechodzi do kolejnej rundy. Tymczasem Bracia Mario w swoim nieco bardziej kameralnym wydaniu nawet nie musieli się spocić, by wypunktować strzelający samolocik. Po pojedynku mieli jeszcze na tyle zaoszczędzonej energii, że zamknęli się w szatni, najprawdopodobniej by stoczyć sparring, bo było stamtąd słychać odgłosy walki, jęki oraz chichoty. Adventure Island 3 nie bez kłopotów, ale ostatecznie kontrolując walkę pokonało Mighty Final Fight. Wygląda na to, że dla rywala była to istotnie Ostatnia Walka, hehe. Metroid ma udany okres. Najpierw premiera nowej (i świetnej!) gry cyklu, a na ukoronowanie tygodnia pewna wygrana w walce z Królikiem Bugsem. Kuglarskie sztuczki Królika może wystarczały na łysego Elmera Fudda, ale na przechytrzenie Samus Aran trzeba więcej umiejętności. Wreszcie jakiś relatywnie wyrównany pojedynek! Ultimate Stuntman w oktagonie postawił twarde warunki Człowiekowi Pająkowi. Spidey ostatecznie wygrał, ale jakim kosztem? Siniaki, rany postrzałowe i trzykrotne potrącenie przez samochód. Ciężko się walczy z tak wszechstronnym przeciwnikiem jak Stuntman. I mamy pierwszą większą niespodziankę. Porażkę Mega Mana 2 można jeszcze zrozumieć, ale jej rozmiar? Gostek w niebieskich rajtuzach dał się w pełni zdominować, a przeciwnik jak gdyby nic stawiał mu na głowie kolejne klocki. Brawa dla Tetrisa. Patrząc na wynik kolejnej walki należałoby zadać pytanie: The Guardian Legend? Jak on się tu w ogóle znalazł? Najwyraźniej poprzednią rundę przeszedł psim swędem, ale tutaj już na niego czekał RoboCop by wymierzyć sprawiedliwość. I zrobił to boleśnie, bo the Guardian Legend zebrał zaledwie 4 głosy. Tom i Jerry walczyli wspaniale przeciwko jednej z największych legend gamingu - Pac Manowi. Ostatecznie przegrali, ale jak to się mówi “w dobrym stylu i nie mają się czego wstydzić”. To chyba działa na zasadzie dyplomatycznego określenia “zdolny, ale leniwy”, gdy nie chcemy otwarcie kogoś nazwać idiotą. Ale jeśli pamiętasz Toma i Jerry'ego, to miałeś zajebiste dzieciństwo. Chip i Dale kontra Contra to pojedynek, który rozgrzewał tłumy i mógłby być main eventem każdej gali. Futrzaki walczyły zawzięcie, wściekle i zażarcie, ale nie do komandosów tak, do komandosów tak nie. Wiewiórki pobite, a sprawcy ponoć oddalili się w prawo. Doktor Mario przepisał Go! Dizzy! Go! piąchopirynę i wpierdolex przed snem, hehe. Bajo Jajo. Klan Belmontów wielokrotnie już pokonał wszelkie maszkary, potwory czy samego hrabiego Draculę. A teraz do listy może dopisać sobie również Czołgi. Zelda II zadziwiająco waleczna, biorąc pod uwagę, że ogólnie nie jest uznawana za szczególnie udaną grę. Ale Tiny Toonsy narzuciły zbyt wysokie tempo i na pewnym etapie Link przestał nadążać. Bo szlachtowanie mieczykiem powolnych glutów to jedno, ale dogonić młode, gibkie i szybkie króliczki to już nie tak łatwo. Elfowi potrzebny był respirator, Księżniczka Zelda przekazała mediom, że stan Bohatera Hyrule jest stabilny. Mikro Maszyny to jedyny przedstawiciel wyścigówek jaki pozostał na placu boju i zapowiada się, że szybko z niego nie zamierza zjechać. Póki co pozostawił ślady bieżnika mikro opon na głupim ryju perskiego wieśniaka, który w oktagonie śmie posługiwać się mianem Księcia. No to śpij słodko, piękny książę. Kunio Kun koszykarz trafił w drabince na nie lada przeciwnika, bo trzecią część Braci Super Mario. Zapowiadał się solidny łomot, wszak SMB3 uchodzi za jednego z największych faworytów, więc Kunio Kuna wielu spisało już na straty. Niesłusznie! Kunio po heroicznej walce wyeliminował z gry Braci Mario! A potem się obudził, bo się zesrał, a zwycięstwo tylko mu się przyśniło. Ostatnio widziano go jak prał prześcieradło w rzece. Pojedynek Darkwing Ducka i Jaskiniowca Big Nose’a to była prawdziwa batalia na wykończenie. Cios za cios, wymiana za wymianę, żadnych kalkulacji. Praczłowiek z maczugą był bliski wygranej, ale umówmy się, że jedynym jaskiniowcem godnym trzeciej rundy byłby wyłącznie Fred Flintstone. A jeśli nie on, to żaden. Kirby wchłonął tysiąc atletów (którzy zjedli tysiąc kotletów), ale to i tak nie wystarczyło na cztery Wojownicze Żółwie Ninja Turtles i ich Projekt Manhattan (który został tymczasowo zawieszony na rzecz Projektu Wpierdolić Kirbiemu). Ależ afera! Pierwsza porażka Mario! Co prawda jeszcze nie bezpośrednia i nie w jego kategorii wagowej, a tylko przy okazji gościnnego występu u Donkey Konga, ale jednak. Wąsaty babiarz nie jest niepokonany, a jego pogromcą klasyk nad klasykami - Arkanoid. Zresztą zwycięzca ma do zaproponowania dziesiątki poziomów, a Donkey Kong tylko pętle trzech powtarzających się, więc z czym do ludzi. Kunio Kun hokeista wyszedł do walki przeciwko innemu wybitnemu sportowcowi rodem z Japonii, Tsubasie Ozorze. I po raz kolejny się koncertowo zesrał. Można powiedzieć, że fani Kunio zostawili swojego idola na lodzie, hehe. Depresja murowana. Ścieżka zemsty Snake’a zakończyła się na Wujku Sknerusie. Wąż może sobie bez zająknięcia niszczyć kolejne mechy i bronie jądrowe, ale władza pieniądza to za wysokie progi dla niego. Sknerus skacząc (koniecznie na lasce) jak żabka po głowach takich Snejków dotarł na szczyt i nie zamierza łatwo z niego schodzić. Zażarty, emocjonujący do ostatnich chwil pojedynek Ice Climbera i Duck Hunta. Po wielu rundach intensywnej wymiany ciosów żaden nie padł na deski. Pierwszy remis w historii gali! O wygranej musieli decydować sędziowie w postaci Senior Memberów oraz Adminów, bo to prominentne osoby na stanowisku. Wynik? 8 do 6 na korzyść Duck Hunta. Bój zażarty, ale zwycięzca #nikogo. Za to ten pojedynek przyciągał uwagę każdego. Druga ekspedycja Wujka Sknerusa (Duck Tales 2) bez pardonu, wytchnienia i zasad napierdalała się z Super Contrą. Na placu boju pozostały jeno zgliszcza, porzucone karabiny oraz triumfujący starszy kaczor w cylindrze na głowie. Jak do tego doszło, nie wiem, ale Kaczki mają w tej rundzie najwyraźniej całkiem niezłą formę, bo przechodzą w komplecie (Duck Tales 1, Duck Tales 2, Darkwing Duck, Duck Hunt). Imponujące. Pierwszy Ninja Gaiden łatwo rozprawił się z Bionicznym Komandosem i tym samym ratuje honor marki. Póki co. Kapitan Ameryka zebrał kolegów Avengersów, a potem zebrał sążnisty wpierdol od Duchów i Goblinów. Bohaterowie od siedmiu boleści. Jak możemy czuć się bezpiecznie, skoro w roli herosów mamy takich amatorów? Tymczasem Batman Powraca i bez wysiłku klepie jakieś japońskie karły, które stoją bezczynnie, bo im się pasek nie naładował xd Nawet mi ich nie żal. Gremliny się starały, ale z gry wyleciały. Wyeksmitował je Mario wyposażony w młot do destrukcji otoczenia (Wrecking Crew). Jeśli tak dalej pójdzie, to w 1/8 finału będziemy mieli same walki Mariuszów w różnych wcieleniach. Ależ to była bitka! Dwóch godnych siebie rywali, obaj wiedzą do czego służą pięści i w efekcie mieliśmy jeden z najbardziej wyrównanych pojedynków. Jednak Tag Team Żab i Smoków okazał się rywalem zbyt wymagającym dla Kunio Kuna. I tym samym japońskiego zabijaki nie zobaczymy już w kolejnej rundzie! W żadnym wcieleniu! A taki był chojrak. Na deser Shadow of the Ninja oklepał mordę Ulicznemu Wojownikowi 2010. 2010 to ilość ciosów, które zainkasował na twarz. Oficjalnie potwierdzam.
  7. Kmiot odpowiedział(a) na Ludwes temat w Switch
    Jak ta Samus się rusza Czysta przyjemność z biegania, skakania, ślizgania oraz oczywiście strzelania. Dynamika i responsywność, animacja postaci miła dla oka. Jestem ledwie na początku, ale technicznie ta gra póki co mi imponuje, nawet grafika mi się podoba (drobne detale w tle i pochowane po kątach robią robotę), a muzyka odpowiednio nastraja do eksploracji. Przecież ta gra jest ładna. Kolorystyka, oświetlenie, różnorodność otoczenia i jego czytelność, to wszystko tutaj póki co pięknie gra na moim zmyśle estetycznym. Pierwszy boss za mną, znalazłem "windę" do kolejnej miejscówki i chciałem wrócić pozwiedzać pierwszy biom, ale... gra mnie sprytnie od tej możliwości odcięła. Więc póki co trochę prowadzi na rękę i nie pozwala zbytnio zgubić, ale jak później spuści ze smyczy to będzie orgia eksploracji. Tęskniłem za Samus 2D.
  8. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot temat w Forumkowa Bitwa Gierek
    Wszystko wskazuje na to, że Amiga jednak doczeka się własnej gali. I jeśli preferencje się w tym temacie nie zmienią, to myślałem, żeby ją zorganizować już za jakieś 2 tygodnie, jeszcze przed 4 ganeracją. Ale pewne kwestie są jeszcze do ustalenia. Przede wszystkim kandydaci. Założenie jest takie, że startują tylko gry ekskluzywne dla Amigi, bądź też takie, których porty na konsole były na tyle nieudane, że wersja Amigowa jest jedyną słuszną. Albo gry, które jednoznacznie się z epoką i samą Amigą kojarzą (Cannon Fodder np.?). Ogólnie jak widać kryteria są i będą dość płynne oraz podatne na interpretacje, więc potrzebuję w tej materii Waszej pomocy, bo sam z grami na Amigę miałem minimalną styczność i przyznaję się do ignorancji. Przede wszystkim chciałbym uniknąć sytuacji, gdzie ta sama gra pojawi się i w Amidze i w 4 generacji konsol. Wolałbym kandydatów nie dublować, więc albo tu, albo tam. Zrobiłem wstępny szkic listy podanych przez Was kandydatów (przynajmniej tych do tej pory) i chciałbym abyście spojrzeli czy wszyscy tam pasują, czy kogoś brakuje, czy kogoś przenieść do konsol 4 generacji. Sensible World of Soccer International Karate Elfmania Last Ninja 2 Worms Theme Park Cannon Fodder Fire Force Gobliins 2 Lemmings 2 Rick Dangerous 2 Super Frog Pinball Fantasies Cytadela Gloom Alien Breed Franko North and South Lionheart Traps N'Treasures Risky Woods Walker Budokan Gunship 2000 Jaguar XJ220 Lotus 3 Soccer Kid Lethal Weapon Moonstone TV Sport Basketball Misadventures of Flink Pushover Taki Theme Park, Lemmings albo Wormsy niby były porty (np. na PC, ale też konsole) jednak IMO ich miejsce jest właśnie wśród Amigowych wojowników. Nie wiem czy podzielacie moje zdanie. Oczywiście czekam na dalsze propozycje kandydatów, więc moze uda nam się dobić do tych 64 tytułów.
  9. Niecałe trzy godziny! I mamy aktualnie jeden remis, więc każdy głos się liczy.
  10. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś temat w Kącik Sportowy
    No nie wiem, chyba fajny meczyk, co nie?
  11. Kmiot odpowiedział(a) na Figuś temat w Kącik Sportowy
    No, początek nieco mnie usypiał, ale teraz powinno się zrobić ciekawiej. A Lukaku co zrobił. Jak z dziećmi na podwórku.
  12. Kmiot odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    TVP chciało wydymać TVN, to teraz TVN wydyma TVP. A Kurski zawsze się tak puszył. Pik.
  13. @creatinfreak mordeczko, wrzucić na listę zawsze mogę. Jeśli znajdzie się chętny, to jak najbardziej. A jeśli w międzyczasie znajdziesz dla niego inne zastosowanie, to się z listy usunie. pzdr. mdr. cpn.
  14. Pozostaje życzyć miłego spacerowanka i cierpliwości. Bo synek, to trzeba usiąść na spokojnie.
  15. Kmiot odpowiedział(a) na Ludwes temat w Switch
    Chyba że wciąż będziesz miał bana.
  16. Kmiot odpowiedział(a) na Ludwes temat w Switch
    CZEKAM.
  17. Z tymi triumfami to bym nie przesadzał. CDA jako jedyne przetrwało z tamtych czasów, w dużej mierze zapewne dzięki płycie, a teraz pokolenie 30+ nie pozwala im umrzeć z czystego sentymentu. To już ten moment w historii, że zaczynamy z rozrzewnieniem się cofać w czasie do okresu, gdy było lepiej. Zresztą zauważcie, że przy okazji kolejnych rocznic (25 lecie, 300 numer) nikomu nie przyszło do głowy zorganizować czegoś ekstra dla czytelników TERAZ. Nie wiem, jakiejś fajnej gry na płycie, spotkania urodzinowego, konkursu. Zamiast tego przy każdej okazji wałkowane są STARE DOBRE CZASY. Wspominki, anegdotki, kiedyś to było. A żadnej idei czy inicjatywy w rodzaju "nadal może być fajnie bez sięgania do wspomnień lepszych czasów, zróbmy coś miłego". A nie, sorry, dali kupon zniżkowy na pizzę.
  18. Jak spotkają się w 4 rundzie, to oktagon zweryfikuje. Będzie zaskoczenie u widzów: "a to nie jest ta sama gra?!".
  19. No patrz, człowiek ciągle się uczy. No ktoś zapodał, a że umieszczałem wszystkie propozycje, to i Super Contra wpadła.
  20. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ma też wręcz obłędnie klimatyczne MOMENTY, ale najpierw trzeba do nich dotrzeć.
  21. Zawsze jest jeszcze Super Contra w obwodzie. CHYBA NIE CHCECIE, ABY PRZESZŁY DWIE CONTRY, A ŻADEN CHIP & DALE?!
  22. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Przecież Death Stranding to gra na tyle specyficzna i poza schematami, że NIE MA KURWA OPCJI, by spodobała się każdemu. Nie wiem skąd zaskoczenie czy oburzenie, że komuś nie podeszła. Ale szansę powinno się jej dać. Tym bardziej w ulepszonej względem PS4 wersji PC/PS5.
  23. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot temat w Forumkowa Bitwa Gierek
    Dobra, jest nieznaczna przewaga głosów "za" Amigą, więc uznajmy, że COŚ musimy z nią zrobić i nie możemy zignorować (tym bardziej, że gier podano już całkiem sporo). Pytanie brzmi: co z nią zrobimy? Zapraszam do ankiety u góry tematu, bo ją odświeżyłem. Trzy oferty, chyba że macie jakieś inne propozycje. PS. "jebać Amigę" nie liczy się jako propozycja.
  24. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot temat w Forumkowa Bitwa Gierek
    Najprędzej za dwa tygodnie, ale podejrzewam, że później. Póki co ustalmy, że za dwa tygodnie, najwyżej się opóźni, jeśli nagle zrobi się ruch w temacie kandydatów. Tak, Game Boy to jak najbardziej 4 generacja, więc największe kozaki z tej konsolki mają szanse na udział.
  25. Kmiot odpowiedział(a) na Kmiot temat w Forumkowa Bitwa Gierek
    Grzybiarz nie bierze jeńców, więc ja postaram się działać z mniejszym rozmachem, choć też będą to przede wszystkim gry SNESowe, bo pozostałe platformy niestety mnie ominęły. Zresztą SNESem też cieszyłem się na całego dopiero po erze PSX'a, ale pamiętam, że mając Pegasusa dorwałem skądś niemieckie czasopismo poświęcone SNESowi. Był tam opis przejścia Donkey Kong Country (2 albo 3) w postaci zrzutów ekranu posklejanych w ciąg i tworzących mapy. Ależ wzdychałem do tej gry. A do czego jeszcze wzdychałem, by po latach móc wreszcie ograć (przede wszystkim na emu, ale samą konsolę i kilka gier na kartach mam)? Będzie to banalna lista takich MUST BE, ale na te mniej oczywiste wybory również przyjdzie pora. Aladdin Miałem okazję pograć u szwagra na PC i marzyłem mieć to w domu. Lion King Podobna sytuacja, też grałem trochę na PC szwagra (na klawiaturze!) i też pragnąłem mieć to na własność. Tylko bardziej niż Aladyna. Ta muzyczka! A pierwszy poziom znałem na pamięć. Chrono Trigger Nie trzeba chyba nic dodawać. Grę co prawda zaliczyłem dopiero na PSXie, ale była absolutnie i pod każdym kątem wspaniała. Potem drugi raz ją przeszedłem na DS-ie. I wciąż była wspaniała. Jest i będzie. A muzyka łamie mi serce. Super Metroid Fantastyczna. Nie musi nic udowadniać. Legend of Zelda: A Link to the Past Wspaniała PRZYGODA i jej atmosfera, kapitalne dungeony, urzekający patent z budową świata (nie będę konkretniejszy, by ewentualnie nie spoilować). Kolejna gra, która jest oczywistym wyborem do listy. Bo bez niej nie może być żadnej listy. Donkey Kong Country 2 i 3 (+ DK Land na GB) Obie gry to futrzaste ucieleśnienie platformówki 2D. Zobaczyłem tę grę za czasów Pegasusa i trudno mi wyrazić słowami jak bardzo chciałem w nią grać. Tak bardzo, że pierwszą grą jaką potem kupiłem na Game Boya był DK Land 3. I grałem jak pojebany, a w kiosku brakowało baterii paluszków. Flashback Podobnie jak przy platformówkach Disneya, w tę grę najpierw próbowałem ciorać u szwagra na PC, choć była wtedy dla mnie za trudna. Ale oczarowała mnie atmosferą, settingiem i animacją, przywodząc na myśl Prince of Persia oczywiście. Yoshi's Island Doceniona przez mnie dopiero na GB Advance, ale całkowicie pochłaniająca. Harvest Moon Uznawany za jedną z najlepszych gier serii i choć mnie całkowicie ominął (dopiero Back to the Nature mnie uderzył niczym motyką), to nie wątpię, ze był kompletnie uzależniający. Prawdopodobnie nadal jest. Castlevania Dracula X Bo prequela SotN nie może zabraknąć. Pokemon Red/Blue/Yellow Bo na Game Boyu to było coś wspaniałego i niespotykanego. Zresztą formuła najwyraźniej do dziś się sprzedaje, więc tej gry po prostu nie może zabraknąć na liście. Legend of Zelda: Link's Awakening Jest jeszcze miejsce na drugą Zeldę, więc nominuję LA z Game Boya. Przeszedłem ją po niemiecku, więc niech to już będzie wystarczającą rekomendacją. Na żelazny początek styknie.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.