Treść opublikowana przez Wredny
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
U mnie na tych kafarach rozbijających górę na Zeffo był błąd, choć trochę z mojej winy, jak za długo postałem na jednym, to mi Cala wystrzeliło w górę i utknąłem w zboczu tego szczytu obok No i zdarzyły się chrupnięcia, zwyczajnie podczas eksploracji - na pierwszej planecie tuż obok jednej z tych "żab" gra wydaje się chrupać w tym samym miejscu, jakby tam jakiś loading był, czy coś. Jest też okazjonalne przenikanie przez tekstury, a czasem też ich nie doczytanie (te tabliczki Imperialistów przed jaskiniami), ale ogólnie technicznie jest dość imponująco. Ni ch#ja - po jakiejś dwudziestej próbie padła Rozwiązanie podobne do The Surge 2 - tam też jak nie bijesz to nie możesz się uleczyć np, więc gra premiuje i nagradza podejmowanie ryzyka - podoba mi się to. Czy ja wiem, czy taki tragiczny? Na YT co chwila mi wjeżdżała reklama, ze dwa razy w TV widziałem, a TV raczej nie oglądam, no i na kilku przystankach autobusowych widziałem plakat. A piszę tu o Polsce i okolicach Gdańska, kij wie jak to było reklamowane na największych rynkach zbytu.
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
Do tego trofka z ucięciem języka? To chyba każda żaba na tej planecie się nada.
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
K#rwa, żaba mnie wciąż składa, na NORMALU! Wiem, ze pewnie jestem u niej za wcześnie i lepiej byłoby podbić skille, czy coś, ale jest ona po drodze, jak wracamy do statku, no i kusi, by do niej wskoczyć EDIT: Ledwo napisałem tego posta i od razu ją ubiłem
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
Kurde, szkoda, że o tym nie wiedziałem wcześniej - teraz, jak już raz się poległo, to żaba stoi poza obrębem dziury i trzeba już uczciwie walczyć... Wciąż jestem na dwa strzały Loadingi po śmierci bolą, są stanowczo za długie... A nie, dobra, poyebauo mi się - są trzy dziury, więc można żabę zaskoczyć
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
No i jeszcze ragdoll ubitych przeciwników Co prawda po chwili znikają, ale do tego momentu można bawić się ich truchłem
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
Kurde, tu jest więcej z soulsów, niż się spodziewałem. Te wszystkie ukryte skrzynki z fajnymi fantami, odblokowywanie skrótów, a przed chwilą jeden zwyczajny robaczek chciał mnie wciągnąć w typowo soulsowego ambusha - poprzednie od razu atakowały, a ten zaczął uciekać, więc pogoniłem za nim, a za zakrętem czekał mocniejszy mobek i prawie zrzucili mnie razem w przepaść - szacunek Respawn
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
Myślałem, że to Ty pisałeś o "pobocznym żabocie" najpierw Tak, bossa miałem na myśli, trzeba poskakac po rurach, przejść przez ciemną jaskinię i tam siedzi Ale przed chwilą zaciukałem takiego wolno biegającego, więc o ile tamten nie jest jego mocniejszą wersją, to powinienem dać radę. Przed chwilą odblokowałem wall-run, no i teraz mam trochę więcej możliwości eksploracji - zaraz sobie pozaglądam tam, gdzie wcześniej nie mogłem - uwielbiam takie gierki
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
He he, właśnie mnie wyjaśnił, a myślałem, żeby chociaż echo capnąć, zanim mnie dojedzie, ale się nie udało Czyli klasyczny, soulsowy plunge attack - dobrze wiedzieć, widać że nie tylko walka, "ogniska" i respawn mobków, ale więcej rzeczy z serii FS zaczerpnięte. No kuźwa, właśnie mam to za sobą i nie mogę otrząsnąć się z zayebistości tego "tutoriala". W ogóle straszny respekt dla twórców za dobry level design, bez jakichś wyskakujących hintów, czy połyskujących krawędzi - nic nie jest oznaczone, a człowiek leci intuicyjnie, wie na co wskoczyć, czego się chwycić, przez co przecisnąć - zayebioza. Jak zwykle ja, ale mam tu renomę gościa, który jest ślepy, więc jeśli napiszę, że u mnie płynnie (choć już ze dwie osoby to napisały przede mną) to zaraz przyjdzie jakiś izi i mnie wyśmieje... Chrupanka podczas starć nie zauważyłem, co najwyżzej po cut-scenkach itp. Normalnie jakbym siebie czytał Do tej pory też Days Gone (gra w zombie-apokalipsie, o jakiej zawsze marzyłem), a teraz Sekirounchartedgodofwarsouls Wars- będzie cięzki wybór po ukończeniu, coś czuję... No i dlatego gram na "normalu" - jakoś nie czuję się na siłach na większe wyzwanie, zresztą nie tego po tej grze oczekuję. Dla mnie i tak łatwo nie jest, na pociągu sporo strzałów mnie dosięgło i doturlałem się na oparach mocy, a gdyby pojedynek z siostrą trwał dalej, to by mnie poskładała raz dwa... A wspomniana ropucha zjadła mnie na dwa strzały, więc nie widze potrzeby zmieniać poziomu trudności na wyższy
- Death Stranding
-
Zakupy growe!
Trochę szkoda, że to już wyszło, bo będę zmuszony odstawić Death Stranding, no ale zbyt mi się wszystko w tym tytule podoba, by się zmusić do czekania. Dodatkowo Darkest Dungeon - co prawda cyfrówka dawno kupiona, no ale nie ma to jak pudełeczko na półce. @Amer no podstawka dużo ładniejsza niż ta droższa edycja - tam tylko wielki ryj rudego z profilu - fuj...
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
Jeszcze tylko przeżyc jutro w robocie i Death Stranding idzie w odstawkę, bo chyba nadchodzi moje GOTY Wygląda na to, że można przestać płakać po SW 1313.
- Death Stranding
-
Zakupy growe!
Odin Sphere i Dragon's Crown Chyba też sobie zamówię, bo brakuje mi tego w kolekcji.
-
Death Stranding
Tak mnie naszło, że Sam jest niemową i w sumie to kolejne podobieństwo do MGSV (oprócz zubożonej wersji tamtego stealth-gameplayu, znaczników, wykonywania fetch-questów w oczekiwaniu jednej scenki na 5h, podnoszenia przedmiotów, rozbudowywania struktur czy zbierania surowców). Za Sutherlanda Kojimie się oberwało, że taki aktor, a praktycznie cały czas milczy, więc chyba specjalnie wybrał mrukowatego "Daryla", po którym nikt nie spodziewa się zbyt wiele w tej kwestii. Trochę zmarnowany potencjał, bo czasem aż człowiek sam odpowiada tym hologramom pod nosem, podczas gdy główny bohater milczy - mógłby mieć przygotowane jakieś ~50 kwestii na takie okazje i od razu byłoby naturalniej. No ale oczywiście w obliczu tak fajnej zabawy to mała skaza, jednak musiałem o tym wspomnieć, bo czasem mnie to drażni. Podobnie jak 99% grających w DS na forumku, jestem zayebiście zadowolony z gierki i jednocześnie bardzo mnie to cieszy, jak i dziwi, bo pamiętam przy takim RDRII było więcej narzekań, a tutaj praktycznie każdy kto zagra to jest już #teamKojima. Wychodzi więc na to, że jedyne osoby, którym gierka się nie podoba, to te które w nią nie zagrały (a więc trolle), no i Fanek, ale on tak ma ze wszystkim ostatnio
-
Mortal Kombat
Jakiś błąd, bo zamiast do gamepassa, odsyła do działu Sony Fajnie, że trial, ale już zdążyłem kupić pełniaka w zeszłym tygodniu Ale te 25 zetta za jedną postać to ich trochę poniosło... Ech... szkoda, że mordobicia poszły w tę stronę...
- Death Stranding
-
Death Stranding
O to to to - też już jakiś czas temu, pewnie przy okazji kolejnej ulewy, zaświtało "A czemu tu nie ma cyklu dnia i nocy?" Przy grze, która stara się z taka dbałością przedstawić szczegóły świata to trochę spore niedopatrzenie - chyba, że jest jakaś historyjka, którą Kojima ma przygotowaną na tę okazję
-
Resident Evil 2 Remake
W oryginale to był chyba pokój komendanta - to boczne pomieszczenie od tej sali z biurkami, na których są tabliczki z nazwiskami. Poniżej masz porównanie:
-
Sekiro: Shadows Die Twice
Tajming wszystkiego Ostatnio gram albo w Death Stranding, w którym praktycznie sie nie walczy, albo w PUBGa, w którym walczy się zupełnie inczej No i tu jest u mnie problem, bo im jestem starszy, tym mniej mam samozaparcia i łatwo się frustruję, porzucając irytujące gry.
- 3 919 odpowiedzi
-
- sekiro
- shadows die twice
- fromsoftware
- ps4
-
Oznaczone tagami:
-
Fallout 76
Głąby, które opłacają subskrypcję tego szrota i kupują wszystkie ciuszki, zwą się Arystokracją i walczą z plebsem, który gra w to bez płacenia No i te teksty o tym, że przecież trzeba wspierać developerów, bo nie będą pracować za darmo - ładnie im mózgi wyprano. https://www.polygon.com/2019/11/6/20950122/fallout-76-apocalyptic-aristocracy-peasants-class-war-bethesda-subscription-1st
-
Star Wars Jedi: Fallen Order
Ale to nie jest FPS Szymek Ja też nie jestem jakimś fanem marki, aczkolwiek znam, kojarzę i oglądałem chyba wszystkie filmy, ale ten typ gry - taka tombraiderowa metroidvania, do tego naleciałości z soulsów i system walki inspirowany Sekiro - na taki miks nie mogę pozostać obojętny. No i mimo wszystko klimatu temu uniwersum odmówić nie można, więc to wszystko polane sosem SW może okazać się bardzo pysznym daniem.
- Death Stranding
-
Death Stranding
Wróciłem zyebany po robocie i nawet nie mam zamiaru spojrzeć w kierunku Death Stranding. Cały ebany dzień towarzyszył mi timefall, przesyłki były w takim stanie, że na lajki nie mam co liczyć, co najwyżej przyjdzie jakaś Grażyna z ochłapem celulozy i poprosi kierowniczkę o wyjaśnienia... Ech... Ten Sam to ma łatwe życie - praktycznie zawsze dostaje pochwały i ludzie okazują mu wdzięczność, nie musi się zmagać z upierdliwymi klientami, zadającymi debilne pytania ("Ale pan mokry. Pada?"), ba - nawet ich nie spotyka twarzą w twarz, tylko załatwia sprawę z hologramem. Minus taki, że nie porucha w rejonie, więc tu punkt dla mnie, ale i tak w ogólnym rozrachunku wybieram jego fuchę. Chyba na razie odpalę sobie PUBGa i rozwalę kilka kamperskich łbów, a jak ochłonę i się rozgrzeję pod kocykiem to pewnie wrócę, bo jednak kusi poznać dalsze fabularne rozkminy.
-
Death Stranding
No i chciałem... Naprawdę chciałem pchnąć trochę fabułę do przodu, ale po prostu się nie dało - zbyt fajnie mi się w to gra, więc poszło kilka zleceń dla nabicia rangi. Obszar z Lake Knot City mam już tak robudowany (głównie do, że jazda z punktu do punktu to sama przyjemność, no i w końcu mam 5 gwiazdek u Eldera - tego dziadygi na szczycie góry. Teraz niestety już trzeba iść spać, ale obiecuję ruszyć zadania fabularne jutro, bo tak czytam te zachwyty osobników, którzy są ze dwa razy dalej w fabule, to ciężko wytrzymać
-
Resident Evil 2 Remake
Ta gablotka z szybką? Otwierasz odznaką, ale tam chyba tylko upgrade do giwery jest z tego, co pamiętam.