ASX

Hogwarts Legacy był najlepiej sprzedającą się tytułem w 2023 r. mimo to dla Warner Bros to za mało i idą w gry mobilne i free2play. Smutno się patrzy na to co dzieje się z tą branżą

to niepopularna opinia, ale ten pęd by gry były jak najbardziej rozbudowane, długie na kilkadziesiąt godzin , drobiazgowo animowane, a w zbliżeniach było widać każdy por na skórze i inne najdrobniejsze detale ,jest jedną z głównych przyczyn dlaczego budżety gier AAA stały się nie do utrzymania. Są gry jak GTA które stać na to nieustanne podnoszenie technologicznie poprzeczki i ten pęd za przywiązaniem do najdrobniejszych detali, bo to seria która sprzedaje się w kilkudziesięciu milionach egzemplarzy i zarabiająca krocie na mikrotransakcjach, ale dla wielu innych developerów to igranie z ogniem. Kiedyś jak postacie wpadały do wody to nie tylko ich ubranie i skóra nie mokły ale od razu się umierało i też było dobrze.

Dzisiaj skończyłem. Zdarza mi się to bardzo rzadko, ale ostatnie 5-6 godzin zrobiłem w zasadzie na jednym posiedzeniu. Świetna gra, pod każdym względem lepsza od poprzedniej części. Bardzo przypadła mi zmiana konwencji, na bardziej spokojną, z mniejszą iloscią przeciwnikow grę survivalową z elementami horroru. Tu i ówdzie widać pewne cięcia budżetowe, animacje w trakcie cutscenek są dosyć oszczędne i sprytnie kadrowane by nie pokazywać za dużo, sporo rzeczy podobnie jak w Hellblade załatwia się wstawkami live action które są tańsze w produkcji, ale jest to zrobione na tyle dobrze że odpowiednio wpisuje się w konwencję opowiadanej historii. W zasadzie trudno mi się do czegoś przyczepić. Wygląda przepięknie, kazda z lokacji wręcz ocieka klimatem i nawet dom spokojnej starości jest interesującym miejscem czego w życiu bym się nie spodziewał. Gameplayowo to olbrzymi skok względem starego Alana. Historia trzyma w napięcia od początku do końca i co okazuje się pod koniec jest zaskakująco spójna. Dla mnie najlepsza gra minionego roku.

no właśnie to tylko twoje wrażenie bo w niemal 6 lat po premierze w grę wciąż gra mnóstwo ludzi, więc coś chyba musi w niej być. No i nie jest tak że nie lubię Rare za czasów N64, uwielbiam Conkera, przegrałem dziesiątki godzin w Goldeneye na podzielonym ekranie, grałem w Banjo, Vive Pinate, Kameo, Nuts&Bolts, jedyne z czym nie miałem styczności to ich gry z mrocznych czasów Kinecta. Nie nazwałbym Sea of Thieves najlepszą grą Rare, ale jedną z najlepszych bo mam kilka ulubionych i ciężko mi się zdecydować.

Proszę nie manipuluj. Nie napisałem że SoT to najlepsza gra ever bo to kwestia czysto subiektywna dla ciebie będzie to np. Kameo a dla setek tysięcy dzieciakow SoT. Napisałem że trudno nazywać studio cieniem skoro kilka lat temu wydali obiektywnie największą i najpopularniejszą grę w swojej historii.

Od 2018 r. po premierze Sea od Thieves studio rozrosło się ponad dwukrotnie. Na tym forum często deprecjonuje się SoT, ale to największa gra w historii tego studia,. I tak jak dzisiejsi 30 i 40 latkowie tutaj na forum z rozrzewnieniem wspominają Kameo, Banjo czy Conkera to dzisiejsi nastolatkowie za 15-30 lat bedą wspominac Sea of Thieves, gdy Rare w swoim zwyczaju weźmie się za jakieś kolejne nowe IP. Nie nazwałbym też wsparcia jakie dostaje Sea of Thieves leżeniem na hamakach, bo przez prawie 6 lat gra dostaje regularne aktualizacje, w tym pełnoprawne fabularne dodatki jak Anniverary Update, Pirates Life czy ostatni dodatek z Monkey Island.

Są. A co do samego Toys for Bob to realia są teraz brutalne. I tak mogło byc gorzej, bo mogli ich po prostu zamknąć jak to w większości tego typu przypadkach bywa.

Alan Wake 2 (XSX) - GOTY gierka

IMO to coś więcej niż tylko lekka zadyszka pocovidowa. Niemal wszyscy najwięksi wydawcy Sony, Microsoft teraz EA nie tylko zwalniają, ale również zmieniają swoją strategie, bo rynek się zmienia tutaj nitka od osoby która zawodowo zajmuje się analizą rynku USA:

Ja bym jednak nie dawał tak łatwej wiary marketingowemu przekazowi, bo dosyć łatwo manipulować jest chwaląc się rekordowym średnim czasem gry by przedstawiać grę jako sukces. Ale ta jedna tylko "rekordowa statyska", a w grę wcale nie zagrało dużo ludzi. Ostatnio wyciekła informacja że zagrało w nią do tej pory mniej niż milion osób wliczając to osoby które skorzystały z freee triala, co jak na grę przy tym budżecie, jak to sam Ubisoft określa AAAA jest wynikiem tragicznym. Ale jestem w stanie uwierzyć że ta niewielka liczba osób która gra, faktycznie gra dużo, stąd rekordowy czas spędzony w grze. Na Xboxowej karcie najczęściej ogrywanych gier w USA i UK znajduje w czwartej dziesiątce, m.in za prawie 6 letnim Sea of Thieves https://www.microsoft.com/en-us/store/most-played/games/xbox https://www.microsoft.com/en-gb/store/most-played/games/xbox

tak będzie pełen crossplay a tak na poważnie, to co 6 lat temu było wymieniane jako największa wada Sea of Thieves czyli brak systemu progresji, brak możliwości kupienia sobie mocniejszych armat silniejszego statku itd., a teraz jest jedną z największych zalet. Dzięki temu gracze z Playstation którzy zagrają dopiero teraz, będą równi z innymi graczami, nie będą czuli się słabsi i od razu dostają dostęp do całego contentu.

Widocznie Microsoft nie słyszał, że to martwy gatunek, bo w ostatnich latach całkiem ładnie wspiera swoje RTSowe serię. A cała seria Age of Empires dobiła do 50 milionów graczy

Potwierdzili przed chwilą że Age of Mythology Retold wyjdzie w tym roku na XSX, XSS i PC. Wcześniej było wiadomo tylko o wersji na PC

Przy okazji zapowiedzi na PS5, pochwalili się że w grę zagrało już ponad 35 milionów graczy

o tym że gracze zapomną o Sea of Thieves czytałem już dwa ni po premierze. A tymczasem mija prawie 6 lat i dalej nie zapomnieli, dlatego zakładam że w 2025 zakładam że też nie zapomną.

Mówili o tym w podcascie. Największe gry są dzisiaj większe niż pojedyncza platforma. Minecraft, CoD, Fortnite...

To niepopularne o tym pisać, ale tak to niestety wygląda. Konsole nie umierają, ale są w stagnacji. Dlatego zarówno Sony jak i Xbox są zmuszeni szukać źródeł dochodów poza tradycyjnymi konsolami. A zjawisko ekskluzywności sprzętowej, czyli gier wychodzących na jedną konkretną konsole będzie coraz rzadsze (z wyjątkiem Nintendo na razie)

Bardzo dobra gra, w stylu tych starych lepszych czasów kiedy nie każda gra musiała być rozbuchanych gierką AAA na milion godzin w otwartym świecie, kto do tej pory nie ograł to warto spróbować, nawet jeśli nie przepadacie za grami rytmicznymi

30 kwietnia na PS5

No i chyba w tym kierunku to zmierza (o ile tylko konsole wciąż będą miały napędy) z tymi wszystkimi Limited Game Run i innymi zewnętrznymi wydawcami