Pix

Widać w tym trochę desperację, ale rozumiem. Jeśli okazałoby się, że PlayStation idzie w multiplatformowość, to oznaczałoby, że Xbox wcale nie umarł, tylko wyznacza trendy. Trudne czasy nastały dla zielonych, szkoda chłopaków

Może będzie KONTROWERSYJNIE, ale akurat z Sea of Stars zgadzam się z Zaxem. Gra niezła (czyli na 7), ale mocno zapatrzona w swoich idoli, od których ściągnęła praktycznie wszystko. Zrobiła to samo, tylko gorzej, w dodatku z momentami mocno infantylną fabułą. Murem za Zaxem :p Nie no żart, chłop ma swoje za uszami, ale nie każda jego ocena, która nie pokrywa się z większością, musi być automatycznie zła.

Czelendż akseptet Jesień 2007, na dziesięciolecie ikstrima ekipa robi zlot redakcyjny połączony z paintballem (koloryzowane)

Bo Roger ma łeb na karku. Ppe może dla wielu być ściekiem, ale jest ściekiem, który przynosi pieniądze. To nie jest tak, że pracują tam idioci. O nie, oni wiedzą co robią i powiedziałbym, że robią to bardzo dobrze. Właściwie to mamy szczęście, że ppe istnieje, bo wątpię, że Roger chciałby prowadzić Szmatławiec, gdyby nie miał finansowego zabezpieczenia w postaci swojego portalu. Tu się chłopak może bawić w niszowe projekty i spełniać kreatywnie, tam mają się zgadzać liczby.

Też nie jestem pewien, bo Zax zazwyczaj nie recenzuje dobrych erpegów. Natomiast jeśli chodzi o zawyżanie ocen to już inna historia. Ale akurat w tej sprawie to Zax nie jest jedyny.

Jak ktoś narzeka na korektę to chyba nie kupował ikstrima i specjali za czasów łapusza. Od czasu The Return of Perez jest duża poprawa. Jasne, coś się zawsze zdarzy, ale na pewno nie wali już tak po oczach.

Ehh, minus śmierci xboksa jest taki, że teraz wszyscy przyszli do działu playstation

Wiem, że bardzo ci zależy na przedstawieniu wizji, że już zaraz, już za chwilkę exy sony na pc i nowym potężnym xboksie, ale na razie naprawdę nic na to nie wskazuje.

*bieda remaster, który w dodatku okazał się klapą finansową, a studio zostało zaorane.

Cóż, dopóki Sony nie wyda gry single player z jednoczesną premierą na PlayStation i PC, to na razie nie ma o czym dyskutować. Ghost of Yotei zostało zapowiedziane tylko na PS5, Saros, Wolverine i Intergalactic też, więc w najbliższym czasie raczej na zmianę się nie zanosi.

Właśnie te ostatnie ruchy Sony w przypadku rynku pc są mocno niejasne. Plotki o zrezygnowaniu z portu pc w przypadku Gran Turismo 7, czy też Spider Man 2 wypuszczony właściwie bez żadnej większej promocji i to jeszcze w dość kiepskim stanie.

Nie jestem do końca pewien, czy Sony w najbliższej przyszłości zdecyduje się na premiery day one wszystkich gier first party również na PC. Dla Sony marka PlayStation to główna siła napędowa całej korporacji. Jaki sens kupowania PlayStation 6, jeśli ich gry (i wszystkie inne z wyjątkiem tych od Nintendo) będę mógł ograć na pececie? Jak przekonać w takiej sytuacji klienta, że nowa konsola jest mu do czegoś potrzebna? W najbliższych 5-10 latach obstawiam rzucanie na pc day one wszystkich gaasów, a przy grach single player pewnie będzie dalej obowiązywać zasada te minimum rok po premierze na playstation. Sony nie może tak swobodnie eksperymentować ze swoją konsolą, jak robi to Microsoft z Xboxem. Microsoft wie, że w razie czego bez Xboxa sobie poradzi, Sony bez PlayStation raczej nie.

Albo wyjdzie czarny koń 2025 albo przeciętniak, który nie spełnił oczekiwań. Kusi mocno, ale chyba zaczekam na recki jednak.

Dla mnie optymalny czas zapowiedzi to rok przed premierą. A już na pewno nie powinno być takich patologii jak zapowiedź Wolverine'a od Insomniac sprzed 4 lat. Podejrzewam, że zapowiedzieli to Intergalactic, bo w ostatnim czasie sporo plotek latało, że w Naughty Dog nie dzieje się najlepiej. Skasowany duży projekt i same rimejki i remastery, więc chcieli pokazać, że nad czymś nowym pracują. W normalnych okolicznościach pewnie zobaczylibyśmy łysą kosmonautkę dopiero na tegorocznym Game Awards.

Zax zacząłby recenzję od zdania: "Nigdy nie rozumiałem zachwytów innych recenzentów nad Chrono Trigger"

Zgadzam się z @ASX, będą klepać crossgeny przynajmniej jeszcze ze 2 lata po premierze PS6. Gry za drogie w produkcji, a baza użytkowników jeszcze za mała, więc będzie to samo co ostatnio. Ja się nastawiam przy Intergalactic na wiosnę 2027, premiera ps6 jesienią 2027 i remaster na ps6 Intergalactic w 2028. Oczywiście bez możliwości darmowego apgrejdu. Płać piękny kawalerze, for the players

Ja bym chętnie przeczytał jakiś tekst @Perez podsumowujący ten jego rok w roli wydawcy

Jason Schreier wczoraj napisał, że gra wyjdzie najwcześniej w 2027. Jeśli prawda to słabo. Liczyłem jednak po cichu na 2026. https://www.reddit.com/r/PS5/s/cxuD3wZOEV

W sumie ciekawe, kto w tym przypadku zablokował temat. Sony czy Ubi? Pewnie Sony, skoro ubi nie ma problemu, żeby nowości były na pc i xboxach. Yep, Ghost ograny i oczywiście gierka świetna. Raczej szkoda mi czasu, żeby spędzać w jednej grze jakieś długie tygodnie. Zwłaszcza, że gry AAA są obecnie tak sztucznie wydłużone, że zazwyczaj po tygodniu jestem znudzony i zaczynam lecieć tylko z głównym wątkiem, żeby odhaczyć (oczywiście są wyjątki). Wolę w tym czasie ograć nową gierkę, niż 20 godzin spędzić na zbieraniu po całej mapie jakiegoś opcjonalnego badziewia lub wykonywać side questy na jedno kopyto. Ta, ale mam niestety taką głupią zasadę, że jak wezmę jakąś grę w pudełku, to muszę mieć potem całą serię również w pudełku, żeby nie mieć braków w kolekcji. Czyli miałbym cholernie dużo asasynów do kupienia

Chyba że Twoim głównym sprzętem do grania jest plejak 5, na którym ubi+ jest w mocno okrojonej formie z samymi starociami A czy 350 zł nowy asasyn jest warty to nie jestem pewien. Tylko pod warunkiem, że będziesz gotowy wystawić bezpieczną ocenę 8+

O kurczę, dzięki Panie @Konsolite. Nie spodziewałem się, że będzie Ci się chciało tak rozpisywać. Dlatego właśnie Cię szanuję A z asasynem pewnie poczekam w takim razie na jakąś porządną promkę.

Pewnie w PE nie będziesz miał okazji, więc chętnie przeczytałbym Twoje 3 grosze o czarnym asasynie. Warto? Nie warto?

Czyli nie nasze orły takie słabe tylko Litwini tacy potężni. Wszystko jasne

Już 2:1. Nam Litwa nie strzeliła bramki. Gdzie tam potężnej Polsce do Finlandii

Najlepszy był chyba Leo. Nawałka trochę na farcie, bo miał kilku naprawdę mocnych zawodników i to w ich prajmie. Leo ulepił porządną drużynę praktycznie z gówna.