Treść opublikowana przez ogqozo
-
TRANSFERY
Budowanie składu przez Manchester City to w ogóle trudno skomentować, bo ci gracze w większości trafiają na jakiś margines, cholera wie kiedy ich zobaczymy na boisku. Patrząc na rotacje Guardioli w Bayernie i jego często zaskakujące wybory, gdy mógł zamiast gwiazdy wystawić "no name'a" z akademii, to może i niedługo. A może sobie o nich przypomnimy za 5 lat. Taki Iheanacho, przecież ten koleś mógłby być już teraz gwiazdą w innym klubie. A w City gdzieś tam przemyka, no ale trudno by zastąpił Aguero (Pellegrini wystawiał ich obu, ale patrząc na styl Pepe dotychczas trochę trudno to zobaczyć - chociaż kto wie? Może 4-1-4-1, z Guendoganem i De Bruyne w środku, Aguero i Nolito na bokach czy coś takiego?). Nie mówię nawet o jakimś Bonym, też niby dobry grajek, ale co, on ma się zmieścić w jedenastce? Nolito, Sane, De Bruyne. Coś czuję, że Pep kopnie Belga w tyłek niczym Mourinho, ale zobaczymy, jak tam skonstruuje. Tak jak mówię, patrząc na Bayern może zrobić tak, że co mecz będzie grać ktoś innym, inne ustawienie itp. i jeszcze zobaczymy tych wszystkich graczy. Teraz może np. zacznie grywać Denayer, którego kupili 3 lata temu? Ciągle się dopiero uczy, ma 21 lat.
-
TRANSFERY
Jest to szydera, ale nie wiem kogo, nikt chyba specjalnie tak nie mówił tutaj. Wiadomo, że fani danych ekip (a United, w przeciwieństwie do City, ma fanów) zawsze jęczą, ale poza tym... Pogbie właściwie mija termin, który mu nakreśliłem kilka tygodni temu. Wygląda na to, że mimo potwierdzenia przez 20 serwisów, że transfer załatwiony, chyba jednak zostanie w Juve? Oczywiście to tylko oznacza, że czeka nas jeszcze miesiąc donosów w tej kwestii. Właśnie Sky podało, że Pogba przyleciał do Manchesteru, załatwi transfer w weekend i zostanie ogłoszony w poniedziałek. Aha. Za Candrevę Inter podobno dał 22 miliony euro, sporo kasy jak na 29-latka. Na razie to główny zakup nowo-staro-bogackich. Nadal nie wiadomo, co z Joao Mario, o którego chińskim tricku wspominałem dawno temu. Nastrój w Lizbonie jest trochę taki, jakby już odszedł, ale nie wiadomo, dokąd. Klub potwierdził, że ofertę złożył Liverpool. Ogólnie sporo graczy Sportingu może w sierpniu odejść, większość się tego jeszcze spodziewa.
-
TRANSFERY
Lista wzmocnień mistrza największej ligi na świecie: - zastępstwo dla Kante - bramkarz który może będzie minimalnie lepszy niż Schmeichel - dość przyzwoity napastnik Ahmed Musa - Bartosz Kapustka - przyzwoity obrońca z Gijon z wolnej agencji
-
BoJack Horseman - Netflix
No ale w "Family Guyu" była walka z kurczakiem, przecież to to samo, też są scenki "to mi przypomina..." więc jak widać serial nic nowego nie mówi.
-
Ogólne rozważania serialowe
Jest temat "Kanno serialowy" przypięty, sprzed paru już lat ale zaskakująco ładnie wyszedł, co było do obejrzenia to tam jest.
-
Pizza
No kurde teraz to już nie wiem, ratuj Standby napisz dokładnie jak może a jak nie może wyglądać pizza, bo mieszkasz we Włoszech.
-
TRANSFERY
Pisałem niedawno o Gabigolu w tym temacie, oraz o Gabrielu Jesusie. Obaj są pożądani przez największych. No wielkie talenty, ale czy co z nich będzie, zobaczymy. Ogólnie wiadomo, że coś w ostatnich latach Europa przez systemy szkolenia od młodości jakoś znacznie "dogania" Amerykę Płd. jeśli chodzi o umiejętności takich 20-latków. Zobaczymy. Niejaki Jesé trafi do PSG, zdaniem "L'Equipe". W sumie ciekawy transfer, bo na oko trochę z ławki na ławkę. Jednak w sumie czemu by nie miał grać? Umiejętności ma super, tyle że w Realu było ciężko o grę. No ale co - Di Maria, Ben Arfa, Lucas itd... Gwiazda Euro Jon Dadi Bodvarsson trafił z Kaisterlautern do Wolverhamtpon. Średniak drugiej ligi. No coś za wiele to Euro może nie znaczy. Villarreal sięgnął po Roberto Soriano, ten pomocnik z Sampdorii. Ofensywny środkowy pomocnik, w sumie jest zdziwiony że dość sporo kasy na niego rzucili. Może się wyróżni w Hiszpanii.
-
BoJack Horseman - Netflix
To byłem ja. Uwielbiam ten serial od pierwszego odcinka. Scena po scenie po prostu mam tak, że... ach. Co ten serial się odważa mówić. Nie zebrałem się nigdy do napisania na blogaska, ale w skrócie mówiąc: dla mnie to następca "Mad Men", oczywiście tylko w pewnym sensie. Podejmuje życiowe kwestie i problemy z dość egzystencjalnej perspektywy, wydaje mi się, że to jest serial dla wrażliwców. Dla Chloe a nie Zeldy, czy jak one się tam nazywały - dla BoJacków, a nie dla Mr. Peanutbutterów. Oczywiście, Mr. Peanutbutter jest lepszy, fajniejszy. BoJack to fujara, i dupek. Jego atuty nikogo nie obchodzą. To chyba nie tyle kwestia podobania się swojego życia, co pewnego refleksyjnego podejścia do życia w ogóle. Inni z kolei porównują go do "Californication", albo nawet "Family Guya". Pajgi i Pleju mówią, że meh. W sumie może to dobrze o nich świadczy, że nie czają.
-
Pizza
Nie no w sumie ciekawe, czekam na fotki w końcu zobaczę jak prawdziwa pizza wygląda.
-
TRANSFERY
Sevilla o dziwo sprzedała Coke - do Schalke. Bardzo tanio. "L'Equipe" cytuje dziś wypowiedź Monchiego: "popełniliśmy błąd, straciliśmy kogoś bardzo ważnego, nie tylko prawego obrońcę, ale kapitana, serce zespołu, gracza który dał wszystko klubowi". Tak że... hm, no nieczęste słowa od dyrektora sportowego klubu jeden dzień po dokonaniu transferu.
-
TRANSFERY
Schalke potwierdza, że do Manchesteru City trafia Leroy Sane. W sumie jeden z większych transferów roku, chociaż jestem ciągle Sane-sceptykiem. Zobaczymy. Kuba Błaszczykowski do Wolfsburga - podobno już przesądzone. Od dawna mówiło się, że po powrocie z urlopu tam właśnie się uda. Do Celty Vigo trafił Pione Sisto - wyjątkowo ekscytujący talent z Danii, aczkolwiek wszystko dopiero przed nim do udowodnienia w najbliższych latach.
-
Konsolowa Tęcza
No nie wiem. Ten koleś co to zrobił przynajmniej jest z Japonii?
-
Nintendo Switch - temat główny
Nie tyle "przytaknąć mnie" co "przytaknąć ludziom, którzy robią na to gry". Zachowywanie się jakby się wiedziało lepiej, a oni mówili, cytuję, "gówniane ploty science-fiction" wydaje mi się dość zabawne. No ale whatever. Wrócę do tematu za pół roku przejrzeć ból du derriere.
-
Nintendo Switch - temat główny
No jest różnica między stwierdzeniem "uważam to za nie do końca przemyślany produkt" a "a tam dziapaki science-fiction wymyślają, Iwata to mój wujek i mi wczoraj powiedział we śnie, że będzie dotyk, 3D, stacjonarna forma i spusty wygodne plus wbudowany wyświetlacz holograficzny w cenie dwóch kiełbas z Biedry".
-
Nintendo Switch - temat główny
No w sumie fakt, po co wierzyć w ploty kogoś kto zna ludzi robiących faktyczne gry i dostał to samo info od różnych niezależnych źródeł i inne science-ficiton, jak użytkownik chrno-x napisze "ja myślę że jednak Nintendo zrobi tak i tak" to jakoś bardziej wiarygodne. Pamiętam jak Eurogamer napisał (w sensie developer robiący faktyczne gry na Wii U mu powiedział), że Wii U ma 1 GB RAM na gry, wszyscy pisali "ale gówniane ploty San Francisco, przecież wiadomo że moim zdaniem będzie więcej tak że kompromitują się plotami z gówna". Tak wyglądało pół roku w temacie a potem "ale czemó Wii U tak mało ramó :(" jakby w ogóle dyskutowali z czymś, czego sami nie fantajzowali. Teraz jak widzę będzie tak samo, kości zostały rzucone, ale pół roku ludzie będą przekonani, że no panie ale może dwa ekrany, ale może 3D, ale może pady i stacja transformująca ciężarówkę w robota itp., hardware zmieniający się dynamicznie najlepiej do każdej pojedynczej gry osobno, i do tego to wszystko za 1000 zł, nigdy nie wiadomo! A potem "ale czemu nie, zaskoczonko :(".
-
Xiah chał chał chał hał... ok, to jednak temat o Xiaomi
Redmi 3 jest dużo słabsze od mojej Xperii Z1 Compact (telefon ze Snapem 800 działa dużo, dużo lepiej od telefonu z 616 - szok, co nie). No ale fani będą mówić że super mocne i 2x tańsze (prawie w ogóle nie tańsze) bo jest wielkie, niezgrabne, kiczowate i ma 3GB RAM-u iks de. Jakoś trzeba racjonalizować swoje wybory. Xiaomi robi świetne słuchawki douszne. Jak widać wystarczy, żeby pojawili się oszołomscy fanboje.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Shining jest przecie zaje'bisty live.
-
Nintendo Switch - temat główny
To że istnieje firma Pokemon Company nie znaczy, że jej udziałowcy jakoś automatycznie dzielą prawa do marki Pokemon. Ragus to na pewno wie bo się uczył prawa 500000x tyle, co ja, więc to raczej podstawowa kwestia. Albo wystarczy włączyć dowolną grę Pokemon albo stronę internetową i przeczytać co jest napisane na dole na ekranie.
-
Nintendo Switch - temat główny
Dobrze, że nie napisałem 3 posty wyżej że jest coś takiego jak znak towarowy. Nie, nikt nie pyta Ninny o zdanie w sprawie czegokolwiek. W takim razie Pokemon Go jest tylko świetną inspiracją dla każdego developera, że warto ot tak sobie robić gry z Pikachu i Charmanderem zamiast z jakimiś anonimowymi postaciami, też niezłe odkrycie dla rynku. Co do ekranu dotykowego, że niby Nintendo nie robiło czegoś takiego na 3DS-ie, to nawet nie wiem, o co chodzi. Większość ludzi na forum grała na DS-ie w dotykowe gierki na lata zanim miała smartphone'a. Trzy na ostatnie cztery konsole N mają ekran dotykowy. No ale nie wiadomo, czemu by się chcieli bawić w robienie ekranu dotykowego na handheldzie. Ba, kolejne zdziwko, na DS-a nawet wychodziły te same gry, co na iOS, prawie 10 lat temu, tyle że no trzeba było je mocno specjalnie dostosowywać. Ciekawe, czy dzisiaj, przy tak rozrośniętym rynku komórek, twórca takiego Puzzle Questa by w ogóle wpadł na pomysł, żeby robić to na DS-a.
-
Nintendo Switch - temat główny
Miałeś na studiach lekcję o czymś takim jak znak towarowy? Jeśli ktoś cokolwiek robi z Pokemonami to znaczy, że Nintendo się spytał i Nintendo chciało, a ofert ma dość wiele, bo to dość wiele wart znak towarowy. Swoją drogą nawet gdyby Pokemon Company miało trademark to faktycznie wielka by była różnica zabraniająca mówić, że Nintendo ma z tym cokolwiek wspólnego. Bo Pokemon Company to wiadomo, głównie ludzie Microsoftu posiadają.
-
Nintendo Switch - temat główny
No wiadomo, każdy może sobie wydać grę z Pokemonami jak sobie zechce i Nintendo nie ma tu nic do powiedzenia, po prostu poza Niantic (i Genius Sonority! Też nie Nintendo!) nikt na to nie wpadł.
-
Nintendo Switch - temat główny
A gry The Witcher nie mają wiele wspólnego z Andrzejem Sapkowskim! Niech jeszcze 15 osób to napisze żebyśmy wiedzieli, że nie można wspominać Pokemon GO jako przykład na to, że gry komórkowe mają dziś dużo szersze oddziaływanie, niż konsolowe, i mogą nawet być dochodowe.
-
TRANSFERY
Tak jak pisałem, mówiło się, że Atletico chce wymienić Gameiro za Vietto tylko po to, żeby Barcelona obu nie dostała. Aczkolwiek "L'Equipe" doniosło też od razu, że do Sevilli trafi Wissam Ben Yedder.
-
Nintendo Switch - temat główny
Myślę, że ludzie po prostu używają Pokemon Go jako metonimii ogólnego trendu gier na komórkę, no bo Jezu, bądźmy poważni, chyba ludzie zajmujący się tym zawodowo zauważyli trendy, które każde dziecko zobaczyło tak z 7 lat temu, to nie jest kwestia że ktoś czegoś nie wie. Wiadomo, że potencjał sprzedażowy dużych konsol spada, bo dużo ludzi (i chyba rosnąca ilość) woli jakiegoś rodzjau free to play czy kosztujące 10 zł giereczki na komórki. Konsola ma mieć przyciski, tak że tego. Zalety ekranu dotykowe są oczywiste. Duża oszczędność miejsca i ułatwienie designu, żeby Pajgi się nie pytał, czemu jak nVidia kosztuje tysiaka, to Nintendo nie może zrobić takiej samej tandety będącej nie ekranem, tylko konsolą przenośną, za tysiaka. No ale będą przyciski, co wydaje się wymagającym ograniczeniem. Ekran dotykowy można umieścić i tak. N trochę to wie, bo to robiło w 2004 roku. Jeśli sterowanie jest doczepiane to teoretycznie pozwoliłoby to brać konsolę do torby jako tablet do giereczek dotykowych, o ile takie będą. Ale może będą. Jakaś kompatybilność z Androidem wydaje się tak przydatna, że nadal mimo wszystko aż trudno uwierzyć, żeby jej nie było. Przecież to czysta kasa. Niektórzy tutaj proponują umieszczanie w konsoli megadrogich rzeczy, które będą niemal zupełnie niepraktyczne i nieprzydatne, a konsola z Androidem to sam software, a możliwość sporego zysku. No ale po Wii U średnio czuję wiarę w decyzje Nintendo.
-
TRANSFERY
No taka oferta że możesz spieniężyć Milika na poziomie Bergkampa, Suareza czy Sneijdera to się jednak raz w życiu trafia. A prezes Lyonu cały czas mówi dosłownie cokolwiek, od wielu lat. Whatever. Może to coś ma wspólnego z rzeczywistością, a może nie. Wiadomo, że uwielbia Lacazette'a. I już drugi raz pokazał, że może ich pociągnąć do... drugiego miejsca. Bez niego może być równie dobre 18. miejsce, wiadomo jak wyrównana jest liga francuska. Tymczasem niejaki Adriano z Barcelony odchodzi - do Besiktasu. Podobno o klasie piłkarza świadczą wygrane tytuły, więc przyznajmy: odchodzi jeden z największych, czterokrotny zwycięzca La Liga, dwukrotny triumfator Ligi Mistrzów, medalista Copa America, Gold Cup i Mundialu (młodzieżowego), nie wspominając nawet o pucharkach krajowych, superpucharkach UEFA i Hiszpanii i co tam jeszcze.