ogqozo
Senior Member
-
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Obecnie
Przegląda forum: Ogólne
Treść opublikowana przez ogqozo
-
TRANSFERY
Ile emocji o piłkarza, który coś do nazwania dobrym sezonem miał raz, cztery lata temu. Jeśli Arsene planuje grać dalej 3-4-2-1 to ci bardziej skrzydłowi gracze zaiste mogą być jeno towarem do opchnięcia. W sprawie Lemara i Mahreza na razie nic się nie dzieje. Na razie Szczęsny - oficjalnie prezentowany w Turynie, jako że przyleciał już dokończyć formalności. Opłata niewysoka. Nadal mnie to dziwi... Wszyscy spodziewają się sezonu na ławce dla Polaka. Ale rynek bramkarzy jest niewielki, duże kluby rzadko kogoś szukają, co zrobisz. Napoli na razie wydaje się zaspokojone Reiną. Załatwiane są też odejścia Debuchy'ego oraz Caluma Chambersa. Prawdopodobnie Crystal Palace zapłaci mniej więcej tyle samo, co Arsenal kupując go, co dobrze pokazuje, że nawet "nieudany" transfer młodego talentu nie musi wiele kosztować. Jairo Riedewald - będzie drugim stoperem Palace, nota bene. Kolejny koleś, który jako nastolatek grał w reprezentacji Holandii. Jeszcze rok temu był istotnym graczem zespołu, podobnie jak Milik z przodu. Teraz ma lat 21, nie grał za wiele w tym sezonie. Pojawili się lepsi. Nie zwrócił mojej uwagi nigdy tak jak Davinson, oczywiście, ale może kiedyś za 5-10 lat jeszcze będzie co z niego, będę patrzał. W Juventusie trzeci transfer, o którym pisałem, też będzie niedługo zrobiony. Ponadto do klubu dołączył Mattia de Sciglio. Patrząc na to, jak dobry był de Sciglio w wieku 20 lat, cóż, teraz to tylko wzmianka, bo od tego czasu nadal nie zaliczył już dobrego sezonu i nikt nie spodziewał się, że w nowym Milanie będzie w ogóle grał. W Juve też raczej na ławkę, no nie brzmi to jak kandydat do zastąpienia Sandro czy Alvesa w żadnej sytuacji innej niż awaryjna. Po załatwieniu tych transferów Juve ma jeszcze coś zrobić z sondowanymi środkowymi pomocnikami. Wśród nich Matić. Patrik Schick - nadal nieogłoszony, choć już tak dawno był w Turynie. Mówi się, że wykryto problemy z sercem. Cóż tu dodać, sport to duży wysiłek, a Abdelhak Nouri pokazuje największe ryzyko, jakie może za sobą nieść.
-
TRANSFERY
No pewnie. W 2011 roku zdominował głosowanie fanów LFC na najlepszego piłkarza sezonu. Zresztą następny sezon wydawał się może jeszcze lepszy, ale wtedy zerwał więzadło i potem to już nigdy nie było to samo. Mimo wszystko myślę, że Liverpool nie żałuje zainwestowania wielu milionów w tego Brazylijczyka.
-
TRANSFERY
Nie zajmuje się futbolem, nie widział piłkarza w akcji na oczy. "Szanse na karierę oceniam na małe". Nie no dobrze wiedzieć, w Realu na pewno plują sobie w brodę teraz pouczeni. Zobaczymy, za 5 czy 10 lat pogadamy jak wyszło. Śmieszkopojedynek klubów trwa. AS Roma tak oto ogłasza swojego tureckiego młokosa: Lucas Leiva - niegdyś czołowy gracz Liverpoolu zastąpi w Lazio Biglię. Jetro Willems - opuścił PSV i niemieckie media piszą, że przyleciał do Frankfurtu. Zastąpi na lewej obronie Bastiana Oczipkę, który poszedł do Schalke. Meh, to po co o tym piszę? Ot przykład, gdzie może zajść młody talent. Willems od wieku 18 lat grał regularnie w PSV i czasem w reprezentacji Holandii, był ewenementem jak na ten wiek, interesowały się nim kluby wielkie w Anglii, Reale itp... został w PSV i tak minęły lata, niczego w golenderskiej lidze specjalnie nowego nie zdobył, dziś ma 23 i idzie do Eintrachtu Frankfurt. Czy to znaczy, że w wielkim klubie by i tak nie wypalił? A może zatrzymał sobie karierę, zostając w słabej lidze? W każdym razie, dziś nikogo nie obchodzi.
-
Final Fantasy XII
Grałeś żeby grać, ale bez tej fascynującej historii i zmian bohaterów czułbyś pustkę, niedosyt, że to tylko grind.
-
Final Fantasy XII
Po tylu latach nadal nie czaję konceptu, że niby ludzie grają w Finale tylko dla FABUŁY. Jeśli gra serio nie ma żadnego znaczenia, to nie lepiej poczytać jakąś klasyczną książkę, mieć lepszą FABUŁĘ i zaoszczędzić sobie stu godzin losowych walk z toksycznymi szczurami? Olszesky, FF12 bardzo nie jest jak dziesiątka. Jest bardzo inny w praktycznie wszystkim. Jest też inny od pozostałych Fajnali, co ogólnie uważam za ekscytującą cechę tej serii, obojętnie czy niektóre części mi akurat podchodzą bardziej (jak 12), czy mniej (jak 10). Gra nie jest "MMORPG offline", ma ze dwa elementy tego typu. Poza tym jest normalną singlową przygodą, większą niż pozostałe fajnale. Po prostu jest bardziej skupiona na ukazaniu świata niż na jednym dramatycznym wątku. To jeszcze nie to samo, co MMORPG. Chyba. Nie wiem. Nie gram w RPG-i. Ale to już 10 lat temu były żenująco zgrane i przesadne teksty, że w dwunastce "nie ma historii". Do końca nie wiadomo, jaki jest motyw głównego wątku, widać że gra niedokończona. Ale to jeszcze daleko od "nie ma historii". Dla "równowagi" dwunastka ma jeden z najlepszych literacko skryptów w gatunku (w tym sensie porównywalny tylko, może najwyżej, z FF8 czy 6), fajną i pozbawioną pajacowania obsadę (płaską, ale z którą miło się spędza czas - a to nie zawsze można w FF powiedzieć...), mocne i interesujące motywy globalne, znacznie bardziej zaznaczone niż w innych odsłonach, a zwłaszcza świetny i żywy świat, którego nikt ci nie opowiada scenkami i bardzo nieinteraktywnym ukierunkowaniem, tylko normalnie robisz w nim rzeczy... ale to nadal poznawanie opowieści. Mi to się kojarzyło bardziej z tymi sekcjami każdego fajnala (poza 10?), gdy masz już sterowiec i latasz po wyspach szukając pobocznych questów, z łaskawie małą dawką scenek, i odkrywasz wszelkie fajowe rzeczy. O porównania trudno, jest tu trochę z bardzo wielu RPG-ów, w tym zwłaszcza pewien oszczędny, nastawiony bardziej na eksplorację samemu i gładkie poruszanie się po świecie klimat kojarzący się z grami Level-5 (ale z fajnalowym budżetem), a nieraz wręcz z Zeldą i innymi grami TPP (w Zeldzie często z bohaterem "nic się nie dzieje" przez całą grę, ale jakoś ludzie nie zasypiają z nudów). Pod względem otoczki jest wiele wspólnego z Vagrantem (w końcu ten sam oryginalny reżyser). FF8 to raczej inny kierunek, ale dwunastka jest podobnie... poważna? FF 12 jest grą, która zrujnowała serię i wprowadziła chaotyczny świat postmodernizmu i wiecznej kłótni w dość zjednoczonej wcześniej społeczności fanów jRPG-ów. Co trwa do dzisiaj, jak widać i w tym temacie. Jednocześnie dla wielu, jak ja czy magazyn "Edge", FF 12 to gra roku, generacji, klejnot itp. Czy warto? Nie, po co.
-
Final Fantasy XII
Games Radar: "Zodiac Age pokazuje pełen potencjał FF XII, dzięki bogatym ulepszeniom graficznym, strzelistej muzyce i dodaniu Zodiac Job System. (...) Nie pomylcie się, to zdecydowanie gra z PS2: małe połączone lokacje zapowiadają dopiero dalszy rozwój gatunku i serii. Ale FF 12 wypala dzięki wspaniałym projektom i klimatowi lokacji, wypełnionych pełnymi charakteru środowiskami, ubraniami i stworzeniami, by sprawiać wrażenie, że to świat, w którym toczy się życie". US Gamer: "nowej muzyki trzeba posłuchać, zwłaszcza motywów z walk z bossami. Japońskie audio to miły dodatek. (...) Poza paroma artefaktami z czasów PS2, Square-Enix zrobiło fantastyczną robotę. Ubrania i otoczenie wyglądają fenomenalnie, zapewne dzięki nowemu systemowi oświetlenia. Na Prosiaku jest też obsługa 4K i HDR. (...) Jedyne, co dziś wydało mi się "przestarzałe" to konieczność używania rzadkich kamieni do teleportowania, co czyni niektóre polowania bardziej męczącymi, niż by się chciało. Ale jeśli wielbicie chodzenie po przepastnych krainach Skyrima czy Breath of Wild, może to uznacie za zaletę. (...) Dzięki możliwości przewijania scenek i przyspieszenia gry, na pewno w FF12 gra się dziś bardziej znośnie, niż wyczerpujące FF10. " Ogólne wnioski z recenzji: że Zodiac Age to nie jest nowa gra, ale jak najbardziej prawilny remaster doskonałej gry i dobra okazja do zakupu.
-
Najbardziej niedocenione gry na konsole wydane w latach 2010-2017
Ukuki - no właśnie, oczywiście tak jest (pewnie z wyjątkami mało wypromowanych gier indie oraz bariery językowej w kwestii japońskiego), dlatego dla mnie taki tekst ma tylko sens przy gierkach faktycznie niecenionych, jak te wszystkie masturbacjonki Sudy 51 czy Castlevania: Lord of Shadows, czy Lords of the Fallen. Te gierki mogą być faktycznie niedocenione, jeśli ktoś tak uważa, że to są najlepsze gierki. Wonderful 101 chyba też, jedna z tych gier gdzie oceny wahają się od 6 do 10, gdzie w świecie gier 6 to oczywiście kompletne szrosiwo ignorowane przez graczy mających trudne wybory, przy czym spędzić czas. W wiele z tych gier sam nie grałem, a teraz je obczaję. No... dodam do listy do zaliczenia, zajmującej setki. W przypadku Wii U poczekam, aż konsola stanieje do 200 zł, oby gry jeszcze były dostępne wtedy.
-
TRANSFERY
Nie no, niektórzy czasem walą np. serię wielu tweetów, nawet kilkudziesięciu, żeby napisać coś dłuższego. Albo piszą, robią zrzut ekranu i tweetują obrazek. Ale tak poza tym trudno powiedzieć, o co chodzi. Po słowach "chu'ju", "debilu", wnioskuję, że to pojazd, ale po czym i czemu? Na tyle typowych odpowiedzi na moje posty, to, że są skopiowane skądś - brzmi raczej jak pochwała. Ale w czym super żart? Dla mnie tajemniczy post, z tajemniczą wizją świata, w którym ludzie kopiują latami... tajemniczego pochodzenia tweety z paroma luźnymi zdaniami o futbolu na forum konsol mdr. Przeczytałem to kilka razy i dalej nie czaję, no ale w sumie chyba debile tak mają... Ktoś wytłumaczy gdzie jest ten super śmieszny fragment? Ore - no normalnie, stary żart (i trochę nieżart) z typowego nowobogackiego wejścia z przytupem? Zawsze się tak pisze, no i teraz o dziwo to AC Milan ("drugi największy klub świata" zdaniem niektórych fanów, bo "liczą się wygrane w LM") jest w pozycji, gdy wymienia jedenastkę... Donnarummy i dziesięciu średniaków na same gwiazdy, w ciągu jednego lata. (Tak, wiem, dosłownie to jeszcze ostaną się chyba Romagnoli, Bonaventura i może jakiś Suso). Li to Abramowicz Włoch. Naciski z Chin są, by jeszcze coś nakupować, więc są działania w sprawie Belottiego i Aubameyanga. Swoją drogą to czytam, że zakończyło się okienko transferowe w Chinach, co oznacza, że Gabończyk nie odejdzie już na pewno do Chin, co niektórzy pisali jakby było pewne. Jakieś tam gadki są na razie jedynie o Milanie i Chelsea w jego przypadku. Krychowiak - najlepsze, co na razie chodzi po mediach, to Atletico. Nie jest to wymarzona opcja, ale stosunkowo wygodna dla Atleti z racji padacznej sytuacji piłkarza. Zakaz transferowy klubu barierą, oczywiście. Kapustka - pisałem, ale też podobno Freiburg ma opcję wykupu! Co nieco mówi o tym, jakie podejście do niego mieli w Leicester. W razie dobrej gry w Niemczech, nadzieja Polski zapewne trafi na dłużej do jakże niemedialnego Fryburga. Ceballos - nie ma za to na razie nic o wypożyczeniu. Podobno nawet właśnie to było punktem sporu. Klub miał podobno obiecać, że wbrew wcześniejszym planom go nie wypożyczy, by ten się zgodził. Tak więc bogaty skład Realu wzbogacił się o kolejną pozycję... Ale przy rotacjach Zidane'a nie powinien być to problem, na wzór Jamesa Ceballos może pojawiać się w linii pomocy obok dowolnych wręcz innych pomocników (była i pomoc James-Isco-Kovaczić i co, i tak wygrali).
-
Najbardziej niedocenione gry na konsole wydane w latach 2010-2017
Jedynka też jakoś wielkiej kariery nie zrobiła, stosunkowo do budżetu jakiego wymaga taka gra. W sumie to jak na liczbę posiadaczy Wii U dwójka zeszła znacznie lepiej. Ale jeśli milion sprzedanych sztuk (na niszowej konsoli), obecność w każdym rankingu najlepszych gier generacji itd. to "niedoceniana gra" na miarę Stephen's Sausage Roll, to można by długą taką listę zrobić, prawie wszystko by na niej było.
-
Gry za darmo na PC
Za tę cenę dobra gra.
-
Najbardziej niedocenione gry na konsole wydane w latach 2010-2017
Ale jakieś konkrety ciekawostki ziomy, a nie "no wszystkie gry z Wii U, polecam płaćta tysiące zyla na wszystkie gry bom napisał". Przy tej podaży za parę lat Switch będzie tańszy niż Wii U. Liczę na zbiór reedycji wszystkich gier.
-
Ekstraklasa + Puchar Polski
Hehe, chciałbym w Śląsku taką Lechię mieć, jak w Gdańsku. Klub inwestuje jak na polską ligę nieźle i tylko szkoda, że nie awansował do pucharów. W tym roku powinien być jeszcze wyższy cel. To jest też taka ogólna nadzieja, bo w Polsce chyba trudno o jakiś postęp piłki (jakby ktoś wątpił, przypomnę: jest słaba, w kontekście liczby ludności kraju na dnie Europy) inny niż poprzez więcej jakoś funkcjonujących klubów. A tych nie ma. Nawet Lech zaczyna sezon na wariata, wymieniając nie wiem ilu graczy, i wkładając nowych od razu na ważne mecze dwa razy w tygodniu. W Lechii zdaje się widać jakiś trend w górę. Chyba, tak słyszałem. W Jagiellonii jest Jan Kilian Szeridan przynajmniej. Śląsk nadal wplątany jest w niekończącą się dramę dotyczącą nowego właścicielstwa, z codziennymi newsami pokazujący typowy poziom organizacji w tej lidze. Bodaj rok temu jak przyszło trochę ciekawych graczy to pisałem, że mam optymistyczne spojrzenie, tak że teraz już nic nie mówię. To jest klub jakich wiele, który macha rękami, żeby się utrzymać na powierzchni, no jak ktoś się interesuje sportem to nie może niczego oczekiwać w tej sytuacji. Kto tam teraz w ogóle gra? Żeby wyrobić limit historycznych zwycięzców, Górnik zmienił Ruch? I kto dołączył? Sandecja Nowy Sącz??? Mdr co tu można napisać, czekam na derby z Bruk-Betem Termalicą Coś Tam. Ależ ci krakowscy kibole są rozpieszczeni, mają okazję zwiedzić Górny Śląsk, Kielce, Niecieczę, Nowy Sącz, to więcej niż futbol.
-
Najbardziej niedocenione gry na konsole wydane w latach 2010-2017
Mógł być normalny temat, że każdy po prostu pisze gry które mu się podobały, a większości ludzi niezbyt, jak te walonki Sudy, a wyszło jak zawsze.
-
Wrzuć screena
Próbowałeś skleić gruchę i wiilota taśmą?
-
Najbardziej niedocenione gry na konsole wydane w latach 2010-2017
No jeśli grasz w te gierki Sudy i myślisz "wow ale super gierki, nie mogę się oderwać, tak dobrze", to raczej tak, jest to dobry przykład gierki niedocenionej. Bo tak ogólnie świata nie podbiły. Zaś takie Mark of the Ninja zebrało same dziewiątki, sprzedało się dobrze (jak na ówczesne standardy XBLA), na Steamie ściągnęło je miliony ludzi, którzy w większości pieją w opiniach z zachwytu. Ogólnie każdy w to grał i każdemu się podobało. Jak na jakimś forum gierkowym spytasz, czy Mark of Ninja jest dobre, to każdy odpisze: "za(pipi)iste!!!1!". No nie pomyślałbym z żadnej strony, że można to nazwać niedocenioną grą.
-
TRANSFERY
Wygląda na to, że Biglia i Bonucci już przesądzili, że dołączą do Milanu, i to tylko kwestia formalności. A kasa dalej płynie, klub pyta m.in. o Aubameyanga. Bonucci to podobno najlepszy stoper świata, ale ze swoim składem Juve może uznać, że warto nieco na 30-latku zarobić. Zwłaszcza, że od dawna mówiło się o nierozwiązywalnym konflikcie Bonucciego z trenerem. Mimo wszystko to mocny sygnał. Klub (który tyle buli za Higuaina - ciekaw jestem, jak w 2020 r. będzie oceniany ten transfer), ma stracić podobno najlepszego stopera świata na rzecz rywala... w ostatnich latach bardzo średniego, ale nie mając szans na takie szastanie kasą (piłkarz ma dostać raczej ponad 5 mln na rąsię). Milan to Chelsea Włoch.
-
TRANSFERY
Niesamowite jest samo odkrycie, że Stuart Taylor żyje. Niegdyś ten zawodnik grał przez chwilę w Arsenalu, w 2001 roku. W kluczowym wręcz dla mistrzostwa meczu przeciw United, zatrzymywał Beckhama, Scholesa, Verona, Roya Keane'a, Van Nistelrooya. Okazuje się (dla mnie), że przez cały ten czas jest nadal w składzie jakiegoś klubu. Przez ostatnie 10 lat zagrał 4 mecze (dla Reading). Zazwyczaj nie jest nawet na ławce. Ale jak widać nadal lubi fryzurę na młodego Beckhama. Prawdziwy transfer Barcelony! Coraz więcej mediów donosi, że klub dogadał się w sprawie Nelsona Semedo. Gracz od dawna chętny się przenieść, a wygląda na to, że Benfica się zgodziła na warunki. Na razie niepewne, ale wiadomo od dawna, że Barca starała się o tego gracza. Nelsinho wydaje się doskonałym następcą Daniego Alvesa. Jest przebojowy i potrafi z wyczuciem czasu przełamywać linie, dając nową drogę do ataku. Jest niestrudzonym walczakiem flanki przez 90 minut. Gdy zabiera piłkę, potrafi to robić z impetem i zgarnąć ją, utrzymując w grze. Kolejny wspaniały młody talent wyłowiony przez Barcę, jak zawsze. Będzie musiał się jednak chyba trochę nauczyć, by zadowolić wymagających fanów prawie-mistrza Hiszpanii.
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
Ludzie w 2017 roku podniecają się takim równym jak płytki w łazience łup-łup-tup-tup? Myślałem, że to jest tak co najmniej z 20 lat za nami.
-
TRANSFERY
Mario "mamy lewą obronę" Rui oficjalnie w Napoli. Ruch raczej ławkowy, na razie ciekawostka. Do Romy blisko jest z kolei niejaki Cengiz Under. Zaangażowanie finansowe Rzymian sugeruje, że gracz może być ciekawy. Sam nie znam. 19 lat, gra gdzieś w Turcji, skrzydłowy. Marcelo w Lyonie. To dość ciekawa informacja, że oto kolejny gracz znany z polskiej ligi robi karierę na starość. Po doskonałych opiniach gracza w Besiktasie, Lyon musiał wyłożyć ponad 7 mln euro dla Turków, co jest wysoką kwotą jak na gracza w wieku 30 lat. Zwłaszcza, że myślałem, iż Lyon ma wystarczająco własnych stoperów. Nie wyobrażam sobie już gry bez Mammany, a i Diakhaby to talent wart rozwijania. Anthony Modeste został ogłoszony jako gracz Tianjian, kończąc "sagę". Wygląda na to, że zawodnik naprawdę nie chciał jechać do Chin, ale klub naciskał. Francuz nawet zgłosił niedawno klub do sądu, że wykluczyli go bez powodu z treningów. Być może klub nie mógł sobie odmówić sporej kasiorki za gracza w tym wieku. W każdym razie tak się skończyło. Enner Valencia - wrócił do Meksyku. Wspominam o nim głównie jako o przykładzie gracza, który w reprezentacji radzi sobie świetnie. Nie tylko na Mundialu, gdzie był wśród największych odkryć, ogólnie jest pewnym punktem i możliwe, że jeszcze skończy karierę mając najwięcej goli dla kadry Ekwadoru w historii. Ile z tego przełożyło się na grę w Premier League, widzieliśmy.
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
Ok przeczytałem jeszcze raz cytat i fakt napisał że poleca, sorry.
-
Luźne gadki
Odjęcie M z ignorów to jednak nie był sensowny pomysł. Niestety znam taką sytuację, lekarze mają taki ostrożny język na sytuację, która nie daje żadnej perspektywy na to, że zacznie działać. Mózg jest nieco tajemniczym organem, więc raz na jakieś tysiące czy dziesiątki tysięcy przypadków bywa, mimo podobnej prognozy. Ale raczej jest tak, że człowiek już zniknął, w momencie zniszczenia danych komórek w mózgu. Jeśli się "obudzi", nie będzie miał żadnych myśli. Może to zależeć wręcz jeno od decyzji rodziny, ile będą "czekać". Nouri był bardzo popularną postacią w Amsterdamie, wychował się tam, był takim zaangażowanym wychowankiem jakiego lubią fani, miłym kolesiem, brał udział w różnych akcjach dla społeczności mających poprawiać kulturę, promować zdrowe odreagowanie dla młodych itp. Widać na materiałach, że fani uważali go za wyjątkową postać, która miała zostać ikoną Ajaxu. Od 5 lat grał w kolejnych reprezentacjach młodzieżowych Holandii, w tym sezonie dostał nagrodę dla najlepszego gracza drugiej ligi (w której rezerwy Ajaxu są jedną z najsilniejszych drużyn, oczywiście nie wolno im awansować do pierwszej).
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
To nie temat "polecam nowe płyty", yeno co wy(pipi)ało. Mnie na przykład wczoraj wyebało "You Fail Me", no, znane, ale słucham se i kurde, ale to dobre w ciul. Takie uczucia. Swoją drogą podobnie miałem też wczoraj z zupełnie nieunderową i raczej mało cenioną płytą, którą też znam całe życie, ale nadal słuchając nie mogę uwierzyć, jakie to dobre:
-
Cyfrowe zakupy growe!
Większość ludzi po prostu ograła obie te bardzo popularne na całym świecie gierki dawno temu, bez celebracji jakby wybierali rasowego konia dla córeczki. "uuuu forumek poleca" Kurde każdy poleca, gra ma masę fanów i dostała dziewiątki, to jakbyś szpanował że skosztowałeś McDonaldsa bo ci koneser Rozi polecił, plebs nie zna tego niezwykłego odkrycia.
-
Hearthstone
Już dziś osłabiony został quest łotra, co zapewne uczyni świat lepszym. Ale nieco ciszej, kto gra na arenie jeno jak ja, może liczyć za to na osłabienie "questu łotra areny", czyli adaptujące pisklę. Ten cholerny 3/3 potrafił irytująco szybko urosnąć. Teoretycznie ta karta, jak Flamestrike i ten demon co zabiera wszystkim 3, ma mieć obniżoną o 50% szansę pojawienia się. Ale właściwie... to obu tych dotychczasowych kart w życiu na arenie nie widziałem od czasu ich zmiany. To wręcz dziwne, że po prostu nigdy się nie pojawia Flamestrike. Za to Blizzarda mogę się spodziewać praktycznie zawsze w szóstej turze. Mam wrażenie, że to najczęstsza karta na arenie, z jakimś bonusem. Ponadto kilka kart dostało tytuł żywiołaka, co w sumie może zachęcić np. do robienia talii nefryto-żywiołakowych. Ja bym zrobił, ale ni ma pyłu na Kalimosa...
-
TRANSFERY
Są fotki z Marquinhosem z ośrodka PSG, jasne info, zwołana konferencja prasowa PSG. Ach, wiecznie nieprzewidywalny Dani Alves. Nie wiadomo do końca, o co mu chodzi i, jak stwierdził niedawno Bartomeu, nie jest to kasa ale coś prywatnego. A z zewnątrz wygląda jak kasa... Równie wesoły i spontaniczny, aczkolwiek zburykany ekscesami i dostaniem w ryja od policji Serge Aurier jest handlowany, a może nawet zastąpi Alvesa w Juve. Być może oddalenie od gangsta domu i zmiana otoczenia na bardziej profesjonalne pozwoliłaby mu być znowu najlepszym prawym obrońcą świata. Szkoda patrzeć na to, jak pod formą był ten niesamowity talent w tym sezonie. Douglas Costa - potwierdzony przez Juventus. To może być ogromny upgrade względem Cuadrado. Ludzie trochę zapomnieli, jak dobry jest Costa, zwłaszcza że Ancelotti nie słynie z zamiłowania do szerokości w ataku. W każdym razie powinna być okazja zobaczyć częściej jego talenty. Donnarumma oficjalnie przedłużył kontrakt, choć do końca mieliśmy we Włoszech po 500 ploteczek dziennie, co tam niby Raiola wyczynia. Zieler i Mandanda - dwaj bramkarze świetni u siebie, po sezonach-niewypałach w Anglii wrócili dziś odpowiednio do Stuttgartu i Marsylii. Marzenia crushed.