Il Brutto

Ale sterowanie koniem jest absolutnie najgorsze. Czy jak zlapie konia z lepszymi statystykami to bedzie mialo jakis wplyw na sterowanie?

Przed chwila nie moglem wejsc na wieze bo mam za malo staminy i mi przeszlo przez mysl ze trzeba pogrindowac kapliczki, ale sobie rozpalilem ognisko, ugotowalem grzyby na regen i udalo sie wejsc. Wspaniala gierka. Ale z tym niszczeniem sie broni po kilku hitach to przesadzili. Rozumiem galazka czy reka potwora ale prawilny miecz to powinien trzymac.

Arcanum to w ogole jeden z najlepszych rpgow tamtych czasow i chyba najbardziej niedoceniony. Co do Tormenta to zawsze przypominam, ze gra poczatkowo nie zdobyla popularnosci tylko urosla do miana kultowej po latach dzieki graczom typu Ogur "Ratowanie przybranej siostry porwanej przez zlego czarodzieja? Gardzic wami to za malo, ja wjezdzam do 4 gestosci na placu szmaciarzy". I tak sobie obrastala latami w legende. Ja wlasciwie mam za zle tej gierce, ze tak mocno odcisnela pietno na tym renesansie izometrycznych rpgow i spierdolila im kompletnie fabuly A BG2? No tak, wspaniala gierka i zdecydowanie najlepszy tytul tamtej zlotej ery. To tez byla kwestia tego, ze tamte gry zawsze wydawali na 2-4 + 1 CD.

Jakie najlepsze taktyczne rpgi wedlug was? Chce sie zdecydowac na jeden tytul bo narazie nie mam czasu na sprawdzanie wszystkich. Widze ze jest Fire Emblem jakas glosna seria ale chyba za mocny setting chinskiej bajki. Co z Triangle Strategy? Wyglada fajnie i przypomina FFT, pewnie najbezpieczniejsze by bylo dla mnie Ogre Tactics?

Wczoraj pogralem pare godzin. Podobalo mi sie jak trzeba bylo pokombinowac np. zeby dojsc do zimowej kapliczki albo dostac sie na platforme z przeciwnikami. Mam nadzieje ze bedzie tego wiecej ale roznorodnie. Dostalem paralotnie i dotarlem do drugiej wiezy ale jeszcze raczej nic sensownego nie moge stwierdzic bo to dopiero poczatek.

Jest i on, jeszcze sie zastanawiam czy isc moze i kupic pudelko ale deszcz pada i mi sie za bardzo nie chce. No w kazdym razie teraz sie przekonam czy nie trollujecie z tymi mesjaszami od Nintendo.

No nareszcie, chociaz nie powiem ze mi sie udziela jakikolwiek hype mimo bycia fanem serii. Dla mnie to Divinity 3.

Dzisiaj zamowilem Switcha Lite i bede sprawdzal czy nie klamiecie tutaj dla nas o tych wszystkich bombach od nintendo. Na pierwszy ogien idzie Zelda.

U mnie z Mbp, iPada, zegarka i telefonu na raz, zawsze pierdolca dostaje.

Ja jadlem kaczke, wolowine i zeberka. Smaczne i chetnie bym zjadl jeszcze raz. Cenowo tez bardzo atrakcyjnie, przynajmniej dla mnie bo na polskie warunki to podejrzewam ze za duzo. Zarcie jest dobrej jakosci, porcja jest spora ~300g co wystarczy na obiad na doroslego zagrajmera. Szybko i latwo sie przygotowuje, w sam raz jak czlowiek wraca z roboty i nie chce mu sie nic gotowac ani czekac godzine na dowoz. Najlepsze byly zeberka.

Wlasnie skonczylem glowny watek i wyskoczyl nastepny quest ktory wymaga 34lvl a mam 27 Takze biorac pod uwage jak wolno leci doswiadczenie to ja spasuje.

Ja juz jestem chyba na koncu i ciesze sie ze nie bylo koniecznosci grindu bo jakbym mial to robic tak jak w asasynach ze musze robic jakies losowe questy poboczne, zeby moc ruszyc z fabula to bym raczej podziekowal.

Za godzine nowy sezon a od 8 rano do popoludnia mam caly dzien zapierdolony jakimis meetingami. Szkoda bo lubie sobie od poczatku pograc z 8 osobowa ekipa na wyscigi. Ostatnio tez zaczelismy o 2 w nocy i jakos kolo 10 skonczylismy hell, fajna sprawa tylko US ma latwiej bo u nich normalnie jest popoludnie albo wieczor.

To jest sila marki HP, w ogole mnie to nie dziwi, wystarczyly pozytywne recenzje i juz ludzie kupuja. Ale po sequelu bym sie nie spodziewal zadnych usprawnien, w sensie takim jak tutaj by sobie na forum wszyscy zyczyli, pamietajmy ze targetem jest mlodziez (no i sojboje) i ludzie ktorzy graja dla settingu HP, nie dla rpgowych mechanik i gameplayu.

Aha czyli jak potwierdza ze to nie immersive sim tylko open worldowa strzelanka to juz nie mam zadnych zludzen. Pewnie okaze sie jeszcze gorszym kasztanem niz Deathloop.

a zauwazyliscie ze kazdy sie zwraca do nas uzywajac zaimkow They/Them niezaleznie jaka plec wybraliscie?

Bo w Cezara trzeba leciec z modem Augustus ktory wprowadza usprawnienia, bez tego to slaba gierka. Jest jeszcze chinska Emperor ktora niby jest najbardziej zaawansowana ale nie mialem nigdy czasu sprawdzic.

Bylo w kazdej odslonie, bez blokowania drogi nie da sie budowac miasta. Zeus mial lepszy global labor pool, w Faraonie trzeba budowac chatki z gowna przy kazdym segmencie drogi zeby z niego czerpac, w Zeusie wystarczyla droga.

A pamietacie jak baba w ciazy po drabinie zapierdalala w tlou2? No ludzie kochani przeciez jakby ja zmutowany potwor zaatakowal w prawdziwym zyciu to by sie zesrala.

Gralem niedawno w oryginal w ramach odswiezania. Fajna gierka ale Zeus o wiele lepszy. Gdyby przemodelowali troche kampanie to bym nawet pogral bo tak to masz non stop misja ekonomiczna i misja wojskowa na zmiane do porzygu, praktycznie nie czuc progressu.

Mnie sie calkiem niezle w to gra. Jest to asasyn ale przynajmniej ma lepszy system walki i ciekawsza fabule + uniwersum samo w sobie. Mogli zmniejszyc mape i bardziej wypelnic szczegolami. Mogli tez sie skupic na nieco lepszych postaciach, smiecham z tego ze takie stereotypowe, generyczne postaci jak Fig czy Weasley sa tymi ktore zapadaja w pamiec i fajnie sie z nimi wchodzi w interakcje a ci na sile dla poprawnosci wlozeni typu pochodzenia afrykanskiego czy azjatyckiego to takie do bolu nijakie wydmuszki.

Pogralem wczoraj godzinke i dostalem przydzial do Ravenclaw, chyba dobrze bo Gryffindor to lamusy, kujony, Slytherin to faszysci a ten ostatni dom to jakies randomy. ale spodziewanie sie po tej grze swiata na poziomie RDR2 to

Ja tylko przypomne ze na milion osob ktore w gre zagraja przypada moze z 20 takich przyglupow wiec nie wiem po co dyskutowac nad tym jakby oni byli jakas znaczaca grupa.

Gdzie wy juz w to gracie jak wszedzie napisane ze premiera 10?

Czekalem tylko na Wo Long w tym roku ale widze ze bedzie grane w HP.