Skocz do zawartości

ogqozo

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Jutro kończy się tournee po USA Barcelony. W PSG panuje przekonanie, że w poniedziałek Neymar przyleci do Ad-Dauhy. Ale wygląda na to, że nawet w razie sfinalizowania transferu nie będziemy wolni od tej sagi, bo już teraz pół świata chce gruntowanie sprawdzać finanse PSG. Poza tym nic wielkiego. Galatasaray ogłosiło, że przejdą do nich Fernando (znany niegdyś z Manchesteru City) i Sofiane Feghouli. Rozmowy toczą się też z Hatemem Ben Arfą i Marouane'em Fellainim. O ile odejście tego pierwszego w PSG wezmą z pocałowaniem ręki, to co do Belga dziwnie to nieco brzmi. Niby wielu fanów Man United w necie wiwatuje, ale pomocnik był dość lubiany przez Mourinho w zeszłym sezonie, a Galata na pewno dużej kasy za 29-latka nie da. Czasami jednak piłkarz niby gra regularnie, a tu nagle przychodzi sms od menedżera, że nie jest w planach, więc kto wie. Sporo się mówi o tym, że z klubu odejść ma NAJLEPSZY PIŁKARZ ŚWIATA 2010 czyli oczywiście Wesley Sneijder. Gracz, jak wiemy, skandalicznie okradziony ze Złotej Piłki, toczy rozmowy z Niceą. Ma już 33 lata i raczej wymiana jego za Belhandę byłaby sportowo na korzyść Turków, ale też widać z jego zagrań, że techniki nie zatracił. Zawsze byłoby ciekawie gdyby był bardziej "pod ręką" i może nawet w Lidze Mistrzów (o ile Nicea zagra 100 razy lepiej w rewnażu niż w pierwszym meczu i wyeliminuje Ajax).
  2. ogqozo odpowiedział(a) na Masorz odpowiedź w temacie w Seriale
    Po dłuższym przygotowaniu i namaszczeniu, puściłem sobie drugi sezon. Dla mnie tam "Leftovers" w pierwszym miało wiele momentów, które były słabe, rozczarowujące itp. Niemniej z drugiej strony - jaki inny serial potrafi zafundować coś takiego, jak właśnie taki początek sezonu. Totalne zażycie z mańki, nie wiesz czy włączyłeś właściwy serial, ale w jakiś przewrotny sposób, staje się to częścią całej tej... historii. Jest to świetnie wyreżyserowane, z bardzo charakternym stylem i szafując bardzo skrajnymi nastrojami, od kompletnej tragedii po głupkowate tatusiowe gagi, z dużą pewnością siebie, jakby to wszystko było naturalne. Zamiłowanie twórcy "Lost" do wydobywania nierozwiązywalnych tajemnic trudnych do w ogóle wyrażenia słowami i pogrywania na pierwotnych, podniosłych uczuciach, na które do końca nie ma nazwy, jest niezrównane. Swego czasu "Lost" porównywano do religii w logice tego serialu i tematyka religijna bardzo dobrze zgrywa się z wykonaniem "Leftovers". Wszystko jest jak jakieś objawienie, chociaż do końca nie jest wiadomo w ogóle, czemu. A później jest coś takiego jak w drugim odcinku, gdzie na samo otwarcie łopatą po głowie dostajemy recytację dla widzów, co najważniejszego było w poprzednim sezonie. I w tle leci (pipi)e "Where Is My Mind", bo po co coś innego. W każdej scenie musi być coś grande, albo przynajmniej tak pokazane, albo przynajmniej postaci nie będą mówić tylko krzyczeć. Nie zna ten serial subtelności, interesuje go tylko strzelanie z grubej rury, co można oceniać i dobrze i źle. I guess my point is... Czy jest coś, co powinienem rozumieć w tym serialu?
  3. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Nintendo 3DS
    Żeby mieć w grze "100%", wymagane są cztery amiibo, dwa ze Smasha i dwa nowe. http://www.eurogamer.net/articles/2017-07-26-metroid-samus-returns-has-exclusive-content-for-four-amiibo Nie jest to jednak żadne specjalne DLC - dodatki to energy tanki, rakiety, obrazki i utwory do galerii itp.
  4. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    To brzmi jak naprawdę odległy koniec głuchego telefonu. Pomijając już fakt, kto to wymyślił, to w ogóle skąd UEFA miałaby znać z dokładnością co do euro wszystkie wydatki i przychody, jakie w tym roku będzie mieć PSG. Ot ogólnie można stwierdzić, że PSG pewnie swoje finanse zna i zrobią co można w ich sytuacji. Nota bane Tebas już zapowiedział, że już oni to sprawdzą samodzielnie, czy PSG to tak wolno kupować, i w razie braku protestów UEFA będą zgłaszać do trybunałów międzynarodowych. Co do oddawania Verattiego to słyszałem też taką spiskową teorię, że PSG interesuje się Neymarem, bo chce się wzmocnić. Będą chcieli najwyżej jakiegoś Di Marię w to wkręcić.
  5. ogqozo odpowiedział(a) na el-shabazz odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Ja piszę o tym, o czym piszę, a wy o tym, ile metrów mają mapy i że NIE MA FABUŁY bo nie we wszystkim chodzi o główny wątek. Ja już napisałem wiele razy, że w FF 12 jest masa fabuły, wszelkie hunty i poszukiwania są powiązane z jakimiś tam wątkami pojedynczych osób żyjących faktycznie w tym świecie... de facto w żadnym innym Fajnalu w jaki grałem tak wiele czynności nie jest związane z fabułą, zamiast po prostu być wypełniaczem, który można by równie dobrze wstawić do każdej innej historii. No co tu dodać. No ale tak, "istnienie FABUŁY" w grze polega na tym, żeby wszystko było z jednego wątku skupionego na postaciach którymi się steruje albo żadne, a istotą żywego, przyjemnie sprawiającego wrażenie zamieszkanego i wypełnionego ciekawymi detalami świata jest wielkość map bez loadingów. Ta sama gadka od 10 lat. Persona zresztą to dobry przykład, że przekonujący i interaktywny świat można stworzyć w 2017 roku nawet w sytuacji, gdy się po tym świecie praktycznie nie chodzi, do eksploracji gałką są dwie ulice na krzyż, lokacje mają 8 pikseli zanim następuje loading, a rzeczy dzieją się w dialogach. No niesamowite, tak jakby treść była treścią. Przynajmniej tak wyglądały poprzednie części, piąteczkę odpalę z pewnym rutyualnym namaszczeniem jak będę miał odpowiednią ilość czasu (może lato 2018). Yakuza i Zelda też są w jakichś tam kolejkach, ostatecznie. Mogliby jakoś wypuścić na normalne sprzęty pozbawione największych bugów części Shenmue, albo Okami ze sterowaniem jak na Wii Motion Plus.
  6. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No Astana też gra w Europie. Taki sam sens jak wskazywanie, że gracze tam nie przyszli z wielkich klubów zachodnich. Konkretna rzecz o której mówimy to eliminacje Ligi Mistrzów, a te Legia przeszła raz w ciągu ostatnich 20 lat - gdy miała do pokonania mistrzów Słowacji i Irlandii, czyli lig niżej notowanych, niż kazachska (pomijam już argumenty subiektywne typu co to za drużyna, ale już z samą argumentacją typu "hehe to tylko z jakiejś ligi co jej nie znam"). Innymi słowy: Legia gra o najlepszy swój wynik w tych rozgrywkach w tym stuleciu. A narracja jest taka, że Legia jest Goliatem, "bo gra w Europie", a Astana Dawidem, 'bo piłkarzy nie znam ze słyszenia". Tyle że Astana też gra w Europie parę lat, mimo że ledwo ją założyli i dopiero się rozkręca, a człowiek na ulicy w Kazachstanie też raczej nie wymieniłby klubów, w których grał Dąbrowski czy inny Malarz. (Kanabis ty skończyłeś podstawówkę? Z ciekawości pytam. Czego nie rozumiem - napisałem wyraźnie po polsku, tego że można się uważać za mądrego człowieka pisząc takie wewnętrznie sprzeczne bzdury. Jedyny "argument" konkretny nadal tu brzmi tak, że grali "z drużyną z ligi kazachskiej". Tyle że z kolei Astana grała "z drużyną z ligi polskiej", no i nie wiadomo jak to ma wskazywać że grali z jakimś potentatem. Jak można w ogóle myśleć, że pisząc, że Astana jest z ligi kazachskiej coś się udowodniło jak Einstein. A narracja wygląda dokładnie tak jak to co robisz, czyli biegunka przypominania, jak to Legia gra poniżej swojego stanu, przy czym zero konkretnych, niezaprzeczających sobie stwierdzeń, skąd to założenie o jej stanie. Bo padające teskty o graniu w nieznanej ludziom z ulicy lidze, czy też o braku gwiazd europejskich, pasują do niej dokładnie tak samo, jak do Astany, czyli w 100%. Może istnieją jakieś inne, tylko jakoś nikt ich nie podaje słowami mającymi jakiś choćby wstępny sens).
  7. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Każdy jak każdy. Na Weszło już kolejny tekst o tym, że Astana nie ma największych gwiazd świata w składzie, ten to tylko w Kazachstanie grał, ten to w Rosji, w Turcji jakiejś lol, a nie w Anglii, wszystko to mówi jaki cienki - więc jak widać jest drużyną wyraźnie słabszą od Legii i porażka to wielka sensacjone, wstyd, hańba, nie wracajcie itp. Aż musiałem dwa razy sprawdzić, kto gra w Legii. No w sumie pięciu kolesi odeszło z Barcelony, żeby móc grać w Legii, fakt. Pozostali z PSG. Ależ ludzie potrafią daleko zostawić wszelki rozsądek, gdy trzeba jak co roku być rozczarowanym. Gdzie nie zajrzę obalanie czegoś, czego nikt nie mówi, że Astana to jakaś potęga. No potęgą nie jest, ale może być silniejsza od Legii, od tego są mecze, a jeśli bycie mistrzem Kazachstanu nic nie znaczy, to nie wiem, co ma znaczyć bycie mistrzem Polski. No tyle że się jest najlepszym w Polsce, a z innymi krajami różnie to wypada. I ten zaje'bisty język, wiecznie te wtręty "no jak drużyna przyzwyczajona do bojów z Realem" itp. Zagrali z Realem raz na 20 lat, w rozgrywkach tak specjalnie skonstruowanych, by czasem Real pograł z ogórami, czy to będzie w tym roku akurat mistrz Słowacji, Kazachstanu czy Polski. I już takie teksty jak u turysty który raz pojechał na weekend do Paryża, zobaczył dwie ulice i już go schabowy oburza, bo u nas we Francji to ja się przyzwyczaiłem do pewnych standardów robaku. Co roku mnie to lekko zadziwia, jak tacy mądrzy ludzie są zawsze rozczarowani. Na zdrowy rozsądek to sens ma być rozczarowanym przez 50% czasu, jak jest poniżej średniej, a jak jest powyżej średniej to nie. Jeśli zawsze jest źle, to brzmi jak dowód, że to oczekiwania są nieracjonalne. No, tak by można pomyśleć.
  8. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Dziennikarze z Barcelony mówią coraz częściej, że Coutinho ma być zdecydowany na taki transfer i ma prosić Kloppa o przyjęcie przyzwoitej oferty. Liverpool się nie wyprzedaje, ale jeśli gracz chce odejść, kto wie co będzie... Coutinho na pewno ma na oku doskonałą współpracę z Neymarem! Chociaż w sumie to możliwe, zyjemy w epoce, gdy Pep czy Sampaoli chyba niedługo będą wystawiać sześciu graczy ofensywnych. Coutinho oczywiście byłby tutaj następcą Iniesty. Hiszpan jest już stary, a nadal mam wrażenie, że nie do końca do zastąpienia w Barsie. Wspomnijmy, że Barca nie przegrała żadnego meczu w tym sezonie, w którym w jedenastce wyszedł Iniesta (poza oczywiście LM, gdzie przegrali z Juve i PSG). Sam Iniesta nadal nie przedłużył kontraktu i z perspektywy wieku oraz finansów Barcy nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Może podzielić los Daniego Alvesa, ale jest jeszcze rok. Szalone opłaty za dzieci! Media mówią, że Metz dostało 17 milionów euro za Ismailę Sarra od Rennes. Zaznaczmy, że Rennes ma cały budżet na poziomie 40, może najwyżej bliżej 50 milionów euro rocznie. Tak więc można to porównać do sytuacji, gdyby Manchester United dokonał opłaty klubowej typu 275 milionów... za nastolatka z jednym sezonem "niedoświadczenia" w dorosłej piłce. Czy świat oszalał, a Klopp, Ancelotti itd. wydzą oburzone komentarze? A tak serio, sam Sarr to interesujący zastępca Dembele, który od razu po przybyciu zwrócił uwagę w Ligue 1, i może jak o Dembele świat jeszcze o nim usłyszy. Odrzucił ofertę Barcelony, która nie wiem, co by z nim robiła. Podobnym graczem był np. Adama Traore. Potencjał ogromny, jeśli chodzi o warunki fizyczne, ucieka rywalom łatwo, resztę trzeba jeszcze dodać... Renato Sanches - chce go pozyskać Milan, nie do końca wiadomo, co na to Bayern. Dyskusje są o wypożyczeniu, z tym że nie wiadomo jakie opcje tego wypożyczenia - możliwość czy obowiązek wykupu itd. Diogo Jota - warto wspomnieć o kolejnym naprawdę dobrym młodym graczu z Portugalii, który trafił do Wolverhampton. Jota w Porto znaczył w ostatnim sezonie więcej, niż Ruben Neves, więc chyba można być jeszcze bardziej pod wrażeniem. Pytanie jednak, co z opcją wykupu. Nie ma co do tego oficjalnej wersji. A różnica pomiędzy tylko wypożyczeniem Diogo Joty, a wypożyczeniem z możliwością dalszego zakupu - jest duża... Wiele mediów napisało, że opcja jest, a więc - można powiedzieć, że Wolves kupili kolejny wielki talent. Jota ma 20 lat i sporo już porobił w lidze portugalskiej. W drugiej lidze angielskiej powinien błyszczeć, ale zobaczymy, czy nie trafi do zmarnowanych talentów... Mikel Merino - utalentowany podobno Hiszpan nie zrobił wrażenia w Dortmundzie i ma przejść testy medyczne w Newcastle. W ramach ciekawostki - Vadim Vasiljev, prezes AS Monaco, miał wczoraj konferencję z racji prezentacji nowych graczy i nie do wiary co powiedział: - jak widać zostali wszyscy gracze, których nie chcieliśmy oddać - gadałem z Lemarem, zostanie, to nasz kluczowy gracz - Fabinho zostanie - oferujemy Mbappe nowy kontrakt, oczywiście nie możemy mu dać tyle, co najwięksi. To jego decyzja, co zrobi tera
  9. ogqozo odpowiedział(a) na Ruther odpowiedź w temacie w Blizzard
    W porównaniu z Elizą to jakoś wiele nie daje, sporo wysiłku i tylko dwie karty w zamian. Ale jest smok i agonia, co może znaleźć zastosowania. Na razie nie pachnie "must have'em", ale będzie wielka radość w tych 0,5% przypadków jak wypadnie w arenie i dożyję by użyć. Ta karta co dodaje ci lustrzane odbicie może za to być wszechobecna. Kolejne zaklęcie, i to tanie (do licytatora, Antonidasa itp.), i przydatne do powstrzymywania agro. Ogólnie to co dodatek widać, że chcą nawalić więcej anty agro - tym razem poprzez LIFESTEAL i kolejne defensywne karty. Aż muszę chyba na chwilę wrócić do rankingu i zobaczyć, czy piraty nadal szaleją, bo w sumie przez to obsypywanie złotem nie miałem okazji dawno zajrzeć do rankingu i nie wiem, co teraz jest mocne.
  10. ogqozo odpowiedział(a) na Cris odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Przed meczem: "Astana trudny rywal jak na polskie warunki, od paru lat nie przegrała u siebie, nawet Atletico grając u nich wyglądało beznadziejnie, nie ma powodu by Legia była faworytem" Po meczu: "jak to tak grać, przecie to tylko Kazachstan nie Real Madryt z którym Legia jest na równi, kompromitacja" Jak zawsze. Rok temu też eliminacje nie przynosiły pochwał Legii, ale rywale przynajmniej słabsi byli. Ech, gdyby można było w eliminacjach trafiać tylko na Real... Dzisiaj też jednak pierwszy mecz na poziomie prawdziwej Ligi Mistrzów - od czasów reformy mamy w eliminacjach zawsze kilka spotkań na poziomie wyższym, niż wiele meczów grupowych. Oczywiście mówię o Nicea-Ajax. Dwa zespoły mające za sobą dobry pokaz, Nicea była na podium ligi, Ajax był w finale EL. Mimo to się nie wyprzedały! Nicea zachowała skład, podpisując nowy kontrakt także z Mario Balotellim. Ajax oddał z ważnych tylko Klaasena. Jeśli nic innego, zawsze można uznać to za okazję do zobaczenia talentów, które już jutro w twoim klubie: Seri, Sarr, Koziello, Davinson Sanchez, De Ligt, Dolberg, Younes itd. Zagrać dla Nicei ma też Bassem Srarfi, posiadacz jednej z najlepszych fryzur w futbolu.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na Godot odpowiedź w temacie w Switch
    - wychodzi gra - wszyscy 9/10 bo Mario - HIV daje 8- - mijają lata - ...większość ludzi się zgadza
  12. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Nie no, ogólnie rozumiem ideę. Często myślę, że gry są za długie, za bardzo klepią te swoje pomysły które tak wyjątkowe nie są. A grasz, bo chcesz wiedzieć, czy np. na koniec nie będzie czegoś ciekawego. To kwestia gustu. Wiadomo, że jak ktoś lubi daną grę, to tak nie pomyśli do końca, będzie się cieszył. Niektórzy grają np. w Alien Isolation i myślą, wow, ale super gra, dobrze że jest tak dużo tego chodzenia korytarzami, nie nudzi mi się w ogóle. Ja gram w np. Fire Emblem i mógłbym klepać te niemal niezmienne od 25 lat plansze co roku przez długi czas, a inni nie. Wolałbym często, by gry były 10x krótsze i 10x tańsze (nie wszystkie!), po prostu żebym zdążył wszystkich w życiu spróbować, a nie cierpieć nad rozmiarem "backlogu". Ale oczywiście to tak nie działa, nie byłyby tańsze, bo ogrom kosztów jest niezmienny. W przypadku gier nie tylko dystrybucji, ale też samego tworzenia. Kalkulacja kosztów stoi u podstaw wielu trendów dotyczących treści gier. Jak by nie patrzeć, gdy gry i tak tyle kosztują, to kompan życia do przejścia na 100 godzin czy setki godzin multi obiecuje wiekszą "wydajność", niż giereczka na jeden wieczór.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Absurd. Pisałem jeszcze w zeszłym sezonie, którzy 2-3 gracze odejdą, było tak niewiadome, jak że Morata odejdzie z Realu. Transfery były jako tako przesądzone co najmniej w maju, kwestia zwykłych negocjacji. Najwyżej by nie odeszli, co w żaden sposób by Monaco nie martwiło, a jedynie samych graczy/agentów, pragnących Premier League niczym Grosik i Szczęsny. Nic wtedy nie było wiadomo o żadnym Arsenalu. Później napisałem, że Lemar jak usłyszał to też by chciał odejść, ale Monaco nie chce oddać bo bez przesady, 2-3 graczy starczy. Wiadomo, że jak zarzucą sporą kwotą, to co zrobić, nic nie zrobisz. Jak gracz chce odejść to i z Barcelony odejdzie (np. do Paryża). Ale właściwie to wyprzedaż prędzej w ostatnich latach i Barca robi, albo i Real (deal za Jamesa Rodrigueza? Bez szału!). Jak Arsenal się postara tak na serio, to Lemara wyrwie w świetle tego, że gracz chce odejść, ale na razie nie słychać, żeby się do tego zbliżali. Kwota nie będzie jak za Bernardo, bo jak odchodził Bernardo to zawsze zostawał Lemar, a jak odejdzie Lemar to żaden nie zostanie, co tu mówić. Tak samo z Fabinho, nie jest pewnie tak dosłownie na sprzedaż, no każdy jest wszędzie na sprzedaż, ale za więcej. I właśnie to się nazywa, że wyprzedaży nie ma. Lepiej kupować choćby w Barsie, np. Sandro z klauzulą odstępnego kilka milionów euro, albo Mboulę, który ma teraz szansę wypromować się w Monaco. Barca miała dostać za niego 3 mln euro, jak za dwa lata Monaco dostanie za niego 50 to będziemy słyszeć, że to Monaco się wyprzedaje. Aha. No nie wiedziałem, że to jest jakoś dyskusyjne. To była zwykła informacja, że Monaco nie chce nikogo oddawać, sama łaska że pany Arsenalu się interesują nie starczy. Ale może do końca sierpnią zaszaleją po Lemara, kto to wie. Mbappe jest na sprzedaż tak samo jak Gareth Bale czy Cristiano Ronaldo byli na sprzedaż - no jak będzie cisnąć to odejdzie, co zrobisz. Ale nie mają zamiaru tego robić. No. Tottenham i jego recepcja to śmieszna sprawa, ale nic nie pisałem, bo np. Michael Cox miał o tym tekst, w którym napisał podobne rzeczy. Ludzie w angielskim internecie powszechnie jadą Spurs że niby "przegrali okienko". Tottenham skończył poprzedni sezon na pełnej (pipi)ie, a w wielu tych meczach nie grał Walker, tylko Trippier, który był kapitalny - także w meczach z "wygrywającymi okienko" Man United i Arsenalem, w których 3 punkty zgarniali niekupujący tyle Spurs. Przypomnijmy, że budżet Spurs jest na wysokości niewiele ponad połowy chociażby Arsenalu, a żeby to zmienić, teraz klub inwestuje dodatkowo w stadion. Więc nie są konkurencją finansową dla czołówki angielskiej, podobnie jak Monaco, tyle że boiskową jak najbardziej i na razie to reszta niech ich w tym goni. A że ich stać, to pewnie kiedyś dogonią... No i jest ten drugi Kyle Walker... Kyle Walker-Peters, który podobnie jak wielu młodych w Monaco, tylko czeka na zwolnione miejsce. Nie sądzę, by Tottenham miał kitrać o nagłe załamanie na prawej obronie, ale może być podekscytowanym nowym Kyle'm Walkerem. Może się to zdarzyć ofkoz, że nie wypali, ale w każdym innym klubie też może, obojętnie czy z nowym, czy starym graczem.
  14. ogqozo odpowiedział(a) na el-shabazz odpowiedź w temacie w Kącik RPG
    Aż mi się przypomniało, jakie świetne są mugle w tej grze. Ech, gdzie szukać do dziś takiego świata wypełnionego fajoskimi postaciami i detalami, zamieszkanego świata? No pewnie w Xenoblade'zie, ale jak nikt nie pożyczy Wii U to już nie wiem gdzie jeszcze.
  15. ogqozo odpowiedział(a) na Shankor odpowiedź w temacie w Software
    Na ile rozumiem informatykę, to są stare kody, z którymi nie da się wiele zrobić. Te aplikacje mają swoje nowsze wersje, w przypadku Painta jest to Paint 3D, którego w życiu nie włączyłem, ale podejrzewam, że jest beznadziejny.
  16. ogqozo odpowiedział(a) na Ruther odpowiedź w temacie w Blizzard
    Edit: ok włączyła mi się karta jeszcze raz i widzę, że ma LIFESTEAL. A więc jakże istotne leczenie. Ogólnie opinii nie zmienia to w sumie, bo nadal ta postać albo będzie za słaba, albo zginie od dowolnej karty jaką się gra w takich sytuacjach, albo zostanie odrzucona, albo będzie wymagać zbyt wielkich poświęceń w większości przypadków - w których lifesteal nic nie daje. Ale to w "handlocku" potencjalnie znacząca zaleta.
  17. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    No bo się nie wyprzedaje, nie można tu wiele dodać, na razie nie odszedł żaden gracz który nie miał odejść w momencie, jak przychodził, jeśli będzie wielka chęć. Jak ja kupię konsolę wiedząc, że przejdę wybrane 5 gierek i odsprzedam ją z zyskiem - a jak nikt nie da więcej, to zachowam i też spoko - to nie znaczy, że w momencie jej odsprzedania stałem się nagle żebrakiem który błaga na ulicy żeby wziąć cokolwiek co mam za kawałek jedzenia. Normalna kolej rzeczy, ani nagle nie byłem bogaty wydając "w jeden dzień" więcej kasy niż zarabiam, ani nagle biedny sprzedając. Napisałem że odejdą Bernardo, Bakayoko i Mendy, póki co dokładnie to się stało i już beka z Jarusia póki gorące poślady. Mbappe akurat to gracz, którego nie chcą oddać. Ale to też widać w tym, że ludziom wydaje się oczywiste, że jeśli by już ktoś skłonił Monaco do oddania go, to za kwotę, która oburzy świat. To nie jest "wyprzedawanie się" oddać gracza za opłatę dwukrotnie wyższą niż rekordowa mdr. Przez Monaco, nie Manchester ani Juventus ani Barcę! Dodajmy, że marketingowo Mbappe to raczej Hazard niż Krysztiano czy Pogba, jeśli nie będzie dosłownie najlepszy na świecie to aż takiej obecności na puszkach Pepsi nie zapewnia w żadnej mierze. No widać że szmacą się jak słowiański eunuch w Bagdadzie w X wieku. Tak samo żadna to wyprzedaż oddać Benjamina Mendy'ego, z całym szacunkiem, ale Benjamina Mendy'ego, za opłatę niemal na poziomie gwiazdorskich, bramkostrzelnych napastników (Lyon miał podobnoż wziąć mniej za Lacazette'a, a zostając na pozycji, Benfica połowę tego za jakże obiecującego Nelsinho). Mendy jest zarąbistym ofensywnym lewym obrońcą (jednym z ciekawszych od czasów Jordana Amaviego!), ale ja poczekam może ze dwa mecze, jak Monaco będzie grać z Toure, aż ocenię, ile straciło, a ile zyskało, czy faktycznie zespół jest taki zdemolowany, że ta cena to ich ostatni grosz. O Lemarze też już od miesiąca tak piszecie że Monaco opchnęło go z pocałowaniem ręki super się ciesząc z zarobku, Rybołowlew codziennie dzwoni do Wengera żeby wziął za sto złotych, za dziesięć, za kilka piłek i Giroud na wymianę... Fabinho też już imponuje w sparingach Manchesteru United. A prawda jest znowu taka sama, czyli JEŚLI, to będzie ich trzeba sporo pomęczyć. Już transfer Mendy'ego pokazuje dosłownie to, co napisałem (powtarzając po prostu wszystkich z Monaco), no ale beka. Najbogatszy klub świata prosił ich miesiącami o to, żeby móc dokonać największej opłaty za bocznego obrońcę co najmniej od czasów Daniego Alvesa, no wyprzedają się jak białoruska tirówka. Byłem ostatnio w Biedrze i obok płatków owsianych byli piłkarze Monaco, weź trzech za 9,99 zł. Mbappe wydaje się skazany na Real, to absolutnie najlepszy zakup jakiego można dokonać, pytanie tylko w którym roku by to się miało stać. Póki co się nie palił. Jak coś będzie grane w temacie to zobaczymy.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na Ruther odpowiedź w temacie w Blizzard
    Przynajmniej wejście na stronki nie zostawia wątpliwości, że ludzie czekali na te karty mdr
  19. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    Sezon rusza za miesiąc i w sumie... co kogo obchodzi? Messi pierwszy raz od lat stawił się na obóz nie mając za sobą wielkiego turnieju, na którym wypruwa sobie flaki i jest objeżdżany za "rozczarowywanie w reprezentacji" i zdaniem "Sportu" miał pobić wszelkie rekordy badań tymi urządzonkami na klacie: przyspiesza i biegnie szybciej, więcej i bardziej niestrudzenie niż kiedykolwiek wcześniej. Tego potrzeba tej lidze. Żeby Messi był lepszy. https://twitter.com/Halbraum/status/889108511170408449
  20. ogqozo odpowiedział(a) na Godot odpowiedź w temacie w Switch
    Na pewno platformówki 2D oferują bardziej "pure platforming", no i oczywiście odpowiedzią na to, by gra mimo tego była ciekawa, jest znaczny spadek tolerancji dla tego, co gracz robi, skomplikowanie mu w tym życia. Perspektywa 2D pokazuje wszystko jednoznacznie i można napieprzyć tych platform w ciul. Dlatego nie przepadam za platformówkami 2D. Nie żebym nie lubił pyknąć w Raymana, ale te plansze w porównaniu do 3D Mario muszą siłą rzeczy być znacznie mniej wypełnione akcją i mieć zupełnie inne proporcje postać/otoczenie, co rekompensują wymierzaniem precyzyjnie wszystkich skoków, by zebrać kolejne znajdźki, co nie jest dla mnie takie pasjonujące, jak po prostu ciągle nowe, ciekawe rzeczy (dla odmiany platformówki 2D łatwe - sporo ich robi też Nintendo - potrafią uśpić swoim brakiem zaangażowania od gracza). Ogólnie takie gry jak Meat Boy czy trochę też 2D Mario mnie najbardziej nie kręcą, kojarzą mi się z graniem setkami godzin w Tekkena czy PES-a by poprawić precyzję ciągle tych samych ruchów o 0,1%. A w ostatnich Mario - cały czas biegasz w różnych kierunkach, latasz na różne sposoby, sterujesz tak, siak, do góry nogami... Główne wyzwanie to przyzwyczajenie się do jakiejś nowej reguły w danej misji, może to być sterowanie, perspektywa, jakiś element zmieniający grawitację itd. Zresztą to kontynuacja tego co zawsze w serii było, już w pierwszym Mario był zaskakujący jak na tamte czasy nagły level podwodny itp., (niedługo potem były np. te (pipi)e baloniki, latanie, poziomy auto-scrollujące itd...). Zawsze różnorodność była ceniona w głównej serii Mario. A już zwłaszcza ostatnie trzy Mario to nie są takie "czyste platformówki" i można by te różne sposoby gry potraktować w tym aspekcie jako różne "wcielenia" (czasem też ostetnacyjnie, np. kostiumy na czele z (pipi)ym Mario-sprężyną, Yoshi, pływanie itd.). Patrząc na to, że najwyżej połowa gwiazdek w Mario Galaxy była, że tak powiem, "normalna", to w sumie nie wiem, jak to ma wyglądać, że teraz dopiero piszą o zerwaniu z konwencją. W Mario Galaxy zbierałem fioletowe monety tocząc się przez wychylanie kulką po Rainbow Road! Natomiast mogę sobie wyobrazić, że "uwolnienie" level designu przez użycie praktycznie dowolnej zmiany w sterowaniu postacią w dowolnym momencie (zawsze można np. wymagająco wymierzyć odległości, czas itd.) powinno dać ogromne możliwości. Mogą to być tak samo wyzwania "platformowe", jak zawsze, zależy jak je zrobią, po prostu nie będą zawsze dotyczyć tej samej postaci tak samo skaczącej. Inne pisma wspominają, że gra jest dość wymagająca, ponieważ właśnie wymaga myślenia w nowy sposób, dochodzi nowa nieintuicyjna przy pierwszym podjęciu czynność z czapeczką. Swoją drogą warto też wspomnieć, że gra ma MAPKĘ i na niej OZNACZENIA CELU.
  21. ogqozo odpowiedział(a) na Godot odpowiedź w temacie w Switch
    Kiepsko żeś ten obrazek wrzucił, ale kurde, na żywo te okładeczki są urzekające. Jak na plakat. Artykuł na 10 stron nie wnosi wiele nowego, co by jakoś zaskakiwało, streściwszy: - "niczym Breath of the Wild, Odyssey jest napędzane pragnieniem zerwania własnych reguł, zagrania na nosie konwencjom. Niczym Breath of the Wild, już teraz wydaje się wyjątkowe". - sandbox? Bardziej jak: japoński ogród miniatur, gra jest "gęsta i złożona", zaprojektowana zręcznie, zachęcająca do patrzenia dokoła na obecną pozycję - Mario zbiera księżyce, które często są nagrodą nie tylko za wyzwania i bossów, ale zaglądanie w zakamarki - ogólnie to podejście nie jest nowe względem Mario 64 i Sunshine, różnica jest bardziej w tym, że bieganie i skakanie już nie jest metodą - każda przejęta postać ma swoje własne cechy: np. Goomba nie ślizga się na lodzie, statua może widzieć ukryte platformy itd. - "cel jest podobny jak w Breath of the Wild: widzisz coś na horyzoncie i kombinujesz, jak się tam dostać. W tym przypadku, odpowiedź zapewne zawiera przejęcie czegoś czapeczką i zrobienie czegoś, czego jeszcze nigdy w Mario nie robiłeś" - gra jest napisana pod ten mechanizm, pojawia się wielu nowych wrogów czy powracają starzy z myślą o przejmowaniu ich i co to da - oprócz zwykłych monet, istnieją specjalne ograniczone monety danej lokacji, po 100 na miejsce. Monety wreszcie coś robią: kupujesz za nie dodatki, gadżety, przebrania - "Mario zakłada garnitur, ubiór pracownika budowy, kombinezon nurka. Na początku wydaje się to świętokradztwem. Potem - śmieszy. A niedługo potem biegasz po levelach olewając wszystko, co nie jest monetkami, żeby tylko kupić nowe ubranko, i jest zarąbiście" - ubrania mają też przynajmniej kosmetyczne funkcje, np. w lodowej krainie ciepło ubrany Mario nie trzęsie się - producentem jest Koizumi, reżyserem Motokura, a więc postaci stosunkowo nowe w N, ale ogólnie to ekipa z ostatnich odsłon Mario i kapitana Toada - "Odyssey zapowiada się jako najbardziej odkrywcze doświadczenie z Mario od czasów Mario 64. Październik wydaje się nagle tak odległy" - 9 dla Nex Machina
  22. ogqozo odpowiedział(a) na Ruther odpowiedź w temacie w Blizzard
    Rozwalić sobie planszę to trochę bardziej "jakiś minus" niż uleczenie paru hp rywalowi. Grasz kolesia i w następnym ruchu co? Na razie ta karta tyle znaczy, że będzie wiele śmiesznych sytuacji jak trzeba będzie to wziąć na arenie raz na 100 razy (gdy inne do wyboru są karty typu "nie może atakować", bo nie wiem co jeszcze jest gorsze), albo nagle wypadnie z losowej ewolucji. Intrygujące o tyle, że wydaje się, że wiele nowych kart musi mieć jakieś obecnie rzadkie efekty, żeby ta karta w jakiejkolwiek talii mogła mieć jakikolwiek, najmniejszy sens, inaczej by jej nie tworzyli - teraz jest trochę takich kart, że CHCESZ je zabić, ale ogólnie dość mało i trudno nimi grać tak, żeby faktycznie je zabić w odpowiednim momencie, a nie że rywal wcześniej rozwala jajo i waląc w tę abominację od razu rozwala też to, co z jaja wyskoczyło, zdobywając miażdżącą przewagę.
  23. ogqozo odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    W sensie że jeden Denilson, jeden piłkarz, miał sprawić, że klub spadający z ligi, zmieniający trenerów co dwa miesiące, nie był na podium i nie został wielką potęgą? Ja wiem, że był słaby, tylko walił te swoje triki i łatwo go było zablokować przed czymkolwiek groźnym, ale bez przesady... Betis wiele lat wstecz i wiele lat potem był prywatną zabawą Lopery, który jakby nie patrzeć wniósł sporo funduszy i ostatecznie dał małemu klubowi wiele najlepszych w historii sezonów - ale w zamian robił co chciał, wyciągając pieniądze z klubu na prywatne firmy (całkiem możliwe, że znacznie więcej wyfraudował, niż kosztował Denilson), używając go do walk politycznych, nadając stuletniemu stadionowi swoje imię, odchodząc "ostatecznie" przez jakieś 10 lat, i tak dalej. Typowy człowiek biznesu, no cóż, nie bez powodu w Szwecji nie ma mocnych klubów. Obecnie bez zdziwienia czytamy, że Lopera zostaje w sądzie cywilnym uznanym odpowiedzialnym szkodlliwej niedbałości, a w karnym ma sprawę za malwersacje. Denilson - to w tym wszystkim raczej wisienka na torcie, a nie jakaś wielka kalkulacja klubu, że inwestują ostatnie grosze, bo jeden piłkarz wiele zmieni (no, na pewno jakaś nadzieja była, że ich wniesie na nowy poziom, ale co dokładnie kierowało prezesem, to wie tylko on sam, jak to z prezesami bywa). Jeśli cokolwiek, to można chyba raczej zastanawiać się odwrotnie, czy nie zepsuło jemu kariery trafienie do takiego kociokwiku, jak Betis. Porównywalnie dziś, mógł pójść do Rosji czy Chin. (Fun fact: Lopera ostatecznie sprzedał Betis w 2010 r. za mniejszą kwotę w euro, niż kosztować miała karta Denilsona). Co do Bojana, ten opis naprawdę brzmi potężniej, niż chyba powinien... Bojan strzelił hat-tricka Luksemburgowi (reprezentacji Luksemburga U-17!), potem wbił gola z karnego Węgrom i z akcji Niemcom. Nie mówię, jak grał, ale jak tak to opisać, to może nie takie wyjątkowe osiągnięcie, nawet jeśli grał tylko drugie połowy w większości meczów (jeden zagrał cały, to przegrali). W końcu 5 goli zdobyli też niejacy Tomasz Necid oraz Manuel Fischer, o których więcej nie słyszałem (no wiem, Necid w sumie jak na Czechy był niezły, ale teraz grał w Legii i na tym skończmy, Fischer spędził karierę na poziomie 3. Bundesligi i ligi regionalnej). Nie mówię, że Bojan nie był obiecujący, utalentowany, ekscytujący itp., ale jeśli tak, to te 5 goli na Euro to raczej tylko ciekawostka na tym tle. A nadzieje robił dłużej. Pamiętam, że go wstawiłem do fantasy jak poszedł do Stoke. Myślałem, że na poziomie Stoke to może postrzelać, choćby z racji, że ma technikę to mu będą dawać, żeby strzelał. Heh, nie do końca... Euro U-17 to nawet Polska kiedyś wygrała! Mało się o tym mówi. Był też medal Mistrzostw Świata w tamtym roku. Mariusz Kukiełka, Maciej Terlecki, Piotr Bielak, Andrzej Bledzewski, Artur Andruszczak - wymiatali podobnoż. Ostatecznie największą karierę z nich zrobił Mirosław Szymkowiak, a inne np. Arkadiusz Radomski i Jacek Magiera. Nie wiem, czego ludzie od nich oczekiwali wtedy, co się o tym mówiło, czy że nowy Deyna czy nie. Raczej było to dość ciche. Pamiętam anegdotę, jak drużyna przegrała 10-0 z Danią, bo mecz był dzień po "osiemnastce" Kukiełki i młodzi słabo sobie poradzili z profesjonalnym podejściem.
  24. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 odpowiedź w temacie w Kącik Sportowy
    City wydało znacznie więcej! Nie wiem, co ludzie mają w necie z tym dodawaniem opłat klubowych, wiecznie tylko one, jakby to były jakiś inny rodzaj pieniądza od pozostałych, niebieskie monety z Mario. Trzymam oczywiście kciuki za ustawienie All-Hated defensywy świata z Danilo, Mendym, Stonesem i Otamendim. Ederson zresztą też ma potencjał, już w sparingu został obśmiany. Narzekanie, że za dużo pieniędzy poszło bo PANIE PIĘĆDZIESIĄT MILIONÓW JA BYM TYLE NIE DAŁ ZA DURZO i narzekanie na to, że ci gracze nie umieją bronić - wszyscy miłośnicy przytakiwania sobie w internecie bez grama kontekstu mogą się zjednoczyć jak nigdy. Ale co ja wtedy mam zrobić? Mam trzymać kciuki za Manchester City? Ciężka sprawa. Rulli miał dostać ofertę z Napoli. A to by zdrajcy byli, jak naszego Wojtka nie chcieli, a teraz jednak kombinują. Oczywiście w razie dokonania takiego transferu, Pepe Reina ma trafić do Manchesteru City.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na aux odpowiedź w temacie w Region Filmowy
    Lords of the Fallen (2014) Przygodówka jak przygodówka, trochę w stylu Bound by Flame, z tym że w roli oprawców tym razem nie demony, a nieumarli. Przez dłuższy czas ma się wrażenie że gra stoi w miejscu, potem scena wielokrotnej śmierci bohatera (na mnie wrażenia nie zrobiła), chwila zastoju i końcówka. Dla końcówki zdecydowanie warto. 6+/10 To jest w zasadzie remake gry Dark Souls z 2011, ale nie mam ochoty grać, pewnie się mocno zestarzała.