Skocz do zawartości
View in the app

A better way to browse. Learn more.

Forum PSX Extreme

A full-screen app on your home screen with push notifications, badges and more.

To install this app on iOS and iPadOS
  1. Tap the Share icon in Safari
  2. Scroll the menu and tap Add to Home Screen.
  3. Tap Add in the top-right corner.
To install this app on Android
  1. Tap the 3-dot menu (⋮) in the top-right corner of the browser.
  2. Tap Add to Home screen or Install app.
  3. Confirm by tapping Install.

ogqozo

Senior Member

Treść opublikowana przez ogqozo

  1. ogqozo odpowiedział(a) na Obsolete temat w Kącik Sportowy
    Srogi mecz Inter-Napoli w gorącej atmosferze. Już przed meczem emocje w mediach wywoływał np. prezes Napoli tradycyjnie narzekający, że liga oszukuje i sędziowie, zwłaszcza ten dzisiejszy, są przeciwko nim - w innych ligach za takie teksty są kary, ale we Włoszech to zwykła sobota. Już w dosłownie piątej sekundzie gry Icardi trafił w poprzeczkę, będąc blisko gola. W 80. minucie Kalidou Koulibaly, widocznie wściekły na bycie obrażanym przez cały mecz z trybun, dostał drugą żółtą kartkę za oklaskiwanie decyzji sędziego. Jeszcze w 89. minucie Napoli miało niesamowite okazje, ale zostały wybronione, a chwilę potem Lautaro Martinez zdobył gola dla Interu. 1-0 i na koniec dalsza draka z czerwoną kartką dla Insigne nie wiadomo za co. Oczywiście kilku fanów Napoli dostało też nożami w ramach ogólnej atmosfery na mieście. Dziś ogłoszono, że kibic Interu (chyba biorący udział w walkach) zmarł po tym, jak uderzył w niego van prowadzony przez ultrasów Napoli. Serie A. Ponieważ nie było to na stadionie, według przepisów Inter nie ponosi wobec organów futbolu odpowiedzialności za to zabójstwo. Ale pewnych konsekwencji nie uniknie. Możliwe, że weekendowa kolejka zostanie odwołana.
  2. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe temat w Kącik Sportowy
    Czy liga jest nagle zadecydowana? Dwa zimne wieczory grudniowe. Dwa mecze, które oglądali tylko prawdziwi fani, z Crystal Palace i Leicester. I nagle - dwie porażki, i strata do Liverpoolu wynosi już nie 1, a 7 punktów. Spadek na trzecie miejsce w tabeli, bo serię wygranych ma i Tottenham. Czy tak właśnie ekipa, która miała zdaniem niektórych zdominować ligę, traci tytuł w tym roku? Jakoś często te decydujące momenty sezonu w Premier League następują na przełomie roku. Takie, gdy wydaje się - ok, teraz lider ma już małe szanse wypuścić mistrzostwo z ręki. Myślę, że ten moment nadszedł dziś. Jeśli Liverpool zdobędzie tyle samo punktów w drugiej połowie sezonu, ile zdobył w pierwszej, to... zostanie mistrzem nawet wtedy, gdy Man City wygra wszystkie 19 meczów. Technicznie, oczywiście, 7 punktów to niewiele na tak długi okres. Ale tylko wtedy, jeśli Liverpool zacznie tracić punkty. A coś tego nie robi. Idzie na rekord wszech czasów, a przy okazji - Tottenham na rekord punktów na drugie miejsce, a City na rekord punktów na trzecie miejsce. Myślę, że rekord nie zostanie chyba pobity, i kiedyś ich spotka słabszy okres jeszcze, ale ekipa Kloppa rozkręciła się strasznie. Przypomina mi mistrzowskie sezony Borussii Dortmund, gdy właściwie wszyscy jej gracze defensywni wydawali się bezbłędni i najlepsi w lidze. I ten Shaqiri - niby chimeryczny, ale na minutę gry strzela gole tak często, co Aubameyang. Tej ekipie wszystko się w lidze udaje, niezależnie jak grają. Pogba to Pogba. Nie pierwszy raz jest jedynym dobrym graczem w Man United. Jego wady są takie same, jak były w tamtych meczach. Jak słyszę, że niby grał przeciwko Mourinho, to mam taką samą reakcję, jak Mourinho. United zagrało dziś nic specjalnego, jak na to, że grali u siebie z Huddersfield. Ale tak, to był jego fenomenalny mecz. Nawet bez tych dwóch goli trzeba by uznać, że był najlepszy na boisku. Wspaniały występ.
  3. ogqozo odpowiedział(a) na Daffy temat w Switch
    Nie wiem, w jakim sensie można napisać, "o co chodzi" w Wombo Combo. Który element jest niejasny? Nikt chyba nie nazywa wombo combo "najlepszym zagraniem", ale ogólnie słynnym momentem medialno-memicznym w historii bijatyk. Nie trzeba za bardzo czegoś wiedzieć, bardziej niż ja wiem o co chodzi z tymi rajdami gdzie krzyczeli "Liroj Dżenkins". Jeden fakt to samo to, co się dzieje: koleś złapany na bardzo cwanej kontrze, która go nokautuje na maksa praktycznie bez możliwości reakcji. Druga to hype komentatorów: wynika on z faktu, że to jest faktycznie wyjątkowe zagranie, ale też takie, na które długo konkretnie czekali. Komentatorzy wiedzieli o tego typu zagrywce szykowanej przez ten zespół na Foxa i wtedy właśnie zobaczyli je w praktyce, co też wpływa na ich ekscytację. Ten podjarany komentarz i wiele ciekawych zdań do cytowania w nim sprawił, że jest to kultowy moment grania, a gracze innych gier (zwłaszcza bodaj League of Legends) lubią krzyczeć "wombo combo!" gdy zasadzają się w kilku na jednego i czuć się wykonawcami tego memu. "Wombo combo" brzmi fajnie... Takie mniej więcej są powody popularności tego momentu. Tutaj filmik gdzie sama ofiara i wykonawcy o tym opowiadają trochę:
  4. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe temat w Kącik Sportowy
    To tylko Cardiff, ale fakt, że Manchester United ostatni raz zdobył 5 goli za czasów Alexa Fergusona. Cardiff nie jest tak słabe u siebie (na 14 pkt. w lidze, 13 zdobyli na swoim stadionie), ani United nie powalało na wyjeździe, gdzie często grali żenadę, wygrywali najwyżej jednym golem (przed tym meczem mieli 11 pkt. w 9 meczach wyjazdowych). Zmiana stylu gry, jak na tak krótki czas, dość zauważalna. Zespół biegał znacznie więcej, pressing Pogby czy Lingarda nie ustawał. Gracze ofensywni oraz boczni by zatrzymać rywala w pierwszej kolejności biegli do przodu, nie do tyłu. Jednakże było widać i ryzyko takiej gry - krytycy Pogby po tym meczu nimi pozostaną, bo było widać i zalety, i wady jego fantazyjnej gry, nieraz tracił piłkę. Ogólnie obrona Cardiff dość łatwo na te 5 goli pozwoliła. Na pewno mocniejszy rywal znacznie bardziej zweryfikuje ten sposób gry. Ale to dopiero 13 stycznia, z Tottenhamem. Spurs starają się, by właśnie to był pierwszy mecz na nowym stadionie. Niedawno już był dzień otwarty na nim dla kibiców. Cała budowla zrobiła spore wrażenie, ale chyba największe - pewien element wyposażenia baru... Latem, Mourinho chciał sprowadzić do siebie Kurta Zoumę, ale ten trafił do Evertonu i dziś znowu wypadł koszmarnie - jak ostatnio z Man City, ale bardziej. Cóż jednak nie zaskakuje w lidze 7-20? Tam nikt nie jest stabilny w niczym. Najciekawsze ostatnio wydarzenie to mini-renesans Southampton po zatrudnieniu Ralpha Hasenhuettla. Zaskoczyło mnie to, że tak mały klub sięga po byłego trenera z Lipska. Saints już zafundowali Arsenalowi pierwszą porażkę od sierpnia, i chyba złapali jakiś wiatr w żagle utrzymania. Do jedenastki powrócił Jan Bednarek, którego występy zebrały świetne opinie np. w Sky i BBC.
  5. Akurat to nie jest typowa forumowa "zapowiedź", IGN faktycznie dostał taką informację od SE, że gra jest planowana na Amerykę Północną i Europę. https://www.ign.com/articles/2018/03/28/dragon-quest-11-ps4-and-pc-release-date-announced-switch-coming-much-later-no-3ds-version Ale też wydawca od zawsze wyraźnie akcentuje, że zejdzie im na to dłuuugo czasu. Unikają potwierdzenia, że cokolwiek się zdarzy w 2019 roku.
  6. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe temat w Kącik Sportowy
    SAF poprowadził klub do pozycji potęgi, która przez 20 lat zawsze kończyła sezon na podium - prawda. Ale co z tego w porównaniu do Mourinho? Dziś trener, które obejmuje klub top 4 (był nim wtedy United) i w ciągu 4 lat - 3 razy kończy w dolnej połowie tabeli (tak zaczynał Ferguson), zdążyłby wylecieć kilka razy, i już zawsze byłby przez tych samych ekspertów nazywany największym patałachem. Nikt nie może powiedzieć na pewno, co by osiągnął Mourinho, gdyby trenował jakiś klub 25 lat. Może on, a może ktoś zupełnie inny by osiągnął taką pozycję. Nie wiadomo, bo nikt by tak długo nie przetrwał. Skład jest, jaki jest. Lindelof i Bailly przychodzili jako jedni z najbardziej utalentowanych stoperów na świecie. Tymczasem Liverpool idzie na rekord defensywy wystawiając obrońców i pomocników, którzy w komplecie byli przez internautów wyszydzani. Gdyby wyniki tych ekip były odwrócone, wszyscy by z taką samą pewnością mówili: "phi, z obroną Robertson-Lovren-Van Dijk-Arnold i pomocą Milner-Henderson-Wijnaldum to naprawdę dziwne, że walczą o szóste miejsce, no szokujące iks de". Gracze są dobrzy, kiedy wyniki są dobre. Man United ma masę graczy, którzy przed przyjściem byli dobrzy. Stracili już teraz więcej goli niż w zeszłym sezonie, a nie ma nawet półmetka. Tabele "expected goals", pokazujące, że w zeszłym sezonie według pozycji i liczby sytuacji, Manchester United "powinien" mieć 20 pkt. mniej, ale po prostu miał fuksa - na dłuższą metę nie wydają się tak dziwne. W tym roku to Liverpool ma szczęście (/bramkarza) i tabela wygląda jak wygląda. Gorzej, że Man United w tym sezonie nie ma jakiegoś wielkiego pecha. Ot, mniej szczęścia. Był tam pomysł. Weźmy gorących, temperamentnych, silnych fizycznie, wysoce utalentowanych graczy, i dajmy im trenera znanego z dyscyplinowania i rygoru. "Ich to trzeba panie za mordy złapać, tylko dlatego przegrywa ktokolwiek w piłce bo za mordę niezłapany" "No to niech Mourinho im wpadnie on to nie jest znany z litości, będą za mordy złapani i będą wygrane". W tej teorii brzmi to dobrze. Wielu ekspertów wieszczyło sukces. W praktyce nie do końca pykło. Być może trener i gracze za szybko się sobą zmęczyli. Tak to trochę wyglądało. Mourinho trudno współczuć, bo nigdy nie wyglądał, jakby faktycznie to była jego praca marzeń. Wypowiadał się defensywnie, nie było oznak tej wiary w sukces co w Chelsea. Prywatnie - nigdy nie kupił mieszkania w Manchesterze, żył w hotelu, czasem układał treningi tak, by pomiędzy nimi mieć czas na dłużej wracać do Londynu itp. Można odnieść wrażenie, że teraz siedzi szczęśliwy przy kominku w ciepłym miejscu, cieszy się z 20-milionowej odprawy i czuje ulgę, że teraz kto inny będzie znosił terror trenowania Pogby i Lukaku.
  7. Sporo tych promocji jeszcze pyknęli, aż nie rozgarniam. Worms za pół ceny zachęca na Święta, żeby pograć 10 minut podając sobie pada i się znudzić. Banner Saga wpadnie na zaś chociaż już grałem, jedna z lepszych gier (sorry, lepszych Epickich Trylogii) w jakie można zagrać na Switchu. De Blob to przykład gierki, która po przecenie 50% powinna zainteresować ludzi - to dobra gra sprzed dekady, której cena trochę nie była konkurencyjna wobec współczesnych propozycji na Switcha. Znowu promocje są różne w zależności od regionu. Np. w USA obniżono o 60% cenę Grim Fandango. Dziwne, że nie w Europie. Jutro przeceniony będzie o 40% Octopath. Z kolei dla miłośników dobrych RPG, przecena dotknie West of Loathing (jakby już teraz nie był za tani!).
  8. ogqozo odpowiedział(a) na malin1976 temat w Kącik Sportowy
    Zimą lekki powrót tematu transferów. Adrien Rabiot chyba ostatecznie odejdzie z PSG. Zarówno trener, jak i dyrektor sportowy PSG powiedzieli publicznie w wywiadach, że jeśli nie chce przedłużyć kontraktu, to więcej nie zagra. Według RMC, piłkarz w ogóle zostanie odsunięty od zespołu. Sam Rabiot powiedział, że zdania nie cofnie, (pipi)i i odchodzi. Po kolejnych kłótniach w klubie i reprezentacji, tak chyba kończy się epizod 23-latka z Paryża, będącego w PSG od siedmiu lat, gracza o świetnych umiejętnościach, ulubieńca prezesa Nassera, zapewniającego nawet dość niedawno o chęci bycia "Stevenem Gerrardem PSG", któremu jednak duma (i matka/agent w jednej osobie) nie pozwoliła na pozostanie jakimś symbolem klubu. Gdzie odejdzie? Cóż, jeśli jest jakiś młody gwiazdor pozbawiony dyscypliny, który żąda ogromnych premii i wypłat, to wiadomo, że zainteresowana będzie Barcelona. Z wywiadów też wynika, że sprawa jest już dogadana. Jednak na razie wszystkie źródła donoszą, że PSG nie chce go sprzedać, co by oznaczało pół roku w klubie kokosa i wolny transfer latem. Urocza sytuacja - PSG nikogo tak nie potrzebuje, jak wszechstronnych pomocników, i Rabiot był w tym sezonie ich kluczowym graczem w składzie. Barca z kolei trochę tych pomocników ma. Rabiot jako piłkarz by mógł im tylko pomóc, ale... całe życie się kłóci, jak bardzo nie podobają mu się dwie rzeczy: granie na bardziej defensywnej pozycji i siedzenie na ławce, a to trochę komplikuje jego przydatność. Ot, nudzi się ludziom.
  9. Grałem, bo nie pierwszy raz jest przeceniana. Za tę cenę spoko, nic wielkiego... Miło pograć. Faktycznie to jest straszna zżyna ze starych Zeld, ale przyznam, że po likwidacji konsol przenośnych i po Breath of the Wild naprawdę to wiele znaczy, że można pograć w zrzynę z Zeld z GameBoyów i SNES-a. Ma to swój urok. Nie chodzi mi o "nostalgię" czy coś, po prostu to są fajne gry, z poruszaniem opartym na kwadratach, prostotą, wszystko dzieje się szybko a nie powoli, itd. Technicznie jest średnio (te loadingi pomiędzy przesuwanymi ekranami), gra jakoś pięknem nie powala, ale ma urok. Ma fajne pomysły, jest utrzymana w luźnym, zabawnym tonie. Gris to nie jest mdr.
  10. Jest masa tych przecen, ale jakichś hitów nie ma. Najlepsza przeceniona wyraźnie gra to Shantae (nawet najnowsza część jest o klasę wyżej od Mummy Demastered, nawet jeśli uznać i je za niezłe za swoją cenę), i może Crypt of Necrodancer, jeśli ktoś w nie jeszcze jakimś cudem nie grał. Świetna cena to 20 zł za Cat Quest. Nic wielkiego, ale sympatyczna giereczka, lepsza niż wiele tych znacznie droższych. Zresztą ta gra częściej jest przeceniona niż nie, podobnie jak RE Revelations czy Broforce. Ogólnie nie widzę jakichś nowych ciekawych promocji.
  11. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo temat w Switch
    Ci tylko o Rosji. Powiem tyle na razie. Jak to bywa z ładnymi grami na Switchu - gra jest ładna w trybie przenośnym, ale nie ma za bardzo sensu tak grać w porównaniu do TV, ogromna różnica. Ani te kolory, ani ta przestrzeń, ani wielu detali nawet praktycznie nie widać. A to wielki aspekt przekazu. Biorąc pod uwagę, że tutaj nikt nie gada co się dzieje w historii, tylko właśnie te detale ją stanowią, grając handheldowo gra się może w jakieś Gris 40% Version czy coś, nie nazywajmy tego inaczej. Nawet nie dałem rady tego testować dłużej niż 30 sekund bo jest tak bez sensu, może kiedyś za którymś razem podczas 30-godzinnej jazdy autobusem. Gra na pewno przypomina pewne bezsłowne filmy animowane swoim użyciem symbolizmu itp., ale też cały główny mechanizm jest typowo growy, to że robimy to własnoręcznie nadaje sens całej podróży, który trudno byłoby osiągnąć po prostu robiąc film. Aczkolwiek ze wszystkich gier, tak, tej jest blisko filmu jeśli chodzi o wrażenia. To też nie aż taki samograj jak niektóre przywoływane gry, już się zastanawiam jak skruszyć te kamienie mdr. Gdzie są moje samouczki i ktoś mówiący mi co mam zrobić, jak w dobrych niepseudoartystycznych grach nieindie. To nie żart, ta gra jest zbyt tajemnicza także w dosłownym sensie.
  12. ogqozo odpowiedział(a) na ogqozo temat w Switch
    Gra jest dostępna. Recenzje są bardzo entuzjastyczne (ocenowo zasięg od 8 do 10, głównie 9). Pewnie będą też mniej pozytywne, które jednak z tego powodu nie są wrzucane na media społecznościowe minutę po premierze. Jeśli ktoś wymienia w tych recenzjach jakieś wady, to bez zaskoczeń - gra jest krótka, nie jest gierkowym wyzwaniem, a ponadto, cytując moją ulubioną, "nie każdy lubi wieloznaczość w opowiadaniu historii". Dla niektórych zaś są to zalety.
  13. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Dokładnie tak. Jeśli Lyon po utracie prowadzenia TRZY razy w doliczonym czasie dziś przegra 0-1 i odpadnie to będzie trochę zabawnie, ale to wszystko. Lewandowski po cichu 7 goli i król strzelców fazy grupowej. Za wiele lat z rzędu Robert bezradnieje w miarę jak rywale robią się mocniejsi, żeby to mnie nawet obchodziło, ale po dennym październiku znowu częściej gra mecze dobre, niż niedobre. edit: Lyon cały mecz atakuje, Szachtar jeden strzał i zgadnijcie co mdr
  14. ogqozo odpowiedział(a) na Daffy temat w Switch
    Spirits to niby 50-godzinny samouczek, ale nawet na normalu (choć bardziej na hardzie) może sprawić nawet prawdziwym graczom problemy. W końcu gracze są przyzwyczajeni do czegoś nieco innego: do walk, które są w jakiejś tam mierze sprawiedliwe. Tutaj zaś często walki mają tak ograniczone kryteria, że da się je wygrać tylko bardzo specyficznie zmieniając podejście (dość szybko pojawiają się takie RPG-owe skille, które zmieniają grę kompletnie i po ich włączeniu w sumie nie uczysz się grać w Smasha: ruszasz się znacznie szybciej, czasy rozpędzania czy hamowania znikają, itd...). Ale kawałek po wyizolowanym kawałku, to dobra i szybka lekcja dla każdego, jak wielu rzeczy nie umiesz w Smasha. Giant Bowser mnie wymęczył (nie wiem w sumie czemu). Ho-oh kazał pomyśleć: ok, to jest absurd, koleś jest w stanie mnie rozwalić w ciągu kilku sekund. Wtf. A zaraz potem trafia się walka, gdzie jest czterech słabych wrogów, ale nie da się uciec przed ich nawałnicą na małej planszy. Joycony chyba nie pomagają. Jestem ich znanym fanem i ogólnie uważam, że we wszystko DA się na nich grać, a wygoda jest tego warta, ale walki w Smasha wymęczają moje dłonie jak mało co. Operowanie tymi gałkami z jakąkolwiek precyzją jest po prostu ciężkie. Na szczęście tak ogólnie to jest gra casualowa, gdzie wszelkie niepowodzenia mają być śmieszne, a nie denerwujące. Tak niby jest zdaniem twórców. Jasne.
  15. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Widzę tu taką akcję, jaką znamy z Dortmundu czy Lille. Mając tyle miejsca, Dembele pokazuje co ma dobrego. Ale czy taki gol to jakiś argument, że w Barcelonie "will get better"? Jego problem to nadal to, że Barca rzadko ma zamiar walić takie kontry, a od piłkarzy wymaga się więcej. Myślę, że pod względem czysto indywidualnego skilla, to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Dlatego go kupili, a jak idzie nauki gry w stylu Barcy? No nie wiem. Póki wali takie akcje choć 1-2 na mecz, to ludzie są zadowoleni, choć prasa donosi o kolejnych wielogodzinnych spóźnieniach i karach. Najlepszym piłkarzem Barcy był dzisiaj Cillessen. To takie okrucieństwo futbolu, że koleś praktycznie nie gra. Jeśli dobrze liczę, licząc ligę oraz LM, to był jego PIĄTY mecz w Barcelonie, a przyszedł dwa i pół roku temu. Nie przeszkadza mu to wypadać tak dobrze, gdy wychodzi, jak dziś, albo w meczach kadry Holandii. Koleś nie głoduje, ale ciekaw jestem, jak długo będzie tak siedział na ławie grzecznie, czy tak mu minie następne 10 lat, podczas gdy kto wie, z takim skillem, gdyby w odpowiednim momencie trafił do odpowiedniego klubu, może byłby uważany za jednego z najlepszych.
  16. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Nie jeśli Mane będzie pudłował z 3 metrów To ciśnienie w każdym meczu że zaraz twój sezon się skończy jak nie strzelisz, ten chaos, uwielbiam.
  17. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Od czasu wejścia Zielińskiego, Napoli coś tam gra. Szkoda, że tak późno. Fatalny błąd Ancelottiego. Inter długa laga na główkę Icardiego i w końcu wcisnęli. Tottenham na ten moment za burtą.
  18. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Ależ ten Salah jest dobry. Ogólnie lewa strona Napoli to dziś gościnne rejony, zaczynając od Mertensa. Bardzo mocny pokaz Liverpoolu. Tylko Mane chyba nadal leczy kontuzję, nie wiem kiedy on ostatnio coś grał, w październiku? Czekam aż wejdzie Shaqiri i przesądzi mecz, w którąś stronę. To oczywiste, że grające o nic Barca i PSV będą wygrywać, a ich niderlandzcy bramkarze akurat w takich meczach będą łapać wszystko. Ależ ciśnienie na twarzach obu przegrywających ekip, że będzie wstyd wrócić do domu jak się tak skończy. PSG zresztą też gra nędznie, jeśli Serbowie coś przypadkiem to dopiero by była beka.
  19. ogqozo odpowiedział(a) na Cris temat w Kącik Sportowy
    Ja wiem, od dobrych kilku lat większość meczów w ostatniej kolejce to dożynki. Za to walka dwóch zespołów jak Liverpool i Napoli o awans to rzadko się trafia. Najbardziej pasjonujący zespół Anglii kontra najbardziej pasjonujący zespół Włoch. Napoli tak zależy na tym meczu, że aż w weekend dali zagrać rezerwowym, jak Milik i Zieliński. Korespondencyjnie też ciekawą walkę ma nadal Tottenham,muszą "tylko" pokonać Barcelonę. Nie wiadomo, czy Inter pokona PSV, ale jeśli, Spurs muszą na Camp Nou wygrać. Honor angielskiej piłki może dziś triumfować jak nigdy. Barcelona raczej ma wyjść w podstawowym składzie (niektórzy liczą najwyżej na debiut młokosa Carlesa Alenii), więc nie będzie to ogórkowy mecz.
  20. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe temat w Kącik Sportowy
    Ok, prawda. Jakoś tak to zapamiętałem, pomijając, że w razie 1-0 to Liverpool zacznie mieć lepszą różnicę bramek w ogóle. No w każdym razie zadanie niełatwe. Czasami sobie myślę "dam, dawno nie było angielskiego klubu w finale LM, od kiedy odszedł Cristiano żaden klub nie był na poziomie czołówki Europy",... a potem chwila i "a, tak, Liverpool w tym roku doszedł do finału LM". To było dziwne. Musieli dosłownie pokonać Porto, Man City i Romę, by być w finale Ligi Mistrzów. Teraz mają trudniejszą drogę do wyjścia z grupy, niż wtedy do finału. Z czymś mi się to kojarzy. Hej, dlaczego Dejan Lovren nie dostał Złotej Piłki?
  21. ogqozo odpowiedział(a) na Grabol temat w Kącik Sportowy
    Messi z tego miejsca to jest jak karny. Ten drugi z nie tak oczywistej dla niego pozycji mnie bardziej rozwalił. Messi w ostatnich 4 latach zdobył 19 goli z rzutów wolnych. Żaden klub (cały klub) w dużych ligach nie strzelił tyle w tym czasie. Tymczasem najlepszy piłkarz świata, Luka Modrić, dzisiaj poprowadził Real do triumfu na terenie Hueski, 20. zespołu w tabeli. W drugiej połowie Królewscy głównie się desperacko bronili, potrzeba było bardzo dużo Kurtuazji, ale udało się wyciągnąć 1-0 i wyprzedzić Alaves w walce o czwarte miejsce. Dobre losowanie na Mundialu, bycie 11. najlepszym piłkarzem ekipy wygrywającej Ligę Mistrzów, teraz trofeum Huesca Cup, komplet najbardziej wymagających dowodow piłkarskiej wielkości... A Messi co osiągnął w życiu?
  22. ogqozo odpowiedział(a) na Pelipe temat w Kącik Sportowy
    Niedługo półmetek sezonu i oto Liverpool liderem bez porażki. 6 straconych goli, a także jedna z lepszych ofensyw w lidze. Wygrywają nawet mecze na wyjeździe, w których gra rezerwowy skład - to chyba najlepsze świadectwo, jak dobrze przygotowana jest ekipa. W meczach z czołówką grali wyrównane spotkania, zazwyczaj na remis (z Man United za tydzień) - to też wystarczająco dobrze na mistrza. Ogólnie z każdej strony wyrosła naprawdę potężna ekipa na podwórku angielskim. Virgil Van Dijk w końcu dokopał się do reputacji, na jaką moim zdaniem zasługiwał od lat, tylko grał w za słabych klubach - dawno nie było w futbolu tak mocarnie wpływającego na wszystkie fazy gry obrońcy. Teraz przed nimi konieczność wygrania 2-0 z Napoli, aby wyjść z grupy LM, ale w lidze mocarze.
  23. ogqozo odpowiedział(a) na hav7n temat w Ogólne
    O fak, już człowiek myśli że Xbox nie istnieje, a tutaj Ashen mimo bycia ewidentną zrzyną z wiadomoczego wygląda na zaskakujący hicior. Nie wiem tylko, jak rozumieć te recenzje. Eurogamer pisze rzeczy (całkiem zabawne) w stylu "nic nowego, no nie wysilili wyobraźni chłopaki", a na koniec srebrna nagroda wręczona. Z drugiej strony wiele graczy w necie pisze rzeczy w stylu: "to zupełnie jak nowe Soulsy, tylko ładne i mniej grindu". Jak ja mam w to nie grać? Microsoft, you madafaka. I kolejny wypał od Annapurna Interactive. Co ci kolesie robią dla gamingu ostatnio.
  24. ogqozo opublikował(a) temat w Switch
    Nie ma wielu gier tylko na Switcha, ale czasami na jakiś czas wychodzą, i oto za tydzień pojawia się GRIS. Gris znaczy szary po francusku. O jednej rzeczy nie muszę mówić. Gra jest bardzo ładna i ma wspaniały art design. Czego innego oczekiwać po grze, którą wymyślił Conrad Roset, znany rysownik kobiecych emocji z Barcelony, przez lata zbierający resztę ekipy do wykonania gry ze swojej wizji. Ma więc czym promować grę, na pewno ikona Gris wyróżnia się na eShopie spośród zalewu mało wyrafinowanego szrotu dokoła, nawet jeśli nie pochodzi przecież z samej gry. Wiele czasu spędziłem, włączając tylko ekran tytułowy na eShopie i zostawiając go na TV. W sumie lepsze wrażenia niż z grania w większość gier. Ten urok nie jest bynajmniej niszowy. Właściwie w pewnych kręgach to jest już kultowa pozycja przed premierą i zainspirowała już więcej fanartu w internecie, niż niejedno anime o cycatych robotach. Na stronie gry można zamawiać plakaty narysowane przez różnych rysowników ze świata inspirowane grą. A także ten główny Roseta. O reszcie do końca nie wiadomo. To znaczy, wiadomo wszystko, co się dzieje w grze, tylko nie efekt: ilu osobom spodoba się tego typu gra, a ile oleje? Rozgrywkę w GRIS wypełniają zagadki i inne interesujące warianty platformówkowego chleba, ale nie brak też momentów, gdy zwyczajnie "mało się dzieje", niczym w jakimś Journey. Gracz idzie. Wygląda na to, że bardziej "skillowe" fragmenty będą raczej poboczne i nieobowiązkowe. Przy rozgrywce nastawionej na nastrój raczej niż klikaninę, przy narracji pozbawionej standardowego w gierkach przegadywania wszystkiego jak do dziecka i opartej o wizualne opowiadanie, przy krótkim czasie gry - raczej Gris zbierze więcej negatywnych recenzji, niż RDR 2. Na pewno jednak wśród grających (review code rozdawany dość na luzie) nie brak fanów. Brian Altano, IGN: "jedna z najładniejszych gier 2018 i ogólnie unikalne doświadczenie w świecie gier. Naprawdę bystra, uderzająca platformero-przygodówka". Paste: "Założenia rozgrywki to prosty standard platformero-zagadkowania, ale intuicyjny design sprawia, że czerpie się mnóstwo frajdy z płynności i gładkości poruszania się naprzód. Wypełnione bogatymi tonami akwarelowego malowidła lokacje oddają głęboki nastrój izolacji i melancholii. (...) Nie wiem, czy zasługuję na taką grę, jak GRIS" [3. miejsce na liście top roku] Charlie Hall, Polygon: "jedna z najładniejszych gier, w jakie grałem. (...) Styl graficzny rozwija się, warstwy kształtów stają się coraz bardziej kompleksowe w miarę przechodzenia gry. (...) Chce nas czegoś nauczyć o lękach, jakie w sobie trzymamy, poprzez piękne wykonanie, poruszający dźwięk oraz rozgrywkę, która przeplata się z metaforą. (...) Zacząłem szukać symboli wszędzie. Te lokacje wołają do gracza, by przystanął i pomyślał chwilę nad bólem i utratą (...) Najlepszy platformer, w jaki grałem od... dawna". Ashley Oh, Polygon: "naprawdę każdy powinien zagrać w Gris. Jedna z moich ulubionych gier w tym roku. Płakałam na koniec. Fantastyczna gra o utracie siebie i poczucia kontroli" Rigged for Epic, bloger: "jedna z najpiękniejszych i najbardziej nasyconych emocjami gier, w jakie grałem. Na pewno kandydat do GOTY, Bartek daj spokój z ankietami" [luźne tłumaczenie] Skill Up, youtuber: "fenomenalne" Mill Yoshi, Famitsu: "najpiękniejsza gra, w jaką grałem. A zarazem najbardziej znaczące doświadczenie celebrujące ludzkość". Danny Penia, Gamertag Radio: "ostatnio miałem wiele problemów w życiu i to były moje najgorsze momenty. Wtedy wysłano mi review code gry Gris na Switcha.To zmieniło moje życie. Uśmiechałem się cały czas. Ta gra tak bardzo mi pomogła" 13 grudnia (nie będzie wcześniej ocen), gra zajmuje kilka godzin, cena 60 zł. Na eShopie nie jest podany język polski, choć na Steamie tak. Na razie nie wiadomo, kiedy pojawi się na inne konsole. Możliwe, że wersja na PS4 została porzucona.
  25. ogqozo odpowiedział(a) na Obsolete temat w Kącik Sportowy
    Co by nie mówić o Arku Miliku (a po zmianie trenera potrafi być cały mecz z innej bajki), koleś strzela gole, jeśli tylko gra. W tym sezonie zdobył 7 bramek - niektórzy mają więcej, ale nikt w Serie A nie strzela więcej w porównaniu do minut gry. Inter ostatnio zatracił formę i bez zaskoczenia poległ w Turynie. Nagle ma już sporą stratę. Coraz bardziej układa się już na to, by Napoli znowu zajęło wygodnie drugie miejsce, a Juve oczywiście sięgnęło po ÓSMY tytuł z rzędu. Właściwie mam wrażenie, że przyjście Cristiano Ronaldo czy Ancelottiego, chociaż niby wiele wnoszą, za dużo na oko laika nie zmieniło - Napoli nadal gra najładniejszą piłkę we Włoszech, a Juve strzela z karnego albo dyńką z dośrodkowania i wygrywa wszystkie mecze.

Configure browser push notifications

Chrome (Android)
  1. Tap the lock icon next to the address bar.
  2. Tap Permissions → Notifications.
  3. Adjust your preference.
Chrome (Desktop)
  1. Click the padlock icon in the address bar.
  2. Select Site settings.
  3. Find Notifications and adjust your preference.