ASX

To nie ma sensu wydawać Gearsy bez multi na PlayStation. Gry multiplayer zyskują zawsze na jak największej puli graczy. No i to byłoby słabe względem graczy na PS5 gdyby w tej samej cenie dostali wykastrowaną wersję.

Oprócz tego że łatwiej znaleźć i przyuczyć developerów do UE. Jest jeszcze taki aspekty, że coraz mniej studiów ma zdolności i finansowo im się kalkuluje by w przenośni budować samolot i potem nic lecieć. Coraz częściej wolą wziąć gotowy silnik niejako z salonu, ze wsparciem technicznym i odpuścić sobie aspekty rozwijania i udoskonalania silnika i skupić się bardziej na tworzeniu gier.

rozdzielczość w trybach 60 fpsów zaczyna być boleśnie niska. Tu w zasadzie mam wrażenie że konsole zrobiły krok wstecz. Bo być może to moja pamięć, ale mam wrażenie że gry na poprzedniej generacji na XOX gry miały często lepszą jakość obrazu, wielokrotnie działając nawet w natywnym w 4K. A dziś gry często skalują się do 4k z jakiś suh HD rozdzielczości za pomocą jakiś FSR i efektem jest paćka na ekranie, która dobrze wygląda tylko w bezruchu.

Ubicie konol się po prostu nie kalkuluje finansowo. Dopóki sprzęt będzie zdolny odpalić gry to będzie wspierany. Gry dzisiaj bardzo dobrze się skalują, jest Steam Deck, niedługo wyjdzie słabszy pod wieloma względami Switch 2 , a w tym roku minie 5 lat od premiery konsol i wciąż jedne z najbardziej zaawansowanych gier w tej generacji wychodzą na XSS. Wiadomo że to dodatkowa praca dla developerów żeby zoptymalizować grę dla słabszego sprzętu, ale mam wrażenie że akurat pod względem optymalizacji to w ostatnich latach gry zrobiły spory krok wstecz. I popraw mnie jeżeli się mylę ale ta część gier, która omija Xboxy przez Series S to jak na razie tylko co najwyżej WuKong.

nikt cię nie zmusi do tego. To już nie są te generację, kiedy wychodziły nowe konsole i stare były szybko porzucane i zostawiane bez wsparcia. XSX, a nawet XSS będą jeszcze przez długie lata wspierane i będą na nie wychodziły gry.

no podpisali taką umowę lata temu na wieczna ekskluzywność. Ale jaki interes ma Epic by ją zrywać, lub renegocjonować? Ale być może mam mylne wrażenie ale widzę za bardzo nowych dużych tytułów ekskluzywnych dla Epica tak jak jeszcze kilka lat temu. Temat pecetowego sklepu na pewno jest rozważany, ale na pewno nie wycofają swoich gier ze Steama. Prawie każdy kto kilka lat temu próbował uciec ze Steama i wystartować z własnym sklepem gdy steam był przecież znacznie mniejszy, teraz wrócił do niego na kolanach jak Ubi czy EA

Tak po prawdzie Sony też zostało wydawcą 3rd party na Steam , także realia rynkowe są podobne dla wszystkich. I nie sądzie by wycofali się ze Steama, to nie ma sensu, platforma Valve jest zbyt duża, a oni sprzedają tam zbyt dużo gier by mogli sobie na to pozwolić, by odciąć się od tej kasy. Wygląda na to że są zadowoleni z zarabiania tych 70% na sprzedaży na Steam. Startowanie z własnym sklepem na PC też nie jest takie prawdopodobne. Zobacz jakie ciężary ma Epic który stale dopłaca do swojego sklepu, by odgryźć choć mały kawałek Steamowi. O ile trudniej będzie miało Sony, startujące ze swoim sklepem później. Zresztą sam CEO Epica Tim Sweeney przyznał niedawno w wywiadzie że polityka wykupowania ekskluzywności nie przyniosła im rezultatów i była porażką, o wiele lepiej zadziałało i działa rozdawanie darmowych gier. Czy Sony jest w stanie sobie pozwolić by przez wiele lat dopłacać do swojego sklepu, rozdawanie swoich gier za darmo, bez gwarancji tego że przyniesie im to kiedyś zyski i nie skończy się to porażką? Zamiast po prostu wydawać na Steam tak jak teraz i zarabiać już dziś?

Dyrektorzy Sony non stop gadają o konieczności zwiększenia zysków, a nie ma dla nich ku temu lepszej drogi niż PC, gdzie odkąd wydają gry na PC zaliczają największe wzrosty. Dlatego na pewno nie zrezygnują z PC, aby kisić się tylko na swojej konsoli, gdy rynek pecetowy tylko rośnie i rośnie. Konsole Xboxa i tak nie są dla nich żadnych zagrożeniem, jedynie żródłem dodatkowego zysku jeśli faktycznie będą miały dostęp do Steama i innych sklepów.

Same konsole z każdą kolejną generacją przypominają coraz bardziej przypominają pecety, a pecetowe konstrukcje typu Steam Deck coraz bardziej przypominają konsole. Dziś konsole to w zasadzie pecety, które nie posiadają zalet peceta, a jednocześnie wciąż posiadają typowe minusy konsol jak zamknięty system, dostęp tylko do jednego sklepu i płatny online.

Gearsy będą też na obecne konsole i PCty więc wiadomo że to ludzi mniej interesuję. A obecność Steama czy Epica jest o wiele bardziej interesująca bo otworzenie konsoli na inne sklepy, gdyby ktoś się na to zdecydował, byłaby rewolucyjną zmianą

Brzmi jak przepis na zarobienie mniej kasy. Nowy CoD może sobie być w produkcji na devkitach nowego Xboxa, ale jestem przekonany że wyjdzie również na PS5,XSX i XSS, a jeśli będzie się dało to nawet Xboxa One i PS4. Bo kasa nie śmierdzi. Call of Duty do tej pory nie porzuciło poprzedniej generacji, tegoroczny CoD który wyjdzie 5 lat po premierze nowych konsol, wciąż wyjdzie się na Xboxie One i PS4, aby maksymalizować zyski. Absolutnie nie wierzę, że Microsoft moglby zdecydować się ze zarobić mniej pieniędzy, ale pchnie sprzedaż konsol. To jest kompletnie wbrew ich filozofii i wszystkich innych w branży, nie ma co się łudzić że tak zrobią. Może coś będzie, może nie. Jeśli już to spodziewam się czysto marketingowego gadania jak przy teasarze Projektu Scorpio czy Scarlett Rozdzielczość 8k, 240 fpsów, największy skok generacyjny. No kiepsko się zestarzał ten filmik. Dlatego też nie wierzę też teraz, że za słowami Sary Bond o największym skoku technologicznym w nowym Xboxie, kryje się cokolwiek prawdziwego i konkretnego.

dosłownie o każdej grze można tak napisać

najbardziej udane harakiri w historii

Być może z tego że Sony publikuje co roku ranking najlepiej sprzedających się gier na PSN i Sea od Thieves było znacznie wyżej w tym rankingu jeśli chodzi o Europer. To wszystko już dawno prowadzi do tego żebys sobie grał na czym chcesz. Może to być Xbox, PC, chmurze, a nawet PS5 im to nie robi różnicy póki płacisz. Tak samo jak obojętne im jest na czym korzystasz z Windowsa, Office'a i ich innych produktów.

Nie chwaliło się sprzedażą na PS5. Jedyne oficjalne dane sprzedażowe o SoT to te sprzed kilku lat, kiedy Rare pochwaliło się że po premierze na Steam sprzedali w kilka miesięcy 5 milionów na samej platformie Gabena.

Jeśli komuś tak bardzo zależy na pudełku to może sobie kupić w wersji na Xboxa.

Nie

No tak, właśnie nie byli. PS5 i Xbox to konsole tak podobne, o w zasadzie identycznej bibliotece i wydajności i cenie że kupowanie drugiego tak podobnego sprzętu by ograć jedną, albo jedną z kilku gier po prostu nie ma zbyt wiele sensu. Sam mając tylko PS5 nie kupiłbym Xbox czy PC dla Forzy. I na odwrót. To podobnienstwo obu konsol zresztą działa na niekorzyść Xboxa, bo jeśli obie konsole są tak podobne to ciężko o jakiś argument za wyborem tej mniej popularnej.

Dla mnie osobiście Indiana ma o wiele większe replayability niż liniowa nomen omen strzelanka. Już w trakcie pierwsze przejścia, wracam do odkrytych już lokacji i starając się zrobić wszystko odkrywam je na nowo.

No zobaczymy czy wydawanie gier na inne platformy oprócz dodatkowych funduszy na robienie nowych gier, przełoży się też na harakiri samego Xboxa. Co ciekawe gra podbiła listy preorderow bez żadnego marketingu. Co świadczy o tym że gracze z PlayStation 5 byli świadomi istnienia tej gry, a gotowość wydania 450 zł za 4 letnia grę z Game Passa wskazuje też że wiedzą również, że gra jest bardzo dobra. Po prostu nie byli wcześniej zainteresowani zagraniem w Forze na Xboxie czy PC ale już na PS5 jak najbardziej. Co chyba pokazuje jak zabetonowany jest rynek.

Ledwo ruszyły preordery na PSN i edycję gry już, podobnie jak swego czasu SoT, są na szczycie list preorderów w różnich krajach jak USA, UK, Niemcy czy Francja. A na szczycie króluje edycja za 440 zł. Wygląda na to że to prawda zapowiada się niezłe harakiri

Na Xboxie cyfra to już ponad 90%, gdy ten współczynnik dojdzie do tego samego poziomu na innych platformach to będzie się działo to samo. Nie miejmy złudzeń że Sony czy inni wydawcy będą wspierać dalej pudełka jeśli przestanie im się to opłacać.

Uncharted fajny, ale ilość strzelania czesto jest przytłaczająca. Indiana ma dla mnie o wiele lepszy balans i więcej nacisku kładzie na eksplorację rozwiązanie zagadek niż walkę. No i nie ma takich sytuacji że eksplorujemy starożytny grobowiec do którego nikt nie zaglądał przez tysiące lat i chwilę potem musimy znowu strzelać się z jakimiś najemnikami bo okazało się że jak zwykle nas śledzili

Raczej to drugie, trend jest taki że raczej coraz częściej gry nie wychodzą na płytach.