
Treść opublikowana przez Wredny
-
Red Dead Redemption 2
c0rwa co ja czytam? Świat za duży, odrzutowców brak... Ja yebię... Dla mnie mapka mogłaby być tak ze 2 razy większa, bo ten świat jest tak żywy, piękny i interesujący. Tyle chatek, jaskiń, opuszczonych farm, kopalni... Tylko, że nie ma yebitngch ubi-znaczników to i co bardziej autystyczne jednostki się nudzą, bo nie ogarniają normalnej mapy. K#rwa grajcie może w jakieś fortnajty jak wam się RDR wlecze
-
Spyro Reignited Trilogy
A to Crash dostał jakieś GOTY Edition? Bo jakoś mi ta informacja umknęła.
-
Assassins Creed: Odyssey
Było przecież już mówione, że jeszcze dowalą Rzym, żeby zrobić z tego taką starożytną trylogię, a dopiero po tym, już pewnie na nowej generacji, jedziemy do Japonii.
-
Red Dead Redemption 2
@Rozi - do kompletu jest jeszcze żelastwo w łódce, na najeżonej aligatorami wysepce, na południowy zachód od Saint Denis Jeśli chodzi o platynkowe plany to jak najbardziej mam podobnie, w końcu poprzednią część zrobiłem na 100% dwa razy - na poprzednim i obecnym PSN ID Oczywiście, że nie nastąpi to od razu, nie będę też cisnął jak Bansai, bo tak się w moim wieku nie da, ale kiedyś powinno wpaść - nawet mimo multi. Teraz latam za oposem i miejscówki z filmików na YT takie dość średnie powiedziałbym - w zaledwie jednej spotkałem jednego osobnika z jedną gwiazdką niestety. Ale za to polowanie na nie jest najlepsze na świecie, dead eye niepotrzebny, wystarczy dogonić
-
The Elders Scrolls VI
Skyrim w Special Edition wciąż wygląda przepięknie.
-
Red Dead Redemption 2
I nie tylko - jak wygrałem kilka wyścigów ze strangerami to speed konikowi podskoczył. A na wysepkach to chodzi Ci o ten
-
Red Dead Redemption 2
Zgadzam się, choć mnie akurat w Killzone 2 drażniła ta ociężałość, ale to w multi - w singlu było mi z tym idealnie. No i z Assassinem mam podobnie, bo jakoś przedwczoraj sobie pierwszy raz odpaliłem Origins i strasznie ch#jowo mi się steruje taką karteczką papieru podatną na wszelkie muśnięcia analoga - wolę RDRII i jego powolną ociężałość - taka konwencja i mam nadzieję, że nikt nigdy nie wpadnie na pomysł wypuszczenia jakiegoś patcha - nie podoba się, to graj w co innego. Tak to zostało zaprojektowane i należy to uszanować. Dokładnie tak - chociaż ten tryb FPP przy podnoszeniu przedmiotów leżących blisko siebie i tak zbytnio nie pomaga, ale przynajmniej po ciasnych pokojach człowiek się szybciej przemieszcza i kamera nie wariuje.
-
Red Dead Redemption 2
Nigdy nie kumałem fenomenu Klocucha, ale ten materiał z przyjemnością obejrzałem w całości i nawet uśmiałem się parę razy
-
Red Dead Redemption 2
@Voytec no ja porównuję ogólnie tę całą responsywność sterowania - zarówno głównym bohaterem, jak i wierzchowcami - dla mnie zrobione jest to idealnie, od razu wsiąkłem w klimat i nie czułem, że coś tu powinno być przyspieszone itp. Za to w drugą stronę będzie mi teraz ciężko wrócić do tych wydmuszek z innych tytułów. Nie każda gra to CoD, gdzie wszystko musi zapierdzielać w 60fpsach - tutaj sterowanie jest częścią składową całego designu - w tych warunkach jak najbardziej naturalne i nie widzę tu powodów do narzekań (no chyba, że podnoszenie przedmiotów, czy przyklejanie się do osłon, wtedy rozumiem).
-
Red Dead Redemption 2
No mi się też prawie oberwało, jak nagle burza na polowaniu się załączyła. Swoją drogą to Rockstar mogłoby ogarnąć te zmiany pogodowe, bo czasem to aż śmiesznie się robi i na myśl przychodzi mi Dead Island Riptide z tymi nagłymi ulewami z doopy. Np wczoraj miałem coś takiego: Co do responsywności sterowania to ja się do tego tak przyzwyczaiłem i jest to dla mnie tak naturalne, że teraz ciężko mi będzie wrócić do postaci, które nie mają ciężaru własnego. Odpaliłem na chwilę AC Origins i zero czucia postaci, jakbym kartką papieru operował, podobnie jazda na wielbłądzie - no zero oporów, opóźnień, jakiś kartonowy rumak między nogami, a nie żywe stworzenie... Inna sprawa, że UBI nie umie w model jazdy, zarówno samochodów w W_D czy The Crew, jak i najwyraźniej rumaków wszelkiej maści (choć dorożki w AC Syndicate spoko się prowadziło).
-
Red Dead Redemption 2
Kuźwa, ale mi źle teraz na duszy... Nieopodal Annesburga, w lesie słyszałem warczenie i wycie, ale takie nienaturalne - kto widział ten wie ...
-
Red Dead Redemption 2
Dziś w końcu zebrałem się na odwagę i opyerdoliłem zaplecze aptteki w Valentine. Nie siliłem się na przebieranki, bo tu chyba faktycznie trzeba by zmienić każdy element garderoby, od bandoliery, a na szelkach skończywszy. Wchodząc do środka, założyłem tylko bandanę, zauważył to szeryf, krzyknął żebym ją ściągnął, ale byłem już w środku, więc nie wszedł za mną. Zayebałem O'Driscolli oraz ich cizię, zabrałem 50$ i Schofielda ze stołu, po czym błyskawiczna ewakuacja (koń przywiązany przed biurem szeryfa). Wynik całej akcji - zero ujmy na honorze i zaledwie 1,50$ kary Wychodzi na to, że O'Driscolle to nie ludzie
-
Red Dead Redemption 2
18 to trzeba ubić w zwarciu - czyli muszą Cię objąć najpierw Podobno wystarczy obóz rozbijać w pobliżu i się nowe pojawiają.
-
Red Dead Redemption 2
To niestety zaliczyłem już dawno
-
Red Dead Redemption 2
Taki czerwony ptaszek z nastroszonym czubem, jak z logo CDP Red prawie - dosyć pospolicie występuje, często spotykałem w okolicy rzeki, na tych kamieniach w wodzie zasiadał. Kurła, najlepsze jest to, że dzięcioła i cardinala dość szybko zdobyłem, ale szczura do teraz nie mam... No i ostatnio zaglądam do torebki, a tu dzięcioła brak - chyba musiałem Pearsonowi oddać z rozpędu...
-
Spyro Reignited Trilogy
A to ch#jki... I tak chcę pudełko, ale na premierę nie biorę. W listopadzie Darksiders III dostanie moją kasę w takim razie - niech się bujają z cyfrówkami, do których uruchomienia potrzebna jest płyta. I jeszcze to tłumaczenie z opóźnieniem premiery, że to niby po to, by całość wrzucić na płytę, a to zwykła ściema była...
-
God of War
Ło koreła, z tym tytułem wiąże się chyba mój największy cringe, jeśli chodzi o polski dubbing. Też byłem zmuszony tak grać, bo wersja pudełkowa również miała tylko polski, no i ta ostatnia walka z Kesslerem, moment kiedy na arenę wkracza Zeke i krzyczy... Polecam sprawdzić obydwie wersje na YT, dopiero po latach, gdy uzupełnieniłem kolekcję o wydanie anglojęzyczne, zrozumiałem głupotę polskiego tłumaczenia.
-
The Last Of Us Remastered Edition
No chcieli, tylko podjęte środki były dość drastyczne , na co Joel nie mógł sie zgodzić i w pełni go rozumiem - zareagowałbym dokładnie tak samo. A to, co jej mówił w
-
GOTY 2018
Podobnie u mnie - taki trolling nie jest nawet śmieszny, podobnie jak brak AC Odyssey i wrzucenie do wora z DLC - boki zrywać... Nie - ogólne odczucia są raczej pozytywne, a gierka jest duzo lepsza niż Rise... Patrz wyżej... Dokładnie - recenzje, czy to ACG czy EasyAllies jednoznacznie mówią o najlepszej części trylogii, a tu jakieś "rozczarowanie". Piękne podsumowanie
-
Lego City Undercover
Mam dokładnie to samo, z tym, że ja ogolnie w te LEGO to praktycznie nie grałem. Na PS3 mam tylko Piratów z Karaibów, których może odpaliłem na 15 minut, przeszedłem demko Star Wars The Force Awakens (nawet mi się podobało), no i właśnie to LEGO City Undercover, bo tak się recenzenci zachwycali, a forumek polecał... No i własnie ten żenujący humor chyba najbardziej mnie odrzuca, a do tego jakiś dziwny system save'owania progresu też nie zachęca do dalszej zabawy.
-
Red Dead Redemption 2
A to w ten sposób... No ja pisałem o momencie starcia z dziadygą - po tym jak go zayebałem to chciałem prawilnie opyerdolić mu chawirę, ale drzwi były nie do ruszenia. Spoko, kiedyś wrócę w takim razie @Szymek_PL_ w tym domku normalnie fajeczka jest, na biurku obok maszyny do pisania. Pojechałem tam praktycznie od razu i znalazłem bez problemu. A masz zlecenie na nią? Jakby co to poniżej mój filmik, na którym fajeczkę podnoszę z biurka. Ci którzy tam nie byli, nie otwierać spoilera Ja jestem pod wrażeniem, jak oni to polowanie fajnie zrobili. Sporo grałem swego czasu w theHunter Call of the Wild - taki "symulator myśliwego", więc do pewnego poziomu "realizmu" się przyzwyczaiłem. Obawiałem się, że będzie jak w Far Cry, gdzie fauna wskakuje nam co chwilę pod lufę, czy wręcz na twarz, a tutaj naprawdę się przyłożyli do tematu i jest fajnie wypośrodkowane - niby te zwierzaki wszędzie widać, ale jak chcesz ustrzelić coś konkretnego to się trzeba trochę pobawić
-
Red Dead Redemption 2
No kuźwa! U mnie drzwi do jego chatki były zamknięte i doopa.
- The Quiet Man
-
God of War
No dobra, z tymi imionami to mnie faktycznie poniosło, ale Geralt, mimo że imię na to nie wskazuje, to wiadomo, że jest nasz, słowiański na wskroś. Oczywiście gracze anglojęzyczni mają tu też swoje bonusy, jak np różne akcenty - np krasnoludy z twardym szkockim itp. Szkoda, że w polskiej wersji nie mówią np gwarą ze Śląska. No i tak jak ktoś już pisał - zawsze gram w tym oryginalnym języku, w którym gra docelowo była produkowana, bo to właśnie ta wersja jest najbardziej dopieszczona. Większość obecnych produkcji ma tzw "performance capture", gdzie aktorzy oprócz rozmów, odgrywają całe sceny, fizycznie się wysilając i żaden Boberek stojący z kartką w budce nie odda mi tych emocji, bo sam ich zwyczajnie nie będzie czuł (pomijam już częste przypadki nieznajomości kontekstu, czy zwyczajnie ch#jowy przekład). Więc może Kratos nie jest Brytyjczykiem/Amerykaninem, ale Christopher Judge już tak, a to on odgrywał rolę wrukwionego Spartiaty, a nie jakiś Dziurman (choć nazwisko ma świetne, pasuje na jakiegoś superbohatera).
-
God of War
No w Wiedźmina po angielsku to niezły cringe, ale to tylko wyjątek od reguły - reszta obowiązkowo po angielsku/japońsku. Uwielbiam język polski, wkurza mnie jak ludzie robią błędy, a także stosowanie anglojęzycznych zwrotów w życiu codziennym (choć na tematy związane z grami mam większą tolerancję, bo te wszystkie "sejwy" już się po prostu przyjęły), ale w grach polski dubbing raczej mnie drażni. Głównie chodzi o drewno, ale też o immersję - przykładowo taki Nathan Drake czy inny Joel noszą imiona, sugerujące ich inne niż polskie pochodzenie, więc nasz język wydobywający się z ich ust brzmi dla mnie zwyczajnie nienaturalnie..