Treść opublikowana przez ogqozo
-
Slitterhead - od twórcy Silent Hill & Akira Yamaoka
Przejrzałem zapowiedzi i szykuje się oryginalne japońskie dziwadło, ale w sumie Toyama zawsze mówił, że zamierza nadal robić nowe rzeczy, a nie ciągnąć Silenta czy coś. Niemniej nie są zbyt entuzjastyczne te relacje. - "zastanawialiśmy się, do czego będzie można porównać to doświadczenie, ale nie stawialiśmy na takie nazwy jak Stray i Nomad Soul" - "taki jest początkowy samouczek, gdy wcielamy się w psa, ale według Toyamy, nawiedzenia postaci nieludzkich będą dość rzadkie i wyszły dość przypadkowo" - "koncept wydaje się jasnym rozwinięciem sighjackingu z Siren". Toyama: "będzie tutaj nawet moment sightjackingu, by ucieszyć fanów Siren" - z Siren kojarzy się też granie wieloma postaciami. Tutaj, większość postaci jest nieznacząca, jak puste kukły. "Zachęcono nas, byśmy skoczyli z budynku, i na dole przerzucili się na inną postać, kompetnie ignorując, co się stanie z poprzednim zamieszkanym człowiekiem. Zaśmialiśmy się. Toyama powiedział, że cieszy się iż cenimy mroczny humor gry" - część postaci jest wyjątkowa i nie jest tylko tłem do przeskakiwania po nich, ale ma charakter i własne zdolności, zwą się "rarity". To one są jakby postaciami w tej grze, mają swoją historię i cele - nasz duch też zaczyna stawać się groźniejszy, zbierając podczas eksploracji punkty do rozwoju. Nasz rozwój i zdobyte umiejętności będą przekładać się na każde ciało, w które wejdziemy - w efekcie, choć początek gry opiera się na spieprzaniu przed yegouzi, to potem raczej my będziemy je gonić, W grze będzie zarówno broń działająca w zwarciu jak i na dystans. Game Over następuje, gdy trzy razy zginiemy w tym samym ciele - Toyama: "postawiliśmy bardziej na akcję, bo mam wrażenie, że choć są fani horroru, to nie są zbyt dużą częścią publiki. Chcemy otworzyć się na młodszą publikę, która gra w gry akcji" - "walka ma pewne podobieństwa z grami Grasshopper, włącznie z pewnym brakiem szlifu. Parowanie, wykonywane machaniem prawą gałką w danym kierunku, nas nie przekonuje. (...) Ale walki w towarzystwie innych ludzi zmieniają się w coś w stylu nawiedzonego Pikmina, bo "rarities" mogą wywołać w nich szał i sprawić, by atakowały dla ciebie" - oficjalnie akcja dzieje się w mieście... Kowlong. Toyama: "to by było nie fair nazywać to Kowloon, bo niektóre aspekty miasta nie są takie, jak faktycznie były". Niemniej nie brak kantońskich głosów w grze.
-
eShop - małe gry, VC, ciekawe promocje itd.
Shogun Showdown powinien jutro wyjść na Switcha. Mój sklep tego nie pokazuje, ale tak mówią media. Gra wydaje się zbierać rewelacyjne opinie i być kolejnym niedrogim rogalikiem z kartami, od którego trudno się oderwać. Podobno łączy tempo z myśleniem, a więc nie jest to chyba tylko turówka. W każdym razie jest demko i zaraz odpalam. Oprócz Pizza Tower, Can of Wormholes to inny klasyk, który doczekał się edycji na Switcha. Can of Wormholes to kapitalnie pomyślany puzzler, chociaż dla mnie wymaga za dużo myślenia. (Aczkolwiek gra posiada wyjątkowo ciekawy system podpowiedzi). Za czasów premiery PC gra została o dziwo przegapiona (na MC jest jedna recenzja, na 9/10), ale może po wyjściu na Switcha znajdzie więcej fanów. Demko ma też Crypt Custodian. Niby połączenie modnych elementów - konstrukcja to głównie metroidowa, perspektywa jak w Zeldzie 2D, no i kot jako główny bohater. Niemniej gra ma wiele uroku. Co najbardziej mnie wkurza, to jednak jak na razie zaskakująco łatwo ginę, a savepointy są dość daleko i się nie chce znowu chodzić tą samą ścieżką do tego samego miejsca. Nawigacja po świecie jest dość sztywna jak na dzisiejsze czasy, więc mi się to nie podoba. Poza tym jednak jest zaskakująco sympatycznie, gdy zaczniemy zbierać ulepszenia i mieć jakieś możliwości kształtowania postaci to robi się wciągająco. Nic specjalnie oryginalnego, ale kolejny dowód na niezawodność formuły.
-
Visions of Mana
No... ja tego nie widzę. Ja widzę że w tym nowym obrazku postaci się wszystkie patrzą jak ksiądz na dziecko próbując pokazać, jaki jest przyjazny, a na starym obrazku tak nie wyglądają. No, creepy są te ich uśmieszki. Był to jeden z powodów, dla których grę brało się mniej poważniej niż oryginał imo. No i Visions of Mana ma taki sam pomysł na styl. Kurde, ja akurat jedyny na forumie nie mam jakiejś religii jak kto musi wyglądać w gierce o siekaniu królików, ale no czysto estetycznie mówiąc - AŻ TAKA twarz z AŻ TAKIM kaloryferem? Dla jakiej konkretnie grupy wiekowej to jest?
-
Primera Division
To jak dobry jest Yamal jest poje'bane. Koleś po prostu napędza mecz, nie wiem czy ktokolwiek teraz w Europie aż tak szura z piłką po boisku jak on, tak trudny do zatrzymania. Chyba tylko kilku największych w historii wyczyniało takie rzeczy w jakkolwiek porównywalnym wieku. Wliczając reprezentację, Yamal wygrał bodaj 16 meczów z rzędu czy jakoś tak, zaliczył też sporo goli i asyst w tym czasie. Show również przekłada się więc na wyniki. Zapas też jakiś jest, jeśli chodzi o skuteczność, Barcelona mogła w pozostałych meczach zdobyć więcej goli. Oczywiście to że Raphinha i Olmo wymiatają, Kounde chyba stabilizuje się jako najlepszy prawy obrońca na świecie, to też ciekawe oznaki.
-
Premier League
W wielu krajach jak np. Brazylia kluby fanowskie z kolorów, nazwy i nieraz też herbu są dość powszechne, zresztą nawet w Anglii stary Arsenal jest w pewnym sensie spinoffem Nottingham Forrest itd., a nawet duże kluby (Leeds, Crystal Palace, Bournemouth) zmieniały kolory już po założeniu żeby naśladować zagraniczne popularne kluby. Sam Juventus wybrał koszulki na wzór Notts, choć na świecie jest chyba najwięcej Juventusów, często zmieniają potem nazwy ale herb zostaje w miarę podobny. Przykłady z Francji i Włoch: Czasem nawet kluby na świecie naśladują kadry narodowe:
-
ASTRO BOT
No nie wiem czy Resident Evil 3 Remake jest poza forumem ekstrima gdziekolwiek wzorem dobrej inwestycji. Ale też kto jest fanem sam przyzna, że na jeden raz pewnie jest to gra niesycąca, tyle że fani RE3 Remake mają wiele powodów, by grę przechodzić wielokrotnie. Oczywiście nienawidzę tego trendu że się zrównuje granie w grę ze zrobieniem platyny, ale jak już bierzemy platynę - też w RE3 są dość normalne cele jakie gracz może sobie wyznaczyć w tych osiągnięciach, i platyny ludzie osiągali po więcej niż 15 godzinach grania. Gra nie tylko ma poziomy trudności, ale też czasem sęk wyzwania się mocno zmienia w zależności od poziomu, co uzasadnia wymaganie przejścia gry na każdym z nich. Jednakże jest też wiele innych dość oczywistych wyzwań nieujętych w platynie, które mogą przyjść graczom do głowy. Są też oba naraz czyli wyścig kto najszybciej splatynuje! Ale przypomniało mi się, że przecież to nie jest Wukong i można kupić płytkę i sprzedać, więc ok, leci preorder. Kurde jak to brzmi, serio zapomniałem że gry można kupować fizycznie lol.
-
Reprezentacja Polski
Już za kilka dni Szkocja i Chorwacja. W sumie nie wiem, co dodać. Nowi piłkarze to bramkarz Bartosz Mrozek, pomocnik Mateusz Kowalczyk, oraz Mateusz Bogusz z Los Angeles. Jak ktoś zna tych ludzi to gratki, złote pokolenie zaiste. O dziwo wśród 4 bramkarzy nie ma Grabary, który dobrze zaczął w Bundeslidze (swoją drogą to 39-letni Fabiański nadal gra w pucharkach i wypadł świetnie przeciw Bournemouth). On i Kamiński w Wolfsburgu to jedni z nielicznych Polaków w jakichś czołowych ligach, więc tyle znam. Walukiewicz przeniósł się do Torino, gdzie chyba będzie grał, tak samo jak Wieteska utrzymając rolę solidniaka grającego w Serie A. Tak jak i w pomocy Linetty. Zieliński na razie siedzi na ławie w Interze. Reszta różnie. Bednarek wrócił do gry w Premier League w Southampton, słabej. Bramkarze są przynajmniej. Ogólnie coś czuję, że jak Lewandowski przejdzie na emeryturę, to fani futbolu poza Polską zapomną, że ten kraj istnieje. A może ci w Polsce trochę też.
-
ASTRO BOT
Gier jest na subskrypcji (i na innych platformach) tyle, że chociaż jestem dość pewien, że bardzo przyjemnie mi się będzie grało, jak w poprzedniki, to sam jakoś nie mam megaciśnienia na zakup. Wiem że nic mnie jakoś nie zdemoluje, po prostu będzie fajnie. Gra też nie będzie ogromna. Trochę jest uczucie żeby złapać potem przecenę szczerze mówiąc. Sam nie wiem jak to teraz wygląda, Sony może już jednak tak nie szaleć z przecenami, jak to czasami bywało. Taki God of War Ragnarok wyszedł prawie dwa lata temu i jest przeceniany na 210 zł. Nie tak tanio. Jednak jest to zauważalna różnica do czasów, gdy Horizon na PS4 kosztował 210 zł na premierę, a po półtora roku od premiery (czerwiec 2019) kosztował już na stałe 80 zł i był przeceniany na 60 zł. Last of Us DWA kosztował 290 zł, rok po premierze został obniżony do 170 na stałe i zanim minęło półtora roku od premiery (pierwszy raz: listopad 2021) był regularnie przeceniany do 85 zł.
-
ASTRO BOT
Z relacji wynika, że twórcy nie mieli pierwotnie planu uczynić Astro Bota maskotką Plejstejszyn. Doucet: "nie sądzę, by tak powstawały maskotki, to raczej się dzieje naturalnie, to gracze mogą nam to powiedzieć". "Gdy zaczynaliśmy projekt, myśleliśmy: może tym razem nie musimy wcale opowiadać historii Plejstejszyn. Może to po prostu może być świetna gra sama w sobie" (...) "Myśleliśmy, czy nie zrobić open worlda. Ale nastawienie na levele dało nam najwięcej kontroli nad różnorodnością gry" Mało różnic? "Jeśli postawisz te dwie gry obok siebie, zobaczysz różnice: reaktywność Astro, jak szybko możesz wykonać podstawowe czynności. I animacje! Tutaj są znacznie bardziej szczegółowe" "Myśleliśmy trochę: czy po Playroom możemy jeszcze tyle zrobić z PS5? Czy nie zrobiliśmy już wszystkiego? Ten główny temat, że jest hardware, nieco wycyckaliśmy. Ale jednego tematu nie wycyckaliśmy - cosplayu". Tego będzie znacznie więcej. W grze będzie do uratowania 300 botów (dla przypomnienia w Rescue Mission było 213), z których większość wciela się w postaci z Plejstejszyn. "Musieliśmy usiąść i odrobić zadanie domowe. Różni ludzie znają różne gry. Niektóre są znane tylko w niektórych krajach. I chcieliśmy dać każdemu reprezentację" Inspiracje Mario Galaxy? "Nieee no... mamy grę o technologii, więc oczywiście kosmos to nieodzowne miejsce akcji..." "W Asobi robimy zawsze masę prototypów, sprawdzamy możliwości Dual Sense, i potem myślimy dopiero, jak można by to przełożyć na dopałkę w grze" (...) "Wielu naszych pracowników to tak naprawdę wynalazcy. Gdy widzą nową technologię, eksperymentują z nią dla zabawy. Więc nowa technologia jak Dual Sense to dla nas gratka" W grze będzie 15 różnych dopałek. "Nie chcemy rozciągać użyteczności żadnej z nich. Tylko dać ci tyle, żebyś chciał więcej, i wtedy pójść dalej. Żeby było świeżo (...) Zazwyczaj każda dopałka ma po dwie plansze. Czasem trzy. Ale zawsze w NIECO innym wydaniu" (...) "Po premierze będzie darmowe DLC, które naprawdę wnosi używanie dopałek na wysoki poziom precyzji" VR2? "No cóż, po tym jak zrobiliśmy Playroom, celem było jakby pójście z tym dalej, i dotarcie do jak największego grona odbiorców. Wiecie, VR na swój sposób jest kapitalny, każda platforma ma swoje wady i zalety. Ale to było wtedy. Teraz robimy tę grę i skupiamy się na PS5" Dziennikarz: "Myślimy o Mario Galaxy nie ze względu na mapę planet, ale raczej dlatego, że od tamtego czasu mało która gra potrafiła dorównać temu niesamowitemu tempu pomysłowości, jakie widzimy tutaj" "Dopałki to punkt główny programu, ale na każdej planszy natrafiamy na wiele jednorazowych odmian" "Wibracje Dual Sense mało są wykorzystywane przez twórców, co tylko sprawia, że w Astro Bocie ekscytują bardziej. Pad świetnie oddaje brzęk łamiącego się szkła albo rezonujące trzaskanie magnesu" "Sterowanie w sekcjach podwodnych jest równie dobre" "Jeśli gra ma wadę, jest nią design przeciwników, wypolerowany, kiczowy. Ale przy dobrej rozgrywce nie powinno mieć to znaczenia" "Po pół godziny ciągłego uśmiechu, o dziwo cieszymy się nawet z zobaczenia Kratosa i Atreusa, czego dawno nie mogliśmy powiedzieć. Może Astro nie tylko czerpie z klasyków Plejstejszyn, ale może też ich czegoś jeszcze nauczyć"
-
TRANSFERY
Osimhen nie został włączony do składu Napoli w lidze, jakby ktoś miał jakieś wątpliwości. Hasło "klub kokosa" nigdy nie było tak dosłowne. Obecnie Osimhen ugaduje wypożyczenie do Galatasaray. Kurde dziwne jest to okienko transferowe, nie wiem gdzie się w ogóle skończyło. W Polsce i wielu krajach (np. Szwajcaria) jest nawet do 9 września, w Grecji do 11 września itp. W Turcji do 13 września. Ogólnie jak ktoś się chce pozbywać piłkarzy na wypożyczenie, to jeszcze wiele może.
-
Metaphor: ReFantazio
No jestem ciekaw, jak będzie z popularnością takiej odpersonowanej persony. Seria jednak zdobyła duże grono psychofanów właśnie swoim podejściem i konstrukcją. Mimo wszystko wiele cech, które wyróżniały tę serię, tu tak bardzo nie będzie, a będzie coś bardziej typowego. Niby super, ale Atlus już niedawno wydał "normalną nowoczesną dobrą Personę" w postaci SMT V i na ironię ta gra nie zdobyła tak szerokiego grona fanów, ludzie wolą klepać Personę a jak widzą SMT to jęczą, że "bardzo mało FABUŁY" (normalna średnia ilość dialogów i scenek w gatunku), "pusty świat" (no jak świat gry nie składa się z trzech korytarzy pokazanych z jednej strony, to faktycznie relatywnie puściej będzie) itd. Nie da się mieć wszystkiego. Jak będzie tutaj, to ciekawe, czy będzie gra która przekona i personowiczów i normalnych, czy też do końca ani jednych ani drugich, różnie to bywało w historii z takimi próbami.
-
Visions of Mana
To też wiele nie znaczy, bo ilustracje tego typu też można różnie zaadaptować na współczesną grafikę i niekoniecznie tak słitaśnie i plastikowo świecąco. Nie widzę oryginalnej okładki ze SNES-a w dobrej rozdzielczości, ale miała ten art.
-
Reprezentacja Polski
Widziałem najdziwniejszą teorię spiskową na Fejsie i nie wiem co z nią zrobić. Wojciech Sczęsny, imiona dzieci - Liam i Noelia 24.08.2009, Szczęsny debiutuje w dorosłym futbolu, w meczu Premier Reserve League South 28.08.2009, Noel left the band, Oasis się rozpada. 27.08.2024, Szczęsny ogłasza koniec kariery. Tego samego dnia Oasis ogłasza wielki powrót.
-
Visions of Mana
No niestety taki przyjęto styl i też mnie nie przekonuje. Wystarczy popatrzeć co zrobiono z Trialsami, co zupełnie nie oddało tego jak ja to sobie wyobrażałem przez te blisko 30 lat bycia psychofanem tej gry. Inna sprawa jak inaczej to zrobić, ogólności takiej grafiki nijak się nie da do końca 1:1 oddać w HD, ale, no... no słitaśnych ich zrobili strasznie. Ogólnie dla mnie ten remake był daleko od poziomu oryginału i niezbyt mnie podjarał na przyszłość.
-
Primera Division
-
Primera Division
Real gra u siebie i po pierwszej połowie zero oddanych strzałów na bramkę, drama rośnie. EDIT: Kurde nie no, coś musiałem źle popatrzyć, ewidentnie mieli strzały, i to nawet celne, męki są trochę i narzekanko już leci w sieci, ale mieli strzały na pewno, ktoś coś źle wkleił w necie.
-
Bundesliga
Jednak stało się. Leverkusen przegrało mecz. Czy teraz worek się rozwiąże, to zobaczymy. Na pewno nie był to cienki mecz - przeciwnie, Bayer wręcz oblężał bramkę niezłego przecież Lipska, a to, że Boniface, Wirtz i Terrier do spółki nie zdobyli ani jednej bramki, jest niesamowite. Ale jednak się da.
-
Premier League
Ja już nie mam jak żartować z tych ludzi, bo oni dosłownie serio tak uważają, że TROFEA TO TROFEA i lepsza jest ekipa jak nawet spadnie do drugiej ligi, jeśli za to ten pucharek z wielką tradycją wygra. Wygrasz kilka meczów w sezonie - meh 3 punkty w słabym sezonie, jeden mecz nic nie zmienia Wygrasz kilka meczów wyglądających tak samo z tymi samymi rywalami w pucharku - TROFEUM, OSIĄGNĘLIŚMY WIĘCEJ NIŻ ARSENAL. Co więcej mogę zrobić???? Jeszcze serio widzę masę komentów na angielskich stronkach, jakby Man United jakimś nędzarzem było, "ten Hag nie ma łatwo, ograniczone wydatki przez FFP". Kurna już praktycznie cały skład United został zatwierdzony w epoce ten Haga, czyli albo ściągnięty albo przedłużony kontrakt w ostatnich 2 latach, budżet płacowy na poziomie 200 mln rocznie czyli na poziomie Chelsea (tej okropnej Chelsea co tak dużo kasy wydaje że skandal), nawet tego lata ściągnęli czterech drogich piłkarzy do jedenastki czyli tak naprawdę relatywnie sporo - a ten ciągle jest przedstawiany przez wielu jako najbiedniejszy trener świata w najtrudniejszej sytuacji, w której nawet Jezus by pewnie nie wyczarował dodatniego bilansu bramkowego w sezonie. Szczerze to gra United nie wygląda jakoś tragicznie, mają okazje, jeszcze myślę nawet niezły wynik może być w lidze (może nawet wyżej niż ósme!), ale kurde jak to czytam wszystko, to trudno nie cieszyć mordy, jak przegrywają. Oczywiście zdobywając ważne TROFEA w pucharkach. A Liverpool z kolei nie aż TAK dominujący, jak wyniki pokazują. Alisson usłyszał, że mu ściągają następcę Gruzina, to kurde wszystko broni w tych meczach.
-
Premier League
Wiele jest donosów, że i Sterling sumarycznie obniżył pensje, i Arsenal płaci mniej niż pół z niej. W tym świetle nie brzmi to tak śmiesznie. Doświadczenie jak mało kto w Anglii, małe ryzyko, najwyżej wróci do Chelsea za rok.
-
Visions of Mana
Finansowane Tencent i NetEase tak jak wiele rzeczy, ale zatrudniające Japończyków w Tokio. Studio zakładając reklamowano jak zatrudniające dla Chińczyków weteranów z Capcomu czy Namco, aczkolwiek nad tą grą też mocno pracowali u góry ludzie związani od dawna z serią Mana. Tak się teraz inwestuje w gry, kupujesz studia i potem je zamykasz i business done trzeba było wstawać o 5 rano jak ja.
-
TRANSFERY
Jadon Sancho w Chelsea. Nie wiem, jaki deal, ile jego pensji spłaci Man United, ile Chelsea, ale... kurde... Chelsea kupiła Jadona Sancho. Lepsza oferta niż Juventus. Nie wiem no. Ten Sancho to dobry musi być. Równie brawurowo walczy Arsenal, bo bliski dogadania Sterlinga. Też lol. Man United od razu poinformowało o sfinalizowaniu Manuela Ugartego. Prawdopodobnie spłacili tyle Sancho, żeby tylko się dało sięgnąć po Ugartego. Do Arabii może trafić niby, o dziwo, Ivan Toney, a Osimhen być może nigdzie i po prostu zostanie i będzie nie grał, kto to wie. Niesamowita sprawa co ten niezwykle dobry piłkarz zrobił ze swoją karierą w tym roku. ALE Chelsea rozmawia. Do Arabii trafi też ceniony stoper RB Lipsk, Mohamed Simakan. 24-letni Francuz wydawał się mieć całe życie przed sobą... Wielu graczy nadal przechodzi do Arabii. Ciekawe jak na rozszerzonych, wielkich Klubowych Mistrzostwach Świata wypadną arabskie kluby w starciu z Europą. Lipsk od razu podobno dopiął transfer Lustharela Geertruidy, znanego z reprezentacji Holandii i bardzo cenionego w Feyenoordzie od dawna.
-
Metaphor: ReFantazio
Widziałem kiedyś dawn temu wzmiankę, że to nie jest tylko inspirowane Esperanto tylko znaleźli buddystę który im nawijał po Esperanto, ale nigdy nie widziałem, żeby ktoś się wypowiedział, czy te teksty faktycznie coś znaczą i co. Na świecie są TYSIĄCE zarejestrowanych użytkowników Esperanto, w samej Japonii ponad dwustu, więc powinien jakiś się zgłosić, bo kurde sam nie wiem.
-
The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom
Jeśli ta gra będzie tak dobra jak sprzedawany za 68 zł Crypt Custodian, to już będzie dobrze.
-
Visions of Mana
Gra wyszła, recenzje średnie. Niestety przewijający się motyw krytyków jest taki, że gra - duża i ładna - jest po prostu nudna do grania. Scenariusz wydaje się na tyle słaby, że zbyteczny (a jeśli gejmerzy mówią, że coś ma słaby scenariusz, to, kurde - wierzę, że ma!), a eksploracja opisywana jest jako powtarzalna i mozolna. Słabo może nie jest - metacritic zielony, np. RPGamer wyjął jedną z nielicznych w tym roku 9/10 - ale brzmi to jak gra nie dla mnie, która nie wnosi zbyt wiele i trwa dłużej niż powinna. Nie mogę nie zauważyć, że po wydaniu tej gry, dziś Square-Enix nie ma zaprezentowanych ŻADNYCH nowych gier. Firma spuściła z kija wszystko, co miała. Obecnie zapowiedziane jest tylko kilka remake'ów - Dragon Quest, Romancing Saga 2, przeróbka Fantasiana Mistwalkera z komórek - i tyle. Skończyło się wydawanie masy średniobudżetowych super gierek każdego roku. Co dalej, sam jestem ciekaw.
-
Suikoden I & II HD Remaster: Gate Rune and Dunan Unification Wars
Nie sęk w czepianiu się wyrażeń, tylko konkretów. Szacunki sprzedaży są dla producenta kluczowe w tym jak prowadzi projekt, a "nie sprzeda się mocno" może dalej oznaczać bardzo różne rzeczy konkretnie, zupełnie co innego sprzedać 100 tysięcy, a co innego 300 tysięcy itd. Nigdy nie ma tego zagwarantowanego (i niejeden wydawca gier został tym oszołomiony), ale szacowanie jest ważne, a w tym aspekcie coś takiego jak "wyszła gra która dosłownie jest w całości sprzedawana jednym argumentem, że to jest Stary Suikoden dla fanów Starego Suikodena" jest niesamowitą rzadką gratką. Szacowana sprzedaż jest kluczem do wszystkiego, nikt nie wysra milionów na produkcję z własnej kieszeni ot tak żeby komenty w sieci były miłe. Także dla przyszłości to jest kluczowe. Przykładowo wyszedł właśnie Visions of Mana, a w wywiadach słyszymy ewidentnie, że dość dobre przyjęcie wypuszczenia kultowej trzeciej części oraz jej remake'u było decydującym argumentem do powstania nowej części po prawie 20 latach. Inny przykład to nadchodzące Stray Children, które pewnie bez dobrego przyjęcia wydania wybitnego Moon na Switcha nie przekonałoby inwestorów.