PiotrekP

Kupiłem pierwszy tom Conana i mam mieszane uczucia. Pod względem wydania nie mam zastrzeżeń. Kreska jest nierówna, ale z tego co wyczytałem to bolączka pierwszego tomu, bo potem zmienił się rysownik. Tak, wiem, że to lata 70 i nie ma co oczekiwać cudów. Fakt, że komiks jest czarno-biały mi nie przeszkadza. Byłem też trochę zaskoczony, bo tom jest większy od standardowych tomów egmontu w twardych okładkach. Papier jest ok. Ciekawi mnie, czy kolejne tomy będą liczyć po tyle samo samo stron (160) czy będzie z tym różnie. No i koszt w prenumeracie daje 2700zł. No i 120cm wolego miejsca na półce, jeśli chcemy mieć niepodzieloną grafikę na grzbiecie Nigdy się w sumie w tak bogate zbieranie nie bawiłem. Rajtuzy marvela i dc mnie odrzuciły, stąd oprócz UXM z 2004 i obecnego Deadpoola nie mam nic, choć i DP z kreską leci na zbity ryj. Dlatego cały czas się nad tym Conanem zastanawiam, bo jak brać to tylko prenumeratę i dociągnąć ją do końca tych 75 tomów.

@MLeKSk mnie ten Conan troche kusi. Chyba kupie pierwszy numer i zobacze.

Ten mój koment w GL troche bez sensu. Bo równie dobrze mógłbym go napisać 2 tygodnie po wysłyce. Jakby dać dopisek "dostał na drugi dzień od wysyłki" to ok.

Edit: Już nieważne

Homefront: Revolution Słyszałem o tej grze, że dopiero patche zrobiły z niej dobry tytuł. I fakt, te 12,4 GB aktualizacji zrobiło swoje. Fajny jest tu klimat. Nasi kumple też potrafią zabijać, a nie strzelać ślepakami, jak to często bywa w grach, w których są dodawani. Ciekawie zrobiony system broni i ich customizacji. I te animacje podczas tych czynności. Graficznie też całkiem nieźle, strzela sie fajnie. Jedynie co mi tu troche przeszkadza, to niemy bohater. Jakoś za nimi nie przepadam.

Już mogli zrobić jakiś mix postaci z tych gier na 2018 rok. Coś jak z numeru "35 pomysłów..." (ten numer z plakatem z Trevorem i SW)

Jedyny minus tego numeru? Nie ukazał sie przed świętami.

Trzeci tom Kaznodziei okładkowo droższy o dyche. Tak to jest jak sklepy sprzedają za 2/3 ceny

Też macie buga z zadaniem "Nowy pretendent"? Nad tym jeziorem nie moge nic zrobic, nie mam wskaźnika postępu śledztwa, nawet w tej wodzie zanurkować nie mogę. Nie pomoga reset celów zadania. Dziwne też że na mapie wykrzyknik tego zadania miał czerwone tło a nie białe.

@xbor ale wygladaja te fotki normalnie. Nie wiem po co dali taką nakładke. Tez mnie to za pierwszym razem zdziwilo, az od razu zobaczyłem w galerii czy to tak wygląda.

SP daje dwa fabularne rozszerzenia i jakis tam stuff.

@tukan każdy tom Punishera to dwie historie po 6 zeszytów. Każdy zeszyt jest oddzielony jedną stroną okładkową, co w sumie daje 23 strony na zeszyt. Tak przy okazji- czemu liczba stron w zeszytach jest różna? Np. zeszyt Kaznodziei ma 24 str, Punishera 22, a jeszcze innych komiksów po 20 stron?

Czy na zwyklym PS4 nowy patch poprawił problemy z rysowaniem tekstur? Pytanie retoryczne, nie odpowiadajcie.

Punishera chyba wydadzą 6 tomów, bo 4 w kwietniu.

Wstrzymywałem się z 4 tomem Gotham, żeby kupić ten trójpak.

Ja w sumie nic nie kupowalem. Bronie wpadaja same, koni sie nie oplaca. Teraz mam 133k tych monet, bo posprzedawalem wszystko co mi bylo zbyteczne.

Platyna wpadła. 67h na liczniku, ale zostały zadania poboczne, arena i hipodrom. Z jednej strony świetnie zrobiony, żyjący świat, z drugiej niewykorzystany potencjał w kilku kwestiach. Origins wskakuje na moje trzecie miejsce w serii, po Brotherhood i Black Flag. Do pierwszego fabularnego DLC robie sobie przerwe, jak na mnie 67h jednej gry w jakieś 6 tygodni to niemal narkotyk, bo cioralem w niego prawie codziennie.

Obejrzałem te 13 odcinków i kilka fajnych momentów oraz ostatnie 3 odcinki nie ratują tego serialu. Punishera tu mało, wyszedł z tego melodramat, gdyby nie kilka nazwisk, oraz widziana z 3 razy czacha na torsie bohatera, to chyba nikt by tego za Punishera nie wziął. Szkoda, bo potencjał był niezły, ale wykonanie im nie wyszło. Porównując choćby do obecnie wydawanego u nas komiksu Ennisa, ten serial to bajeczka dla dzieci. Jasne, nie chciałem aby każdy odcinek to była rzeź od początku do końca, ale ten materiał spokojnie by się zmieścił w 10 odcinkach. Może w drugim sezonie. A jeden typek powinien dostać nagrodę Darwina z miejsca. Innych głupot i debilzmów też tu nie brakuje, ale do tego chyba każdy już się przyzwyczaił w amerykańskiej kinematografii.

Pozostaje tylko sprawdzanie po kolei każdej dzielnicy na maks zblizeniu. Czasem można (?) nie zauważyć bo zleje się z mapą. Sprawdzałem na maks oddaleniu co je widać ale nic nie znalazłem.

"Gry są za krótkie!" "Gra jest wydłużana na siłę!" Zdecydujcie się w końcu. Ten sposób wydłużania i tak nie jest tak chamski i durny jak choćby w innych RPG gdzie musisz tyrać na drugi koniec mapy po klucz do drzwi, które by można rozwalić posiadaną bronią. A mi gdzieś sie skryła jakaś lokacja i za luja nie mogę jej znaleźć, żeby wbić tą trofkę.

Wróciłem ze szķłem pod Sfinksa i upa zbita, bo nie mam interakcji na tej mapie piaskownicy. Przejście zamknięte choć za pierwszym razem je otwieralem, a teraz i tak zamknięte. Ktoś wie jak tam wejść? Edit: Jakby ktoś miał z tym problem, wystarczy ponownie załadować zadanie "Przysięga Bayeka", nawet jak jest już w ukończonych.

Najlepiej to czyscic dany obszar mapy. Lvl i tak wbic musisz, więc na wyzszą część i tak nie wbijesz bo zgon. Zaczynaj od punktów synchronizacji a potem od gory do dolu czy tam od lewa do prawa. Przynajmniej nic nie przeoczysz.

Nie bardzo rozumiem. Robisz synchronizacje i ci sie nanoszą (?). Teraz tam popylasz i sprawdzasz co skrywają. Ze słoniami miałem troche zabawy, ale nawet w końcu padłu. Dziś wbije szybko na 40 lvl, bo brakuje mi coś około 900pkt, ulepsze po 2-3 bronie z każdej wersji, reszta na sprzedaż. Ogólnie raz czy dwa do tej pory ulepszałem miecze i łuki, bo znajdowany stuff w zupełności wystarczał. Ogólnie platyna to dobry sposób na granie. Nie zastanawiasz sie co robić teraz, tylko lecisz po kolei, czasem przerywając misją. A mi zostało już tylko to i wyczyszczenie mapy, bo wspomnianych słoni obawiałem sie najbardziej.

Skończyłem singla na PS4 i choć sam nie wierzę w to co piszę- bawiłem się przy nim lepiej niż przy nowym Wolfie. Jasne, to IIWŚ raczej w stylu Baya, ale strzelało mi się tu zwyczajnie fajniej. Graficznie jest ok, oryginalne głosy są w porządku. Multi nie tknąłem, bo ten jakoś tylko w Titanfall2 mi podchodzi. To gierka kumpla, oddałem mu, niech dalej sobie w to tyra.

Oby tak dalej z poziomem publicystyki. Lekkie zmiany szaty graficznej też na plus.