Treść opublikowana przez SlimShady
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Ładnie darek dałeś teraz do pieca porownujac goty poboczne misje z Wiecha do wybrakowanej V.
-
Mafia III
Jakby zrobili gierke na 8-10 h to nic by się nie stało jeśli byłaby kozacka od początku do końca, a tutaj niestety na sile chcieli udawac, ze maja zawartosci na 30h. Mimo, ze rzadko która gre koncze więcej niż raz to jednak do takich przeciaganych tytułów ciężko później wrocic nawet po latach. To jest identyczna sytuacja jak z MGS V, gdzie trzeba bylo szukać garstki trufli wśród gówien.
- Mafia III
-
Yakuza: Zero
Nie chce nic spoilerowac, ale pod wzgledem fabuly jest tragicznie nawet patrzac laskawym okiem. Jedyna czesc, ktorej nie lubie i wydaje sie jakby robili ja na sile. Zreszta sporo fragmentow gejmplejowych to tez konkretna lipa już nie mowiac o twistach wymyślonych na kolanie. Szostka jeśli ma być ostatnia czescia musi zawiesiec poprzeczke o wiele wyżej.
-
Yakuza: Zero
Spokojnie od zero można zacząć swoja przygodę z seria, ale generalnie dużo lepiej grac tak jak wychodzily części niż według chronologii zdarzen, bo sporo smaczków może pouciekać. Jak wypada fabuła w zero w porownaniu do innych numerowanych czesci? Mam nadzieje, ze nie bedzie tak slabo jak w piatce.
-
Horizon: Zero Dawn
Mają podobne futro.
-
Hitman
Racja. Nawet lubiłem groteskowa fabule z Absolution, która była trochę w stylu Tarantino, a tutaj wygląda ze bardziej poszli w generator misji chociaż z checia sprawdze pelna wersje, bo sporo czasu minelo od ostaniej części. Ciekawe tez jak z zywotnoscia gry jesli ktoś będzie chciał przejść od A-Z bez powtorzen.
- Salt and Sanctuary
-
Uncharted 4: A Thief's End
FPS, gdzie walczylibysmy z ufokami i ratowali swiat przed zagładą. To by było coś.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Co do endingu to mialem wrazenie, ze beda chcieli to jakos powiazac , ale zostali przy easter eggach i zostawii sobie otwartą furtkę i to nawet więcej niż jedną.
-
Skoki narciarskie
Dobre bylo studio w TV z Małyszem jak Stoch zdobywal olimpijskie złoto, mimo ze uważam ze jest lepszy za caloksztalt to było widać po Adasiu, ze cos go zarlo od srodka i wygladal jakby cieszyl się z przymusu.
-
własnie ukonczyłem...
Co do zakonczenia to sie zgodze, wygladalo tak jakby nie zdecydowali sie, co ostatecznie chcą zrobić w kontynuacji i chcieli otworzyć sobie jak najwięcej furtek z tym, ze na gierki nie rzadko czeka się latami, wiec ending powinien być konkretny.
-
własnie ukonczyłem...
Przeciez w AW nie ma jednej słusznej wersji jeśli chodzi o fabułe, sam miałem z 3-5 roznych teorii w tym ta o, której wspominasz w spoilerze. Gra po prostu fajnie bawi się z graczem i podrzuca mu wiele tropów w trakcie gry, a to na co się ostatecznie zdecyduja tworcy to mam nadzieje zobaczymy w drugiej części.
-
Konsolowa Tęcza
Rayman z 95 r., ktorego obecnie ogrywam nadal swietnie wyglada i jakby ktos zrobil remaster to pewnie wiele osob nie uwierzyloby, ze ta gierka ma ponad dwie dekady, ale rzeczywiście tytuly 2d, a tym bardziej w kolorowej stylistyce maja duza przewagę.
-
Until Dawn
Na pewno fajne jest to, ze w UD kazda postac może zginac(lub nie) jak w HR i zycie toczy się dalej, ale pamiętam, ze jak przeszedłem drugi raz pod rząd i robilem wszystko na odwrot to nie natrafiłem na żadna fajna, nowa scene, dlatego czulem się jakbym zmarnowal czas. Fahrenheit mogl być piękny, ale Klatka odleciał w jakies dziwne rejony i spiep.rzyl caly efekt, z kolei taki Beyond(chociaż poruszal ciekawe tematy i miał mocne sceny np. moim zdaniem został zniszczony przez brak zagrozenia i zbyt uproszczone sterowanie (w HR czasami się pociłem przy tych dziwacznych kombinacjach).
-
Until Dawn
Gierka do sprawdzenia jak komuś pasuje konwencja taniego slashera, ale nie ma sensu konczyc ja wiecej niz raz, bo to tak samo jakby grac po raz siódmy w Knacka. Na całkowicie inne sekwencje w stylu HR nie ma co liczyc.
-
Co teraz męczysz na PSX`ie
Odświeżam sobie MediEvil (do którego mam wielki sentyment) i tak jak gra nadal broni sie pod wzgledem dizajnu,muzyki i klimatu w stylu Burtona to gejmplejowo jest niestety prawie nie grywalna. Tragiczna walka, kamera i Sir Dan, który reaguje w ch.uj gorzej niz Geralt w W3 bez pacza zabierają dużo przyjemności, ale jak już jestem gdzies w polowie to nie chce jej porzucać. P.S. Mam problem, żeby popchnac gierke dalej, a mianowicie czy te wszystkie (pipi)y zbierane po drodze sa koniecznie potrzebne, żeby ukonczyc enchanted forrest?, bo nie mam wszystkich i po poziomie inside asylum średnio jest z dostępem do następnych leveli.
-
Forza Horizon 3
Niby pierdoła, ale lipa ze fury nie zostawiają śladów na śniegu.
-
Forza Horizon 3
Z takim dodatkiem kojarzącym się ze Sled Stormem ta gra to jakichś pierdo.lony kosmos. Seria Horizon nie dostaje pudełkowych wersji goty?
-
własnie ukonczyłem...
Eternal Darkness(możliwe mniejsze spoilery, ale niedotyczące fabuły): Zawsze chciałem sprawdzic ten tytul, ale zaluje ze nie zagralem w niego nie tyle co na premiere, co po prostu w odpowiednio niskim wieku, bo wtedy w to co się tutaj od.pierdala może moglbym uwierzyć, ale do rzeczy. Jaram się bardzo łamaniem czwartej sciany w gierkach typu seria MGS/ostatni Deadpool/Batman AA, ale tworcy ED wynieśli to na zupełnie inny poziom, a natężeniem nowatorskich patentow wyprzedzili swoje czasy i nawet dzisiaj to musi imponować. Jest tutaj cos takiego jak pasek poczytalności, który gdy spadnie powoduje mase fajnych rzeczy, które maja graczowi wjechać na psyche typu (odwrocene sterowanie przy walce z bossem, bluescreen, wyłączania TV, wylaczanie glosu lub sciszanie, straszenie kasowaniem sejwow/odlaczonym padem no po prostu jest tego mnóstwo i nie sposób zobaczyć wszystkiego, bo dużo tutaj losowsci.. Najwieksze wrazenie chyba zrobil wrecz fotorealistyczny motyw, gdzie myślisz, ze po ekranie łażą ci muchy czy inne robactwo. Klimat w grze tez jest bardzo dobry, co chwile jakies szepty, placze i niepokojaca muzyka. Gejmplejowo szalu nie ma, ale jest lepiej niż w większości gown.nianych pod tym wzgledem survival horrorach, jest np. fajna rzecz, która moglaby się przydac w klasycznych residentach, czyli można wybierac w która konczyne/glowe danego przeciwnika celujemy. Fabula jest ok, wyraźnie inspirowana Lovecraftem czy Poe. Podsumowujac: Każdy kto uważa się za fana survival horrorow powinien zagrac(gra jest rzadka, ale można dorwać w dobrej cenie), nawet nie jestem zdziwiony, ze ED było lepiej oceniane od pierwszego SH choć obie prezentuja porównywalny poziom. W Silencie była rozkminkowa fabula oraz swietna muza Yamaoki, ale to co ED robi w temacie łamania czwartej sciany nie zrobil jeszcze nikt i polecam sprawdzić to na własnej skorze.
-
The Last Guardian
SotC na PS2 mozna bylo jeszcze wiele wybaczyć, bo gra zdecydowanie wyprzedzila swoje czasy i cud, ze w ogole cos tak ambitnego dalo sie odpalić na czarnuli, ale przy TLG nie ma wytłumaczenia. Jak to w ogole brzmi? Kupić 3 konsole, żeby zagrac w odpowiedniej jakości w gre na, która tyle sie czekalo. Podejrzewam, ze to będzie moje osobiste GOTY, ale nie będę sobie wkrecal, ze nic sie nie stało, przecież każdy wie na co stać zwykle PS4.
-
Konsolowa Tęcza
W Deadly Premonition identyczna sytuacja, tylko na cel została wzięta Naomi Watts, a zresztą kto z tych 10 osob, które graly zwrocilby w ogole uwagę.
-
własnie ukonczyłem...
Najwiekszy problem nie licząc projektu przeciwnikow był z z technikaliami, dzialalo tak chu.ujowo ze czulem się jakbym gral na 15 letnim piecu, ale tak poza tym tez uważam go za dobrego silenta. Kilka motywow w pobocznych misjach czy glownym watku było czyms czego nie spotkałem w innych tytułach.
-
Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
Teoretycznie powinnieneś zagrać w Peace Walker, ale jak nie jesteś wielkim fanem to smialo zaczynaj od MGSV, a wlasciwie od Ground Zeroes, które jest płatnym prologiem chyba, ze masz wersje GOTY.
-
Konsolowa Tęcza
W tym koncepcie powyżej jest zywcem wyjeta i nawet była o to mala afera, ale w pierwotnym modelu przy pierwszym trailerze widać co najwyżej inspiracje.