Skocz do zawartości

Wredny

Senior Member
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wredny

  1. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Gdyby nie ten blond babochłop z MGS2 to dałbym plusika, bo faktycznie reszta wymienionych czarnoskórych postaci napisana bardzo dobrze Faktem jest, że oprócz Lincolna z MIII to tak średnio z fajnymi czarnymi, a jeśli chodzi o głównych bohaterów to już w ogóle. Oprócz nieg był ostatnio jeszcze jakiś czarny, którym się biegało w gierkach? Jeszcze UBI czasem coś wrzuci - Adewale z dodatku do ACIV i Marcus z WD2, ale to raczej wydmuszki. No i wcześniej jeszcze ten koleś ze Starhawk, ale nie grałem, więc nie kojarzę, jak tam z jego "głębią".
  2. Wredny odpowiedział(a) na Grze(pipi) odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Wciąż masz jakiś wyimaginowany problem z moją osobą i wbijaniem trofeów. Ja nie należę do trofidziewek, które odpalają byle co, żeby tylko zaliczyć kolejną platynę - gram raczej w tytuły dobre/bardzo dobre, a jeśli komplet puchrków jest przegięty to odpuszczam jego wbijanie i wystarcza mi ujrzenie napisów końcowych, więc choć sam czasem dopatruję się tutaj przyczyn mojego zmęczenia gierkami, to jednak nie w tym rzecz. Teraz np. gram w Mutant Year Zero Road to Eden zupełnie dla zabawy, na Normalu, nie myśląc o pucharkach - tym tytułem wyszedłem trochę ze swojej strefy komfortu, bo taktyczne turówki to nigdy nie był mój pierwszy wybór (dawno temu zaliczone FF Tactics, a później XCOM) W każdym razie Twoja troska i teksty o "zmianie systemu" są zbędne, bo tylko na PlayStation zagram w singlowe sztosy, które mnie interesują, nie oznacza to, że nie uzupełnię mojego zestawu o klocka np, żeby przejść Gearsy, Alana Wake, Ori czy inne Quantum Brake. Switcha raczej nie wezmę, bo interesuje mnie tylko Zelda, więc to trochę przesada dla jednej gierki. Graficzka, 4K i dobry TV nadejdą wraz z PS5, a póki co nie potrzebuję tego, by się dobrze bawić - wciąż co jakiś czas wracam nawet do poprzedniej generacji. No to regularnie gram ze znajomkami w PUBGa, ale właśnie to mnie męczy psychicznie. Bawię się świetnie, ale z tyłu głowy siedzą wyrzuty sumienia, że tyle nieodkrytych przygód stoi na półce, a ja tylko w to multi nawalam... Wcześniej miałem taki okres z Destiny w roli głównej Czyli podobnie jak u mnie - też najbardziej cenię sobie wciągające single-playery, dzięki którym przeżywam fajne przygody. Co jakiś czas też go odpalam i czasem zaskoczy, a czasem nudzi - kiedyś się z tym uporam, bo chętnie sprawdzę później Odyssey, ale do tak wielgachnego sandboxa trzeba mieć dzień - jak człowiek wraca zrąbany fizycznie z roboty, to taka piaskownica (dosłownie wręcz), potrafi uśpić niesamowicie.
  3. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dzisiejsze zakupy - w końcu jest pudełkowa wersja Mutanta, więc wreszcie mogłem zakupić tego zacnego szpila
  4. Wredny odpowiedział(a) na XM. odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Swego czasu mocno robiły mnie mokre nogawki Drake'a w pierwszym Uncharted - nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem. X-Ray w serii Sniper Elite - z każdą kolejną częścią coraz bardziej szczegółowy i niesamowicie rajcowny. Nadciągająca z daleka burza w trzecim Wiedźminie też robiła mocno - ciemne chmury i błyski w oddali, coraz silniejszy wiatr, kołyszący drzewami... Ostatnio najbardziej siusiaka wytarmosił mi Red Dead Redemption II, pod wieloma względami, ale najbardziej chyba ten śnieg, osadzający się na połach płaszcza i ogólnie brodzenie w nim - przejażdżka w te mroźne strony, obojętnie o jakiej porze dnia, to magiczne uczucie.
  5. Wredny odpowiedział(a) na Square odpowiedź w temacie w Online
    Wipeout nie dla mnie, bo ja mam problemy z ogarnięciem NFSów, a co dopiero czegoś tak szybkiego, a Snipera posiadam jeszcze w folii, jak kiedyś dorwałem w Biedronce Niemniej jednak - dobre tytuły, więc jeśli ktoś opłaca PLUSa dla gier to może być zadowolony.
  6. Wredny odpowiedział(a) na Rayos odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Cyfrówki biorę w ostateczności, no ale jak nie mam innego wyjścia... Wszystko po promocjach. Fe chyba za 18zł, DayZ za 156zł, a przygody Myszaqa za 71zł. Nie wszystko na raz - zestaw z przeciągu dwóch miesięcy, czy coś koło tego.
  7. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    O to to to - sam mam kilka takich tytułów, które bez połączenia z siecią będą tylko kawałkiem plastiku, ewentualnie bedę mógł obejrzeć sobie ekran startowy (ELITE Dangerous, obydwie Destiny i obydwie The Division), ale i ja zwyczajnie lubię widok tych pudełeczek na półce
  8. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Śliczna ta okładka SoT, serio piszę
  9. Wredny odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Ogólne
    Nie no ogólnie to mam dokładnie tak jak Ty i po przejściu właśnie te wszystkie elementy powyżej, również wymieniam jednym tchem jako zalety, które sprawiają, że zapominam o wadach, a gierce wystawiam pozytywną notę. Co nie zmienia faktu, że mogło być duuuużo lepiej.
  10. Wredny odpowiedział(a) na Faka odpowiedź w temacie w Ogólne
    Ja dojechałem jakiś czas temu do WT5 i mi przeszła zajawka... Nie chce mi się w to dalej cisnąć, mimo że teoretycznie uwielbiam The Division, dziwna sprawa...
  11. Wredny odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    Fabuła w "dwójce" tak mnie zmęczyła, że już niezbyt dobrze pamiętam, ale
  12. Wredny odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    No trzymanie save'ów w jakiejś "szufladce" to jest dopiero patologia, bo po co to komu? Jak miałbym jakiś save z gry, której wciąż nie ukończyłem, a porzuciłem lata temu, to i tak nic by mi to nie dało i wolałbym zacząć od nowa, bo musiałbym przypomnieć sobie fabułę/mechanikę/rozkład pomieszczeń itp, więc łatwiej byłoby odpalić New Game. A jeśli byłby to save już ukończonego tytułu to też nie wiem po co, bo do zaliczonych/wymaksowanych tytułów raczej nie wracam (zbyt wiele wychodzi nowych gier, plus sterty zaległości) - od przypominania o moich wyczynach w takowych mam właśnie te "głupie trofea"
  13. Wredny odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    Recenzja od AJS, ale jako że "Rapid Fire", to robi ją gruby redneck Delrith. Gość ogólnie znany jest z tego, że jest marudą i praktycznie każdą grę yebie, więc nie brałbym tego filmiku jako wyznacznik, ale pewnie coś w tym jest... W każdym razie jeśli miałem jakieś (bardzo znikome) chęci, by być może to kupić, to mi przeszło - może kiedyś, za 70zł max...
  14. Wredny odpowiedział(a) na okens odpowiedź w temacie w Assassin's Creed
    Przejdzie Ci ten zachwyt... Ja od kilku dni robię sobie powrót w te piaski, ale nuda i monotonia zabija we mnie frajdę z gry. Co prawda wczoraj przed snem wykonałem pewnego "zielonego" side questa, po którym dostałem ekwipunek rodem z FF (bardzo ciekawa sprawa) i to było bardzo fajne, ale ogólnie te wszystkie misje poboczne to straszna patologia - trzech zleceniodawców na krzyż, voice acting na poziomie niższym niż ELEX, uszy drętwieją... Widoczki wciąż robią, to prawda, ale przestaje mnie bawić to czyszczenie mapy powoli.
  15. Wredny odpowiedział(a) na Czezare odpowiedź w temacie w Souls-like
    Z tego, co kojarzę to normalne moby, których dość dużo się spotyka, byle mieli w rękach ten pręt... Już nie pamiętam, ale nie miałem z tym problemu, ubijałem co się rusza, obcinałem łapkę z bronią i zdobyłem, co trzeba.
  16. Wredny odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Sam nie lubię speedrunów, bo grami lubię się cieszyć, eksplorować ich światy i podziwiać widoki, ale do stwierdzenia, że "ludzie którzy przechodzą na czas są chorzy" to bym sie nie posunął. Co więcej - podziwiam ich skill, oddanie sztuce i wielogodzinne treningi, by urwać kolejnych kilka sekund , żeby wyśrubować wynik. To już zahacza o sport momentami i jeśli ktoś lubi się bawić w tego typu wyzwania, to propsik dla niego. Hipokryzja bijąca z prawie każdej Twojej wypowiedzi...Wyraźnie masz szajbę na punkcie wbijania trofeów i wkurza Cię, gdy z różnych względów jest to utrudnione - z tym że trofea są jak speedrun - opcjonalne wyzwania, które w żaden sposób nie są wymagane do tego, by grę przejść, czy się nią cieszyć swoim tempem, więc nie wiem, po co taki wrogi i lekceważący ton wobec speedrunerów i tegoż zjawiska - równie dobrze można wyśmiać Twoje podejście, że jęczysz na coś, czego robić zwyczajnie nie musisz.
  17. Wredny odpowiedział(a) na basbot11 odpowiedź w temacie w PS4
    To w takim razie bierz i sie nie zastanawiaj, bo to bardzo fajny tytuł - ja nie miałem takiego wyboru i jedynie bundle ze Street Fighter V były w sklepie
  18. Wredny odpowiedział(a) na basbot11 odpowiedź w temacie w PS4
    Dokładnie tak - ja bym brał z Days Gone, bo Spider-Man to dla mnie taki ciut lepszy inFamous. A nie możesz wyebać tego "Morrowinda" i wziąć obydwa exy?
  19. Wredny odpowiedział(a) na Hubert249 odpowiedź w temacie w Resident Evil
    Jak nie można odblokować normalnie w grze, to się Berion wk#rwi...
  20. Wredny odpowiedział(a) na Frantik odpowiedź w temacie w Ogólne
    Obejrzałem tę reckę od ACG i ze zdziwieniem zobaczyłem jakiś HUB, open world (a w zasadzie open-dzielnica w mieście), a także levelowanie i przeciwników z cyferkami nad głową... Trochę mi to Destiny pachnie...
  21. Wredny odpowiedział(a) na pack odpowiedź w temacie w PS3
    Dokładnie tak WW lubię, Godsmack również, ale jednak pierwsza część trylogii była esencją tego, o czym myślę, gdy wymawiam Prince of Persia. Druga część poszła w te mroczno-rozpierduchowe klimaty, pejcze i gołe pośladki i jakoś tak mi to nie do końca pasowało - zdecydowanie wolałem baśniowo-eteryczny klimat Sands of Time.
  22. Wredny odpowiedział(a) na MBeniek odpowiedź w temacie w PS4
    Dla mnie to co wymieniłem to wystarczające podobieństwa, no i nowy God of War też jest TLoUwy - jak najbardziej
  23. Wredny odpowiedział(a) na volken odpowiedź w temacie w DC lives 4ever
    Pamiętam,że kupiłem DC, bo mnie na PS2 wtedy nie było stać, a takie tytuły jak Soul Calibur, Resident Evil Code Veronica, czy Headhunter to były wystarczająco dobre powody, by mieć tę konsolkę Najlepsze chwile z DC? Rozpakowanie, podłączenie i pierwsze zobaczenie "makarona" na ekranie TV, a później ustawianie zegara i daty Oczywiście Soul Calibur w akcji - czegoś tak pięknego w życiu nie widziałem Nocne sesje z RECV i zakrywanie konsoli poduszką, żeby nie budzić domowników (napęd zgrzytał fest w nocnej ciszy). Przejażdżki motocyklem w świetnym Headhunter, karmienie kotka w Shenmue, czy hodowanie "pokemonów" w Sonic Adventure.
  24. Wredny odpowiedział(a) na wrog odpowiedź w temacie w Ogólne
    No w sumie przy poprzedniej części po wszystkich update'ach tak się pozmieniało, że łatwiej było chyba wejść nowemu, niż gościowi ze starymi przyzwyczajeniami sprzed tych wszystkich nowinek, więc może i tutaj próg wejścia nie będzie taki zły...
  25. Wredny odpowiedział(a) na wrog odpowiedź w temacie w Ogólne
    Kurde, trochę kusi zerwanie folii z D2, które kiedyś dorwałem w jakiejś promocji za 19zł Jedynka wciągnęła mnie na kilkaset godzin i właśnie z tego względu nie odpalałem nawet dwójki. A teraz, po tych wszystkich update'ach, gdy wszyscy znają gierkę na wylot, to chyba już trochę za późno na wejście od zera - tak mi się przynajmniej wydaje. Choć ostatnio mam gierkowy kryzys, w nic nie chce mi się szpilać, więc może taki powtarzalny looter-shooter byłby remedium na moje dolegliwości... A Crucible w jedynce uwielbiałem - moje ulubione multi przełomu generacji.