SpacierShark123

Ja bym dał bo już naturalem jestem.

Litwin jaką techniką uczyli cię wyciskać na klatkę na kursie? Według instruktorów powinienem łokieć trzymać na równi z barkiem bo niby odciąża to przedni akton barku ale z tego co ja ćwiczę jest właśnie na odwrót i czym wyżej ten łokieć idzie tym bardziej bark się (pipi)je. Jeden z instruktorów też kazał całe plecy mieć dociśnięte do ławki podczas wyciskania co nie umożliwiało zachowanie naturalnej krzywizny kręgosłupa i ściągnięcia łopatek. Nie rozumiem tych kursów niby papier jest fajnie ale wiedza tam zdobyta to jakaś kpina.

A no nie zauważyłem jeżeli chodzi o odkładanie to racja zawsze trzeba odłożyć bo potem trzeba pół dnia szukać kompletu hantli.

Rozumiem czepiać się kogoś kto rzuca hantlami po siłowni jak poyebany ale po ciężkiej serii maksymalnym ciężarem chociażby wiosła nie ma szans by powolnie to opuścić bo mi prostowniki popękają.

Już dawno po odbloku Ogólnie nie jadam tłuszczy bo mnie zamulają tym samym omijam tłuste mięsa i jajka staram się ograniczać do śniadania. Za to świetnie działa na mnie duża ilość węglowodanów po której nie dość że super się czuję to i sylwetka nabita ładnie. Kurak ogólnie u mnie króluje bo najlepiej wychodzi w stosunku cena/smak , wątróbki nie był bym w stanie jeść a jakbym miał nabijać białko rybami to bym z hajsem nie wyrobił.

Ludzie jak wy możecie jadać po 2g białka na kg przecież to najeść się nie idzie nawet. 150g kuraka po ugotowaniu daje 100g na posiłek to tak śmieszna ilość że można zmieścić go w dłoni .U mnie obecnie jest tak

Raczej chodziło mi o brak energii , jak pisze sylvan jest to pewnie kwestia przyzwyczajenia ale ja 30 minut przed treningiem muszę coś bogatego w węgle oszamać , tym bardziej jak mam dłuższy trening (2 godzinny) gdzie pod koniec już w brzuchu mi burczy .

O kurde raz zdarzyło mi się ćwiczyć po samym twarogu z jajkami i była tragedia. Nie potrafię ćwiczyć jeżeli nie nawpjerdalam się węgli przed treningiem , tak samo nie rozumiem jak można posiłek zjeść 2 godziny przed treningiem bo ja jak zjadam 30 minut przed to w 3/4 treningu odczuwam dokuczliwy głód.

No nie raz zdarzało mi się mieć ciemno przed oczami po ciężkich seriach ale zawsze się opierałem o coś i łapałem oddech . Gorzej jak mi niucha poleciała jak z kranu i nie mogłem przez kilka godzin zatamować .

Ile kalorii, matuchno, tyle to ja bym chyba z samych łakoci i fast foodów za czasów "świetności" nie nabił. Ja dzisiaj 4 kromki razowca, 100 g twarogu chudego, 2 pomidory, pół ogórka zielonego, na obiad bułka pszenna 100 g z 200 g wołowiny 100% smażonej na rzepakowym. Nie sądzę abym zjadł więcej dzisiaj - kalorii nie policzę ale jestem syty jak cholera. Od jutra atakuje kumpla dietetyka i idę na sesję układania skrupulatnej diety celem poważnej redukcji bez cheat days i niech mnie Maus zabije śmiechem (a on na to czeka) jak na koniec roku nie będzie wyraźnej poprawy. Trzymajcie się ekoledzy. Jem 6 posiłków dziennie plus białko+rodzynki po treningu i wychodzi mi obecnie 3800kcal teraz stopniowo do końca masy będę dorzucał do tych 5k. Najgorsze jest to że wagowo waham się w granicach 80kg a muszę jeść jakieś chore ilości kalorii by waga nie leciała mi w dół.

Dziewczyny to fajnie mają 1150kcal to dziennie na dietę wyda jakieś grosze . Teraz jak wchodzę na masę 3800-5000 kcal to prawie połowę dniówki przejadam

Po poście Andrew przeleciałem na szybko test purepc i różnice rzędu 9 klatek już robią ale każdy inny test w sieci pokazuje że jest to różnica rzędu 2 klatek maksymalnie zależnie od gry bo w większości nie ma żadnej różnicy.

Litwin ty jesteś bardziej ogarnięty z dietą czy dobrą alternatywą dla oliwy + twaróg byłby po prostu twaróg półtłusty? Nie wiem czy laktoza w tak śmiesznej ilości|(10g) odbija się w jakiś sposób na sylwetce , bo zdecydowanie gdy mleko wywaliłem kompletnie z jadłospisu skóra dużo "chudsza" się wydaje przez ten brak wody.

Chyba będę musiał zagrać dziś jeszcze raz bo ograłem grę 2 razy , za pierwszym razem na ps3 następnie na xbox 360 i nie pamiętam by gra była nie grywalna przez spadki animacji a graficznie nawet rozmazana wersja na ps3 wyglądała bajecznie.

Nie wiem jakie twój ma osiągi ale swojego G1 gaming puściłem 2-3 tyg. temu za 1450 zł

Najlepszy wzór pod podstawę to wzór Harrisa i Benedicta.

Nie mam pojęcia jak można nie zdać praktycznego. Przecież to taki kurs to podstawa , którą już ludzie idąc na kurs powinni znać. Bez sensu iść na kurs nie mając kompletnie stażu treningowego a i u mnie takie asy były.

Praktyka banalna też wpadła 5 , nie wiem jak u was ale my mieliśmy pytania zamknięte co było tragiczne i pozdawały największe gamonie na farcie. Za to poprawka otwarta to zaliczone idealnie

Zmieniają teraz kinówke by ci co widzieli nie zanudzili się a wpletli oni ją do anime bo pewnie będą do niej odniesienia bądź się rozwinie.

Haha właśnie dziś certyfikat ukończenia odebrałem z tego kursu i powiem tak.Instruktor jakaś dziwna wiedz i dziwne teorie ale to już mniejsza ale było dość fajnie. Jako minus egzamin gdzie nie przeczytałem regulaminu gdzie jakieś ich poronione zasady był przez co nie zaliczyłem jednego z 4 egzaminów. No i cały kurs jak przedstawiać trzeba było jaki mięsień pracuje podczas ćwiczenia to wołano mnie bo akurat wtedy dość dobrze docięty byłem. Słyszałem że cena ma się zmienić więc jak trafiłeś na te za 1600 to jeszcze ok. kolejne już za 2100-2500 mają być.

No właśnie tu jest problem , ja widzę to tak przyjeżdżasz z "Las Vegas" do Szczecina dajesz mi hajs na proteiny i testosteron , ładujemy w Ciebie końskie dawki i robimy treningi jakby miało nie być jutra a po pół roku dajesz tu zdjęcia. Nikt nie będzie już naśmiewać się ze zdjęć z siurakiem na wierzchu a raczej będziesz budził grozę i zachwyt.

Zależy wpierw miałem takiego zj*ba że czułem się jakbym miał depresje i nic mi się nie chciało potem dostałem zabawki innej firmy i był ogień . Wstawałem wypoczęty po 3-4 godzinach a treningi na pełnym ogniu. Ale kawę i tak pijałem , zresztą zawodowca stać na dopalacze z USA więc raczej z pobudzeniem problemu nie ma tym bardziej że jeżeli jest zawodowcem to zdaje sobie sprawę z tego że każdy trening musi być na 100% bo od tego zależy jego kariera.

Mi na kursie powiedziane że facet ma robić pół ruchy bo chcę być nabity a kobieta ma ćwiczyć w pełnym zakresie bo chce być smukła . Od tamtej pory zdałem sobie sprawę że nigdy nie wziąłbym trenera co sobą nic nie prezentuje. Wolał bym wykonywać 1/100 ruchu ale by było to skuteczne.

Dlatego ćwiczę intuicyjnie , nigdy na siłownie nie idę z planem ćwiczeń , zawsze wykonuje podstawowe ćwiczenia a następnie leci to co akurat dobrze mi wchodzi. Jak nie ma w pobliżu kogoś ogarniętego do asekuracji na sztandze do idę na hantle gdzie bez asekuracji jeszcze da radę poćwiczyć. Ostatnio to już zupełnie muszę kombinować tyle mord zapyziałych na siłowni .

Znaczy mnie się wydaje że w przypadku 2razyjot to nie dieta jest problemem a treningi. Sam pamiętam jak pierwszą masę robiłem na mc donaldach i pizzy to spuchłem okrutnie ale gabarytowy byłem duży. Ty w ogóle chodzisz ćwiczysz siłowo czy raczej cardio tylko?