ogqozo

W książkach Bond miał bliznę na policzku po wypadku samochodowym. Taki to był uszkodzony bohater. Ale w "Żyj i pozwól umrzeć" zrobili mu operację, żeby ukryć blizny. Nie wiem, czy w realu to akceptowalne. Ale też mam wrażenie, że James Bond robi dość sporo rzeczy, które tak naprawdę nie są akceptowalne w realu wśród tajnych agentów. Zakładam, że młody Bond daje im furtkę na rozwijanie historii przez wiele gier w zauważalny sposób. Kilka dużych serii z popularnymi postaciami tego próbowało, nie tylko Naughty Dog, choć efekty były różne (potencjał, jaki widzieliśmy w 2013 roku z Larą Croft, niezbyt został faktycznie spełniony w następnych częściach).

Plotki/targowe wieści w Chinach są takie, że DLC ma nie być typowym DLC, tylko być naprawdę ogromne i wymagać zbliżonej ilości kontentu, co główna gra (dla krótszej gry niż podstawka, ale wyższej jakością). I zająć sporo czasu w produkcji. Może jeszcze minąć dużo czasu, zanim o nim coś usłyszymy.

16 października. Podano i uruchomiono pre-ordery (290 zł). Jak będą dobre recenzje, to pewnie wezmę fizyka, powinien być łatwy do odsprzedania. Może z dodatkiem jakiejś płynności i szybkości działania będzie mi się fajniej grało, niż w Arceusa.

Czy ktokolwiek zagra w Survival Kids? EKSKLUZYW używający tytułu znanej gry z GBC. Skoro nikt nie mówi o grze, to pewnie jest cienka - aczkolwiek osoby z mediów, które faktycznie to włączyły, o dziwo wydają się dobrze bawić. Na pewno gra jest przynajmniej historyczną ciekawostką, bo oto pierwsza gra stworzona przez... Unity. W 2022 roku ze spotkania Unity i Konami wyszedł taki oto plan, by zrobić grę na nową, nieznaną jeszcze konsolę. Być może miał to być pokaz, że Unity dobrze działa na Switchu 2. Myślano o tym, jaką to markę Konami można by wykorzystać, no i Survival Kids było niezłym typem - wprowadzając w 1999 roku rodzaj rozgrywki, który dziś jest tak niesamowicie popularny, z rąbaniem drewna, craftingiem kolejnych rzeczy, itd. Jednak mimo że tytuł miał "Kids", mimo licznych postaci na okładce, gra była single - Unity postanowiło spróbować przenieść pomysł na multiplayera. W marcu 2023 roku zaczęto pracę nad tą grą. Sama gra porównywana jest w relacjach bardziej do Overcooked, niż do czegokolwiek "survivalowego", nie zdechniemy z głodu, za to można dać dziecku wolnego joycona, by zbierało i przynosiło nam owocki i inne materiały. Chociaż wszystko da się robić solo, to gra wydaje się mocno nastawiona na coop do 4 graczy. W trybie online, każdy może iść w swoją stronę, ale wołanie o pomoc, by przyspieszyć zbieranie surowców czy rozwiązywać zagadki platformowe czyni grę znacznie szybszą i ciekawszą. Estetyka prezentuje trend dla współczesnych dzieci jak w Immortals, za to kamera pokazująca nasz las przypomina A Short Hike. Według jednej opinii, gra ma całkiem zaawansowany silnik fizyczny i często można użyć przedmiotów w nietypowy sposób, np. pociągnąć różne rzeczy wędką. Zagadki mają być całkiem wymagające myślenia. Ogólnie wszystkie opinie o rozgrywce mówią, że jest spoko. Jest też oczywiście pokazówką Game Share, bo mając jedną kopię gry, można grać w lokalne multi na 3 graczy. O ile ktoś ma typową amerykańską czy japońską rodzinę z wieloma Switchami, starymi i nowymi, pod jednym dachem. W ten sposób gra ma być pokazówką dla developerów, że na Unity da się już robić Game Share i mieć 60 klateczek itd. Czy ktoś zagra? Problem wydaje się oczywisty. Start Switcha 2 niewiele znaczy dla nowych gier, jeśli można cały czas grać w stare. Overcooked 2 można w tym momencie kupić za 25 zł, a ta gra kosztuje 200 zł. Gracze "hardkorowi" z kolei raczej nie polecą na grę z taką grafiką. Ale może ktoś z dzieciorami?

Switch 2 wydaje się używać Bluetooth 5.2, tak więc chyba trzeba mieć dość nowe słuchawki, by na 100% możliwości cieszyć się znacznie mniejszym opóźnieniem, i brakiem problemów gdy jednocześnie używamy kontrolerów bezprzewodowo. Przykładowo najsłynniejsze Sony mają ten bluetooth dopiero od wersji XM5. Jednak nawet używanie danej wersji bluetooth jeszcze samo wiele nie znaczy, opóźnienie wcale nie musi być małe, ponadto sama konsola nie musi mieć wszystkich nowoczesnych funkcji, a bluetooth małego opóźnienia - LE - jako jakiś przewidywalny standard jest nadal w powijakach (np. Apple i jego słuchawki nie używają LE). Tak więc, trudno to jasno określić. Osobiście nie miałem czasu jakoś o tym pomyśleć, szczerze mówiąc to na starym Switchu przyzwyczaiłem się do opóźnienia i teraz sam już nie wiem lol. Na pewno nadal słuchawki rozłączają się, gdy uśpimy konsolę, co robię dość często jak z telefonem, i nadal mnie raczej denerwuje hehe.

Miles Morales to gra z PS4, a Demon's Souls to gra z PS3 lol. To o czym w końcu gadamy, że gra jest wydana, że ma lepszą grafę, czy liczymy tylko nowe gry? Jak liczymy po prostu "gry w które można zagrać", to Switch 2 ma mnóstwo gier na start. Jak liczymy tylko nowe ekskluzywy dostępne tylko na dany sprzęt, to Switch 2 w momencie premiery ma jednego megahiciora i kilka przyzwoitków. Mało, dużo? Chętnie poznam konkretne sprzęty, które miały więcej, bo od czasu popularyzacji multiplatform (w sumie wszystko po Wii), nie słyszałem. Ciekaw jestem przykładu. PS5 nim nie jest, PS5 latami nie miało takich gier. Żaden święty model peceta nie ma żadnych ekskluzywów na siebie nigdy, i nikogo nie obchodzi. Kompletnie nie ma sensu ta cała opowieść napierdalana przez niektórych forumowiczów natarczywie tutaj i w statusach, że jakiś słaby lineup jest w porównaniu do wszelkich innych sprzętów, bądźmy poważni. Jakbyśmy próbowali z sensem porównywać jabłka z jabłkami, to porównanie jest dość jasne. Switch w ciągu miesiąca od premiery dostanie 2 gry ekskluzywne, które będą wielkimi hiciorami pod względem jakości i sprzedaży - czołówka roku, jeśli nie dekady. Czyli tyle, co PS5 dostało w ciągu.... nigdy lol? No dobra, powiedzmy, że po Rebirth i Astro Bocie ma dwie takie gry, nie są to bardzo ogromne hity sprzedażowe, poza tym też większość wychodzi na peceta więc kwestionowalny ekskluzyw, ale z sympatii uznam na równi - PS5 po CZTERECH LATACH osiągnęła ten stan. Woooow, ale Switch 2 zmiażdżony, historycznie słaby lineup na start.

Gdyby hitboxy tych dziwnych rzeczy rozpisać na obiekty o równych liniach, to byłoby widać na oko, że praktycznie nie ma tam trudnych skoków, może jeden, reszta to proste skoki z całkiem dużą tolerancją albo po prostu przejście spokojnie w dane miejsce bez wciskania niczego. Niemniej WYGLĄDA to przebojowo, i ciągle ma się wrażenie, że nie wiadomo, który milimetr nas zjebie w dół i będziemy powtarzać strasznie dużo. Zwłaszcza że (to też "świetne" w tej minigierce wyścigowej) trochę trudno zczaić na zapas zasady, kiedy postać tutaj się łapie, podciąga, a kiedy nie. (Tyle że w tej akurat gierce, prawie zawsze robi to, co najłatwiej nam zapewnia progres - tyle że tego nie wiadomo z góry). Ogólnie minigierki dla mnie ok, oddają ducha starych jRPG-ów, ale od tego czasu już grałem w kilka z nich i zaręczam - te w Clair Obscur NIE są takie wkurwiające, jak w japońskich klasykach. Szkoda tylko, że nie zrobili jakiejś dobrej, fajnie by było. Tyle rzeczy im w tej grze wyszło, że aż dziwne, że nie ma czegoś na poziomie Rebirtha, Yakuzy, czy choćby karcianki z FF8, szukania Chocobo z FF9, Gummi Ships z KH, łowienia, gotowania czy czegoś.

No, nie ma czarnych pasów lol, jeśli o to ci chodzi; wiadomo, że jest jakieś skalowanie do rozdzielczości 1080. I wiadomo, że nie przepisali wszystkich gier w 1080 na pierwszy dzień, bo ktoś w necie sobie wymyślił, że tak by wypadało lol. Jakość tego skalowania jest... jak widać dyskusyjna. Zależy, czego oczekujesz realnie. Osobiście nie mogę się doczekać znowu założenia matowej folii, niestety nie widziałem by taka była amFilmu, tylko szkło, ale szkło wystaje i niezbyt lubię. Zostaje jakże drogie Hori.

Przed nami finał tej edycji, i jakieś tam podsumowanie kto tera dobry w Europie. Cristiano Ronaldo wyśrubował rekord, dając gola na 2-1, a Portugalia po raz pierwszy od niepamiętnych czasów pokonała Niemcy. Co tu mówić - koleś grał z pokoleniem urodzonym we wczesnych latach 70., jak Figo, Rui Costa itd., a teraz gra z kolesiami, którzy mają "2" z przodu w roku urodzenia. Jak Nuno Mendes, o którym łatwo zapomnieć, że ma dopiero 22 lata, i podobnie jak Vitinha kontynuuje efektowną grę z PSG. Dzisiaj zaś dwie najbardziej oglądane ekipy narodowe, czyli Hiszpania-Francja. W ataku, Francja niby gwiazdozbiór: Mbappe, Dembele, Doue, Olise, co to kurna jest (jednak ostatnio Dembele nie grał na 9). Jednak w pomocy i obronie jest trochę mniej sławnych zawodników. Hiszpania to chyba jeszcze bardziej wypełniona gwiazdami jedenastka, z nową opoką Realu czyli Huijsenem, czy też Zubimendim, który niby miał w końcu pójść do Arsenalu, ale zaczynam myśleć, że to była jak zwykle tylko sugestia, bo koleś mówi teraz, że chętnie zostanie w San Sebastian...

Kurde jestem w szoku, kto by się spodziewał że Daffy tym razem powie że wszystko fatalne.

Włączyłem Nier Automata (gra opisana w tym momencie oficjalnie jako "problematyczna od uruchomienia") i zbugowane. Jasne, gra ma płynność i działa szybciej. Bugi wizualne jakoś bym przeżył (czasem, dość często, robi się praktycznie białe kółko zamiast ładnego światła np. latarki, i tego typu artefakty). Ale gra w dość krótkim czasie dwa razy się crashowała, co w przypadku tej gry, czasami każącej długo iść bez save'a, jest koszmarne. Trochę cienko, bo w sumie byłem w połowie gry lol. A nie chce mi się trzymać starego Switcha pod ręką na zmianę. Gra duża, jestem dość pewien, że kiedyś dostanie kompatybilność, ale kto wie, ile to zajmie.

Gry te działają i to lepiej, i pod samym tym linkiem każdy mu to napisał. Natomiast gier nie można KUPIĆ, włączając sklep na Switchu 2. Może to być denerwujące dla niektórych. Można tylko kupić na S1 i odpalić na koncie virtual carda. Wiadomo było, że Nintendo jeszcze kontynuuje sprawdzanie wszystkich gier z S1 i pewnie nie pozwala kupić, by uniknąć wątów i reklamacji że coś komuś nie działa na S2, no ale. Kto chce kupić Tony'ego Hawka, musi włączyć S1, albo przeglądarkę. Wyjątkowy problem widzę z Deltarune. Przeniosło mi to, co kupiłem jak było, czyli aplikację "Deltarune Chapter 1&2". Tyle że takowej już w sklepie nie ma. Jest całość "Deltarune", na obu konsolach. Zobaczę jeszcze, czy da się przemienić jedno w drugie, albo dodać same następne rozdziały.

Oj, Jezu, niech się jarają tym że sprzęt sobie zamówili, ładnie że raz jakieś pozytywne emocje mają. No i że walą o tym w osobnym temacie o tym a nie spamować w głównym. Sam mam podział 50/50 na jaranie się odświeżaniem strony InPostu (po co? Przecież wiem, że o 22 wieczorem nie przyjdzie) i uczucie "meh, kolejna rzecz na którą będzie trzeba znaleźć czas, niby jak, mam ciągle backlog ze Switcha 1 taki jebitny, po chuj ja kupowałem tyle setek gier na jedną konsolę..." itd.

Polska w mediach świata! Oto Meczyki podają, że Chelsea... rozważa kupienie za 11 mln euro... z Motoru Lublin. Koleś nazywa się Bright Ede i pierwszy raz o nim słyszę. Man City kupuje. Tijjani Reijnders ma być dogadany. 26-latek po dwóch sezonach w Mediolanie bez wątpienia stał się jednym z najbardziej pożądanych pomocników w Europie. Kolejny ma być Rayan Cherki, podobno obie strony chcą być razem. Cherki po wielu latach niesamowitego hype'u fanów Lyonu tym razem zaliczył przełomowy sezon, i nie jest już tylko kolesiem od niesamowitej techniki, ale ciągnął Lyon. Ciągle bardzo młody (21), wydaje się idealnym następcą De Bruynego, ale liga angielska to sprawdzi. Milan ogólnie kiepsko po tym 8. miejscu. Chelsea zgłosiła się po Maignana, ale dali dość mało. Są jak zawsze chętni na Leao, ale za niego oczywiście chcą wielkiej kwoty. Milan zgodził się też sprzedać do Arabii Theo Hernandeza, czołowego lewego obrońcę świata pod względem talentu, ale piłkarz nie chce, liczy na ofertę z Europy. Tak więc z 5 najlepszych piłkarzy Milanu, tylko Pulisic wydaje się na razie pewny zostania.

Jako że "temat główny" pęka w szwach od wszelakich tematów, proponuję osobny temat o odpalaniu gier ze Switcha 1, bardzo popularnej kwestii. Wątków jest wiele. Zacznijmy może od listy gier z darmowym update'em, które Nintendo ogłosiło: Pokémon Scarlet Pokémon Violet The Legend of Zelda: Echoes of Wisdom Super Mario 3D World + Bowser’s Fury 51 Worldwide Games ARMS™ Super Mario Odyssey™ Big Brain Academy: Brain vs. Brain The Legend of Zelda: Link's Awakening Captain Toad™: Treasure Tracker Game Builder Garage New Super Mario Bros.™ U Deluxe Do tego indywidualnie ogłoszono update do Xenoblade 3, który już jest dostępny (i ma najbardziej tajemniczy opis, bo tylko: "wprowadzono szereg usprawnień, by ulepszyć rozgrywkę na Switchu 2"). Co jeszcze? Ponadto gry z S1 dostaną płatne update'y do nowej wersji, na razie są to tylko dwie Zeldy, a zapowiedziano Mario Party z dodatkami i Kirby Forgotten Land z dodatkami. Inne gry będą działać w emulacji, i nie powinny specjalnie lepiej działać. Ale część z nich zaskoczy gładszym klatkażem i krótszym ładowaniem w paru miejscach. Gry mogą też nie działać. Co jakiś czas aktualizowana lista kompatybilności na stronie Nintendo: Nintendo Switch Game Compatibility with Nintendo Switch 2 - Nintendo US Co jeszcze?

Nie wiem, czy więcej usłyszysz, niż to, co pisałem po ograniu. Kwestia gustu trochę. Ekran pod wieloma oczywistymi względami lepszy, nowszy od pierwszego Switcha. Nowe gry mają lepszą grafikę, co wpływa na inne wrażenie. Jednak OLED zadowoliłby chyba praktycznie każdego jeszcze bardziej. Trudno coś dodać. Jakby była z marszu opcja OLED, to bym taką kupił, ale można tylko powtórzyć - Nintendo zależało na jak najszybszym dotarciu do jak największej liczby klientów. I już widać tego sens, bo rezultaty pre-orderów są takie, że zaczynają się powoli zastanawiać, czy plan produkcji i sprzedaży 15 mln sztuk w pierwszym roku nie był za mały. Natomiast jakby był OLED, to bym wolał, i chyba każdy by wolał. To było lepsze.

Games Radar: "Każdy z tych dodatków (Grand Prix, Knockout Tour, Free Roam) byłby wystarczający, by uzasadnić nową grę w serii, ale wszystkie trzy naraz, i do tego wiele, wiele innych zmian - to przytłacza. Chociaż mieliśmy dwa całodniowe eventy skupione na nowej grze, mam wrażenie, że dopiero liznąłem po powierzchni to, ile do zaoferowania ma Mario Kart World (...) Gra wykorzystuje otwarty świat w każdy możliwy sposób, i stałem się przez nią maniakiem zbieractwa" IGN: "MKW może mieć jeden z najlepszych soundtracków w historii Nintendo. Wszystkie te remixy przygrywające na świecie i podczas Knockout dają wrażenie porządnej celebracji 40. rocznicy Super Mario. Każdy kawałek został pięknie przerobiony, by pasować do klimatu pełnej przygód wycieczki w MKW. Za dwa dni wstępna recenzja, a potem po dłuższym czasie ostateczna ocena" Eurogamer: "czuję, że powiem coś, czego mi nie wybaczą. Grałem kilka godzin w MKW, w dużej mierze w nowych trybach jak Knockout i otwarty świat, i było tylko nieco przyjemnie. (...) Robiąc typowe Mario Kart rzeczy, będziesz się bawić doskonale, mniej więcej tak samo jak w 8, bo i wiele się nie zmieniło. Sprawa robi się mniej jasna, gdy dotyczy wszystkiego poza wyścigowaniem"

Ja jestem zadziwiony, że im się udało przekonać Mbeumo i Cunhę lol. Serio trochę za dobrzy gracze na taką pozycję w lidze. Ale jasne, w topowych klubach pewnie nie mieliby gwarantowanej gry w jedenastce. I nie mieli jakiejś wielkiej kariery do tej pory, nikt nie widzi w nich potencjału na top 1 świata, jasne. Ale jakby Gyokeres odszedł do klubu, który nie gra w LM, i może długi czas w niej nie pogra, bo liga angielska jest zacięta... nie no, to brzmi absurdalnie, nie widzę szans. Gyokeres ewidentnie nie jest ostro napalony na kasę - nie cisnął na transfer rok temu, gdy już stał się sensacją, a i teraz nie ma ciśnienia, i mówi, że nie czuje się źle w Sportingu. Jeśli nie jest jakimś fanem Man United z dzieciństwa, to serio nie mogę sobie wyobrazić żadnego powodu, by tam poszedł. Luka Modrić dogadał się z AC Milan. Chorwat powinien we wrześniu obchodzić swoje 40. urodziny w koszulce rossoneri. Ma być ogłoszone na dniach.

Conte został. "Jakby nigdy nie odszedł", użył słów Romano, ale hej, Romano... sam mówiłeś, że niby odszedł. Inzaghi oficjalnie odchodzi do Arabii. Kurde, było tak blisko jednego z największych sukcesów w ostatnich dekadach we Włoszech. Trudno mi obwiniać Inzaghiego. Pewnie jeszcze wróci kiedyś do Europy, i każdy będzie go chciał. (Podobno Inzaghi miał rozmawiać wcześniej z Juve, ale to Juve zrezygnowało z rozmów... Po zwolnieniu Giuntiolego, Juve będzie chwilę się przemeblowywać). Gasperini oficjalnie odchodzi z Bergamo, i lada dzień zostanie ogłoszony w Romie. No ciekawe... Nie wiem, czy to, co zrobił przy budżecie Atalanty, będzie do powtórzenia. No i ciekawe, czy Atalanta przeżyje. Z następców, nadal mówi się o Palladino, także o Juriciu lol. Ciekawe, czy oczekiwany jak zbawienie comeback Allegrego wyjdzie tak samo, jak w Juve... Sarri faktycznie wraca do Lazio. A Viola dzisiaj miał rozmawiać z Piolim, podobno. No nieźle się zadziało.

Czy ja wiem. Brentford miało rożne formacje. Mbeumo grał na prawym w 4-3-3, w 4-2-3-1, ale też pojawiał się jako prawa flanka w bardziej 3-4-3, no i czasami grali w ogóle bez flank i Mbeumo grał w środku, choć raczej najbardziej efektowne mecze miał na prawej. Cunha grał w pozycji, którą Man United ma w każdym meczu, i to raczej "wolną". Zazwyczaj wychodził na niej Burno Fernandes, ale Bruno może spokojnie grać z tyłu w środku, może nawet lepiej. Oczywiście, wiem, że ludzie będą pisać o "złej pozycji", tak jak podobno Sancho miał być ciągle na "złej pozycji" i tak dalej... (Nie mam pojęcia, skąd ludzie te rzeczy biorą, jak Sancho gra ogólnie tak samo jak masa skrzydlowych, masę na lewej i masę na prawej, i tak było w BVB i tak było w Manchesterze). Barcelona sięga po nowego bramkarza. Bardzo blisko ma być Joan Garcia. Nie wierzyłem w ten transfer, bo czy kiedykolwiek ktoś przeszedł z Espanyoly do Barcy bezpośrednio? Ale podobno dogadana sprawa. To oczywiście stawia przyszłość Szczęsnego pod znakiem zapytania - nie wierzę, że Garcia tuż po nagrodzie bramkarza sezonu La Liga idzie na ławkę, a jest też przecież nadal ter Stegen. Barca ma chcieć, by Niemiec odszedł, ale nie wiem, czy się da. Ma jeszcze 3 lata kontraktu za ponad 6 mln euro rocznie.

Zeldy z widokiem z góry są w gronie tych bodaj 10 gier, które mają napisane darmowe uaktualnienie dla Switcha 2. Bez tego, efekt nie będzie ani trochę tak mocny. Szybszy układ MOŻE sprawiać, że gra będzie chodzić szybciej, ale to mocno zależy od tego, co stało na drodze. Twórcy powiedzieli w wywiadzie na stronie Nintendo, że zaobserwowali jakikolwiek efekt w "niektórych" grach ("some games", "it could improve"), co bez wątpienia brzmi, jakby nie było to coś wielkiego.

Jaka w ogóle ma być logika z tym ciągle napierdalanym "sztucznie" lol. Wszyscy wiemy, że technologia nie wchodzi do masowej sprzedaży dla 100 milionów osób w dniu, jak ktoś ją ogólnie pierwszy raz wprowadził lol. Tak jest zawsze ze wszystkim. Co z tym ma wspólnego Nintendo i jakiś okrutny zły niecny SZTUCZNY plan. Jaki to ma mieć sens w ogóle tak ciągle o tym nawijać. Nic takiego nie miało miejsca. Święty Deck też nie ma wszystkich komponentów najmocniejszych jakie obecnie istnieją... nic nie ma. Nawet święte sprzęty, których target produkcyjny to tyle sztuk na 5 lat, co dla Nintendo na dzień premiery. Zawsze jest coś wyżej już dostępnego w kwestii pikseli, a Switch 2 wychodzi z zupełnie innych powodów i jest to bardzo oczywiste (dla ludzi którym nie leci piana). Z Pokemonami nie ma żadnej "sraczki" lol. Nikt z ludzi jęczących o te piksele i tak i tak by gry nie kupił. Przecież wy jęczycie na dosłownie wszystko, wszystko codziennie w dziale Nintendo jest dla was dowodem jakieś niesamowitej sraki, z dosłownie żadnych kwestii wymyślacie że niby jest jakaś niesamowita drama i tak jest z dosłownie wszystkim, więc jakby gra wyszła w tamtym stanie to tak samo byście jęczeli. Nikt nie może sensownie prowadzić biznesu w ogóle biorąc pod uwagę komentarze odklejeńców którzy jęczą na wszystko, bo poświęcą wszystko, a odklejeńcy i tak będą jęczeć, tylko dodatkowo faktyczni gracze nie dostaną tego, co oni chcą, i wyjdzie z tego po prostu nic.

Serio? Real oficjalnie pożegnał Modricia i Vazqueza, a planuje jeszcze pożegnać Frana Garcię i Alabę. Tak więc szukają jeszcze głównie lewego obrońcy i pomocnika, kandydatów wymieniałem tu niedawno. Mówi się nawet o Jorrelu Hato, chyba największym talencie w Europie na tej pozycji, a on może i grać jako lewy obrońca, i lewonożny stoper, ale możliwe, że Real postanowi nie szastać kasą. Tymczasem Man United zbroi się. Cunha oficjalnie. Napiszmy to teraz jasno - ten zawodnik miał świetny sezon. Niech to zostanie zapisane, jak grał teraz w Wolves, zanim za rok wszyscy będą znowu pisać, że "Man United ściąga fatalnych zawodników na transfery, jak mogliby rywalizować z takimi transferami patałachów, to było jasne....". Blisko ma być druga gwiazda Premier League - Bryan Mbeumo. To również zawodnik po genialnym sezonie, lider swojej ekipy, świetna technika, kreuje, strzela. Co tu dodać - według Ornsteina, Mbeum ze wszystkich chętnych klubów zdecydował się na Man United, co jest wielkim plusem dla Diabłów.

Jak żyję, to ludzie na kogoś płakali. Kiedyś na Real i wszystko co robił kiedyś i co robił Florentino (dzisiaj nikt o tym nie mówi hehe). Jak byłem mały, to Real to było zło, chciwość, komercha, kupowanie sukcesu, korupcja itd. Także Anglia, Premier League, jak wydawali najwięcej kasy, a nie mieli jeszcze wyników. Wcześniej Włochy, tam bardziej motywem były (jak i wtedy w Polsce) powiązania władzy z władaniem klubami i ogólnie korupcja wszelkich klubów. Potem Chelsea, jak najbardziej ich wtedy jebano. Zanim przyszło PSG i Man City. City i PSG podniosły poprzeczkę ZŁA. Bo są posiadane przez de facto rządy danych krajów 0 związek Abramowicza z Putinem jest tylko pośredni i raczej rząd Rosji miał wywalone na to, czy koleś sobie kupi klub czy nie; te kraje są też uważane za bardziej ZŁE niż ówcześnie była Rosja, która nie miała złej opinii w danym czasie. Ludzie uważali/uważają bardziej, że Chelsea to po prostu bogaty koleś wydaje kasę jak chce, a City i PSG - zbrodnicze reżimy mordujące ludzi próbują wybielać swój wizerunek poprzez sport, niczym igrzyska w Berlinie 1936. Do tego doszło Financial Fair Play, które wprowadziło nowy sposób myślenia o futbolu. Przed 2009, jak klub wydawał "za dużo", to mówiło się bardziej w sensie smutnej komercjalizacji, albo ryzyka upadku jak właściciel się znudzi - ale nie w sensie faktycznego zła, łamania prawa, łamania zasad. Dzisiaj wydawanie "za dużo" jest bardziej dosłownie zakazane, Man City nazywa się "oszustami" - przed 2009 rokiem klub wydający za dużo nie był nazywany oszustami, ot, mieli kasę to se wydawali. (Znamy to też z Polski, gdzie parę razy właściciel kupował klub, naściągał drogo graczy, miał jakieś sukcesy, przynajmniej na jeden sezon). Dzisiaj to ostro widać w necie, gdzie wszyscy krzyczą, że Man City oszukuje, ukradli wszystkie tytuły, i faktycznie ma te 130 zarzutów - które naprawdę nie mają związku z tym, czy właściciel jest ZŁY czy nie, tylko czy wydawał więcej kasy, niż FFO pozwala, a to było akurat normalne przed erą przepisów typu FFP. Niemniej, na pewno obu klubom pomogło łamanie tych przepisów, które dziś raczej muszą być przestrzegane - ich budżet podskoczył naprawdę ostro naprawdę szybko, dzisiaj pewnie mogą jako tako żyć "uczciwie", bo mają ogromny rynek, sukcesy w LM, znanych graczy, dużo VIP-ów na meczach itd. Za ileś tam lat to pewnie minie, tak jak dzisiaj tylko bardziej zainteresowani fani mówią cokolwiek o historii Realu, tej dawnej i jak rozkręcał się Florentino.