Skocz do zawartości

Kmiot

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kmiot

  1. Kmiot odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Switch
    Takie coś mi się na haczyk zaczepiło. Coelacanth. Brzmi, jak nazwa jakiegoś demona z Dooma. Już mi się mylą te tytuły, bo gram na przemian. Idę spać.
  2. Kmiot odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Ogólne
    To. I dodatkowo dochodzi naturalnie coraz lepsza wprawa gracza w mieleniu mięsa. Ja sobie dawkuję tę grę. Jedna misja (oczywiście z wszystkimi sekretami) na dzień, dwa, trzy, zależy od nastroju. Każdorazowo gameplay wchodzi we mnie jak woda w suchą ziemię. I faktycznie wraz z kolejno dochodzącymi usprawnieniami, szerszym uzbrojeniem i głębszą kieszenią na amunicję robi się... no, przyjemniej, jeśli można tak napisać. Zdarzają się zgony, ale bez zacięć w postępie. Ogólnie początkowo byłem lekko sceptyczny co do zmian w stosunku Dooma 2016, ale z każdym dniem Eternal podoba mi się coraz bardziej.
  3. Kmiot odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Switch
    Tak przypadkiem dzisiaj się złowił. Nie wiem czy to jakieś dokonanie warte odnotowania, ale tak nawiązując. W ogóle tydzień gry za mną i zaczyna się robić dość zajmująco. Dzisiaj trzy lokacje dla nowych mieszkańców wyznaczone i pełne umeblowanie dostarczone, więc trochę potu przelałem i drewna porąbałem. W nagrodę spodziewam się, że jutro populacja mojej wyspy ulegnie podwojeniu. Możliwości rosną i na nudę już raczej narzekał nie będę.
  4. Kmiot odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    E tam. Ja dzisiaj dzięki PPE mogłem poczytać o najnudniejszych questach w Assassins Creed Odyssey. Chyba komuś kwarantanna siada na głowę, że nie szkoda mu czasu na pisanie o tak intrygującym temacie.
  5. Kmiot odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ale nie wchodźcie na Pereza, bo chłop i tak wiele spraw ogarnia i trudno oczekiwać, by prowadził jeszcze kontrolę jakości njusów na PPE - niech odpowiedzialność za to biorą poszczególni autorzy. Możemy sobie tutaj podyskutować w swojskim gronie, ale nie oczekujcie, że Perez przestanie bronić PPE i Wojtka. Po prostu byśmy chcieli aby jakość szła przed ilością, bo coraz trudniej o taki wiarygodny i regularny serwis. Takie pobożne życzenia, chociaż zdajemy sobie chyba sprawę, że obecnie właśnie ilość kosztem jakości ma większe prawo bytu. Pozostaje nam pośmiać się czasami z Wojtka i ekipy, a potem utopić smutki w beznadziei.
  6. Kmiot odpowiedział(a) na Perez odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    No cóż, w obliczu takich a nie innych okoliczności też zamówiłem z dostawą do skrzynki. A w ramach wsparcia wziąłem dwa egzemplarze. I dorzuciłem Pixela, bo dawno nie zaglądałem do tego pisma. Mam nadzieję, że przesyłka dotrze xd
  7. Kmiot odpowiedział(a) na okoolarnik odpowiedź w temacie w PS VR
    Ok, jestem po wstępnych testach i już teraz mogę powiedzieć, że jest szkolna 4+. Nie pograłem dużo, bo nie lubię na małej przestrzeni czasu wałkować na okrągło tych samych kawałków, ale 2-3 razy każdy utwór zagrałem (na Expercie) i kilka uwag. Pod względem muzycznym to taki "bujany" pack, bo utwory nie porażają ani prędkością, ani drastycznymi zmianami tempa, potrafią za to wpaść w ucho (miłe wokale), więc to dobry i bezpieczny wybór na jakieś party wśród mniej uzdolnionych znajomych. Podobnie jak paczka Imagine Dragons, ale tamta miała tę zaletę, że piosenki są znane i kojarzone z radia/TV, więc można się było poczuć pewniej. Tutaj Timbaland stworzył pięć nowych kawałków specjalnie dla Beat Sabera i w sumie nie mam nic do zarzucenia, bo słychać, że się przyłożył. W związku z raczej czilową naturą kawałków ich poziom trudności nie przytłacza. Owszem, mapping potrafi mieć zagmatwane fragmenty, ale ogólnie układy są bardzo dobre i na przestrzeni kawałka urozmaicone w tempie (zdarzy się machać szybko, zdarzy się technicznie, ale są też chwile odpoczynku). Wystarczy powiedzieć, że już po tych 2-3 próbach we wszystkich utworach mam ocenę S (choć żadnego Full Combo, ale że o te będzie z różnych względów trudno, to już się pogodziłem). Kawałki nie są też długie (wszystkie w okolicach 3 minut). Jeszcze odrobinę za wcześnie, by rzetelnie oceniać mapping. Na te chwilę jest bardzo dobrze i odnotowałem parę świetnych sekcji, gdzie miecze same latały instynktownie, a ciało poszło w taneczny bounce (co zazwyczaj skutkowało kilkoma missami, ale je'bać). Arena w sumie rozczarowała, bo wypada mało widowiskowo i bez fajerwerków. Podejrzewam, że duża w tym wina dobranej kolorystyki, bo o ile błękit jest ok, to szara barwa nie dostarcza zbyt wiele przyjemnych widoków. Słabsze utwory to według mnie Has A Meaning, na którym zacząłem grę i zaraz zaliczyłem skuchę, ale tak to bywa bez rozgrzewki. Za drugim razem poszło już lepiej, ale w sumie póki co utwór niczego nie urywa, a fajnych sekcji ma jedną, może dwie. Takie tam nanana, łupułupu, trochę bez charakteru. Podobnie Dumb Thingz, ale tutaj mam wrażenie, że układ jest przyjemniejszy. Być moze pozbawiony pamiętnych momentów, ale też nie stara się na siłę katować naszych nadgarstków. Na szczęście potem jest już tylko lepiej. What I Like ma chyba najbardziej pokręcony mapping z całej paczki - dużo zmian linii, swayów, skosów i krzyżów, ale jednocześnie jest dość intuicyjny i mimo to udało mi się go zaliczyć od razu za pierwszym podejściem (na A, drugie już na S), więc nie jest aż tak trudny. Ma w zasadzie wszystko co potrzeba - odpowiednie zmiany tempa i wymagający, lecz w zupełności do ogarnięcia układ. Sam utwór szybko wpada w ucho, więc macha się tym przyjemniej. Famous tak samo, ale ma znacznie przystępniejszy, łatwiejszy mapping. Element rozpoznawczy utworu to poziome slashe, szczególnie te w rytmie "aaaaa" przy mijaniu ścian - prosty zabieg, a przyjemny. No i klawy fragment w okolicach 2:30. Muzycznie też tip top, bo buja. While We're Young dołącza do grona udanych kawałków, choć akurat jego mapping niczym szczególnym się nie wyróżnia, jednak skutecznie uprzyjemnia bujanie w rytm wokalu. Moja druga próba: W sumie dopiero pod koniec mnie poniosło i się zamotałem, ale ogólnie miłe slashowanko. No i od jakiegoś czasu gram z wyłączonym HUDem, aby się nie rozpraszać zerkaniem na pasek energii czy licznik combo. Tylko ja, moje miecze i klocki do rozcięcia. Konkludując: warto za te 33zł? Myślę, że tak, choćby po to, by okazać wsparcie twórcom i inicjatywie (Timbaland tworzy nową, dedykowaną grze muzykę, zamiast pójść na łatwiznę i wykorzystać już istniejącą). Można rozważyć zakup trzech osobnych utworów, ale wtedy już bardziej opłaca się dorzucić kilka złotych i wziąć komplet. Music Pack dość uniwersalny, nie silący się na bycie trudniejszym, niż powinien i dostarczy dużo przyjemności. Gracze PSVR raczej nie powinni się zastanawiać, bo oni nie mają do dyspozycji Custom Songów, więc każdy Music Pack jest na wagę złota. Odrobinę zabrakło czegoś zaskakującego w mappingu (z drugiej strony ile można wymyślać jakieś cuda?) i ogólnej spektakularności (dość monotonna arena), ale za to muzycznie jest bardziej, niż udanie. Trzy utwory poleciały już na własną playlistę i z pewnością będę do nich wracał, więc ogólnie sukces.
  8. Kmiot odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Spokojnie, jak już zapowiedzą GTA6 to Wojtek będzie dumny jak paw, że jego źródła się sprawdziły.
  9. Kmiot odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Switch
    Panowie, czyli właściwie jakie profity są z posiadania online? Można odwiedzać innych graczy na podstawie friend code i losowo, a poza tym? Wymieniać się przedmiotami/eksponatami? Jakieś questy? Jak to właściwie wygląda, bo nie wiem czy warto.
  10. Kmiot odpowiedział(a) na okoolarnik odpowiedź w temacie w PS VR
    Już kiedyś pisałem, że dla mnie póki co utwory 90/360 to mało znaczący dodatek z racji ograniczonego doboru stopnia trudności. Te Easy i Normal są za łatwe, a Expert+ za trudne, zostają tylko Hard (też już odrobinę zbyt łatwe, ale od biedy można) i Expert, a tych ile tam jest? 5? 6? Odrzucając te kawałki, które mnie nie interesują, w puli zostają 2-3 utwory. Za mało. Fajna próbka i bajer, ale póki nie dodadzą więcej kawałków i więcej poziomów trudności, to wybór playlisty jest zbyt ubogi. No i areny znikają, co ujmuje grze spektakularności.
  11. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ech, w La Mulanę jedynkę zagrywałem się na Vituni, swego czasu kupiłem nawet edycję Limited Run. A teraz wyszła dwójka. W pakiecie z jedynką. Wydania na bogato, które w sumie nie są mi potrzebne, bo tylko zajmują miejsce, ale tylko takie były dostępne. A ja musiałem to mieć, tylko znów nie mogłem zdecydować czy chcę to na Switcha, czy PS4. Nie potrafię wyjaśnić co takiego jest w tej grze, ale ją uwielbiam (jedynkę, bo w dwójkę jeszcze nie grałem). Trochę drewniana, trudna i wymagająca cierpliwej eksploracji (żadnych waypointów), ale atmosferą jestem zauroczony. Wersja Switch rozpakowana, PS4 nadal w folii.
  12. Kmiot odpowiedział(a) na okoolarnik odpowiedź w temacie w PS VR
    Wstępna relacja najpewniej jutro, bo zamierzam trochę pograć. Oczywiście Music Pack kupiony w ciemno day one, podejrzewam, że gorzej od Rocket League Packa nie będzie, ale nie spodziewam się szału (są krótkie próbki utworów na YouTube i tak sobie w sumie), ale ponoć mapping fajny. No, zobaczymy. Ogólnie w trakcie tworzenia są podobno nowe utwory za free. Możliwe, że w tematyce "fitness", czyli nastawione na ruch - dużo ścian i przykuców. W przygotowaniu są też kolejne kawałki w wersjach 90/360. Dat nie podano, ale "soon".
  13. Kmiot odpowiedział(a) na Perez odpowiedź w temacie w Opinie, komentarze - forum, magazyn
    Dobrze, że mam kompletnie wywalone na FFVII, więc będzie mi obojętne, którą okładkę trafię xd
  14. Kmiot odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Switch
    Nie. Tam czas mija niezależnie od tego czy konsola jest włączona. Gdy włączysz, to będzie tam ten sam czas, co masz u siebie za oknem. Chociaż ja ogólnie w nic innego teraz na Switchu nie gram, więc gdy kończę zabawę, to kładę ludka do łózka i usypiam konsolę, pełna kultura i wczuwka xd Polecam taki styl życia, można momentalnie z doskoku zajrzeć co się na wyspie dzieje - wystarczy wybudzić konsolę i hyc z wyrka. U mnie chyba trzeci czy czwarty dzień mija. Muzeum się buduje, druga pożyczka na chatę wzięta i zbieram irony na budowę sklepu. Wybrałem się też na jakieś inne wyspy (tym biletem, bo nie mam online) i przywiozłem stamtąd bambusowe drewno plus kilka sadzonek. Zaprosiłem też dwóch tamtejszych mieszkańców, ale domyślam się, że to za wczesny etap gry na odwiedziny NPCów. Zaczyna mnie to trochę wciągać. Fajna odskocznia od nowego Dooma.
  15. Kmiot odpowiedział(a) na Daffy odpowiedź w temacie w Switch
    @McDrive Oprócz tego, co napisał Czekolada, to istotnym jest, że wszystko odbywa się w real time, więc jeśli ktoś potrzebuje dnia na wybudowanie sklepu, to rzeczywiście będziesz musiał ten dzień przy konsoli odczekać i wcześniejsze pójście spać nic tutaj nie da ;] Jak sobie kupisz nowy ciuch, to dostaniesz go pocztą dopiero następnego dnia. Jak wyzbierasz z wyspy wszystkie surowce, to będziesz musiał odczekać rzeczywisty dzień, dwa, trzy, aż się zrespawnują. itd. itp. Przez to gra, szczególnie na początku (gdy nie masz wielu możliwości), potrafi być ślamazarna i po godzinie czy dwóch nie masz już nic do roboty. Z czasem dochodzą nowe aktywności, jakieś questy i inne gunwa, ale wszystko dzieje się tutaj pooowoooli, więc trzeba grze dać (rzeczywisty) czas.
  16. Kmiot odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Ogólne
    @suteq Nie no, ogólnie to się droczę, bo po to są poziomy trudności, by każdy odnalazł odpowiedni dla siebie. Nie rozumiem tylko po co się w ogóle zmuszasz, skoro piszesz, że system gry i jego założenia u podstaw (zmienione w stosunku do Doom 2016) Ci nie podchodzą. Mam rozumieć, że na easy ten system jest już ok, skoro zacząłeś czerpać satysfakcję z gry? Bo mi to bardziej wygląda na to, że system/gameplay Ci odpowiada, tylko na normalu jest za trudno.
  17. Kmiot odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ja tam rozumiem o co sutqowi chodzi, bo porównując normal Eternala do normala z poprzedniego Dooma, skok trudności jest zauważalny, ale to wynika w dużej mierze w innej, szybszej, agresywniejszej, bardziej tłocznej specyfiki gameplayu. Żonglowanie między gunami/glory killsami/piłą/miotaczem/double jumpami/dashami/granatami/alternatywnimi strzałami też stawia pewne wyzwanie początkującemu, bo jest znacznie więcej elementów do ogarnięcia, a bez ich opanowania gra się jeszcze trudniej. W Dooma 2016 jak grałeś na normalu, to czułeś, że grasz na normalu, było raczej optymalnie, nie musiałeś być wyjadaczem pada i kozakiem wśród szuterów - dla nich były liczne wyższe poziomy trudności. Doom Eternal na normalu to dla zwykłego gracza często walka o przeżycie i chaotyczny balans na czerwonym ekranie. To już nie jest poziom dla każdego i niektórzy mogą mieć z tym zrozumiały problem. Sam gram na normalu, bo starcze synapsy już na wiele więcej nie pozwalają (może jak mi szalony movement wejdzie w krew, to wtedy) i raczej nie ginę, a jeśli już, to mam zapas 1UPów, jednak utrata energii/zgon potrafią tutaj nastąpić natychmiastowo i chyba wolę nie wiedzieć jak to wygląda na wyższych poziomach, bo mógłbym się zniechęcić. Póki co jest frajda, trochę wyzwania, odpowiedni zastrzyk adrenaliny i nie odnotowałem irytacji. Więc tak: normal jest dość trudny (szczególnie póki nie opanujemy skomplikowanej guzikologii), ale nie jest ZBYT trudny i nie usprawiedliwia przejścia na easy, aby beztrosko kicać między demonami z piekła rodem, jakby to były Troskliwe Misie. Wstydź się @suteq
  18. Kmiot odpowiedział(a) na Pupcio odpowiedź w temacie w Ogólne
    No siadło w sumie, ale dzisiaj ledwie zacząłem i przeszedłem pierwszy etap (z wszystkimi sekretami), więc na głębsze przemyślenia i intensywniejsze wrażenia przyjdzie dopiero czas. Koncepcja jest rozwinięta i w porównaniu z jedynką tutaj póki co łatwiej zginąć i szybciej kończy się ammo. Kombinować trzeba ostro, mieć oczy wokół głowy i dodatkowo pod kontrolą wskaźniki/liczniki. Jest zauważalnie trudniej, ale to pewnie kwestia wprawy i przestawienia się na dynamiczny flow. No właśnie trochę mi brakuje choćby skoku rozmieszczonego wygodniej, więc będę musiał poprzestawiać na próbę. Tylko co wtedy z alternatywnym strzałem z L2? Korzystam i wolę, by tam został. Trzeba będzie coś pomodyfikować.
  19. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Isabelle to dziwka?
  20. Kmiot odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Oczywiście gierki i miłe bonusy prosto od @Dave Czezky i jego ludzi, bo należy wspierać forumową brać. Naklejki z Animal Crossing z jakimiś przećpanymi zwierzakami (będą w sam raz na tornister) i brelok demona z gitarą - ponoć z nowego Dooma.
  21. Kmiot odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Ale mam nadzieję, że udało im się gdzieś wcisnąć jeszcze jakiś njus o Wiedźminie?
  22. Kmiot odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Polskie randomy nie kupują Xboxa. Dla nich to Playstation jest synonimem konsoli. Oni nie wnikają w exy, ale jak już randomowi posiadacze Xboxa (uznajmy, że tacy istnieją) zobaczą w TV reklamę np. Ghost of Tsushima albo TLoU 2 i rozentuzjazmowani polecą do sklepu sobie ją kupić, to myślicie, że jak się poczują, gdy nie znajdą ich na półce z xboxowymi grami? Pytanie tylko czy powinien interesować nas los randomów i ich smutki.
  23. Kmiot odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Pewnie, z jakością exów było różnie, ale te jednak BYŁY. MS w zasadzie dwa lata przed końcem generacji pogrzebał Xboxa pod względem gier i przestał walczyć (a Sony nadal szykuje interesujące exy). Więc sorry, ale dla mnie to podpadziocha ze strony MS i teraz uwierzę w ich zapewnienia o dobrych grach dopiero, gdy je zobaczę i w ciemno nic nie wezmę. PS5 w ciemno też raczej nie wezmę i pewnie odczekam z pół roku obserwując sytuację.
  24. Kmiot odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Będą, to będą. Przecież im nie uwierzę na słowo xd
  25. Kmiot odpowiedział(a) na YETI odpowiedź w temacie w PS5
    Ech, człowiek może nawet by kupił tego Xboxa, ale potem Sony zacznie sypać fajnymi exami i będę pewnie żałował.